Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokonałam go

Nawet nie wiecie jaką mam satysfakcję

Polecane posty

Gość pokonałam go

Moja znajoma poznała dwa lata temu gościa, przystojnego, bogatego, dowcipnego i ... żonatego. Ona też mężatka, ale to im nie przeszkadzało aby się spotykać. Pracowałam wtedy z nią w jednym pokoju więc byłam na bieżąco. Opowiadała jaki to on biedny, bo żona zła i niedobra, że wiecznie nadąsana, a ona jest jej przeciwnieństwem, uśmiechnięta i takie bla bla. Dawała sobie mydlić oczy. Faceta osobiscie nie znałam, ale dzięki NK wiedziałam jak wygląda i czym sie zajmuję. Romans kwitł, jeździli razem po Polsce, zapraszał ją na kolacje, do pracy przysyłał kwaity... 2 lata później... Przeniosłam się do innej firmy. Z ową koleżanką straciłam kontakt, była zazdrosna o to, ze mam lepsza pracę od niej, że mi się lepiej w żuciu powodzi. Z jej romansu nici, ona sie zakochała a on wykorzystał i porzucił, standard. Moja firma ogłosiła przetarg, który wygrała firma X. Przyszedł facet podpisać umowę i w między czasie uwodził mnie. A to zapraszał na rowery, to do kina. Nigdy nie miałam czasu. Zresztą widziałam, że ma obrączkę a ja z żonatymi nie chcę mieć nic do czynienia. Facet nie dawal za wygrana. Po jakimś czasie dopiero skojarzyłam go z amantem mojej koleżanki. Wiedziałam, że to taki kurwiasz. Że potrafi każdą zbajerować tak, że rozkłada przed nią nogi. Postanowiłam się nim pobawić. Wiedziałam, że ma na mnie ochotę, ale nie dałam się. Teraz mam satysfakcję. jestem osobą, którą na pewno zapamięta bo jestem chyba pierwszą kobietą, która mu nie uległa. A tak to bym zginęła w gąszczu naiwnych.... Facet ze złości przestał przychodzić do naszej firmy, wszędzie wysyła teraz swojego współnika... Normalnie nie mogę się nacieszyć. A facet gadkę miał dobrą, wiedział co mówić, jak mówić i kiedy mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DTYTUKJYDHTBDSGVHN
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawooooooo
gdyby każda Kobieta była taka... :] bajerantów już dawno by nie było, mniej rozbitych małżeństw, zawodów miłosnych... świetnie się spisałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokonałam go
Po prostu nie dałam sobie oczu zmydlić. Wiedziałam, że dla niego liczy sie tylko sex, że jestem tylko jadną z wielu, bo gośc ma full kasy i myśłi, że dostanie wszystko. Naprawdę miał na mnie ochote. Jak tylko wszedł pierwszy raz do biura już to po nim widziałam. Miał takie kurwiki w oczach. Wtedy nie dałam mu się bo żoantych omijam szerokim łukiem a gdy skojarzyłam kto to to wtedy dawaj ognia:D Kusiłam, wodziłam a potem dałam kosza. Pokonałam go jego bronią. Zachowałam się tak jak on wobec mnie a także kazdej innej kobiety, którą wykorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo :) Wiecej takich kobiet - a mniej kurwiarze beda wykorzystywac naiwne , spragnione uczucia kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokonałam go
Trzeba myśleć racjonalnie, dopuścić rozum. Były chwile kiedy było mi naprawdę cięzko, facet miał dobre teksty, można było rzec, że ideał. Ale myślałam sobie, ze on mnie tylko wykorzysta w kilku pozycjach i po ptakach. potem będę sobie wyrzucać jaka to ja głupia byłam. Podobną sytaucję miałam z szefem, kiedy zaczął podchody króko i na temat, że z tego nic nie będzie. I co? Pracujemy ponad rok i ceni mnie za kompetencje a nie za kawałek ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokonałam go
A tamtemu poprzedniemu zrobiłam tylko loda, nawet nie wiecie jak ciężko mi było nie rozłożyć przed nim nóg! I potem powiedziałam mu, że ma małego, ale mam teraz satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokonałam go
>> Ale gdybyś nie wiedziała jaki on jest to co?? Mam taką zasadę w życiu, że żonatych omijam szerokim łukiem, nie spotykam się z nimi, nie odbieram żonom mężów, a dzieciom ojca. Bo uważam, że to kiedyś do mnie wróci, tzn, że będę mieć męża, który będzie mnie zdradzać, albo że znajdzie się jakaś młoda, która zacznie go uwodzić. Oczywiscie to nie jest pewnik, ani żaden sposób na zabezpeiczenie się, ale życie wg jakieś hierarchi wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofffia
dla szefa zrobiłaś loda? I teraz pracujecie jakby nic, a ludzie nie gadaja ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie przcież tym lodem
to ktoś sie podszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstrzymała się bo go poznała
jakby nie poznała, to by się poopierała, bo żonaty gość w końcu, ale koniec końcem uległaby, bo gadkę miał, a z tekstu wyraźnie wynika, że zdeterminowanie pojawiło się dopiero jak go rozpoznała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka2
Szkoda, ze jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule. Jak obserwuje jak wszyscy w mojej firmie sie kurwia majac rodziny, to mi sie rzygac chce. Jak ktos jeszcze wierzy, ze facet moze nie zdradzic to jest mega naiwny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oburzonym chciałbym
podkreślić, że juka2 pisała wyłącznie o facetach w swojej firmie, nie wiem, ona chyba w agencji towarzyskiej pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokonałam go
Nie umawiam się z żonatymi facetami. Z rozwodnikami tak, wolnymi strzelacami... byle bez blokady na palcu. Po prostu mam taką zasadę. Po co mi facet, z którym muszę się po krzakach chować, albo być tą drugę. Ja chcę grać role tylko pierwszoplanowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgtf
Mam taką zasadę w życiu, że żonatych omijam szerokim łukiem, nie spotykam się z nimi, nie odbieram żonom mężów, a dzieciom ojca. Bo uważam, że to kiedyś do mnie wróci, tzn, że będę mieć męża, który będzie mnie zdradzać, albo że znajdzie się jakaś młoda, która zacznie go uwodzić jednym slowem nie zadajesz sie z zonatymi tylko ze strachu o wlasne dupsko, egoistka :D spadlas z piedestalu kafeteryjnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glupiej pomaranczy wyzej
w gruncie rzeczy wszystko robimy ze strachu o wlasne dupsko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pokonałam go
brawo tak trzymać był na kafe topik o kochankach i pomyślec sobie ,że taki śmierdziel bajeruje mężatki albo naiwne wolne kobiety szkoda gadać dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×