Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zupaogorkowa

Milosc a odmienne poglady...

Polecane posty

Witam..nie pisze tu zeby otrzymywac glupie komentarze tylko prawdziwe od ludzi ktorzy cos przezyli...Jestem z facetem od 2 lat bardzo nam sie uklada w sprawach partnerskich niestety nie jestesmy zgodni,co do tego gdzie chcemy zyc.Tyle ze u mnie sytuacja jest taka ze ja do niego za granice na stale nie moge zbyt jechac a on wcale nie che byc w Polsce...Ma odraze do tego kraju,ja natomiast nie chce zyc raz tu, raz tam,mam swoje lata i chcialabym wkoncu zalozyc rodzine,czasem mysle ze on przedklada kase nad dom rodzinny itd ...Nie wiem co mam robic...:( Ciezkie to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, musicie się zdecydować i zapewne skończy się na tym, że z bólem serca wyjedziesz z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie dziekuje za normalny post...Najgorsze jest to ze w mojej sytuacji sie nie da bo mam corke z poprzedniego zwiazku..:( i jej tatus na dlugie wyjazdy sie nie zgadza...:( a tez nie bardzo sie z nia kontaktuje jedyne co moge zrobic to olac Eks tatusia i tu nie wracac,ale nie wiem czy jeszcze jakis facet jest godny w moim zyciu takiego poswiecenia,juz niejednokrotnie sie poswiecalam..boje sie ryzykowac ,niby go znam allle...no wlasnie zawsze jest to "ale"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze go kocham to dobry czlowiek ale nie mozna komus ciagle mowic ze to wszystko dla "naszego" wspolnego dobra ....Gdyz ja mu tez mowilam jakie sa moje marzenia,co lubie ....Moge pobyc troche za ta granica juz tez troche czasu bylam...Ale nie na czas nie okreslony bo zwarjuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zwala na to ze ma dobra prace i stala kase ...Tylko moj powod chyba jest wiekszy mam dziecko i nie zawsze latwo jest poprostu wyjechac..Tym bardziej ze zdawal sobie sprawe z tego od poczatku...:( jestem zawiedziona...w sumie nie wiem czego glupia oczekiwalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>tylko ze dla faceta nie powinno sie rzucac wszystkiego w cholere, prawda... ale dlaczego on miałby rzucic wszystko dla kobiety? ;) na tym tez sie zle wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko ze on ma naprawde mocne argumenty na to zeby zostac,pozatym jak jestem w kraju meczy sie zyje tylko praca,nie ma znajomych..:( pisze i wciaz narzeka zebym przyjechala ze porozmawia z moim eks na temat wyjazdu cory...Juz myslalam zeby powiedziec mu ok ale tylko rok...Rok i ani miesiaca wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje argumenty sa takie ze poprostu w tamtym kraju sie zle czuje,wiedzial ze jak tam bylam popadlam w depresje...W gre wchodzi jeszcze jedna opcja zmiana kraju na jeszcze inny...razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> maly ksiaze ja nie mowie co maja zrobic. >Mowie tylko jak taki uklad wyglada z mojej perspektywy zwlaszcza, ze > to przezylam.. no ale to wyglada tak ze albo ona do niego (ta opcje ty wykresliłas) albo on do niej (ta opcje skresliłęm ja) to zostaje tylko rozstanie? czy widzisz jakas inna możliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-dubz
Nie pisz tak enigmatycznie, co za problem podac nazwe kraju, myslisz, ze jestes jedyna polka, ktorej facet mieszka za granica?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> razem byloby najsprawiedliwiej.. najlepsze wyjscie. Z drugiej strony >kwestia pracy: teraz jest kryzys.. ale ta opcja raczej nie do zrealizowania skoro jest córka i jej biologiczny ojciec nie zgadza sie na wyjazd. nie wspominajac juz własnie o kwestiach ekonomicznych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>maly ksiaze nie wiem co autorka zdecyduje. >Nie musi sluchac ani Ciebie ani mnie.. to tez dlatego dyskutujemy i podajemy rożne argumenty za różnymi możliwosciami, ja przeciez jej nie rozkazuje, pisze tylko co mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstanie nie wchodzi raczej w gre,ostatnimi dniami zle sie czulam znajoma lekarka wyslal mnie na wyniki krwi beta,calkiem mozliwe ze jestem w ciazy...mowilam mu ze jest takie prawdopodobienstwo bardzo sie cieszyl...oczywiscie bez deklaracji..co dalej...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×