Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -29-latka

Czy chciałbyście się cofnąć w czasie o jakieś 10 lat ?

Polecane posty

Gość Satem
Nie wszystko zrobilam w zyciu idealnie, ale cofac sie i to o dziesiec lat? Jako dwudziestolatka mialam mgliste pojecie o zyciu. I ciagle poczucie beznadziei. Bylam do bolu naiwna i slaba. Teraz chociaz niezle pokopana przez zycie, mam sie bardzo dobrze. Ba, nawet coraz lepiej. Jestem silna, sprawdzilam sie w praniu. Co do wygladu. Hmmm... Lepiej byc nie moze. Mam teraz wysportowane cialo (w wieku lat dwudziestu bylam chuda, bezmiesniowa). Jeszcze nie czas na zmarszczki (niech zyje mieszana cera). Stac mnie na najlepsze kosmetyki i to przeklada sie na wyglad. Z reka na sercu wygladam o niebo lepiej niz kiedys, chociaz wczesniej tez nie narzekalam. Podsumowujac- nie, nie chcialabym jeszcze raz dazyc do celu, do ktorego mi teraz coraz blizej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 40 i nie chce za nic
cofnac czasu. wygladam duzo lepiej - tak tak, jest to mozliwe! czuje sie lepiej ze soba, wiem duzo wiecej i jestem zwyczajnie szczesliwsza! co z tego, ze imprezy musze juz odsypiac (czyli skonczyly sie 3dniowki), kiedy nie musze juz na tych imprezach zawsze bywac, mam ciekawy swiat nawet bez imprez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze trudno mi tak na 100
powiedzieć że chciałabym , na pewno nie byłabym taką zołzą jaką się stałam po tylu niepowodzeniach. Inaczej bym pokierowała swoim małżeństwem, wysłałabym tate do lekarza to może zapobiegłby jego śmierci(zator) nie wiem co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony chciałabym cofnąć czas o 11 lat akurat bylabym przed ślubęm ale z drugiej mam wspaniałe dzieci są zdrowe ja wyglądam dobrze . Patrząc na dzisiejsze mlode dziewczyny które tak bardzo próbują być kimś kim nie są to ciesze się jaka jestem . One za 10 lat będą wyglądać tak jak ja za 10 . Te solaria zmiany wyglądu . Trzeba brać życie jakie jest i żyć w zgodzie ze sobą ja to zrozumiałam dopiero teraz. Czy ktoś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgh
mi by wystarczyło cofnąć czas o 6 lat i akurat nie powiedziałabym wtedy nigdy tak przed ołtarzem i tyle, no ale cóż młoda byłam i głupia nie żałuję jednego mojej super córy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumam jak można
walić w taki ponury ton kiedy ma się zaledwie 30 lat :D Przecież wszystko to co się nie podoba, każdy zły wybór (poza rodzeniem niechcianych dzieci, oczywiście) można jeszcze, mając tyle lat, skorygować. Można zmienić zawód, rozstać sie z facetem, który nie odpowiada, można na stałe stąd wyjechać. Przecież jesteście jeszcze tak młode, że śmiało możecie zaczynać wszystko od nowa ! Czytam ten wątek z narastającym rozbawieniem...Uwierzyłabym w sens tego co się tu pisze, jeżeli wiedziałabym, że autorzy tych postów mają po 70, 80 lat i stoją nad grobem ! :D A tu proszę, młode dziewczyny a jojczą jak stare kwoki :O Weźcie się w garść i zacznijcie żyć jak chcecie. Macie jeszcze na to czas !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, w tym wieku można zacząć wszystko od początku. Tylko obawiam się że 4 lata małżeństwa zostawiły zbyt poważny ślad w mojej psychice. Nie żałuję brońboże że mam dzieci ale jak słyszę słowa- związek, miłosć, małżeństwo- to przechodzą mnie ciarki. Naprawdę kojarzy mi się to jak najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumam jak można
co to są 4 lata w odniesieniu do całego życia ;) Wszystko zaczyna się i kończy w głowie, czyli mentalności. Jeżeli uważasz, że przez nieudane małżeństwo nie masz już szans na szczęśliwy związek, to może do psychologa idź czy jaka cholera...Zamierzasz umrzeć w przekonaniu, że w miłości nic dobrego Cię już nie czeka ? Wolne żarty. A poza wszystkim - nie trzeba było się tak szybko chajtać. To nieprawda, że ze ślubem i rozmnażaniem TRZEBA wyrobić się do 30tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie trzeba było się tak szybko chajtać- " i właśnie o to chodziło mi w tym temacie. Że gdybym mogła cofnąć czas o 10 lat (dokładnie tyle lat temu brałam ślub) za żadne skarby nie wyszłabym za mąż. Bo uwierz mi że 4 lata życia z alkoholikiem i psycholem to wystarczająco dużo żeby stać się psychicznym wrakiem. Ze mną co prawda nie jest aż tak źle ale boję się zaufać facetowi, cały czas mam wrażenie że w każdym z nich czai się ukryty diabeł. I że pokaże rogi jak tylko uzależni mnie od siebie. Dlatego wolę być sama, wolna i niezależna od nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie trzeba było się tak szybko chajtać- " i właśnie o to chodziło mi w tym temacie. Że gdybym mogła cofnąć czas o 10 lat (dokładnie tyle lat temu brałam ślub) za żadne skarby nie wyszłabym za mąż. Bo uwierz mi że 4 lata życia z alkoholikiem i psycholem to wystarczająco dużo żeby stać się psychicznym wrakiem. Ze mną co prawda nie jest aż tak źle ale boję się zaufać facetowi, cały czas mam wrażenie że w każdym z nich czai się ukryty diabeł. I że pokaże rogi jak tylko uzależni mnie od siebie. Dlatego wolę być sama, wolna i niezależna od nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joly
Tak oczywiscie nie popełniłabym więcej takiego błędu żeby brać ślub z powodu ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies pluto
Chetnie cofnelabym czas,ale tylko wtedy gdybym mogla zatrzymac swoje dotychczasowe doswiadczenie. Napewno nie wyszlabym tak szybko za maz,a moze wcale bym nie wyszla i napewno bylabym dalej niz teraz jestem,ale podkreslam z dzisiejszym mozgiem,bo z mozgiem z przed 10 lat popelnilabym te same bledy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i widze że mam podobne doświadczenia co większość nie chciałabym się cofnąć o 10 lat:/ teraz dopiero się czuję wolna, wolność daje niezależność finansowa też czuję się ładniejsza niż kiedykolwiek ale nikt nie powie że 30latka może mieć ciało 20latki hahahaha 30latka to stara dupa, każdy szczery facet ci to powie, trzeba się z godnością starzeć i nie udawać młódki bo to żałosne... a faceta trzeba szukać mądrego, cieszę się że znalazłam w późniejszym wieku faceta , bo wcześniejsze wybory to były raczej "przypadki" którymi kierowały hormony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1972
No nie wiem może nie dziesięć bo 10 lat temu podjęłam właściwe decyzje i życie zawsze ma dla nas jakieś niespodzianki, ale jako 18-20 letnia dziewczyna podjęłam zupełnie głupie decyzje i potem to wracało i spędzało sen z powiek. Mimo to jest jeden olbrzymi plus mam super syna, który za parę miesięcy skończy 18 lat i tego był nie zmieniła. A wygląd nie jest źle, nie przytyłam czuję się jeszcze młodo. Opiekuję się moją babcią ona skończyła 90 lat i czasem mówi jakby była zupełnie młoda, kiedy tak na nią patrzę to wydaje mi się, że mój wiek to żadna to starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------ ziurek-----
niektórzy są zazdrości tu :) uwierzcie mi czasem nie wierzą inni ile ma się lat Ja mam 28 lat i już drugi raz w tym roku kobieta poprosiła mnie o dowód jak chciałam kupić piwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zazdrośni? czy ja wiem raczej racjonalni! oczywiście że jak się ma dobre geny długo się młodo wygląda (też nie narzekam:D) ale nie oszukujmy się - 20stka może sobie pozwolić na różne rzeczy 30stka już nie, bo jest po prostu żałosna, później przypomina np katarzynę skrzynecką, starą maleńką trzeba być dumnym ze swego wieku!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e, ja bym się tam nie chciała cofać w przeszłość :) jestem zadowolona z tego co było więc nie mam czego żałować, było fajnie jak się było młodszą, ale było się też głupszą, nie było dzieci, nie było męża, nie było tych kilku pięknych lat razem... e, nie chciała bym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty Munia29
z której wiochy zabitej dechami się wyrwałaś ? 30 lat i "godnie starzeć" :D Nie no babo - jesteś wielka. Większej bzdury od lat nie słyszałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie zgadzam się
z ty Munia29 i od siebie dodam - nie mów na kobiety per "dupa" pokrako prymitwyna :O Może Ty jesteś dUpa i na dodatek stara (skoro tak o sobie myślisz), ale od innych się odwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111
chyba nie można generalizować. Ja np. na ciało raz narzekałam bo mi trochę przybyło a raz narzekałam że za chuda jestem. Co do meżczyzn to nawet nieudanego małżeństwa nie żałuje bo dużo mnie nauczyło(jesteśmy nadal kumplami) Teraz mam tzw. nowe zycie z innym chłopem. Może żałuję że nie skończyłam studiów choć miałam okazję i moze że jeszcze nie mam dzidziusia. Ale wszystko przed nami Kobietki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111
do czarnawiedźma13- uwież dziewczyno ze Ci się świat odmieni. Ja tez miałam męża alkoholika i psychola. Nie mieliśmy co prawda dzieci ale świat na tym się nie kończy. Trzeba myśleć pozytywnie. Postaraj się choć dla dzieci. A zobaczysz że życie się do Ciebie uśmiechnie. Jestem o tym przekonana. Nie mam coprawda dzieci z tamtego związku ale mojej kolezance w podobnej sytuacji się udało poukładać to życie jakoś i to całkiem nieźle. Drugi mąż ją prawie na rękach nosi. O dzieci(dwójkę)też dba jak na tatusia przystało. Także głowa do góry:-) Nie ma sytuacji beznadziejnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja pierdykam
Munia29 nieźle jesteś pojjebana :O O jakim starzeniu mówisz w wieku 30 lat ? Skąd się takie zacofane szlaufy biorą... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka88333
po prostu nie wdawajcie sie w poniszej pewnego poziomu rozmowe z munia cos tam.. ja gdybym mogla cofnac czas to: - poszlabym na inny kierunek studiow - nie bylabym tak niesmiala w stosunku do facetow - poszlabym na studiach do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel277779
zal mi kobiet, ktore pisza ze zaluja ze wyszly za maz ale i tak dalej trwaja w tym zwiazku. pocieszcie sie ze macie kolejne 30 lat albo i wiecej na zycie z tym draniem. a wmawianie sobie ze to dla dobra dziecka to tylko przykrywka dla waszej niezaradnosci, tchorzostwa itp. pisze to jako dziecko z takiej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anette111- dzieki za dobre słowa. Może kiedyś spotkam tą prawdziwą miłość, swoją drugą połówkę, ale nie pozbędę się uczucia że każdy facet to s....syn i że wcześniej czy później musi mnie skrzywdzić. Pewnie wkręcam sobie chore filmy ale puki co nic na to nie poradzę. Munia29- żal mi cię kobieto skoro starzejesz się tuż po 30-stce. To co będzie za 10 lat- bedziesz pomarszczoną babunią o lasce? Ja akurat od młodych chłopaków słyszę że takie po 30-stce to są najlepsze laski. Ale każdy sądzi według siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha z pomarańczowymi nawet nie rozmawiam, niezły poziom no naprawdę, wyzwiska od pomarańczowych Dam (?) teraz lepiej? Damy przed duże "D" ciśnienie się podnosi jak słyszycie słowo "starzenie" ? jakie wzburzone jesteście już teraz staruszkami zjadliwymi, które nie mogą zdzierżyć że ktoś ma inną opinię, że podważa waszą młodość, żadnego dystansu, poczucia humoru, co będzie dalej... wiek należy przyjmować z dystansem, a nie za wszelką cenę udowadniać jakim to się nie jest młodym.. żenujące czterdziecha wam idzie, wrzućcie na luz bo będziecie zaraz ujadającymi babiszonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty to taka zdystansowana
strość zaczyna sie we łbie. Jeżeli ty w wieku 30 lat pitolisz farmazony o starzeniu się, to mentalnie masz co najmniej 60tkę. A może jakoś masakrycznie się sypnęłaś po prostu i stąd ta gorycz w sądach ? Zrób coś ze sobą i przestań chrzanic bzdury droga Munio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotki25
ja bym nie chciała cofnąć się o 10 lat, nie chciałabym przechodzić jeszcze raz przez to samo... straszne problemy rodzinne, ojciec alkoholik, mam zauroczona młodszą siostrą, non stop byłam wyzywana, zawsze robiłam coś nie tak, zawsze byłam ta gorsza.... nie miałam za co kupić kurtki i spodni, chodziłam w jednych, które prałam co weekend i czekałam aż wyschną... szkoda gadać... ... teraz mam pracę, czuję się bezpieczniej, ale niskie poczucie wartości zostało :( nie umiem walczyć o swoje, ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak... jestem zdystansowana i nie dostaję skrzydeł jak ktoś mi powie że wyglądam 5 lat młodziej, moje poczucie wartości jako kobiety jest uzależnione od czegoś innego wykształcenie, niezależoność, zdrowe dziecko i nie bój dupy pomarańczowa, z moim wyglądem jest lepiej niż ok, dzięki za troskę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×