Najgorsze numery wykrecone przez facetow

moja koleżanka jest z facetem, który z dnia na dzień po 5,5 roku stwierdził, że muszą od siebie odetchnąć, okazało się oczywiście, że oddychał w ramionach innej, w dodatku 16latki (on sam 26, ona 14). Ona dowiedziała sie o tym przypadkiem, a on zaczął jej tłumaczyć, że małolata jest wrażliwa i nie może z nią narazie zerwać (!!!), bo zrani ją tym przeokrutnie...

MOj ex okazal sie byc alkoholikiem :o Pomagalam mu walczyc z nalogiem - dziekowal mi za uratowanie zycia. Potem rzucil mnie argumentujac: poznalem cie kiedy pilem, wiec kojarzysz mi sie z alkoholem. Musze odejsc, zeby prowadzic normalne zdrowe trzezwe zycie. Odszedl oczywiscie do innej. A na zakonczenie uslyszalam: musisz szybko przebolec. ponieweaz potrzebuje twej pomocy

mojego byłego poznałam kiedy był w seperacji z żoną, oboje siebie zdradzali i to była fikcja a nie małżeństwo, więc się zaangażowałam przeszło pół roku temu nareszcie się rozwiedli.%0

znowu mi wypowiedz ucięło ehh rozwiedli się a ja go zostawiłam kiedy się dowiedziałam że na spotkania ze swoją matką nadal wkłada obrączkę bo boi się jej powiedzieć o rozwodzie facet ma 29 lat

Co za pajac..:-o

stwierdził zę napewno nie byłam dziewicą bo mało krwi było, jak się pierwszy raz bzykaliśmy:o

no piszcie jakich to gagatkow upolowalyscie:D

i posmiejmy sie z nich razem :P

:D

Moj pierwszy facet mial irytujacy zwyczaj. Zawsze jak sie calowalismy, to przerywal w pewnym momencie i pytal: "Jeszcze?". I tak co chwile. Normalnie szlag mnie trafial... :/

...:-O

facet, z którym byłam pół roku, bez seksu. 1) namawiał mnie na wynajęcie domku na Mazurach (na mój koszt) żebyśmy się tam bzyknęli, bo jesteśmy dorośli! (ja-15 l, on-16l.) 2) pożyczał od moich koleżanek pieniądze (ode mnie się wstydził) i kupował tanie wino. 3) kilka lat później napisał mi, że kocha tylko mnie, a nie swoją partnerkę z którą mieszka, mówi że nasza to była jedyna miłość, od życia chce tylko MNIE, WIĘCEJ KASY I SEKSU :) 4) kiedy dowiedział się że wyjeżdżam na pół roku zagranicę, w dzień odlotu napisał: Wróć do mnie i będzie jak dawniej.TO TWOJA OSTATNIA SZANSA. 4) kiedy dowiedział się, że wychodzę za mąż, zadzwonił i powiedział: Wróć do mnie i będzie jak dawniej.TO TWOJA OSTATNIA SZANSA.

a ja poznalam kiedyś takiego, który na drugim spotkaniu mi powiedział, że może zauważę, że on jest egoistą. Mam wtedy się nie dziwić, bo on tyle lat był sam, ze to normalne:o przyjeżdżał do mnie w piątki po pracy, siedział do poniedziałku rano, niezbyt się rewanżując- wszystko na mój koszt. Kiedyś jego szef chciał go wezwać, a ten do słuchawki, że ma weekend w gorach:(- mieszkałam może nie na nizinie, ale:o Sam ważył 64 kilo, przy 164 wzrostu. Ja identyczne parametry, po 40-tce, a ten do mnie: ty to kawal baby jesteś:D Przyjechał kiedyś z winem. Ja nie lubiłam, on bardzo- sobie po prostu przywiózł. Nalał obojgu, ale mnie nieco więcej wyszło. Z aptekarska dokładnością odlewł nadyżkę do swojego kieliszka. I co powiecie?

co mu odpowiedziałaś na ten "kawał baby"? ;-)

---> Cindrella Różnie, ale poprosiłam, aby już nie przyjeżdżał. Mam chwilę, opiszę jeszcze jedno z nim w głównej roli. Na święta dostał w pracy jakieś bony. Wspaniałomyślnie postanowił, że mam zrobić jakies zakupy do swojego domu, bo on tu dużo siedzi i jakoś mu głupio. Pomyślałam- fakt, to jest w porządku, pojechaliśmyJ Jakoś tak idę przez sklep i nic mi nie wpada w ręce, zakupy w domu mam na bieżąco, nigdy nie byłam jeszcze w takiej sytuacji. Włożyłam do wózka jego ulubiona herbatę i idę. -O! Jaka fajna suszarka do naczyń, jak twoja! Kupiłbym sobie? -Oczywiście -Baterie! Tyle czasu takich szukałem! -To weź Wózek zapełnił się w ten sposób, ja w tej sytuacji niczego już nie dokładałam. On dumnie wydał przy kasie 400-500zł. Pod domem otwiera bagażnik i pyta, czy wszystko bierzemy do domu, bo po co jutro ma znosić przed wyjazdem swoje rzeczy. Ja na to: -Oczywiście. Weźmy tylko to, co zostaje u mnie. Chwila zaskoczenia i wyciąga spod sterty gratów swoją ulubioną herbatę i wino, którego nie lubię.:D:D:D Nie mogę opisać jego miny. Powiedzieć bezcenne to mało.

O Boze, bazienka, co za palant... :-o A ten facet w winkiem i herbata tez niezly kozak :D A jaki szczodry :P

Oo.. jest i Jarus :P witamy serdecznie :P prawda w oczy kole? :D

Tez Cie kocham :D A wroc szybko :P

jak już na topiku pojawi się jarek84 (jeśli 84 to rocznik urodzenia, to nawet jest w moim wieku), to już nie ma mowy o kulturalnej rozmowie i wymianie poglądów, bo zaczyna się wyzywanie i ubliżanie przez tego o to pana. Nie wiem kolego, wyłąduj się może gdzieś indziej- jakiś sport, wolontariat, cokolwiek..

ja tez to zauwwazylam i popieram :/

Ale Jarek tak przy wszystkich?

Jarek-złoty mnie bardzo ładnie przeprosił, czas na Ciebie :P

zdziwilbys sie :P

Czyżby panu Jarusiowi skończyły się obraźliwe riposty? Pokaż tzytzki do mnie nie przemawia, chyba, że masz 15 lat, to mogłabym ewentualnie zrozumieć.

ja nie z tych, co rozdają swoje prywatne numery! wbrew Twojej opinii:P

Dziubuś, to normalne u złotego, najpierw na kogoś włazi a potem gorąco przeprasza... uważaj na niego bo wyciągnie od Ciebie maila, gg i wejdzie CI na głowę

dobrze, już zrozumiałam, nie musicie tego powtarzać jak echo

Dziubus,gdybys byla taka jak piszesz, to nie wstawialabys tu swojej foty. Nie zrozum mnie zle

kleik, fota nie jest na wabia, nie szukam tu nikogo, tak się składa, że jestem w szczęśliwym związku.