jak ubrac dziecko na wyjscie ze szpitala przy 25 stopniach temp?

Mam problem. Jutro mam termin porodu. Zastanawiam sie jak ubrac mal;ucha na wyjscie ze szpitala jesli bedzie ok 25 stopni. w łonie ma jakies 30 stopni, wiec kupilam taki dresik welurowy. ale moze powinnam załozyc tylko body i spodenki? jak ubieracie takie maluszki?

a gdzie jest taka pogoda? bo u mnie ziiimnooo moze ze 20st bedzie:) a co do ubrania ja bym ubrala pajaca z bawelny i do rozka :)

a ja bym ubrała w body,pajacyk ,czape i kocyk do tego

Zdaje się, ze temp. do 25 stopni raczej nie dojdzie, polecam tradycujną wyprawdkę ;} http://tnij.com/paka

no u mnie dzis jest 25 stopni, z tendencją rosnącą - 100 km od warszawy. tyle sie słucha o przegrzewaniu dzieci, ze juz głupieje. ja naszykowałam body spiochy i na to dresik jeszcze, ale to chyba za ciepłe ubranka :-/

body,śpiochy,dresik to dla mnie za duzo.I na to koc?

ogólnie dla mnie dresik dla takiego maleństwa to porazka.Najwygodniej dla ciebie i dziecka bawełniany mieciutki pajacyk a nie dres z gumą

my wychodzilismy ze szpitala miesiac temu-tez bylo ok 25 stopni. Mala ubrana byla w body - na to leciutenkie takie jakby spodenki ze stopkami i leciutenki rozpinany kaftanik + kocyk. Moje dziecko po 2 dniach w szpitalu - i zawijaniu w "kokon" mialo odparzone pod pachami. Na dwor polozna polecila wychodzic juz po 3 dniach od urodzenia i przy ok 30 stopnaich - body z krotkim rekawem, przykryte flanelowa pieluszka ( w gondoli).

to za duzo autorko. przy takim cieple wystarczy: 1. bawelniany pajacyk (taki jak do spania, nie gruby) + cienka czapeczka + pieluszka do okrycia. 2. body + spioszki + cienka czapeczka + pieluszka do okrycia. dresik to przesada, tym bardziej nalozony na spiochy. jeszcze mi powiedz, ze dresik jest welurowy...:O

Przy 25°C powinno wyglądać to mniej więcej tak: pielucha na pupę + cienki pajac + cienka czapeczka + całość do autofotelika + otulić jakimś cieniutkim kocykiem albo pieluchą flanelową = voilà!

dlatego pytam drogie kolezanki o rade

A rożki są do dupy. W ogóle szkoda na nie kasy. Zwykły koc, albo flanela, albo kołdra jest o niebo lepsza i 30 złotych zostaje w kieszeni.

Welurowy też niby ujdzie, ale lepiej jakbyś miała jakiś zwykły z bawełny. Nie możesz kogoś wysłać do h&m, czy gdzieś, żeby ci kupił z jedną sztukę?

posluchaj tu madrej rady. sama ubralabym malucha w pajacyk i okryla pielucha flanelowa. Oczywiscie czapeczka obowiazkowo ale cieniutka. Co do rozkow to ja jestem na TAK mi sie przydal z tym ze rodzilam w zime, teraz za skarby nie wlozylabym do niego dziecka bo sie odparzy cale w ten upal :)

Jak temp. spadnie i zrobi się chodno: pielucha na pupę + twój welurowy pajac (nawet i cienki byłby w porządku) + trochę grubsza czapeczka + jakieś bawełniane buciki, żeby w stópki było cieplej + całość do autofotelika + otulić trochę grubszym kocykiem = gotowe

nie no zapomnij o tym welurze przy 25 stopniach! chyba, ze chcesz na wstepie nabawic dziecko potowek, a to niezbyt mile i dla dziecka, i dla rodzicow. bawelniany zwykly pajac - czapeczka cieniutka (zapomnij o tych wiazanych szczelnie opatulajacych glowe wraz z szyja i uszami:O i przykryjesz pieluszka tetrowa badz flanelowa. tyle w tym temacie.

i zapytaj sie poloznej w co ubrac