Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona_ mama

czy są ty mamy z dębicy które szczepią dzieci w szpitalu darmowo skojarzonymi???

Polecane posty

i co tu pierdzielisz o pukającej gruźlicy? toż na nią cały czas szczepią i co, nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha na ospe przeciez
wszyscy chorujemy. Wietrzna, oczywiscie. I nie, napewno nie jest grozna. :) Uspokuj się musztarda bo sie za bardzo spinasz. Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jeżeli z normalnego dziecka w ciągu tygodnia robi się wsteczniak, to trudno nie skojarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepienie na różyzkę
trzeba odnawiać co jakiś czas. jedna dawka w niemowlęctwie nie chroni cale życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co szczepić na różyczkę chłopców? toż to lekka choroba i po co szczepić w niemowlęctwie? wystarczy szczepienie 13 latek a ja chorowałam na różyczkę 2 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że ospa nie jest groźna. Dla młodego i zdrowego organizmu. Różyczka też pryszcz. Nie życzę jednak żadnej z Was, która nie była szczepiona (w co wątpię), żeby zachorowała w ciąży. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a szczepienie na ospę wietrzną dla mnie też bez sensu, każdy z nas chorował i żyje , parę krostek i już na odrę też chorowaliśmy teraz ludzie boją się własnego cienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>a ja chorowałam na różyczkę 2 razy No jasne. To wszystko tłumaczy. :) Widać "któryś z razów", to nie była różyczka. Szczepię i będę, to mój wybór. Pneumokoki i meningokoki też syn miał zaszczepione. Paaa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaszczepisz wszystkich 13 latków to nikt nie zachoruje, ale po cholere niemowlaki, wytłumacz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to była różyczka, rozpoznana przez lekarza, raz w wieku pół roku (wpis w książeczce zdrowia\) a drugi raz w wieku 22 lat, 2 tygodnie po tym, jak na różyczkę zachorował mój mąż i zapowietrzył nią całą rodzinę :D mnie i córkę wysypało w ten sam dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a choroby wieku niemowlecego i dziecięcego należy przechorować w tym wieku, w którym należy toż to lekkie choroby, czego się bać? angina i grypa są grubo groźniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście, że tak. Mój syn przechodził w przedszkolu ospę, nie ma śladu, przechodził bardzo łagodnie. Twoja córka ma już różyczkę za sobą. Ale powiedz... Czy gdyby jej nie przeszła, nie zaszczepiłabyś, mając na uwadze ewentualne powikłania, gdyby zachorowała w czasie ciąży? Ostatnio opiekunka mojej kosmetyczki, która była w ciąży, zachorowała na różyczkę. Nie muszę Ci mówić, że przeżyła chwile grozy. Kosmetyczka, rzecz jasna, bo to ona była w ciąży. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>angina i grypa są grubo groźniejsze Angina mniej, grypa owszem. Może nie tyle grypa, ile powikłania po niej. Grypę też szczepimy. :) Ja już nie, bo niestety nie mogę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musztarda zapytam wprost
Musztarda, zapytam wprost - czy przyszło ci kiedyś do głowy zadać sobie pytanie, skąd w Polsce tak wysoki odsetek dzieci z niemowlęcym porażeniem mózgowym albo dzieci spastycznych, tj. z zespołem niemowlęcego napięcia mięśniowego? Przejdź się do byle przychodni fizjoterapeutycznej i zobacz jakie są kolejki na ich rehabilitację. Zobacz ilu polskich neurologów ma dziś pełne ręce roboty. Dlaczego? Zapytaj rodziców, rehabilitantów i lekarzy tych dzieci o jedną z (procentowo) najczęstszych przyczyn ich dzisiejszego stanu. Przykładów wcale nie trzeba szukać daleko – popatrz ile twoich koleżanek, znajomych matek ma dziś spastyczne niemowlę, które matka musi teraz ćwiczyć, a co konsumuje dodatkowe nakłady pieniężne, czas i pośrednio zdrowie jej samej. Jesteś prostą kobietą, kolejną szarą Kowalską, opierającą swoją wiedzę o świecie na – ach, jakże wyśmienicie kształtujących światopogląd (!) – artykułach z ‘Poradnika domowego’, tudzież dodatku do Gazety Wyborczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda, ja zaszczepiłam córkę na różyczkę jak miała 13 lat mimo, że chorowała właśnnie dlatego, że wiem po sobie, że odporność nie jest na całe życie ale na cholere szczepić niemowlaki, pytam się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, powinnam Ci posłać parę krótkich, jak to prosta Kowalska z magla. Ograniczę się do jednego, tępa istoto. Moje dziecko urodziło się ze wzmożonym napięciem mięśniowym, prawie zarośniętym ciemiączkiem. Ile wysiłku i kasy poszło na rehabilitację, to wiem tylko ja albo i nie wiem, bo nikt tego nie liczył. Więc zanim coś równie idiotycznego napiszesz, najpierw się zastanów dwa razy. Choć patrząc na Twój poziom, myślę, że i sto razy nie wystarczy. A w zasadzie, to co mi szkodzi... jestem wszak prosta... spier dalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, bo mi umknęło.... Musztarda zapytam wprost Musztarda, zapytam wprost - czy przyszło ci kiedyś do głowy zadać sobie pytanie, skąd w Polsce tak wysoki odsetek dzieci z niemowlęcym porażeniem mózgowym albo dzieci spastycznych, tj. z zespołem niemowlęcego napięcia mięśniowego? Przejdź się do byle przychodni fizjoterapeutycznej i zobacz jakie są kolejki na ich rehabilitację. Zobacz ilu polskich neurologów ma dziś pełne ręce roboty. Dlaczego? Zapytaj rodziców, rehabilitantów i lekarzy tych dzieci o jedną z (procentowo) najczęstszych przyczyn ich dzisiejszego stanu. Przykładów wcale nie trzeba szukać daleko – popatrz ile twoich koleżanek, znajomych matek ma dziś spastyczne niemowlę, które matka musi teraz ćwiczyć, a co konsumuje dodatkowe nakłady pieniężne, czas i pośrednio zdrowie jej samej. Ty wiesz DLACZEGO?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co ty szczepisz dzieci na
A po co ty szczepisz dzieci na grypę skoro jest jej tyle różnych szczepów? Co za nonsens! Jak zaszczepisz dziecko na jeden szczep, to go drugi przytakuje. Weź zimny prysznic i usiądź do książek, bo mnie szlag trafia jak czytam te twoje ‘plwociny’ – sorry, ale ciężko to inaczej nazwać. Szkoda mi tych twoich dzieciaków, bo mają ‘matkę kwokę’ której zdecydowanie brak jest minimalnej dozy zdrowego rozsądku w podejmowaniu prostych codziennych decyzji i która jest tak mało asertywna, że niemal z dziecięcą radością przystaje na każdą kolejną propozycję wyjałowienia dziecku organizmu. Pozwól że zgadnę, ale jestem niemal w 100% pewna, że w wypadku byle przeziębienia bez dwóch zdań sięgasz po antybiotyk, którego każda pojedyncza dawka wychodzi następnie z twojego dziecka całe 6-7 lat. Ale przecież co cię to może obchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie nie powinnam w ogóle z Tobą dyskutować, ale odpowiem, może przy okazji pogłębisz wiedzę. W każdej szanującej się przychodni, robi się test, który w kilka sekund wskazuje, czy to infekcja bakteryjna, czy wirusowa. Wyobraź sobie, że moje dziecko 3krotnie w życiu dostało antybiotyk, przy pobycie w szpitalu. Masz przerost ambicji, zresztą przerost formy nad treścią, też da się dostrzec. Ja nie analizuję czego Ci brak, choć wnioski nasuwają się same. Bądź więc tak łaskawa nie analizować, jaką jestem matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do musztardy
Musztarda, prosta kobieto – przepraszam, ale inaczej do ciebie nie trafia – skoro miałaś w przyszłości do czynienia z neurologami, fizjoterapeutami i spastyką u swojego dziecka, to bardzo dziwi mnie twoja odpowiedź. Bo chcąc nie chcąc jesteś informowana o przyczyna jej występowania POZA TYMI POWSTAŁYMI JESZCZE W WIEKU PŁODOWYM DZIECKA. Czytaj proszę ZE ZROZUMIENIEM. W poście wyżej, nigdzie nie miałaś napisane, że szczepienia są jedyną przyczyną! Przykro mi z powodu twojego syna, ale w żadnym razie nie mogę się przejść obojętnie widząc stek bzdur, którym to usilnie karmisz forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi Ci być przykro z powodu mojego syna, jest zdolnym, młodym człowiekiem i sportowcem. Jak mniemam o równym Tobie poziomie intelektualnym. :) >>Czytaj proszę ZE ZROZUMIENIEM. W poście wyżej, nigdzie nie miałaś napisane, że szczepienia są jedyną przyczyną! W ogóle nie napisałaś o przyczynach, bo ich nie znasz po prostu. Silisz się na autorytet, a to co zostawiasz na tym topiku jest jednym wielkim bełkotem, żeby nie powiedzieć kupą. Szkoda mi czasu na dyskusję z Tobą, nieprosta kobieto. Wolę mojemu biednemu dziecku posprzątać pokój. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do musztardy Musztarda, prosta kobieto – przepraszam, ale inaczej do ciebie nie trafia – skoro miałaś w przyszłości do czynienia z neurologami, fizjoterapeutami i spastyką u swojego dziecka, to bardzo dziwi mnie twoja odpowiedź. Bo chcąc nie chcąc jesteś informowana o przyczyna jej występowania POZA TYMI POWSTAŁYMI JESZCZE W WIEKU PŁODOWYM DZIECKA. A ja Ci dałam odpowiedź???? Zadałam Tobie pytanie. Czy Ty wiesz DLACZEGO???? I dostałam kilka zdań prawie poprawnych gramatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co Ty z tą prostotą? :) Mnie ją zarzucasz, koleżance na poprzedniej stronie... Masz z tym z problem? Tak mniemam... Teraz już naprawdę Cię pożegnam, może znajdziesz kogoś, kto jeszcze będzie chciał Cię "posłuchać" uważnie jak ja. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musztarda słuchaj
Dzieci trzeba hartować i zdrowo odżywiać, nie nakładać im czap i rajstop przez 8 miesięcy w roku, a i nie będzie powodu do latania z nimi po przychodniach, szpitalach i aptekach po prochy i szczepionki. Powtarzam, jedź gdzieś i zobacz jak życie wygląda zamiast się wymądrzać. Rok temu zabrałam znajomych (nie Polaków) nad nasz Bałtyk i na widok dzieci (w każdym wieku!) w czapkach i chusteczkach na głowach zapytali wprost, czy tu się tak chodzi, czy to jest jakaś wycieczka dla rodzin z dziećmi cierpiącymi na nowotwór! - To daje dużo do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×