samotnośc

od pewnego czasu jestem biernym uczestnikiem forum ale dziś...jest mi strasznie źle....mam dosyc samotności...dosyc życia w pojedynkę...dookoła wszyscy zakochani, mają dzieci a ja... wszystko nie tak jak powinno byc...tylko dlaczego?? boję się tego...

Też trafisz ta tą prawdziwą miłość :D

Na szczęście ja już nie mam tego problemu sprawiłem sobie gumową lalę i wszystko jest w porządku :)

Wiesz ja nie jestem zakochany......... :D :D i też nie mam dzieci.......... i dobrze mi z tym :D

Takich jak Ty je pelno na okolo. Ja jestem 32-letnia kobieta, tez mieszkam w pojedynke, ale mam sporo przyjaciol, korzysta z zycia ile sie da, romansuje, bawie sie, i jest dobrze. Jesli spotkam tego jedynego, prawdziwego, moje zycie na pewno sie zmieni, ale teraz staram sie z niego korzystac naprawde ile sie da. I Tobie tez to radze. Nie warto pograzac sie i przede wszystkim nie wolno porownywac sie z innymi, to jest najgorsze co mozesz robic!!!

Było mi dobrze do czasu...teraz, a może nawet i wcześniej udawałam przed sobą,że jest mi dobrze...ale wiem,że nie...jestem świadoma,że brakuje mi go...

ja mam chłopaka i też jestem samotna :o i żałuję i zakochania też żałuję, ciesz się życiem w pojedynkę , bo nie wiesz jak długo jeszcze ta wolność potrwa

ja też jestem samotny i jakoś żyję