Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justa B.

Zaprzestanie karmienia piersią a wyrzuty sumienia - pocieszcie mnie proszę

Polecane posty

Gość Justa B.

Moja córka ma 3 miesiące, od urodzenia karmiłam piersią, lecz z czasem ona zaczęła odmawiać jedzenia z piersi i przeszła na butle, a z piersi jadała tylko w nocy. Ja pokarmu zaczęłam mieć bardzo mało, więc dawałam jej pierś, a potem i tak była butla. Teraz mała trochę byłam marudna i 2 noce w ogóle nie chciała łapać piersi, a jak ją przestawiłam dziś to ciągnęła ciągnęla ale nic nie wyciągnęła. Po prostu pokarm zanikł i nie sądzę, aby pojawił się znów :( Bo od ostatnich dni było go coraz to mniej. Mnie od rana męćzą straszne wyrzuty sumienia, mam zły humor, bo ze wsząd czuję presję, że powinnam karmić jak najdłużej, a tu bach 3 miesiące i koniec :( Czuję się jakbym zabrała dziecku coś bardzo ważnego, wręcz niezbędnego do normalnego funkcjonowania. Tym bardziej, że ona za parę m-cy pójdzie do żłobka, a ja zabrałam jej możliwość uzyskania większej odporności. Pocieszcie mnie jakoś, bo chyba się wykończę tymi wyrzutami...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno wyluzuj
chyba za dużo sie nasłuchałas opinii matek-Polek.:O co do odporności to najbardziej wartościowa jest siara. Sądze, że przez te 3 miesiące dałas jej to co najwazniejsze. Im dalej tym mleko ma coraz mniej wartosci dla dziecka. Po prostu nic na siłę, tyle jest dzieci "butelkowych" i wcale nie chorują czesciej niz te karmione piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutów
Ja od początku nie chciałam karmić piersią, ale jak już zaczęłam w szpitalu to postanowiłam kontynuować w domu, lecz przez kłopoty zdrowotne i antybiotyki udało mi się to przez ok 4 tygodnie i nie mam wyrzutów sumienia. Próbowałam!!! I dziecko rozwija się prawidłowo. Nie przesadzaj, dla dziecka ważniejsza jest zadowolona kochająca go mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggfghhgfgfhf
Ale macie problemy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj kobieto !! faktycznie nasłuchałaś się chyba matek-polek kafeteriuszek, które cycka dawałyby do 4 roku życia minumim ... zaczniesz dawać butelkowe mleko i urozmaicisz go np z kaszką to dzieciaczek będzie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa B.
no właśnie z każdej strony ideologia "pokarm kobiecy jest dla dziecka najzdrowszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa B.
no właśnie z każdej strony ideologia "pokarm kobiecy jest dla dziecka najzdrowszy" Nawet matka i teściowa mnie sztorcują tak jakbym odstawiła ją z własnego "widzi mi się", a co najlepsze to obie piersią nie karmiły :O Gdzie nie pójdę to się mnie wszystkie pytają czy piersią czy na butli. I dlatego czuję się teraz jak wyrodna matka, a mała sama sobie wybrała, bo jak przystawiałam ją do cycka to darłą się i wiła w konwulsjach, a na butlę rzcała się jak szalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale z tego co słyszałam od opinii matek karmiących piersią to pokarm taki najlepszy jest chyba przez pierwsze 2 miesiące a potem to już jest istna "woda" i matki musiały cały czas dokarmiać swoje dziecko butlami bo nie było ono nakarmione a ciągle głodne... odporność może i jest najlepsza ale jeżeli chodzi o nasycenie to chyba kij a nie prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszę Cię. Ja karmiłam dziecko moim mlekiem tylko 2,5 miesiąca. I do tego odciąganym i podawanym w butli bo piersi nie chciał za nic w świecie. Do tego od 2 tyg życia był jeszcze dokarmiany sztucznym bo mojego było mało. I tek mnie wkurwiało strasznie jak co chwila ktoś mnie pytał czy butelką czy piersią. Co to kogo obchodzi? A miałam straszne wyrzuty sumienia bo bardzo chciałam karmić. Co najmniej do 6 miesiąca. Nie zawsze jest tak jak chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami tak jest
nie mysl juz o tym, ciesz sie ze w ogole karmilas ja tez po zaprzestaniu karmienia czulam cos na ksztal wyrzutow sumienia, podobno wszytskie kobiety tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Ferbi, przestań powtarzać zasłyszane bzdury bo kręcisz bat na drugą stronę. Mleko kobiety jest sycące, jest pokarmem tak długo jak dziecko z niego korzysta. Moja córa ma rok, 5-6 posiłków piersiowych i 2 normalne bo więcej normalnych póki co nie chce, na wadze przybiera pięknie od samego początku. I z wodą pokarm matki ma tyle wspólnego, że jest płynny. Ot.Autorko, obecne mieszanki są na tyle wartościowe, że bez żadnego problemu odchowasz zdrowe i silne dziecko. Z ta odpornością to jest tak, że mleko matki zawiera dużo substancji przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych, co powoduje prawidłową pracę jelit. Większość alergii i chorób zaczyna się przez brak odporności w jelitach. Obecne mleka zawieraja probiotyki, które mają działanie podobne do mleka kobiecego. Wiadomo, że to, co dała natura zawsze będzie obmyslone ze 100%ową korzyścią na wykarmienie potomstwa ale nie znaczy to, że stosując mieszanki szkodzisz, czy że jesteś gorszą mamą. Trochę więcej wiary w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze nie ma co panikowac,jestem mama Amelki(za m-c skonczy rok)przyszla na swiat przez cesarke karmilam i bylo ok do czasu po dwoch tyg wystapily jakies powiklania niegrozne ale antybiotyki ponad m-c i odstawienie malej od piersi:\ nie stalo sie nic wrecz same plusy z perspektywy czasu widze,mala jest silna,nie byla jeszcze chora i wogole wszystko ok nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe wcale nic nie obracam tylko jak wytłumaczycie fakt, że dziecko karmione z piersi było ciągle niedojedzone, płakało i musiało być dokarmiane z butli bardzo często bo inaczej umarłoby z głodu?? widocznie tak bardzo nie jest sycące to mleko matki a przynajmniej u tych kobiet z którymi się spotkałam z takową sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferbi ano tak, że może miało kolki. Albo tak, że był kryzys laktacyjny (wtedy dziecko płacze i ilość mleka musi się dostosować). Wiele matek zapycha butlą KAŻDY płacz dziecka i nie znaczy to, że było głodne.Z resztą odpowiedź jest gdzieś wyżej, zacytowała jedna z dziewczyn, że wiele matek mylnie interpretuje płacz swojego dziecka jako głodowy.Mleko matki jest lekkostrawne, nie jest zapychaczem jeśli o to chodzi. To jak porównanie sałatki z kurczakiem do mięsa obciekającego tłuszczem. To drugie jest bardzo sycące ale czy z automatu oznacza, że po pierwszym będziesz głodna? ie! Tyle, że krócej będziesz odczuwała sytość i szybciej coś nowego zjesz. Ot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam malego Danielka
Moj synus od drugiej doby jest dokarminay mlekiem modyfikowanym, a ma teraz 3 tygodnie i wcina juz 120 ml. Juz pierwszej doby po urodzeniu nieziemsko plakal i krzyczal i nikt nie spodziewal sie, ze maly jest glodny, poniewaz wszystkie polozne mowily, ze dziecko przez pierwsze 2 do 3 dni ma zmagazynowane zapasy glukozy, jeszcze z organizmu mamy, a wiec nie czuje glodu...co u mojego synka byla ogromna bzdura, bo po prostu byl glodny, a ja jeszcze nie mialam mleka. Moj synus urodzil sie dosc duzy (4275 gr) i stad lekarka doszla do wniosku, ze on po prostu potrzebuje wiecej, niz przecietne niemowle. W tej chwili karmie go piersia i butla (na zmiane) i nie ma dla niego roznicy co mu daje, byleby mu lecialo mleczko :), czym znow obalil mit, ze kiedy dziecko dostanie butle to automatycznie odmawia piersi i trzeba mleko sciagac i dawac w butli. Nie mojemu synkowi. On przyjmuje wszystko, skad leci mleko :) W kazdym razie zauwazylam, ze mam tego mleka coraz mniej i tez nastawiam sie butle. Oczywiscie postaram sie go karmic tym, co mam jak najdluzej sie da, ale ja widze po moim dziecku ogrmna roznice kiedy jest po butli, a po piersi. Po piersi jest glodny po godzinie, poltorej, jest niespokojny, bardziej marudny i nie moze zasnac, bo jest po prostu niedojedzony, gdy dostaje butle przesypia 3-4 godzinki i jest spokojniejszy, wiec dla mnie wybor prosty. Dla mnie liczy sie szczescie i zadowolenie mojego malenstwa i skoro moje mleko mu nie wystarczy to nie bedziemy za wszelka cene kontynuowac karmienia piersia. Dodam, ze mialam pomoc poloznej laktacyjnej, mleka mam niemalo, ale niestety dla mojego synka jest to ilosc absolutnie niewystarczajaca i nic na to nie poradze. I nie mam wyrzutow sumienia, bo widze o wiele wieksze zadowolenie ja jego buzce po butli nic po piersi i to dla mniej najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwadełko ...
Jesli tak jest jak pisze jdna z dziewczyn, że pokarm kobiecy jest wartosciowy tylko przez dwa miesiace to ja zabieram dziecko do jakiegoś specialisty ... albo gromadki specialistów, niech dziecko badają ... bo moje dziecko ma 6 miesiecy i jest TYLKO na piersi a mimo to rośnie !!! Nie sądziłam ze woda którą to jest pokarm matki po upływie tych 2 miesiecy ma tyle właściowści odżywczych ... eh... dziewczyno, zastanóws ie co piszesz. Niektóre matki naczytają sie głupot i odstawiają dziecko od piersi. Wystarczy przetrwac kryzys laktacyjny - przystawiać dziecko częsciej do piersi i będzie OK. Ja miałam 2 razy taki kryzys i nadal karmie piersią. Dla niektórych baeczka o bezwartościowości pokarmu jest tylko wymówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie karm ile chcesz
ale nie wymagaj od innych by na siłę przystawialy dziecko do piersi! tu chyba nie chodiz o bezwartościowosc czy cos tylko o to, że matki_Polki utrzymują, ze mleko matki zawsze jest najlepsze a potem inne sie tego nasłuchają i zaczynają miec bezpodstawne wyrzuty sumienia, że nie karmią piersią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyzej
to ty nie rozumiesz niech kobieta karmi albo piersia albo butelka ale niech nie chrzani ze mleko matki jest bezwartosciowe bo wlasnie glownie dlatego kobiety przestaja karmic i maja potem wyrzuty sumienia! nie inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nawet niech będzie i wymówka
ale co ci do tego? Czy dla ciebie prawdziwą matką jest tylko kobieta, ktora karmi dziecko najdłużej jak sie da...nawet gdy chodzi juz do przedszkola?! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zaden pokarm
nie jest bezwarotsciowy ale tutaj chodzi chyba o to, że mleko matki jest NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWE (pod względem nabrania przez dziecko odporności itp.) w pierwszym okresie karmienia. Potem ani nie szkodzi ani specjalnie nie pomaga, pokarm jak kazdy inny. a niektórym proponuje trochę wyluzowac a nie rzucać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×