Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość win rar

nie chcę mieszkać u niego z jego rodzicami,powód do rozstania?

Polecane posty

Gość win rar
zapatrzona strasznie w synka, bo taki z wyglądu jest do niej podobny, a on w mamę też strasznie, zachwyca się że ona tak mlodo wyglada i taka ładna jest :/ serio. ona robi wszystko, pranie, sprzatnie, jedzenie, moja rola tez na tym by polegala pewnie, że on by zarabiał (juz zarabia nieźle) a ja w domu wszystko sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj i bedzie patrzyla
czy wystarczajaco dobrze dbasz o jej synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia1301
moje zdanie jesli ci sie to nie podoba,tz ta wizja mieszkania z tesciami,dzielenie kuchni oraz zapewne ciezka praca w polu ,w szczegolnosci latem oraz zrezygnowanie z pracy to poprostu postaw na swoim uprzyj sie i jesli on nadal nie zmieni swojego zdania nie pojdzie na kompromisy to daj mu ultimatum niech wybierze co dla niego jest bardziej wazne.Nie warto sie tak poswiecac jesli on tez tego nie robi.To twoje zycie,to ty masz byc w pelni z niego szczesliwa,a jesli ci sie nie podoba ten pomysl juz teraz to potem bedzie jeszcze gorzej.Jestes mloda ,masz jedno zycie.Nie ulegaj wszystkiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdckdfk
moj facet tez pomaga-czy ja napisalam ze nie? jesli jedziemy na obiad to rozkladamy talerze,sztucce, pomagamy w kuchni (szczegolnie mamie bo jest ciezko chora), ale u ciotki tez pomagamy (no poza zmywaniem) bo chyba kawe zrobic to nie problem? zreszta, moze u was to jest takie ąę, bo prawie zareczeni i ciatsa pokroic nie mogla :D sorry ale jaksonie wyobrazams obie sytuacji ze jade do rodzicow faceta i siedze i czekam az mnie obsluza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
tam na szczescie nie pracuje sie w polu, bo bylam na zniwach, i widzalam tam tylko moj chlopak i tesc kombajnami jezdzą i innymi maszynami, a ona tylko w domu cos robiła, kurcze tak sie zaangazowalam, pokochałam , a teraz boję się jak bedzie wygladac moja przyszlosc z nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghgjhfgndbfdvz
w zyciu bym sie nie zgodzila, wolalabym mieszkac w kawalerce w facetem niz z tesciami albo rodzicami we wspolnym domu. poprostu nie i juz. milosc miloscia ale ja bym sie nie zgodzila. i na pewno nie po slubie. jesli juz sie zgodzisz to najpierw pomieszkaj z nimi, potme bedzie trudniej zwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
a ja sobie nie wyobrażam u kogoś w domu brać sama szperac po szafkach w poszukiwaniu talerzy, sztućców, i brać jedzenie z szafek, kroić i rządzić, co ma być zrobione, wydaje mi sie ze to gospodyni decyduje co ma byc na stole, jakby chciała to by postawiła to ciasto, ale je schowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w456uyhtgrsfdghn
poza tym pewnie jestes mloda, jesli sie rozstaniecie to spotkasz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asszzka
tez bykam w takuim samym zwiąku, kochalam, jego ridzina miala poole hektary, kase tego i dom, do ktorego o n chcial mnie zabrac, bylismy razem 3 laa i później ja "spasowałam" stwierdziam że to nie życie dla mnie , że nie dam rady, mieszkalam w miescie, a tam na wsi nie byloby co robić la mnie , nie nadawalam sie po prostu i mimo wszystko zwiazek się rozpadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
aale teraz też byłoby bardzo trudno, tak go kocham, że nie wyobrażam sobie teraz odejsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdckdfk
po slubie pewnie tez usiadziesz i bedziesz czekac az cie obsluza i wasze dzieci? :O :D zajebiste podejscie :D w szczegolnosci ze to bedzie twoja(chyba) najblizsza rodzina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
moja najbliższa rodzina to moi rodzice, a nie tesciowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia1301
chiciaz tyle ze pola nie ma do plewienia itp ale szczerze to co bys tam robila? z tesciowa siedziala w jej domu?bo skoro bys miala z pracy zrezygnowac,to pewnie dzieci.ale gdzie was tam pomiescic?naprawde jesli ci sie to nie podoba,tymbardziej mieszkanie z tak naprawde obcymi ludzmi,to nie godz sie na to.zapewne tesciowa bedzie sie wtracac we wszystko a ty bedziesz czuc sie jak w gosciach i jak popychadlo.Jestes za mloda.Skoro masz fajna prace to trzymaj sie tego.Jestes mloda ,czas pokaze.A moze jakies inne rozwiazanie.Moze jakis domek,albo mieszkanko blisko tesciow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyopilka
No właśnie masz jakoś bardzo roszczeniową postawę, sorry ale Twoja teściowa, to nie ktoś, to nie jakaś znajoma u której bywasz raz na trok i nie wypada jej się rządzić w kuchni, teściowej wręcz wypada pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ghdck
jej najblizszą rodziną bedzie jej mąż! no ale tak to bywa jak sie mieszka z rodzicami/teściami...zamiast ząłozenie swojej wlasnej rodziny to dolaczanie do "starej" rodizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asszzka
win rar chciesz to doklddniej opowiem Ci swoja historie, na prawde nie warto juz tej decyzji podejmowąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada pomóc
pod warunkiem, ze ona chce tej pomocy! a wiedzice, ze sa teściowe które niemal bronią dostepu do kuchni niczym swojej twerdzy! a nawet jak pozwolą to patrza na ręce i wszystko krytykuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynoooo
1 dom, 1 kuchnia i dwie kobiety?! Chyba nie wiesz na co sie porywasz! bedziesz sie musiala podporzadkowac zwyczajom tam panującym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia1301
a ktoz to ta tesciowa jest?skoro nie daje sygnalow ze chce pomocy,albo odmawia to nie nalezy sie wychylac za bardzo.I tesciowa to nie jest bliska osoba,to tylko matka meza,zadna Bogini,bo tak tu mowicie ze prawie trzeba ja czcic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
asszzka pewnie że chcę dokładniej :) jak możesz to ja chętnie poczytam. tyopilka - caly czas piszę że nie wypada się rządzić tesciowej w kuchni, więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyopilka
No właśnie najgorsza jest ta wspólna kuchnia, łazienka też, ale to chyba łatwiej da się przeżyć, no i tym bardziej będzie Ci trudno skoro z rodzicami mieszkasz w sporym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
olcia1301 dokładnie tak, ja ją szanuję, ale nie zamierzam na siłe jej się podlzywać, robić czegoś wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asszzka
4331394 dawaj na gadu tam szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyopilka
Wiesz w pewnym momencie, jak juz planujecie wspólną przyszłość, ślub,to już wypada się rządzić teściowej w kuchni ;), no wiadomo, że nie będziesz jej wygotowywać, ale pokroić ciasto i zrobić kawę, to żadne rządzenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość win rar
i jeszcze wiadomo że po ślubie chciałabym żebysmy byli u siebie, urządzić lazenkę, kuchnię , po swojemu, lubię gotować, piec ciasta, mam juz wymarzony wystroj wnętrz, i nie będę mogła tego zrealizować :((((((( co to za młode małżeństwo z nas by było, na boku u jego rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie....
nie móc decydować o tylu sprawach...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serfsaerwetw
W życiu bym się nie chciała wprowadzać do teściów po ślubie, to chyba najgorsze co może być :o A poza tym szczególnie, że taka teściowa zapatrzona w synusia, jak można w ogóle mówić, że masz mu jakoś tam kroić szyneczkę czy coś, bo on tak lubi?! A rączek to synuś nie ma?! Sam sobie zrobić nie umie? Jeszcze w dodatku to rezygnowanie z pracy... Jasne, synuś i mamuśka chcą zrobić z ciebie kurę domową, która siedzi tylko w domu i sprząta, gotuje pierze, broń boże ma własne zainteresowania i indywidualność. Uciekaj od takich toksycznych ludzi jak NAJDALEJ!!!!! Później będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tego zdania
że nie buduje się nowego gniazda w starym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyopilka
No tak ludzie na wsi są raczej dość konserwatywni i będziesz miała ciężko jak będziesz chciała coś po swojemu zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A nie myślicie o wybudowaniu domu obok domu teściów? Niby osobno a blisko gospodarstwa... Warto przemyśleć. Z pracy nie rezygnuj w żadnym razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×