Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izolator

Jestem odizolowany.

Polecane posty

Gość może morze
To mi wygląda na objawy fobii społecznej. Poczytajcie sobie, w necie jest masa info na ten temat a nawet fora, gdzie ludzie wymieniają się swoimi doswiadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytjr
tak wiem, probuje tak robic. efekty owszem sa, ale chwilowe, nie wiem ile czasu bede potrzebowała, aby nabrac tek pewnosci i wiary w soebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Izolator: " Przez całe wakacje w domu" Jak ja. :D "Ze znajomymi mam tylko kontakt telefoniczno-internetowy" Chciałbym mieć chociaż tyle. "W domu rodzinnym nie mam już znajomych, bo kontakty się pourywały" Tak samo ale z drugiej strony nigdy na nich nie zależało. "jestem osobowością łatwo popadającą w izolację" Tak samo ja. "W ogóle żyję na krawędzi - chęci bycia wśród ludzi, pokazywania się, a z drugiej strony zamknięcia się w swoim świecie. Wybrałem swój świat. W nim nie muszę znosić fochów innych ludzi. "nie chcę, żeby było jak zawsze" Nawet jeśli uda Ci się od tego odejść to ludzie pokażą Ci Twoje miejsce w szeregu. Finduilas: "szczerze... to ja Was nie rozumiem dlaczego unikacie ludzi?" Ponieważ jesteście piekłem mnogo99: "znajdz dwie,tzry osoby,którym dasz się poznać i zdobędziesz ich akceptację" Zbyt czasochłonne a zakończy się i tak porażką. Skąd wiem? Z własnego przykładu :D Izolator: "Muszę zaspokoić potrzebę bliskości i bycia ważnym dla kogoś." Polecam psa. Lepszy od dziewczyny. W odróżnieniu od nich kocha prawdziwie. yeez: " badz wazny dla siebie to bedziesz i dla kogos" Masło maślane Finduilas: "izolujesz się od ludzi bo nie potrafisz sobie dziewczyny znaleźć" Widać gość nie potrzebuje zalewać pały na imprezach. Yeez: "milczenie jest zlotem :D" Rozumiem czemu był uśmieszek na końcu zdania Finduilas: " ludzie! przecież macie jakieś zainteresowania, prawda?" Nawet jeśli to co? "przecież wokół jest tylu ludzi i prawdopodobnie znaczna część ma takie same pasje jak Wy rozmawiajcie o tym" Nie wszyscy szukają wspólnego kółka zainteresowań "jeśli facet ma podobne zainteresowania jak dziewczyna, okaże jej trochę zainteresowania to ona szybko straci dla niego głowę" Doświadczenie pokazuje, że ona już jest zajęta :D "jeśli czujecie się w swoim towarzystwie skrępowani, ciągle spięcie, to znak, żebyście zmienili sobie znajomych" Musiałbym sobie pierwszy raz w życiu jakichś znaleźć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolator
Taka gra nic nie daje. Myślisz, że ja na codzień jestem jakąś zalęknioną sierotą? W towarzystwie jestem przebojowy, ciągle żartuję, mam coś do powiedzenia, czasami złośliwy i zgryźliwy, ale tak szczerze to taka osłona przed tym co się kryje we mnie. Do tego lubię się ubierać tak żeby być zauważonym, nie kryje się po kątach tak żeby mnie nie zauważano. Ja właśnie chcę być widoczny. Wiem, że to są sprzeczności i sam tego nie rozumiem. To dziwne, bo na zewnątrz wyglądam na pewniejszego siebie niż jestem, próbuję maskować swoje słabości. Tak jakby były we mnie dwie osoby. Chciałbym być jednocześnie wszędzie, robić wszystko, a z drugiej strony być w swoim świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego? ja zgłupiałam na punkcie faceta, który chciał się rozwijać, który miał masę zainteresowań i bardzo różnił się od innych ludzi muzyką, światopoglądem, tym na co poświęcał czas no tak... ale przystojny to on nie był nie myśl o tym, że ktoś Cię obserwuje... właściwie to każdy człowiek jest obserwowany, przez całe życie... i trzeba się do tego przyzwyczaić (ja mam manię gapienia się na ludzi... co wcale nie oznacza, że ktoś mi się nie podoba... albo, że uważam go za dziwaka - po prostu patrzę) na każdego ludzie patrzą, każdego oceniają to jest jak najbardziej normalne i nie pozostaje nam nic innego jak pogodzić się z tym i co do oceny... co Cię obchodzi co pomyśli o Tobie jakiś przypadkowy człowiek? on nie ma z Tobą nic wspólnego... jest teraz ale za trzy minuty go nie będzie... a on i tak szybko zapomni o Twoim istnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytjr
hahahaha ty wyzej, dobry jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może morze
do Lelouch... A Ty już tak długo? Chyba i terapia Ci nie pomoże, chociaż jakby jakiś uparty psychoterapeuta... kto wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora: ale przebywanie z innymi i tworzenie własnego świata wcale się nie wykluczają! inni przecież nie zabraniają Ci tego byś rozwijał swoje zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolator
Wiem co to jest fobia społeczna. I większość objawów się zgadza. Ale z drugiej strony wiem, że jak chcę, jak mam dobry dzień, jak się nastawię odpowiednio to wiem, że może być dobrze. Zresztą nie jestem zdołowany, nie mam żadnej depresji. Czasami popadam jedynie w taką melancholię, sentymentalność, ale to bardziej związane chyba z wrażliwością :P Nie wiem czy psycholog by pomógł... Ja wiem, że to wszystko jest w mojej głowie, jestem tego świadomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Finduilas: "płeć przeciwna zacznie Was traktować jak desperatów" Płeć przeciwna traktuje nas jak powietrze. "zacznijcie żyć!! tak najzwyczajniej w świecie ŻYĆ!!" Jacyś chętni na spacer po torach pod nadjeżdżający skład? :D " spróbuj trochę poudawać..." 10 lat udawania bez efektów wystarczy? Czy jeszcze troszkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm izolator
a może masz to ... co ja..:( tez sie czuje jakby byly we mnie 2 osoby..jedna pewna siebie przebojowa, a druga niepewna, zlekniona i bojąca sie ludzi... tu jest wszystko opisane: http://bpd.szybkanauka.net/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"A Ty już tak długo? Chyba i terapia Ci nie pomoże, chociaż jakby jakiś uparty psychoterapeuta... kto wie" Od dzieciństwa. A co do terapeutów to trzymaj się od nich z daleka. Chyba, że masz sporo kasy z którą nie wiesz co masz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm izolator
wejdz w tego linka bo wiele rzeczy jest zgodne z Twoim opisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytjr
izolator, ja rowniez nie jestem smaotniczka. wrecz przeciwnie, uwazana jestem za osobe popularna, atrakcyjna i wogole. mam tez dobre dni, keidy swiece w towarzystwie. ludzie zagaduja itp. ale pod podszewką jest TEN LĘK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolator
Wiesz co to jest izolacja? Siedzisz w domu, nie chcesz nigdzie wyjśc, nic robić, zajmujesz się tylo swoimi sprawami, swoimi zainteresowaniami, zaniedbujesz domowe. Nie odpowiadam na próby skontaktowania się ze mną. Bo nie chcę po prostu. I naprawdę trochę kosztuje żeby wyrwać się z tej skorupy skontaktować się z kimś, coś załatwić. Więc nie sądzę, żeby można bylo połączyć aktywny tryb życia z izolacją. To są dwa przeciwstawne bieguny i co najgorsze obydwa mnie dotyczą, z tym, że przez strach więcej doświadczam izolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witaj w wspaniałym świecie borderline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam odwrotnie pomocyy
w domu spokojna, cicha , samotna , uwielbiam chodzic na imprezy , na kazdej jestem prowadorka , w kolo mam ludzi , ktorzy sie smieja , caluja , przytulaja itp ... no ale wiadomo impreza jest minimum raz w tyg , w reszte dni umieram :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. ale przebywanie z innymi i tworzenie własnego świata wcale się nie wykluczają! inni przecież nie zabraniają Ci tego byś rozwijał swoje zainteresowania 2. to, że jesteś świadomy tego co robisz to już połowa sukcesu chyba musisz zmienić nastawienie i dać innym szansę jak już pisałam o moim znajomym - trochę podobnym do Ciebie... w towarzystwie... wszędzie go pełno ale prywatnie - zupełnie inny człowiek i czasem mam wrażenie, że on nie chce nikogo wpuścić do swojego życia nie wiem dlaczego się blokuje - ale robi to w podobny sposób co Ty myśli, że ktoś zniszczy jego świat? dlaczego? jeśli inni chcą przebywać w jego towarzystwie - to dlatego, że akceptują go takim jakim jest, również z tym jego światem... bo to właśnie on sprawia, że ów kolega jest tym, kim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Izolator, jakbym sam to pisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może morze
No nie wiem, nie wiem. Z psychoterapii nie korzystam, choć tak bardzo jest zalecana w takich wypadkach. Ale wiem, że z fobią społeczną trudno się żyje, momentami bardzo trudno. Jeśli ktoś jest silny psychicznie to podoła, jeśli nie - odpadnie i bedzie miał poczucie niespełnionego życia albo w najlepszym / :)/ wypadku jakieś depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolator
Dziękuję, zaraz zobaczę linka. To co piszecie dotyczy właśnie mnie. Też jestem przebojowy, momentami robię się na takiego niestarannego buntownika, który sobie olewa wiele rzeczy, ale przy tym ma swoje zainteresowania i ich się trzyma. Nie wiem jak to jest, że w towarzystwie sobie ciągle żartuję, do tego udaje mi się to, bo mam jakiś talent do wydobywania humoru z każdej sytuacji. Chyba też mogę nazwać siebie atrakcyjnym bo taki sie czuje. Tzn. nie zawsze. Czasami się czuję, że wyglądam beznadziejnie, ale w gruncie rzeczy czuję się dobrze ze swoim wyglądem i dbam o siebie, staram się wyglądać atrakcyjnie, ale nie w festyniarski sposób. Dobrze, nie będę opisywał, bo widzę, że sami doskonale wiecie jak to jest. Na zewnątrz atrakcyjni i pewni siebie, lubiący być w centrum uwagi, a tak naprawdę zalęknieni. Pod żadnym pozorem nie chcę wywyższać ani niczym chwalić, ale tak to się przedstawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"ale przebywanie z innymi i tworzenie własnego świata wcale się nie wykluczają! inni przecież nie zabraniają Ci tego byś rozwijał swoje zainteresowania" Jak ich nie masz albo co gorsza nie obchodzisz to racja. "chyba musisz zmienić nastawienie i dać innym szansę" Może to inni powinni dać w końcu szansę? Ile można uderzać głową w mur? To w odniesieniu do autora. Ja już z ludzi zrezygnowałem. Fora internetowe to jedyne miejsce gdzie chcę z nimi przebywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"skąd jesteś?" A co? Przyjedziesz i przytulisz autora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jasnej ********* autor z zachowania naprawdę przypomina człowieka, który jest dla mnie bardzo ważny dlatego chciałabym zrozumieć żeby jakoś do niego dotrzeć może nawet nie zauważacie, że niektórym na Was zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolator
Co do borderline to czytałem też kiedys o tym, ale aż tak się nie zagłębiałem. Nie przywiązywałem do tego uwagi, bo jak pamiętam nei wszystko się zgadzało... Nie wiem, ja się staram być zespolony, ale chyba coś w tym jest jeśli z jednej strony potrafię być powierzchownie taki pewny siebie, a z drugiej taki zamknięty i zalękniony. Ja cały czas postrzegam siebie jakoś wystraszonego, który po prostu maskuje się na zewnątrz przed innymi, robię się taki jaki chciałbym być. Ale może to są po prostu dwa różne zachowania, jakby dwie różne osoby? Bo chciałbym być i taki, i taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×