Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martamarta7373

dlaczego kobiety rezygnują z dziecka?

Polecane posty

Gość a mnie najzwyczajniej
w swiecie nie stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wydaje mi się autorko że
widzisz świat w kolorach biało - czarnych. Ja też w życiu bardzo dobrze się uczyłam, chodziłam do szkoły muzycznej, nie chodziłam na dyskoteki, bo nie miałam czasu. Staram się pogodzić wszystko równocześnie, łatwo nie jest, ale jakoś sobie radzę. Mam 27 lat, męża, dwuletniego synka i dwie prace. Staram się i rozwijać i nie "przespać" czasu odpowiedniego na macierzyństwo. Teraz przyznam szczerze, myślę o drugim dziecku, ale też rozmyślam kiedy byłoby najlepiej w kontekście pracy. Tak to już jest, że trzeba pewne rzeczy w życiu godzić. Jeśli Twoja przyjaciółka np. chce się poświęcić tylko dzieciom, to rezygnuje z wielu spraw, musi mieć spore środki prawdopodobnie ze strony męża, ale też sporo ryzykuje. Co ona zrobi ze sobą, jak zapełni poczucie pustki, jak dzieci wyfruną z domu?? O tym też trzeba myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martamarta7373
..." ja mam 3 dzieci i planuje nastepne jak znajde odpowiedniego mezczyzne ( z ojcami poprzednich mi sie nie ulozylo) dostaje na nie alimenty, zasilek i jestem szczesliwa spelniona matka"... ale jaja, ty jesteś spełniona matka ale życie z alimentów ok. 300-500 zł na dziecko i zasiłek parę groszy i ty uważasz, że dzieci za to utrzymasz, teraz może i tak bo są małe, ale większe, większe wymagania, a wykształcenie dla dzieci. Dopisz jeszcze, ze ci opieka społeczna pomaga, albo rodzice dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamarta7373
Bardzo prosze nie podszywać sie pode mnie,tak jak napisalam na początku,mam tylko jedno dziecko ale chce mieć przynajmniej 3. Moja koleżanka ma bardzo zamożnego męża 30 lat starszego i zawsze twierdzi ze bez dzieci jest pustka.Ja też tak sądze. Al po prostu widze ze niektore kobiety są bardzo ambitne i są bardzo rozwinięte duchowo i emocjonalnie i chcą dzielić się swoją miloscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie chce dzieci bo swiat
zmeirza ku koncowi. Widze co sie dzieje i za zadne skarby nie sprowadze na ten swiat potomka... a bardzo bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czasy się zmieniły
A mnie dziwi dlaczego kobiety, które mają dzieci tak usilnie starają się nakłonić te, które ich nie mają do ich posiadania. Co wami kieruje? Czasami myślę sobie, że te kobiety tak bardzo zostały zindoktrynowane przez społeczeństwo co do ich życiowej roli, że nie wyobrażają sobie, że kobieta może żyć i myśleć inaczej. Przecież w ich definicji kobieta = matka i tylko w macierzyństwie powinna znajdować sens swojego życia. Ponadto, z wypowiedzi kobiet owładniętych obsesją macierzyństwa wnioskuję, że uważają one, że życie kobiety powinno być naznaczone poświęceniem, harówką i cierpieniem. Życie kobiety nie może być lekkie, wygodne, łatwe i przyjemne bo wtedy kobieta staje się wygodnicką egoistką.Każda kobieta powinna poświęcić swoje życie i ciało, urodzić dzieci jak najwcześniej, kiedy jeszcze nie ma do tego warunków, żyć z głodowej pensji i z trudem godzić edukację, pracę i wychowanie dzieci oraz rozwijanie własnych zainteresowań (jeśli na takie jeszcze ma czas). Musi być ciężko, bo życie generalnie jest ciężkie i łatwe być nie może, ale nic to, bo uśmiech fasolinki wynagradza wszystkie trudy :D Tylko w trudach i znoju można w pełni docenić uroki macierzyństwa.Tak żyły nasze matki, babki i prababki i tak będziemy żyły my, bo taki już jest ciężki nasz los niewieści. I jeszcze pytanie: Czy kobieta może nie być egoistką i może dzielić się ze światem i z innymi ludźmi tylko przez posiadanie dzieci? Czy kobieta, która udziela się w hospicjum, albo działa w schronisku dla zwierząt, albo jest honorowym dawcą krwi, albo dawcą szpiku, czy ona jest egoistką , tylko dlatego, że nie ma potrzeby posiadania dzieci? Czy kobieta, która dzieli się swoją wiedzą pisząc artykuły naukowe, albo dzieli się tym co zobaczyła wystawiając zdjęcia z podróży, nie dzieli się sobą ze światem i z innymi??? Czy lekarka, która na codzień ratuje ludzkie życie, ale nowego życia nie poczęła, jest egoistką? Litości, posiadanie dziecka to nie jedyna metoda na to, żeby dać coś z siebie światu. A jeśli ktoś dla odmiany chce przeżyć życie wygodne, hedonistyczne i egoistyczne, to wolno mu! Jego życie i jego sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bo czasy sie zmieniły
nic dodać, nic ując - 100% racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czasy się zmieniły
No i zastanawia mnie to, że ludzie którzy nie mają dzieci nie zakładają topików pt" dlaczego kobiety chcą mieć dzieci". Na forum matek i staraczek nikt nie wchodzi po to, żeby je skrytykować. Natomiast jeśli tylko ktoś założy topik o tym, że nie chce mieć dzieci, zlatują się matki obecne i przyszłe i zaczynają krucjatę przeciwko bezdzietnym. Zastanawiam się , dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamarta7373
ale to mi wcale nie chodzi by krytykowac bezdzietnych bo też nie popieram tego ,że wszyscy ludzie mają mieć dzieci bo po 1.nie mają nwarunkow a po 2 nie nadają się do tego ja to doskonale rozumiem zastanawiam sie jednak nad tym,dlaczego ludzie którzy mają warunki nie decydują się podzielenie się swoją miloscią? macierzynstwo to nie jest wcale poswięcenie,bynajmniej ja tak twierdze.Jest dosc latwe i przyjemne.Moja koleżanka ktora ma 3 dzieci chce jeszcze jedno,bo rownież twierdzi iz milosc jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy dzielic sie swoją
miłością można tylko z dziećmi?!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak ktos woli
dzielic sie swoją milością z mężem czy np. pracując jako wolontariusz z osobami potrzebującymi pomocy to jest źle? najwidoczniej w oczach mamusiek i tak taka osoba będzie egoistką itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idąc tym tokiem rozumowania
to osoby rezygnujace z posiadania rodziny by móc wyjechać na jakies misje i poświecić sie pracy na rzecz osób biednych, chorych itp. też są egoistkami bo nie są cierpiętniczymi matkami-Polkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czasy się zmieniły
A mnie zastanawia dlaczego milionerzy, którzy mogliby się podzielić swoim bogactwem z biednymi, się nie dzielą?:D Odpowiedź: Bo nie chcą! Czy każdy, kto ma warunki do posiadania potomstwa musi je mieć? Analogicznie: czy każdy, kto ma 2m wzrostu musi grać w koszykówkę, bo ma do tego warunki? Czy każda piękna kobieta musi być modelką, bo ma do tego warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazam na co dzien wiele matek, ktore absolutnie nie nadaja sie do tej roli, a mimo to maja dzieci i sa na tyle zadufane w sobie, ze uwazaja same siebie za ideal rodzica, a swoje dziecko za ideal dziecka, wiec nie chrzan tutaj, ze pewne kobiety nie maja dzieci, bo nie nadaja sie na rodzicow. skad wiesz, ze ty sie nadajesz, to ze biologicznie jestes do tego zdolna, nie oznacza, ze jestes "wydolna wychowawczo" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze rezygnuje kobieta
bo czasy sie zmienily pisze: " A mnie dziwi dlaczego kobiety, które mają dzieci tak usilnie starają się nakłonić te, które ich nie mają do ich posiadania. Co wami kieruje? " Jakos nie zauwazam takich usilowan i namawiania - po prostu pisza, ze z dziecmi jest im fajnie (a maja porównanie, jako ze kazda matka byla kiedys bezdzetna) , a jaki styl zycia kto wybierze - jego sprawa. A czemu tak piszą?- myśle,ze dlatego, że w wielu wypadkach kobieta sama jest zdziwiona tym, jak dziecko wzbogaca - a na ogol kazda przed urodzeniem miala choc troche obaw, jak to będzie. Jak sie przejdzie cos na własnej skórze, chce sie podzielic doswiadczeniami i tyle, to naturalne. Np. często strasza syndromem pustego gniazda - myslalam, ze to jakis kataklizm - a gdzie tam! - w dobie internetu codzien moge z dziecmi w swiecie pogadac na kazdy temat przez skype'a, kontakt jest ,a jedna i druga strona ma komfort intymnosci, nikt nie zaglada nikomu do garów i do łozka. I z dziecmi, i bez, zawsze zstarałam sie zyc wygodnie , wesoło i twórczo. Mozna pisac artykuly i wystawiac zdjecia z podrózy majac i nie majac dzieci, przeciez jedno drugiego nie wyklucza, ja np dzieki dzieciom podrózuje wiecej. Znam bardzo wiele spelnionych bezdzietnych jak i matek, to nie kwestia dzieci tylko podejscia do zycia. Przez mysl by mi nie przyszlo naklanianie kogokolwiek na dzieci - chocby dlatego,ze jest to bardzo, bardzo osobista sprawa . A egoizm do tematu posiadania dzieci ma sie jak pięść do nosa- tyle samo jest egoistek z dziecmi jak i bez dzieci , to tak ,jakby sie zastanawiac, kto jest bardziej egoistyczny - brunetki czy blondynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby dzieci mieli tylko ci
ktorzy nadają sie na rodziców to nie byłoby tyle patologii w rodzinach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze rezygnuje kobieta - a moze to wlasnie ty cos tracisz, a nie bezdzietne kobiety? nie wywyzszaj sie tak, o, wzbogacona do granic mozliwosci przez posiadanie potomstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh takie casy
tylko KARIERA KARIERA i KARIERA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamarta7373
Ale najbardziej chodzi mi o to dlaczego w ludziach jest tak malo czulosci i wrażliwości.Czesto osoby ktore nie lubią dzieci,nie kochaja tez zwierząt.To jest wszystko bardzo dziwne w naszych czasach.Nie mozesz porownywać tego ze jesli ktoś ma 2 m to musi grac w koszykowke. Bo uczucia to cos zupelnie innego i macierzynstwo to nie jest wcale zadne poswiecanie sie.To jest rozwijanie swojej duchowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no wymiekam
rozwiajnie duchowości, tego to jeszcze nei slyszałam!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu sie mylisz
kocham zwierzeta i uwielbiam sie nimi opiekowac ale dzieci po prostu nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ej mamuski same sobie
przeczycie...raz piszecie, ze matka musi sie poświecac dla dziecka tu znów ze to nie jest zadne poswiecanie.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czasy się zmieniły
Ja też kocham zwierzęta, ale dzieci nie znoszę. I swoich nie mam potrzeby mieć. Twoja teoria wzięła w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czasy się zmieniły
A niech któraś napisze, że urodziła dziecko przez cesarkę (na życzenie) i nie karmi dziecka piersią...ojjjjjj!!!! Dla dziecka nie trzeba się poświęcać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie...
niby to żadne posiwecenie ale napisz, ze rodizlas przez cc, nie karmisz piersią, poszłas po macierzynskim do pracy to wyzwą cie od wyrodnych matek bo przeciez masz obowiazek posiwecic swoje zycie dla fasoleczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamarta7373
a co jest smiesznego w rozwijaniu duchowości? Dlaczego wy ciągle o tym poswięcaniu?Kobieta po prostu dzieli sie swoją miloscia z dzieckiem i zyje wspaniale i wcale nie potrzeba jakiegoś poświęcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jesli kobieta woli sie
dzielić swoją miłością z kimś innym niż dziecko to jest źle? Jeśli woli sie poswiecać by pomagać innym to też zle? widocznie tak...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no na kafe widac to rozwijanie
duchowości u mamusiek - konsystencja i kolor kupek, rodzaje pieluszek i zupek - nie ma co, to naprawdę rozwija naszą duchowośc...dzieki temu jestesmy na wyższym stopniu rozwoju.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamarta7373
nie o taki rozowj mi chodzi,to są rzeczy przyziemne i czlowiek powinien zajmować się stroną duchową rozwoju dziecka.Dziecko powinno byl wypelnieniem pustki i największą miloscią.Dla mnie moje dziecko jest moją największą miloscią w życiu.Mąż jest na 2 miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×