czy przesadzam? ????

Mój chłopak codziennie wychodzi ze znajomymi i wraca koło 2 do domu. W sumie nie robi nic złego, ale strasznie mnie to denerwuje. Najchętniej kazałabym mu siedzieć w domu od godz 23. Czy przesadzam, czy to normalne?

"Kazać'? A co ty mozesz kazać dorosłemu człowiekowi. Mam nadzieje, że jest dorosły.

Dziewczyna ma rację. Codziennie ok.2 w nocy chłopak przegina

powinien wiecej czasu w nim spedzać

przegina,ale przy okazji widac jaki jest twoj poziom wartosci u niego,skoro woli pic piwo,niz zasypiac z toba...

nie mieszkamy jeszcze razem... dorośli to jasne że jesteśmy. Po prostu to jest takie denerwujące, gdy Ty idziesz spac a Twoj chłopak bawi sie na miescie ....:/

No nie wiem, czy on taki dorosły jest, skoro bawi go jeszcze imprezowanie dzień w dzień..

to idź z nim i jego paczką na miasto ;)

to idź z nim i jego paczką na miasto ;)

prysianiulka Ani Wy dorosli, ani on twój chłopak. Weź się dziewczyno ogranij. Tak nie postepują dorosli ludzie, ktorzy SĄ ze sobą. " Masz to na co pozwalasz" - znasz to powiedzenie.?

On mi zawsze mówi, że on już taki jest, że nie lubi siedzieć wieczorem w domu ;) Może przesadzam, bo skoro nie robi nic złego, to po co się czepiam ;) Ajjj.... Mam to na co pozwalam ;)

to wymysl jakis wspolny wypad organizuj czas tak zeby tak czesto nie wychodzil z nimi

u nas to jest tak ;) spędzamy ze sobą cały dzień, potem mnie odprowadza i ustawka z chłopakami... ;)

hm no to mozesz spotkac sie np z nim rano pozniej przerwa i dopiero pozno wez go do kina na jakis nocny seans czy do pubu gdzie kolwiek wtedy zobzcysz czy bedzie mial cos przeciwko czy koledzy beda wazniejsi