ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

hej 10 tydzien wlasnie zxaczalam, czuje sie dobrze tylko jestem zszokowana bo juz mi brzuch wysadzilo i jest to widoczne mama mowi ze ona tez miala tak z kazda ciaza,z nowosci remontujemy WŁASNE mieszkanie nie moge w to uiwerzyc;-) remontu jest duuuuuuuzo bo praktycznie wszystko pozbijac tynki , wuymienic rury, grzejniki, sciany doslownie wszystko nawet podlogi, ale jak tyo zrobimy to nasza dzidzia zacznie mieszkac od narodzin we wlasnym domku;-) mieszkanie ma okolo 60 mkw jestyem naprawde szczesliwa ze wsztytsko sie tak uklada

Cześć dziewczyny:* ale dawno tu nie pisałam:(czasem zaglądam ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby napisać... Ostatnio miałam naprawdę mało czasu, ostatni rok studiów więc piszę pracę, jeszcze jeden rozdział ale idzie mi to tak wolnoo, a poza tym cały czas chodzę na jakieś szkolenia, kursy i dodatkowe praktyki,może później będzie łatwiej z pracą:) Z mężusiem fajnie ale coraz gorzej z teściami nie wiem jak z nimi wytrzymam nim się wybudujemy... nie mogę się już na nich patrzeć na każdym kroku szukają problemów...szkoda pisać :P Ida gratulacje :*:*:*:* Pozdrowienia dla wszystkich:)

Cześć Kobietki :** Mnie też wieki nie było, pamiętacie mnie jeszcze w ogóle hehe? Jakoś teraz w domu wieczorami mało siadałam tutaj, czasem zerknęłam co pisałyście. Gratulacje Ide :) Ciekawe która następna.. ;) My na razie nie planujemy, ale jakby była wpadka to nie byłoby źle. Fajnie, że ruszacie do przodu :) - nowe mieszkania, kursy itp. Przed nami tez remont pietra, mam nadzieje, ze latem zaczniemy. Na razie szukam nowej pracy bo ta obecna niestety nie daje perspektyw i predzej czy pozniej firma padnie. Miałam juz nadzieje na jedna oferte, ale niestety chcieli od zaraz a ja mam okres wypowiedzenia :-/ Same wiecie jak teraz jest z tą pracą dla młodych ludzi.. Dulcia nie poddawaj sie z egzaminami! ;) W tym roku czekaja nas wesela w rodzinie i znajomych, tak wiec będzie okazja do zabawy i powspominania swojego wesela :)

Witam,jestem konsultantka oriflame.chetnie przyjmę zamówienia z całej polski,kosmetyki wysle pocztą,koszty przesyłki pokrywam ja !!! gg. 1024002 gosian1987@wp.pl zapraszam http://pl.oriflame.com/products/catalogue-viewer-next.jhtml http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b7ae1894707f567.html

ja też zaglądałam ale jakoś weny nie miałam. odchudzam się i piszę na innym topiku. ida super wam się to wszystko ułożyło. My nadal domu nie sprzedaliśmy więc póki co ten okres do sprzedania posiedzimy jeszcze w Norwegii. mam nadzieję,że nie będzie to długo. Za tydzień na święta do pl jedziemy więc już nam humorek dopisuje. Smerfetka główka do góry,może w końcu wam się uda :) Miłego dni a- pamiętamy pamiętamy:D Kokoszanel współczuję bardzo, wiem co to znaczy bo póki co mieszkamy z mamusią męża. Ale już ja olaliśmy zupełnie. Mijamy się jak powietrze. Gotujemy osobno i nie gadamy praktycznie wcale z nią:P I bardzo dobrze nam z tym.

Dziewczyny we wtorek ide do szpitala, na pewno do piątku...3majcie kciuki prosze!

smerfetka ja na pewno będę trzymać:) Trzymaj się kochana i oby wszystko poszło po waszej myśli

Dziękuje Niebieskaaa:* Byłam w szpitalu od wtorku do piątku...usg, badanie, kilkanaście fiolek pobranej krwi. Z usg na razie wiem, że jajniki wyglądają na policystyczne:( muszą to potwierdzić wyniki z krwi. Cukier, tarczyca ok, za to wysoki androstadion (jakiś hormon męski). Na resztę wyników czekają także wsio się dowiem 30maja na konsultacji, to dzień moich urodzin i przyznaję przed Wami, że boję się wsio wyników...

Smerfetka trzymam kciuki,żeby wszystko było w porządku i żebyście się doczekali upragnionego dzidziusia:)

niebieska widzę że wzięłaś się ostro za odchudzanie :) jak możesz to podaj link do wątku o odchudzaniu bo cos wspominałaś że gdzieś piszesz z chęcią się dołączę :)

witam was kobiety. Mialam duze problemy z ciaza i balam sie ze strace nasza kruszynke:-( 11 kwietnia wyladowalam w szpitalu z krwawieniem, oczywiscie byl placz ogromny stres i czarna rozpacz po rodze do szpitala czy dziecko jeszcze zyje, czy nadal tam jest. 4 dni lezalam, w szpiytalu orzyjmujac ogormne dawki lekow i zastrzykow na podtrzymanie, juz na przyjeciu do szpitala zrobiono usg czy ciaza zywa i na szczescie dzieciatko zyje , bylo okropnie zdenerwowane, nerwowo machalo raczkami i nozkami, i wtedy tez plakalam ale ze szczescia ze dziecko jest i zyje. 20 kwietnia bylam na usg 3d i to co sie zrobilo kolo dzieciatka(jakis pechcerzyk z plynem prawie takiej samej wielkosci jak dziecko) wchlonelo sie, dziecko rozwija sie prawidlowo, lekarz wykluczyl wszystkie mozliwe choroby genetyczne typu down itd, czyli jestem teraz w 13 tygodniu ciazy dzidzia ma sie wspaniale, ja musze duuuuzo lezec i p[rzyjmowac leki i mam nadzieje ze w szpitalu wyladujen dopiero na porodowce w terminie okreslonego porodu. Trzymajcie kobietki kciuki zeby dzidzia rosla zdrowo i sie dobrze rozwijala teraz w srode (20 kwietnia) miala 53 milimetry i widzialam buzke dzieciatka i wogole jestem na maksa zakochana w tej malej istotce. Maz wyjechal wlasnie do pracy do norwegii smutasno tu bez niego , ale niestety cos kosztem czegos pociesza mnie fakt 6 miesiecy razem zaraz po porodzie:-) Mam nadzieje ze was nie zanudzilam. Milego wieczorku kobietki

Idelajda, to trochę przeżyłaś w ostatnich tygodniach :-/ Dobrze, że już jest wszystko w porządku, oby Dzidzia dalej dobrze się rozwijała :) Jak Wam idzie remont? My planujemy zacząć latem. Na razie chcemy pojeździć po sklepach i rozejrzeć się jakie drzwi zrobić, odcienie, panele, żeby potem na szybko nie musieć się decydować. Pozdrawiam wszystkie Kobietki :)

ida ważne,że już jest wszystko dobrze. Dbaj o siebie i o maleństwo. swoją drogą nie wiem co to teraz na tym świecie się wyprawia. Mam u mamy sąsiadkę co w czasie ciąży chlała,ćpała .paliła i zdrowego chłopca urodziła. A ty chuchasz dmuchasz , dbasz o siebie i jakieś komplikacje:( Trzymam kciuki,żeby już nic złego się z wami nie działo. paulatko trzeba było się wsiąść bo kilka kilogramów przez zimę przytyłam. niestety od ponad dwóch tyg.waga stoi w miejscu . Byłam na święta w pl i zero diety i ćwiczeń. Ale już się powoli ogarniam i mam nadzieję,że dalej będzie mi dobrze szło. Choć łatwo nie jest bo jakiś wielki apetyt ost mam, przez święta trochę pofolgowałam i się żołądek zaczął domagać więcej jedzonka:( masz linka i zapraszam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4774456&start=0

dziekuje kobietki, wszystko sie wchlonelo, kanal szyjjki macicy zxamkniety ale mimo wszystko mam duzo wypoczywac. Ostatnio 27 bylam na usg i dziecko cos grzebalo raczka przy nosku, smialam sie ze juz takie malae a grzebie w nosku;-) Rwmont wraz z wyjazdem meza stanal w miejscu, ma byc w czerwcu i mamy kogos poszukac zeby wycenil swoja prace maz ma ze mna wszystko powybierac, a ja potem mam wszystkiego dopilnowac i tylko dawac pieniadze i sprawdzac czy fachowiec nas nie rabie na kase, czyli niezbyt fajne zadanie mnie czeka w czerwcu, narazie brak funduszy na wojoweanie z tak wielkim generalnym remontem. Mysle ze do pazdziernika bedzie juz po remoncie i sie wprowadzimy tam jeszcze przed narodzinami dziecka, a jak to sie nie uda to trudno wprowadzimy sie troche pozniej.Pozdrawiam was wszystkie Ps. Niebieska ja tez juz jadac do szpitala przez lzy mowilam do meza ze zycie jest niesprawiedliwe ze praktycznie od momentu gdzy byla mozliwosc poczecia ja nie pilam, jadlam same zdrowe rzeczy, dbalam o siebie najlepiej jak tylko potrafilam, a inne kobiety potrafia pic, palic cpac i rodza zdrowe dzieci, moze tak jest bo te dzieci i tak sa juz skrzywdzone ze beda mialy takie nieodpowiedzialne matki

co sie nic nie odzywacie kobiety?

hej dziewczyny, sto lat mnie nie było... ale chyba nawet specjalnie nie tesknilyscie, sylwia i ida gratuluje dziecka. u mnie czas leci szybko... duzo pracuje, koncze studia. poza tym rozwijam rozne zainteresowania ;) pozdrawiam

Hej. Smerfetka, jak się czujesz? Jak wyniki? Ida, to musiałaś przeżyć chwile grozy, mam nadzieje, że teraz już wszystko dobrze? Chłopiec czy dziewczynka, bo już pewnie wiesz? Wrzuć fotkę brzuszka na pocztę:) A Sylwia to już chyba urodziła, co? A ja kończę magisterkę, liczę na zaliczenie i za miesiąc obrona:)

hej, jeszcze nie rodzę póki co, ale już nie długo :) termin mam za tydzień 7 czerwca. byłam dziś na ktg i teraz mam się stawić 3.6 o ile nie urodzę do tego czasu, bo poród sie zaczął, jak to określił lekarz.rozwarcie mam od miesiąca na 2-3cm, ale ze skurczami cisza tzn. ja nie czuję ich, a ktg jakieś wykazało. cieszę się bardzo, że już nie długo, bo już mi ciężko, i mam nadzieję, że po tym szpitalu i lekach na podtrzymanie nie przenoszę i że lekarz się nie myli. idelajda a ty który już tydzień? znasz płeć? smerfetka a jak u ciebie z wynikami? dulcia powodzenia na obronie :) pozdrowienia dla was kochane :)

sylwunia jejku jak to zleciało. Znasz płeć bo nie wiem czy pisałaś nam. imie juz pewnie wybraliście co? :) Nasza smierfetka ma dzisiaj urodziny. wszystkiego najlepszego ida jak tam u ciebie?

widze ze tylko praca i brak czasu .. i tak u większości.. :( ------------------------ EKSKLUZYWNY PREZENT W POSTACI LATAJĄCEGO SAMOLOTU http://gadzeteo.pl/pl/p/Samolot-na-wysiegniku-z-lampkami-LED/88

hej niebieska, a co u ciebie? będzie chłopiec-Michaś :) smerfetka w takim razie wszystkiego naj

Bardzo dziękuję za życzonka dziewczynki;):* Powodzenia mężatkom w ciąży, piszcie jakie imionka wybraliście;) No ja dziś oprócz urodzinek miałam wyniki do odbioru poszpitalne...mam zespół policystycznych jajników, muszę hormonalnie podziałać, bardzo bym chciała oboje byśmy chcieli żeby leczenie było owocne...W środę jadę jeszcze do endokrynologa ginekologii ustalić leczenie, bo profesorek z oddziału zalecił pół roku jasminn żeby obniżyć męskie hormony a potem pomagające jajeczkowanie, a ja nie chce anty, bo jak rok temu brałm na wyregulowanie własnie pół roku to 3-4m-ce było dobrze z cyklami a potem właśnie wsio całkiem się rozlegulowało. A teraz gratis lecze przez 10dni helicobacter, 6 tabletek antybiotyku dziennie i dwie osłonowe...feee.

sylwunia u mnie dobrze, też już ochotki na dzidzię nabieram ale niestety jeszcze musimy się wstrzymać . śliczne imię wybraliście. jak się czujesz , boisz sie porodu? smerfetka z całego serducha życzę,żeby leczenie było owocne. Trzeba być dobrej myśli.

na razie się nie boję porodu, może dlatego że nie wiem co mnie czeka, jaki to ból. nie oglądam żadnych filmików z porodu ani nie słucham opowieści koleżanek, żeby się nie nakręcać. wiesz my również z początku chcieliśmy odłożyć starania ale stwierdziliśmy, że w sumie nigdy nie nadejdzie właściwy moment. a to finanse, a to mieszkanie, a czas leci. bałam się też, że jak zaczniemy się starać, to nic z tego. ale mieliśmy fart i tuż po ślubie się udało za pierwszym razem. smerfetka trzymam kciuki za leczenie i wierzę, że ci się uda jak moim 2 znajomym-jedna nie dawno urodziła a druga jest w 9 tygodniu. także będzie dobrze, innej opcji nie ma :)

Cześć dziewczyny u mnie wszystko zaczyna się fajnie układać znalazłam pracę i kupiliśmy mieszkanie. :) Trzymam kciuki za przyszłe mamusie.

Hej dziewczyny. Sylwiusia masz racje, nie oglądaj, nie słuchaj, nie nakręcaj się, nie ma sensu się niepotrzebnie stresować, każda dziewczyna, każdy organizm jest inny, bądź pozytywnej myśli. Daria gratuluję nowej pracy i mieszkania. Ja byłam od piątku do niedzieli na wyjeździe integracyjnym z pracy, bardzo mnie sie podobało, mimo ostrych zakwasów, siniaków, spalonych ramion, drugiej w ogóle bez spania nocy hehe było warto jechac:) Teraz od wczoraj mam tydz.urlopu, jutro jedziemy na wieś do rodziny męża:) Leczenie przede mną... Pozdrawia Was gorąco!

hej kobietki ja sie zblizam do 19 t.c, niestety caly czas cos sie dzieje bylam znowu w szpitalu bo mialam skurcze i szyjka macicy sie skrocila, dzidzia rosnie jak na drozdzach ale ja caly czas musze lezec lykac tabletki na podtrzymanie i modle sie kazdego dnia zeby juz wszystko bylo dobrze. zmienilam ginekologa bo ost gdy kierowal mnie do szptala bardzo niefajnie mnie potraktowal, ja plakalam a on ze nie wszystkim sie udaje za pierwszym razem ze jestem mloda i moge jeszcze wiele razy zajsc w ciaze ,po tych slowach stwierdzila ze zmieniam lekarza i nie zaluje , ten obecny jest dostepny zawsze kiedy tego potrzebuje, z nowosci to juz od tygodnia wycieka mi siara;-) z poczatku sie przestraszylam ale lekarz mnie uspokoil. wykryli u mnie jakas wade serca, co smieszne to nowy gin cos podekrzewal i cale szczescie bo jak dojdzie do cesarki to nie moga mnie tak standardowo potraktowac. nowy lekarz powiedzial tez odrazu ze urodze dziewczynke;-) imie maz wybral ale narazie wam nie powiem bo zobaczymy jak przyjedzie czy nie zmienimy zdania;-)w pon wraca nie moge sie juz doczekac. mam nadzieje ze nie zanudzilam was kobietki. smerfetka musi byc dobrze wierz w to a tak bedzie, sylwunia tobie szczesliwego rozwiazania o ile juz sie nie rozpakowalas;-) niebieska nie zwlekajcie z decyzja o dziecku i nas wyszlo tak ze zaszlam w ciaze i mieszkanie sie znalazlo i wszystko czym sie martwilismy samo sie poukladalo. pozdrawia was wzystkie kobietki jeszcze troche i bedzie rok po slubie;-)

hej kobietki ja sie zblizam do 19 t.c, niestety caly czas cos sie dzieje bylam znowu w szpitalu bo mialam skurcze i szyjka macicy sie skrocila, dzidzia rosnie jak na drozdzach ale ja caly czas musze lezec lykac tabletki na podtrzymanie i modle sie kazdego dnia zeby juz wszystko bylo dobrze. zmienilam ginekologa bo ost gdy kierowal mnie do szptala bardzo niefajnie mnie potraktowal, ja plakalam a on ze nie wszystkim sie udaje za pierwszym razem ze jestem mloda i moge jeszcze wiele razy zajsc w ciaze ,po tych slowach stwierdzila ze zmieniam lekarza i nie zaluje , ten obecny jest dostepny zawsze kiedy tego potrzebuje, z nowosci to juz od tygodnia wycieka mi siara;-) z poczatku sie przestraszylam ale lekarz mnie uspokoil. wykryli u mnie jakas wade serca, co smieszne to nowy gin cos podekrzewal i cale szczescie bo jak dojdzie do cesarki to nie moga mnie tak standardowo potraktowac. nowy lekarz powiedzial tez odrazu ze urodze dziewczynke;-) imie maz wybral ale narazie wam nie powiem bo zobaczymy jak przyjedzie czy nie zmienimy zdania;-)w pon wraca nie moge sie juz doczekac. mam nadzieje ze nie zanudzilam was kobietki. smerfetka musi byc dobrze wierz w to a tak bedzie, sylwunia tobie szczesliwego rozwiazania o ile juz sie nie rozpakowalas;-) niebieska nie zwlekajcie z decyzja o dziecku i nas wyszlo tak ze zaszlam w ciaze i mieszkanie sie znalazlo i wszystko czym sie martwilismy samo sie poukladalo. pozdrawia was wzystkie kobietki jeszcze troche i bedzie rok po slubie;-)

hej dziewczynki :) Dulcia - jak tam kiedy dokładnie obrona? 3mamy kciuki:) Sylwunia - już po 7 czerwca jak tam Maleństwo już na świecie? :) jak już się ogarniesz ze wszystkim to zdaj nam relacje jak to jest zostać mamą jesteś pierwsza z naszej ekipy o ile dobrze kojarze :) Michaś - cudne imie :) Smerfetko tobie przede wszystkim życzę dużo wiary i nadziei jestem pewna że wszystko będzie oki, 3 maj sie ;* Idelajda - absolutnie nas nie zanudzasz! ja uwielbiam słuchać opowieści ze szczegółami jak to jest z ciąża, porodem itp.itd. więc jak dla mnie możesz pisać jak najwięcej :) dobrze że zmieniłaś lekarza bo jak LEKARZ może powiedziec że jak nie to dziecko to inne.... no porażka!!!!! fajnie że dziewczynka mi zawsze się dziewczynka marzyła :) musisz spiknąć twoją córcię z Michasiem Sylwuni będzie nasza pierwsza sierpniowa parka ;) dbaj o siebie i wypoczywaj ;* a u mnie... hmm praca i studia zajmują mi większość czasu, na uczelni teraz zaliczenia i egzaminy więc trochę zakuwania mam :( mój mężuś od połowy lutego ma nową pracę z normalną umową co jest dla nas mega ważne... jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli (pfu pfu nie zapeszam) to w przyszłym roku będziemy się starać o kredyt hipoteczny, a jak by mieszkanko się udało no to potem dzidziunia :)

Czesc dziewczyny :) przepraszam ze rzadko zaglądam ale mam strasznie mało czasu:( ciekawe jak tam Sylwia, pewnie już urodziła?? gratulacje Draia mieszkania -strasznie zazdroszcze :D ida bardzo dobrze zrobiłas ze zmieniłaś lekarza, w ogole nie rozumiem jego zachowania, jak mogł tak powiedziec, chyba bym mu oczy wydrapała:D ja też bede szukac jakiegos dobrego gina:) egz na szczescie juz mam z głowy tylko obrona została, juz za tydzien, boje sie strasznie i w ogole nie moge sie zabrac za naukę:D i na koniec wiadomosc z ostatnich chwil:) moze bede mamusia :) w ogole tego nie planowalismy no ale jakos na razie jestem spokojna ze sie wszystko dobrze ułoży:) musze tylko sie pójść w koncu do lekarza, nie chce isc do swojej ginekolog bo wiem ze nie bedzie mi prowadzic ciazy wiec jestem na etapie poszukiwań i w koncu musze sie wybrac:)