ZDRADZAM MĘŻA z kolegą, bo nie jest romantykiem !

Dajcie spokój Jeśli kobieta jest w związku szczęśliwa to nigdy by nie zdradziła A jeśli facet jej nie szanuje, zapomina o niej i nie ma tego wszystkiego co przed ślubem było normalne to nie ma się co dziwić że szuka tego gdzieś indziej Faceci popatrzcie na siebie a potem oceniajcie !!!

Ej co wy wygadujecie...? jak czytam tego typu wypowiedzi to aż coś się w srodku gotuje.Opanujcie się a nie łatwiej porozmawiać z facetem co leży na sercu i jakich zmian oczekujesz aby było dobrze...? ale właśnie kurna lepiej zdradzić niż robić tak żeby było dobrze.I tego nigdy w was kobietach nie zrozumiem.Dla czego tak ranicie facetów ? I co uważasz za szczęście pisząc że ,,jak kobieta była by szczęśliwa to by nigy nie zdradziłą"...? no co kasa,wygody,komplementy,ciuchy ...? no co...? powiedz wprost macie to wszystko od nas i tak polecicie z innym bo zawsze dla was sie facet bedzie staral ale jak wy tego nie doceniacie tylko wolicie ukrywac to i siedziec cicho a pozniej kurna zdracic i uwazacie ze to jest ok? czego wam brakuje? okrescie sie raz a porzadnie bo my staramy sie sprostac waszym oczekiwania,kolacje praca zeby wam bylo dobrze od czasu do czasu jakis wypad zeby cos wprowadzic nowego w zycie.a wy i tak w dupie to macie bo facet wam tego nie daje smieszne tlumaczenie.i powiem na koniec wy same czasem nie wiecie czego chcecie tak jak ta BB28 kurwa kobieto sama zobacz mialas wszystko wszystko dom rodzine szczescie chlopina zasowal zeby kurwa bylo co do garka wlozyc a ty potraktowalas go jak szmate i zdradzilas go bo kurwa cipa mokra sie zrobila i trzeba bylo sobie ulzyc ! ja pierdole na jakim ja swiecie zyje !

dbam o siebie , maluje , zawsze ladnie wygladam , mam 33 lata jestem spokojna mysle ze dobra osoba , mam za soba 2 zwiazki, nigdy nikogo nie zdradzilam , nawet nie pomyslalam o tym choc czesto czulam sie nie doceniana , nie kochana ( ale to juz zyba moj psychologiczny problem ) bylam pozucana, cierpalama i nie wierze juz w milosc czasem zle mysle o mezczyznach , nie mam zaufa , nie wierze ze potrafia kochac. ale to sa moje subioektywne odczucia . wiadomo ze tacy istnieja poprostu ja nie trafilam na odpowiedniego dla mnie . wiec BIN LADEN jezeli edys spotkasz na swej drodze kobiete ktora "psioczy" na facetow nie znaczy ze zdradzila kiedykolwiek kogokolwiek i nie zdradzi !!!!!!!!!!! takie myslenie jest niesprawiedliwe i ogolnikowe dieki pozdrawiam

zgadzam sie z poprzedniczka.kurde wy faceic ogarnijcie sie tez i wylaczcie te swoje jakies shizy kurde wymyslone historyjki ze jak kobita najezdza na facetow tzn ze zdradzila na bank ja pitole a na jakiej podstwawie tak mowicie co??? podajcie mi jakis dowod ja nie wiem kurde . Co mowicie tak bo co sami sobie wymyslacie jakies historyjki tworzycie jakies jazdy ze my jestesmy fe ze zdradzamy ciagle i td zgadzam sie z tym ze sie nie zdradza i wogole bo to jest nie do wybaczenia bo jak sie naprawde kogos kocha to takie glupoty nie w glowie ale ja mowie do was faceic zastanowicie sie zanim powiecie taka rzecz , te dziewcyzny co najezdzaja na facetow to na bank zdradzily ,bo w ten sposob bierzecie wszystkie pod jedna kreske a wyobrazcie sobie ze jeszce sa na tym swiecie dziewczyny ktore nigdy nie zdradzily i nie zdradza!! i uswiadomcie to sobie bo wkurza mnie takie pierdzielenie jak wczesniej wspomnialam.A tak co do zdrady jeszce to podsumowujac stwierdzam ze NIE ZDRADZA SIE!!! i apel do dziewczyn: jes;li macie problem ze chlopak nie jest romantyczny i tak dalej to do jasnej cholery nie macie jezytka w buzi nie umiecie pogadac jak dorosli ludzie i rozwiazac ten problem??? przeciez wiadomo ze jakby sie powiedzialoo chlopakowi ze sluchaj jest tak i tak nie podoba mi sie to ze nie poswiecasz mi czasu albo nie jestes romantyczny to moge sie zalozyc ze jesli maz cyz chlopak cie kocha to na bank bedzie sie staral tto zmienic i to nie ejst zadne wytlumaczenie zdrady.Poprostu widocznie nie kochacie na tyle swoich mezczyzs,bo jakbyscie kochaly to nigdy byscie nie zdradzily.No to tyle dziekuje.

@ :)

matrymonium30 "Ja też zdradziłąm męża, ale nie żaluję. Fajnie było. Tylko raz, ale fajnie. Nie powiem mu bo po co? A ja mam co wspominać bo to najlepszy seks jaki do tej pory mi się przytrafil. Z przyjacielem. Po tym incydencie nadal jest między mna i mezem i miedzy mna a przyjacielm ok. Tego juz nie powtorzymy, ale oboje jestesmy bardzo zzyci ze soba. Faktycznie, jesteście zżyci. Z dziubków sobie jecie..... Taki facet, który rżnie żonę przyjaciela to kawał kutasa, a nie przyjaciel. Podobnie jak żona, która dając dupy przyjacielowi patrzy po wszystkim mężowi w oczy mówiąc do niego per "kochanie", podczas gdy "przyjaciel siedzi obok. Warci jesteście własnego towarzystwa, cała trójka. Można by było powiedzieć: - jeśli to wam nie przeszkadza... Jest jedno ale.. ---------------------------------------------- Z całej trójki TYLKO MĄŻ nie wie o tym, co się stało. Z całą perfidią został pozbawiony jakiejkolwiek męskiej godności. Ani go nie szanuje żona, udając że nic się nie stało. Ani przyjaciel, który patrząc mu prosto w oczy przy opowiada mu przy piwie to i owo o kobietach, oczywiście udajac, ze to nie o żonę chodzi. ---------------------------------------------- Brakuje tylko, żeby mąż zerżnął porządnie kobietę "przyjacielowi". I żeby ona potem opowiedziała na forum, że to był najlepszy seks w jej życiu... Nobilitacja dla umiejętności męża zapewniona. Ani Ty nie jesteś godna miana "żony" a ni ten gość "przyjaciela". Niestety... Mieliście odwagę się pieprzyć - miejcie odwagę powiedzieć prawdę. Inaczej jesteście najzwyklejszymi w świecie tchórzami, którzy nie biorą odpowiedzialności za własne czyny. Boisz się, że mąż cię zostawi? Taką fajną żonę? Nie bój się:) szkoda by mu było... przecież JEMU jest z Tobą w łóżku najlepiej. Nie to co Tobie z nim.

* jeśli Twój mąż i Twój przyjaciel się nie znają albo znają słabo, to ten gość jest i tak szmaciarzem, a nie Twoim przyjacielem. Przyjaciółek się nie rżnie. Nie wiedziałaś? To chyba dlatego, że nie jesteś facetem.... zresztą tak , jak on.

@Maniusia23 "Dajcie spokój Jeśli kobieta jest w związku szczęśliwa to nigdy by nie zdradziła A jeśli facet jej nie szanuje, zapomina o niej i nie ma tego wszystkiego co przed ślubem było normalne to nie ma się co dziwić że szuka tego gdzieś indziej Faceci popatrzcie na siebie a potem oceniajcie !!!" a ty tchorzliwa szmato nie uciekaj od problemu, tylko rozwiazuj z partnerem. chyba, ze nie jestes na tyle dorosla, zeby powiedziec, tylko od razu kombinujesz na boku.

życie jest jedno i dlaczego mam go marnowac na czekanie az mój szanowny małżonek przypomni sobie o mnie i moich potrzebach

Gdy mialam 16lat sspotkałam kolege jak wszystkie malolaty,było dobrze do ślubu w wielkanoc,a po jestem już jego własnością nie wolno mi chodzić do szkoły,kończyć nauki gdzie dwoje bedzie trzecie,a ten mi spawa klatke ,jestem załamana zostawie jego i rozwód puki jeszcze nie ma dzieci,a wiedzial że dla mnie najważniejsza jest szkoła,bo nie wiadomo co mnie może czekać,półtora miesiąca po weselu rozwód,18 lat już mam wiec

Ja też zdradziłam męża i wbrew temu co tu większość z Was pisze, czuje się z tym bardzo dobrze, mąż oczywiście nie wie o niczym a ja czuje się dowartościowana i spełniona, przeżywam piękny seks a wobec męża też jestem bardziej namiętna, chociaż muszę z nim udawać orgazm

Leczcie się że tak powiem! Dla mnie autorka tematu jest puszczalską k***ą i piszę to bez ogródek mimo że niektóre osoby mojej płci widzą w tej sytuacji winę jej męża co wg. mnie jest chore :/ Co za hipokrytka z niej, zdradza męża a potem pisze że go kocha i nie może bez niego żyć. Bo nie jest romantykiem? To tak się teraz załatwia problemy rodzinne, że jak się coś nie podoba w partnerze wskakujemy do łóżka drugiemu? Gębę zamiast do rozmowy masz do brania do niej czegoś? Oby twój mąż się zorientował i skończyło się pławienie w luksusach!

Zgadzam się z poprzedniczką. Mój z kolei jest romantykiem, czasem chciałabym żeby był brutalniejszy. Jak nie będzie powinnam go zdradzić?

Tchorzliwe szuje, przyznajcie sie mezom, niech wezma na barki wine za swoje "braki" i po girach caluja zdradzieckie zolzy, bo postanowily z nimi zostac, bo tak niby kochaja. Przeciez to ich wina, ze zoneczki w tango poszly ! a prawda jest taka ze jednej z druga zal malzenstwa, dziec*****eniedzy, bo kurek z kasa sie zamknie, gdy maz sie dowie i zostawi taka sucz. A kochanek zwieje w podskokach, bo jemu o d*****nie tylko chodzilo, choc zaprawione doza romantyzmu i komplementami, by zaru... W prawdziwym zyciu kochas juz nie bedzie chcial miec ladacznicy na karku, lozyc na nia (i pewnie jej dzieci) kasiory. Tego zdradzane kutwy sie boja, ze maz odejdzie, one zostana z niczym a cudny kochanek nagle bedzie sie chowal po katach, bo kutwa bedzie szukala nowego "meza na zastepstwo".

Ja też zdradzam swojego despotę, cały czas z teściową tylko mnie śledzą, sprawdzają z tel. włącznie, od 2 lat spotykam się z fajnym gościem, on też ma gderliwą żonę, przeżywamy ze sobą wspaniały seks, jesteśmy wyluzowani i szczęśliwi, nie byłam dziewiczką to fakt, miałam wielu k***sów w sobie i wiem że z nim jest mi najlepiej, po każdym bzykaniu wracam i staram się być miła dla męża i teściowej,******nko z nim mnie relaksuje i wycisza moja emocje

A ja zdradzam swojego mężusia bo mu k***s słabo wstaje, a ma kolegów którzy są naprawdę dobrzy w te klocki to po co mam się męczyć jak oni mnie w pełni zaspokoją

Bardzo dobrze robisz, szkoda czasu na czekanie aż mężuś się zdecyduje, inni są lepsi i chętniejsi do bzykania.

Mój mąż jest aż za bardzo taki misiowaty, nudzą mnie jego poezje miłosne, kiedyś spróbowałam z kolegą z pracy, no i to jest to, nie chrzanił mi wierszy miłosnych tylko zerżnął mi pizdę aż była czerwona, myślałam że mi ją rozerwie, takiego mi faceta trzeba i co jakiś czas go mam.

ja też wolę jak facet dobrze mnie zerżnie zamiast się tulić i całować po włosach

ze co? 9/10 odktywa zdrade? chyba ktos tu niepoprawnym optymista jest :D wishful thinking! a mozesz nam zacytowac wiarygodne zrodlo, z ktorego pochodza te niby-statystyki? :D gdyby bylo jak twierdzi to pseudo-zrodlo, mielibysmy sytuacje w ktorej to faceci inicjowaliby ponad polowe rozwodow, jednak jest zupelnie odwrotnie; kobiety sa mistrzyniami w ukrywaniu zdrady, bo maja wiecej do stracenia, faceci czesciej wpadaja niestety moze gdyby faceci, sami nie lataliby do innych z f***em na wierzchu, to mieliby czas na sledzenie partnerki :D

Kobieta zdradziła męża bo nie jest romantykiem ale bzdura. Kobiety nie chcą romantyków. po drugie zdrada to zdrada i nie ma dla niej żadnego usprawiedliwienia.

dobrze ci sukkkkoo myslisz cippppooom to masz na co chciałaś

P********e się wszyscy z Waszymi relacjami.