Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskaa swiata

mlode matki, jak to jest

Polecane posty

Gość ciekawskaa swiata

Jak to jest z tym podejmowaniem decyzji o dziecku? Tzn, co popycha mlodych ludzi (25 - 30 lat) zeby juz teraz bawic sie w mamusie i tatusiow? Nie rozumiem tego, mam 28 lat, stalego faceta, prace, wiec niby wszystko jest, rodzina mi "grozi" ze juz jestem za stara prawie na dziecko, ale mi wlasciwie szkoda tych mlodych lat na pieluchy i siedzenie w domu. A tu na NK praktycznie wszyscy znajomi z dziecmi juz niektorzy po dwoje maja... kto mi wyjawi sekret??? Lubie dzieci i chcialabym moze kiedys miec, ale dziecko to nie jest szczyt moich ambicji, w zyyciu jest przeciez tyle niesamowitych chwil ktore trzeba przezyc, miejsc do zobaczenia, ludzi do poznania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.
jesteś idiotką skoro uważasz że dziecko to wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młode? 25-30 to idealny czas na dziecko! Jak przeczytałam "młode" to pomyślałam o 20 i młodszych ;) To z tobą jest coś dziwnego, bo na człowieka działa instynkt, uczucia, coś w środku drąży potrzebę żeby mieć małe dziecko. Jest milion rzeczy w życiu do zrobienia a dziecko absolutnie nic nie przekreśla, wręcz uzupełnia lukę której nic innego nie potrafi zapełnić. Przecież mając dziecko można nadal zwiedzać świat, poznawać ludzi, przeżywać piękne chwile, realizować się zawodowo - kto ci powiedział że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to normalne że 28-latkowie mają dzieci - jak widzisz wśród znajomych. Gdy po 35 roku życia się obejrzysz że może chcesz mieć dziecko, może się okazać za późno. W tym wieku już nie jest tak łatwo zajść w ciążę, a ciążę i poród przechodzi się duuuuuużo gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak samo
wiesz, nie mam pojęcia, ja w wieku 28 lat miałam identyczne podejście do macierzyństwa jak ty, a tydzień po 30 urodzinach jakby mi ktoś turbodoładowanie odpalił, zaczęłam z drapieżnym błyskiem w oku polować na swojego własnego faceta, z którym jestem od 8 lat i udało się już za pierwszym razem :), teraz jestem w 8 m-cu ciąży i żałuję, że się nie zdecydowałam wcześniej :) zobaczysz, i na ciebie przyjdzie czas, aż się sama zdziwisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaamama
wiesz co...mam 31 lat i dwa miesiace temu urodzilam córeczkę...i zaluję ze nie zdecydowalam sie wczesniej na dziecko...gdybym to zrobila spokojnie moglabym w przszlosci zdecydowac sie na jeszcze jedno..a tak raczej pozostaniemy z mezem przy jednym ...bo juz po prostu bedzie troche za poźno na drugie... a dzieci to piękna sprawa..nawet jak sie nie śpi po nocach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
bardzo agresywna ta wypowiedz pierwsza, ja nie mowie ze zle jest sie zdecydowac na dziecko w jakimkolwiek wieku, tylko sie zastanawiam co popycha kobiety do tego wyboru w tym wieku bo powiedzmy sobie szczerze, najpierw jestesmy dziecmi, nastepnie studia wiec co najmniej do 24 - 25 roku zycia mamy obowiazki, nastepnie szukanie pracy, zakup tego i tamtego no i w koncu nadchodzi czas, kedy wszystko jest poukladane, kiedy mozemy sie skoncentrowac na sobie i to jest wlasnie chwila kiedy panie wybieraja rodzenie dziecka... Oczywiscie ze mozna nadal cieszyc sie zyciem, ale juz nie w ten sam sposob... wyobrazmy sobie ze mamy ochote zwiedzic Egipt... z malym dzieckiem, ktore placze caly dzien bo temperatury sa nieznosne, z wozkiem na pustynie, czy do piramidy... wiem ze sama ledwo przezylam podroz, nie wyobrazam sobie tego robic z maluszkiem uczepionym spodnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
hej dziewczyny dzieki za wypowiedzi! Wiec to po prostu chodzi o instynkt ktory w kazdym budzi sie w odpowiednim dla niego momencie...? Po prostu sie zastanawialam, bo mam 3 siostrzencow, 5, 3 i 1 lat i uwielbiam przebywac w ich towarzystwie, ale na swoje nie potrafie (nie chce?) sie zdecydowac... A 31 lat to nie starosc! Mam kolezanke ktora w wieku 41 lat urodzila wsoje 3, zdrowiutkiego chlopczyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak samo
Myślę, że u każdej instynkt budzi się w swoim czasie :) Nigdy nie sądziłam, że będę tak szczęśliwa w ciąży, już nie mogę się doczekać porodu :) Ostatnio miałam śmieszny sen, śniło mi się, że mam cesarkę, lekarze otwierają brzuch, a tam... nie ma dziecka :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy czas
jeżeli będzesz czekac na odpowiedni moment to powiem ci od razu- nie ma takiego. zawsze jest jakies ale. a to praca, a to brak pracy, pieniadze mieszkanie, wyjazd, choroba i tak w kółko. jakby na to patrzec to nigdy nie bedzie idealnie az któregos dnia budzisz sie z reka w nocniku bo sie okazuje ze za pozno, niektóre kobitki juz zaczynaja w wieku 35 lat przekwitac a nawet jesli nie to juz jest o wiele wieksze ryzyko musisz byc psychicznie gotowa na dziecko, wiedziec ze go chcesz i niczego wiecej nie trzeba a z dzieckiem mozna wszystko, nie musisz do egipty jechac jak ma rok czy dwa ale jak ma 5 bez problemu a egipt nie ucieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mogę coś dodać
Młode? 25-30 to idealny czas na dziecko! Jak przeczytałam "młode" to pomyślałam o 20 i młodszych To z tobą jest coś dziwnego, bo na człowieka działa instynkt, uczucia, coś w środku drąży potrzebę żeby mieć małe dziecko. Jest milion rzeczy w życiu do zrobienia a dziecko absolutnie nic nie przekreśla Dziwi mnie że się .....zdziwiłaś pisząc że 25-30 lat to nie takie młode......a niby jakie??? Może i idealny czas na dziecko jeżeli chodzi o ciało kobiety, ale nie koniecznie jeżeli chodzi o "życie codzienne". Widzę po znajomych, którym się dziecko urodziło. Ciężko ich zobaczyć. Nawet namówić na wyjazd na sobotę, na 1 noc.....a bo to stęki "nie mam z kim dziecka zostawić", a z dzieckiem to już trzeba pilnować.....albo następny powód "nie ma kasy" Nie krytykuję kobiet które mają dziecko albo są w ciązy w tak młodym wieku, ale szczerze to tak jak autorka się zawsze zastanawiałam co pcha tak młode dziewczyny do bycia mamą. W wieku 20 lat to dla mnie takie "nienormalne" :) (bez urazy).Może dlatego że z biednej rodziny pochodzę i musiałam liczyć na siebie....ale taka młoda mamusia decyzdując się na dziecko uważam że nie myśli nawet o tym jak mu zapewnić byt....bo i skąd???/Przecież to najczęściej są dziewczyny studiujące, nie pracujące. Jeszcze raz powtarzam NIE NEGUJĘ i NIE KRZYCZĘ pisząc to :) tylko piszę swoją opinię bo też mnie to zastanawiało zawsze. I gdyby ktoś chciał wiedzieć - mam 27 lat i boję się ciąży. mimo że mam pracę stała, chłopak też. Jak pomyślę o mieszkaniu :O to od razu odechciewa się dziecka :) a nie chcę żyć mając dziecko i liczyć każdy grosz.... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmaraaaaa
ja zostałam bardzo młodo matką i eraz po tylu latach uwazam że za wcześnie . miałam 17 lat gdy zgwałcił mnie mój chłopak , zaszłam w ciąże , on wiedził że cos jest nie tak i zwiał za granice słuch po nim zaginął , nawet jego rodzice nie wiedzieli gdzie jest ( tak przynajmniej twierdzili ) postanowiłam urodzic dziecko chociaz je mogłam usunął . synka urodziłam 3 miesiące przed 18 urodzinami . bez rodziców nie dałabym sobie rady . straciłam młodośc chociaż dziecka nie żałuje bardzo kocham synka . skończyłam szkołe zdałam mature . w nocy podpierałam sie nosen gdy mały nie chciał spac a jak tylko zasypiał slęczałam nad książkami . przyznam sie że mature zdałam ale nie z rewelacyjnymi wynikami . poszłam na studia tam poznałam mojego obecnego męża z którym jestem już od 8 lat mamy wspólną córeczkę . uwazam że do macierzyństwa trzeba dorosnąc ja nie miałam innego wyjścia diametralnie zmienił się mój swiat , chciałam podróżować . zwiedzać ... kiedy dzieciaki juz teraz podrosły mam taką możliwość przezywam drugą młodość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mogę coś dodać
Mnie przeraża najbardziej myśl o mieszkaniu....gdzie ja bym mieszkała z nim??? Wynajmowała całe życie kawalerkę??? Bo nie stać mnie na mieszkanie. Teraz wynajmuję i nie potrafię sobie nawet odłożyć kasy, bo nie zarabiam kokosów.......nie wiem ale takich rzeczy się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli uważasz, że do 25-30 roku życia nic nie przeżyłaś, nikogo nie poznałaś i nic nie zwiedziłaś?? To masz bardzo ubogie życie :) Ja w wieku 25 lat stwierdziłam, że wyszalałam się, wykształciłam i znalazłam pracę w sam raz aby teraz myśleć o dziecku. I nikt nie wytłumaczy Ci tego co to jest miłość do własnego dziecka jeśli sama tego nie doświadczysz. Wtedy wszystko inne w bardzo naturalny sposób schodzi na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ktos twierdzi ze nie moze pojechac, nie ma z kim dziecka zostawic to tak samo bedzie nawet jak skonczy te 30 lat albo i wiecej ja dojrzalam do tej decyzji w wieku 23 lat ale sytuacje mialam ustabilizowana, oboje pracowalismy, mielismy mieszkanie i odpowiednie dochody, a do tego oboje juz zdazylismy sie wyszalec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywe4twes
A mnie najbardziej przerażał to, że po urodzeniu stałabym się jak te mamuśki polki z tego forum (nie mówię o żadnej z tego tematu, bo tu się na razie wypowiadają normalne kobiety) :D Bałabym się, że naprawdę wszystko inne zejdzie na drugi plan, że porzucę swoją pasję- muzykę, że nie będę miała tylko czasu dla siebie. A ja potrzebuję dużo samotności, i nienawidzę jak ktoś za mną wciąż lata- a dzieci tak robią, za przeproszeniem nawet się wysrać nie można, bo dziecko idzie za matką :o Nie chcę mieć dzieci, bo jestem egoistką. Chcę móc uprawiać głośny seks z mężem nie zwracając na nic uwagi, chcę mój wyjeżdżać kiedy tylko chce i nie być od nikogo uzależniona :) Jestem egoistką i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pasji to ja się dopiero rozwinęłam jak w ciążę zaszłam, bo wcześniej tylko praca-dom :) Nagle miałam masę czasu i mogłam robić co mi się żywnie podoba :) Teraz jest dziecko malutkie, więc większość dnia śpi i też mam kupę czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaamama
do ywe4twes...gratulujemy...ale nieco zalosne to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywe4twes
Jeśli dla ciebie żałosne jest to, że ktoś ma inny światopogląd, to przykro mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ywe4twes, no to sobie bądź egoistką, sama się przekonasz czy za 15 lat nie będziesz tego żałować. Może tak będzie, a może nie. Nie powiedziałam że 25-30 to stara baba, tylko że określenie "młoda matka" raczej się ich nie tyczy, bo to normalne że w tym wieku ma się już dziecko/dzieci. Powiedziałam że "młoda matka" kojarzy mi się z dziewczynami poniżej 20 roku życia i nic więcej na ich temat nie pisałam - nie oceniając ich. Różnie w życiu się ludziom układa i jeżeli ktoś chce mieć dziecko to w każdym wieku będzie szczęśliwy jeżeli się uda je mieć. Kwestie cudzych finansów mnie nie interesują, jak sobie człowiek będzie żył to jego sprawa nie moja. Ja mam 25 lat i teraz zdecydowałam się na dziecko, bo właśnie tego chciałam i nie mogę się doczekać, kiedy już będzie na świecie. Już zjechałam prawie całą Europę, a gdy dziecko odrobinę podrośnie zamierzam zwiedzać dalej. Mam mnóstwo przyjaciół, ludzi w różnym wieku, część z nich też już ma dzieci, więc jeżeli chodzi o niektóre spotkania towarzyskie - nawet moje dziecko będzie miało na nich co robić. Już od dawna nie zarywam nocy na dyskotekach, bo z tego wyrosłam. Studia właśnie kończę, dlatego uważam że to bezpieczny czas - jestem pracowita i wiem że sobie poradzę. Pracowałam przez całe studia, teraz w ciąży przestałam. Finansowo stoję dobrze. Nie pytajcie mnie jak sobie poradzę, bo mam już zaplanowany ostatni rok studiów, wiem co będę robić i wiem jak się zajmę moim dzieckiem. Nie uważam że coś tracę. Jeżeli ktoś tak uważa - nie jest jeszcze gotowy na macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
hm, po pierwsze, ja nie czekam na odpowiedni moment, nie o to chodzi! Chodzi o to ze po prostu nie ciagnie mnie do bycia mama. Bo moment odpowiedni jest nawet i teraz, mam swietna prace, moj facet tez, pieniadze wlasciwie rosna na koncie, mozemy sobie pozwolic zebym nawet przez rok nie pracowala, jesli chcialabym zostac z dzieckiem... tylko wlasnie o to chodzi, ze nie chce marnowac tych lat kiedy to jeszcze czlowiek nie musi byc odpowiedzialny za kogos. Odpowiedzialnosc za siebie mi na razie wystarczy. A przy okazji ktos napisal, ze przez 25 lat sie wyszalal... hehe, ja mam 28 mieszkalam w 4 krajach, studiowalam w 3, chodzilam na imprezy jak bylam mlodsza, teraz zmienily mi sie upodobania, wole koncerty albo teatr, nie wyobrazam sobie spedzac wszystkie wieczory w domu z dzieckiem (a co do opiekunek, to przeciez nie poto robie dziecko zeby z opiekunka potem zostawiac) Wiec bottom line, chodzi o to ze nastepne lata chce przeznaczyc dla siebie, a dopiero kiedy bede gotowa zeby zrobic dziecko po to zeby bylo, a nie po to zeby je miec (bo tutaj wiele osob "ma" dziecko... zrobili je dla siebie a nie dla niego, zeby bylo... czyz to nie egoistyczny sposob patrzenia na zycie???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
ja urodzilam swoje pierwsze w wieku 31 lat(no kilka dni pozniej skonczylam 32) i uwazam ze bylo to w sam raz. Wczesniej po prostu nie bylam do tego wystarczajaco dojrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
do strasznego kocura... bierzesz problem ze zlej strony... ja wiem (tzn wyobrazam sobie ze jak masz dziecko to je kochasz nadzycie - normalka) moje pytanie dotyczy czasu zanim je masz... co popycha kobiete ktora jeszcze nie wie co to znaczy trzymac swoje malenstwo w objeciach, do tego by je miec A moje zycie jak juz powiedzialam do "ubogich" nie nalezy, wiec moze po prosty twoje ambicje sa niskich lotow, jesli w wieku 25 lat wszystko widzialas przezylas i "wyszalalas sie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja 25
saludzie ktorzy w wieku 24 lat maja juz studia, prace, wlasny salon i dom, wtedy pora na dziecko, cos o tym wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
zgadzam sie troche z kolezanka, ktor oswiadcza ze nie chce dzieci bo jest egoistka. Ja nie mam takiej radykalnej opini, ale fakt ze sobotnie ranki w lozku z moim facetem, seks kiedy nam sie chce i gdzie nam sie chce, czytanie ksiazki do czwartej rano, bo najwyzej pospie dluzej i wyjde bez makijazu i bez sniadania rano do pracy... planowanie wypadow na weekendy i na wakacje (za kilka tygodni lecimy na Filipiny) no kto mi powie ze to wszystko mozna robic majac maluszka, o ktorego trzeba dbac od urodzin i przez nastepne 18 lat co najmniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a co to znaczy "pora na dziecko"? Ja sie pytam... wiec jest cos takiego jak "pora" na dziecko...czyli co, nacisk spoleczny? Obawy ze sie wyrozniacie posrod rodzin z waszego osiedla? Rodzice chca wnukow? Co to znaczy pora na dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a juz sytuacja Gugle to mnie zupelnie w zadume wprawia... jestes na ostatnim roku studiow i zdecydowalas sie na dziecko??? Ja na ostatnim roku siedzialam nad ksiazkami zeby dostac stypendium na podyplomowe ;) w zyciu nie udaloby mi sie pogodzic nauki z ciaza, zwlaszcza ze kazda kobieta inaczej ja przechodzi, nie daj B jesli sa jakies problemy zdrowotne... a ty tak chcialas dziecka ze nie moglas poczekac do konca studiow? Instynkt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt i brak wyobraźni
to chyba popycha kobiety do planowania dzieci do takiego wniosku dochodzę gdy obserwuję moje dzieciate koleżanki, wszystkie rodziły około 30stki ale gdy je spotykam raczej na ich twarzach widzę cięgłe zmęczenie, frustrację a nie cud macierzyńskiej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
hehe a ja ogladam zdjecia na NK, i niestety wydaje sie ze ci ktorzy je maja to juz tylko zdjecia dzieciakow wrzucaja, jakby nic innego w ich zyciu nie bylo... a do tego podpisy "dzieci - moje najwieksze szczescie" albo "sens mojego zycia" o rany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a tak sobie mysle ze jesli mnie "instynkt" nie dopadnie wczesniej, to kolo 35 powiem sobie ze "pora na dziecko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×