Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskaa swiata

mlode matki, jak to jest

Polecane posty

Gość chodzi o jedno
blekitne oczko - nie ma sprawy, pytaj:) mężatką jestem od roku, wesele sfinansowalismy zupelnie sami, poza drobiazgami - prezentami od rodzicow ja odkladalam pieniadze z pracy wakacyjnej, troche zarabialam sama, wiec sie dolozylam, ale wiekszosc pokrył mąż- starszy ode mnie 6 lat, pracuje za granica juz 3 lata na dobrym stanowisku, dlatego stac nas bylo poza tym, wesele bylo kameralne, 60 osob, do polnocy:) potem cudowna noc poslubna i podroz na...polnoc Polski:P na żagle szczerze polecam takie rozwiazanie wydalismy na calosc okolo 16-17 tys, dostalismy okolo 12 tys, bylismy w szoku:) wiec sporo sie wrocilo nie stawiajcie na ilosc, tylko jakosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitne oczko_
Tutaj się z Tobą zgodzę. Masa dzieci rodzi się z wpadek, chociaz nie jest powiedziane, że takie dzieci są poźniej niekochane. Czasami decyzja o dziecku przychodzi bardzo ciężko, dlatego może lepiej jak się po prostu tak stanie. A później to już nie pozostaje nic innego jak przyzwyczaić się do tej mysli i się cieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
emilcia, dziekuje za informacje o bledzie :) argumenty sie skonczyly i teraz czepiamy sie wszystkieby byle nie tematu? no i przykro mi ze az tak jestes zazdrosna o moja kariere prawnika w swietnej angielskiej firmie :( trzeba bylo sie uczyc a nie dzieci ... plodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
ciekawska- niestety, ale i dla mnie osoba nie znająca zasad pisowni ojczystego języka niewiele sobą reprezentuje:) i dyskurs staje sie śmieszny, co najmniej a jeszcze mi powiedz, jaka to "swietna angielska firma" jest? tak sie sklada, ze pracuje w podobnej branzy- w cambridge...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawska, nazwałam cię lekkoduchem nie dlatego że nie masz dziecka, ale dlatego że masz milion innych ważniejszych rzeczy: zwiedzanie świata, poznawanie ludzi, i myślisz że dziecko ci te plany pokrzyżuje. Szkoda mi ciebie. Faktycznie, może lepiej dla ciebie żebyś w ogóle nie miała dzieci - jak ktoś już to powiedział ;) A jeżeli nie chcesz mieć dzieci to po prostu powiedz że nie chcesz, a nie tłumaczysz się jakimiś głupimi powodami dlaczego to tak odwlekasz.. Egoistyczne podejście do świata to podejście "ja jestem najważniejsza", egoista nie chce mieć dzieci. Nie rozumiem więc dlaczego mówisz o kimś że ma dziecko z powodów egoistycznych. Jesteś "światowa" i "nowoczesna", nie uznajesz ślubów, dziecko jak się dorobisz (a może nigdy się nie dorobisz....) - masz takie podejście do życia, ale nie rozumiem dlaczego to podejście jest takie wąskie. Bo jeżeli miałabyś naprawdę być oczytana i światowa, to z pewnością nigdy nie wykłócałabyś się o to że ktoś w wieku 27 lat jest za młody na dziecko - to dopiero jest zaściankowe myślenie!!! Widzisz tylko jedną stronę i nie potrafisz się postawić na miejscu kogoś innego. Każda dziewczyna która odpowiedziała na twoje pytanie ma swój punkt widzenia, swój plan na życie, który uważasz za głupi, nieprzemyślany i dziecinny. Powiem ci że to ty masz problem, nie my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawska, jak ty nie rozumiesz to ja ci nie wytłumaczę :) nie chce mi sie czytać wszystkiego ale powiem jedno : właśnie te rączki na szyi wynagradzają mi te życiowe niegododności, to jest w tym wszystkim najważniejsze zrozumiesz - jak będziesz miała ;) na razie jesteś w pewien sposób upośledzona masz co masz a o dzieciach nie wiesz nic my wiemy to co ty i jeszcze dużo więcej ;) a teraz spadam spać albowiem ma ka po 35 roku życia nie ma już tych sił witalnych co 20 latka :D szczególnie jak musi wstawać o 5.30 aby dziecko rozbudzić, wyszykować i dostarczyć do przedszkola ;) miłych marzeń ci życzę :D oby się spełniły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
Freshfields Bruckhaus Deringer no i fakt ze pracuje po angielsku i francusku jedynie, wiec od czasu do czasu pewne slowka zapominam jak nalezy napisac... ale zasady poprawnej pisowni znam, i pisze poprawna polszczyzna... wiec mysle ze tutaj troche przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitne oczko_
do chodzi o jedno - czyli jesteś w zupełnie innej sytuacji niż ja. Ja zarabiam coprawda powyżej średniej krajowej ale narzeczony niestety dużo mniej :( Jego zarobki wystarczają praktycznie na jego potrzeby, a ja sama nie sfinansuje ani wesela, ani mieszkania ani tym bardziej dziecka.... Nie ma więc co porównywać. Dlatego tak bardzo denerwują mnie krzykaczki na forum, że niby dlaczego nie miec dziecka w wieku 20 lat, a same nic nie zarabiają albo marne grosze a tylko liczą na drugą osobę. Takie niestety krzyczą najglośniej. Nie mówie tu o Tobie bo sama mądrze czekasz z decyzją o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
Gugle- własnie o tym już pisałam - frustracja, która ma podszycie psychologiczne, głebokie tło i drugie dno jesli kobieta jest spełniona i szczesliwa, chce swojego zycie DOPEŁNIĆ tym, co niezbywalne i niezniszczalne- przekazaniem genów to też jedna z ambicji, to też kariera swego rodzaju:) nasza autorka tego nie pragnie, ba! pogarde wzbudzaja w niej kobiety, które maja ambicje posiadania dziecka czyzby sama byla bez ambicji...?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoba wykształcona pewne rzeczy powinna wiedzieć a takie błędy są żenujące. Argumenty są tylko Ty nie jesteś w stanie ich przyjąć do wiadomości widzisz tylko swój czubek nosa i nic pozatym. I akurat Tobie nie mam czego zazdrościć ja mam swoją fajną pracę, dwoje dzieci, cudownego męża i mieszkanie. Nie mam zamiaru więcej wchodzić z Tobą w dyskusję ponieważ zeszła już poniżej pewnego poziomu. życzę miłego robienia loda mężowi w łazience :) bo przecież to jest w życiu najważniejsze no i kariera jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, a dlaczego mają nie zarabiać? po studiach nie zarabia się wiele więcej niż po zawodówce a czasami nawet mniej ja miałam 19 lat i zarabiałam więcej niż moja matka po podyplomówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ciekawska z tą frustracją naprawdę piszesz o sobie, bo ja bynajmniej nie czuję się sfrustrowana. Nie wydaje mi się żeby to, że tu napisałam o sobie, świadczyło o tym że mi źle. Ja czuję się szczęśliwa, a ty z tym tematem wyskoczyłaś i atakujesz młodsze od siebie - to się nazywa frustracja..... Naprawdę szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
o rany Gugle niech ci mnie nie bedzie szkoda, bo naprawde nie ma potrzeby... ja lubie moje zycie a na dzieci mam jeszcze duzo czasu. A kiedy przyjda na swiat, to chce im dac wszystko, i rzeczy materialne i czas i milosc a przede wszystkim chce im dac mame, ktora jest zadowolona z zycia, ktora miala czas dla siebie i ktora jest gotowa poswiecic wszystko co ma dla swoich maluszkow... ja to w ten sposob widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
blekitne oczko- rozumiem, wierz mi, ze wiele osob jest w takiej sytuacji, jak Ty do tego ten kryzys... jesli bardzo zalezy Wam na byciu juz we dwoje, jednoscia, wezcie po prostu cichy slub, jakas kawa, ciastko dla rodzicow, swiadkow i tyle a jesli mozecie i chcecie zaczekac, to czekajcie - skladajcie grosz do grosza, wiekowi nie jestescie;) moja siostra wyszła za maz niedawno, majac 31 lat, i tez nic jej nie ominęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitne oczko_
a według Was jakie powinny być zarobki rodziny, żeby zdecydować się na dziecko? Zakladając że jest jeszcze kredyt do splacenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
no to jesli piszemy o bledach "poza tym" sie pisze oddzielnie ;) a szkoda, bo wychodzi na to ze sama siebie nie szanujesz... o rany jak to jest jak sie ma pogarde dla samej siebie, emilcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
i ktora jest gotowa poswiecic wszystko co ma dla swoich maluszkow... ja to w ten sposob widze to zle to widzisz, ciekawska:) w macierzynstwie nie chodzi o to, zeby WSZYSTKO CO SIE MA DAC DZIECIOM zeby zatracic siebie chodzi o to, zeby role matki doskonale dzielic z innymi czynnosciami, aktywnosciami zyciowymi, praca, rozrywka, spedzaniem czasu z mezem tylko jako zakochana para zle rozumujesz za bardzo chcesz zaszufladkowac i poporządkowac pewne sprawy, stosujesz przesadną hierarchię ja tez jestem rozwazna, tez stawiam sobie cele, tez staram sie zdobyc dosw. zawodowe zanim zajdę w ciąże ale rownoczesnie wiem, co w zyciu jest wartoscia tylko drugi czlowiek- naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a poza tym, przynajmniej mam zadowolonego faceta... zapytaj sie swojego czy nie ma ochoty... moze sie czegos dowiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
blekitne oczko- w Polsce? tak kiedys liczylismy z mezem, w ramach zabawy bardziej, a takze myslac o przyszlym powrocie do PL, i wyszlo nam ze na 3-osobowa rodzine to 3 tys to minimum oczywiscie tez zalezy, jakie kto ma minimum ale mysle, ze z 3 tys juz z oplatami, i nawet jakas splata kredytowa jesli jest, to sie da na poczatek przezyc wiadomo, ze dziecko rosnie, rosna koszta utrzymania generalnie chyba jest tak, ze 700-900 zl na osobe to lekka reka w naszym nieszczesnym kraju idzie ale poki co mało sie orientuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a co ty o tym wiesz chodzi o jedno? Przeciez nie masz dzieci! A fakt ze sie zgadzasz z mamusiami na forum o dzidziusiach nie oznacza ze masz racje! Ja bylam wychowywana przez rodzicow ktorzy godzili prace zawodowa z dziecmi i wierz mi, przykro mi bylo ze zawsze mnie niania z przedszkola odbiera... wiec chcialabym zeby moje dzieci mogly swoja mame widywac czesciej niz rano i wieczorem... wiec mysle ze nie zmienie punktu widzenia, mam zamiar zarobic wystarczajaco aby nastepnie moc pracowac na pol etatu tak dlugo jak bede widziec ze dzieci mnie potrzebuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blękitne oczko_
Tak, w Polsce. Kredyt na mieszkanie jakieś 1100-1200, do tego czynsz imedia to już wychodzi 1700-1800, do tego telefony, samochód, paliwo to już ponad 2000...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o jedno
ciekawska- ja naprawde wiem, o co Ci chodzi sama jeszcze jakis czas temu bylam taka cwana i wyrachowana;) i dalej jestem, tyle ze inaczej, poukladalam sobie priorytety, zrozumialam wiele rzeczy- zwlaszcza emigracja tak na mnie zbawiennie podzialala pobyłam z mezem dlugo i duzo sam na sam, narobilam sie tych oslawionych lodow, seksow na stolach i na zyrandolach, i dalej oczywiscie je kontynuujemy;), ale pojawia sie moment, ze pragniesz czegos wiecej czego nie da Ci najlepszy orgazm na swiecie bo zaden seks, i zadne szalenstwo nie zespoli Cie z ukochanym czlowiekiem tak, jak wspolne dziecko i zaden stopien naukowy, zaden sukces zawodowy nie wprawi Cie w taka dume jak fakt, ze nauczylas swoje dziecko czytac w wieku 5 lat musisz to zrozumiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
alez ja to rozumiem! Uwazam ze macierzynstwo to piekna rzecz i ze nie ma piekniejszych chwil niz te spedzone ze swoim dzieckiem... tylko sie pytam dlaczego tak wczesnie? Jak to jest ze w wieu 25 lat dopiero co konczymy studia, dopiero co poznajemy dorosle zycie i juz dziecko... przeciez mi tylko o to chodzi! Ze tak wczesnie, ze jeszcze nie mielismy okazji naprawde pozyc dla siebie i juz musimy sie dzielic z druga osoba... ze jeszcze nie jestesmy wpelni uksztaltowani, ze dopiero sie uczymy prawdziwego zycia a wskakujemy od razu na gleboka wode... A pozniej sie dziwimy ze w polsce rozwody wzrosly trzykrotnie, a co 4 matka (co 4-ta!!!!) to matka samotnie wychowujaca...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I muszę powiedzieć jeszcze jedno: czy mając 25 lat, czy 35, czy 45 - mając dzieci będzie się miało kłopoty - z nimi samymi, w pracy, w domu, w małżeństwie.. Nie unikniesz ich odwlekając macierzyństwo, jak ci się wydaje. Im będziesz starsza tym będzie ci ciężej. Nie kupisz pewnych rzeczy za pieniądze, a widzę że to dla ciebie jest najważniejsze. Ja też jestem w stanie dać dziecku to, czego będzie potrzebowało, pomimo że mam 25 lat. A dzieci potrzebują dokładnie tego, co możemy im dać. Najbardziej potrzebują kochających rodziców, zainteresowania, czasu spędzonego razem... A nie domu 320 m2, najlepszych zabawek i nie wiadomo czego jeszcze. Nie chcę wychować dzieci na rozpieszczone snoby. Nawet tygodniowe wakacje w Augustowie ze znajomymi mogą być fajne. Nie zrozumiesz pewnych rzeczy jeżeli będziesz myślała jednostronnie. Otwórz swój umysł zamiast obrażać innych. Bo myślałam że chcesz się czegoś tu dowiedzieć a nie wykłócać kto ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurde, nie rozumiesz, bo już wiele osób odpowiedziało ci na to pytanie, a ty dalej mówisz że nie wiesz dlaczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciekwaskiej czy jak tam
jak również się dziwimy ze tyle dzieci chorych się rodzi, tyle poronien i ciąż problematycznych, skoro matki decydują się na I dziecko jak już się obgonią z karierą i " kształtowaniem sibie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
gugle, ja rozumiem ze ty potrzebujesz zeby sie toba zachwycac, ze taka zorganizowana jestes i ze tak masz zycie zaplanowane... z tym ze to co opowiadasz jest jakies sprzeczne... z jednej strony mowisz ze idziesz do pracy i dziecko z mezem (pracujacym w domu) zostawiasz, ze doktorat bedziesz robic... czy ty wiesz co to jest doktorat? Ile godzin trzeba spedzic w bibliotekach, ile godzin trzeba przesiedziec przed komputerem zeby te 200 stron napisac? A z drugiej mowisz ze dziecku chcesz dac czas przede wszystkim, a nie pieniadze czy wycieczki zagraniczne... A zastanow sie czy naprawde nie jest to mozliwe zeby dac dziecku jedno i drugie? Z tym ze ty swojemu nie dasz ani jednego ani drugiego, bo zajeta doktoratem i praca nawet nie zauwazysz jak twoj maluszek pojdzie do szkoly i bedzie mial cie w powazaniu (7 latki jakos mniej potrzebuja rodzicow niz 3 latki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Dla mnie autorka tematu jest kobieta niespelniona bo tylko taka zadaje tego typu pytania po czym obraza kobiety, ktore jej odpowiadaja. Poza tym te texty o pracy w miedzynarodowej firmie i poslugiwaniu sie dwoma jezykami swiadcza raczej o jej zakompleksieniu. A juz text o robieniu loda facetowi w lazience rzucil mnie na kolana...Zenada... Gdyby postawic tej dziewczynie pytanie dlaczego nie chce dzieci odpowiedz powinna brzec- bo nie moglabym robic loda facetowi w lazience- to mnie wiecej ten poziom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaa swiata
a jakos nikt sie nie wypowiedzial na temat bledu ortograficznego emilci! Jaka szkoda, jak widac bledy jednych wywoluja pogarde, a bledy innych (byleby byli po dobrej stronie barykady) nie wywoluja nawet malutkiego komentarzyka... jestem zawiedziona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×