Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Romantyczny

Co zrobić by moja była dziewczyna do mnie wróciła???

Polecane posty

Witam wszystkich. Prosiłbym o porady, sposoby, pomysły co zrobić by moja była dziewczyna do mnie wróciła. Byłem z Nią 2 i pół roku, wiele przeszliśmy, dużo kłutni itd, ale nigdy nie zdradziłem Kocham Ją nad życie,nie jesteśmy już razem od 4 miesięcy, zerwała ze mną ponieważ jestem troche nieśmiały, powiedziała że jestem sobą i dobrze sie bawie tylko przy Niej ;/ Chciałem o Niej zapomnieć lecz po 4 miesiącach rozważań doszedłem do wniosku że Ona to ta jedyna... Prosze o rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Nie no, pierwszy facet dzisiaj, który pyta jak odzyskać dziewczynę. A myslałam,że już tylko kobiety chcą wrócić. Dlaczego się rozstaliście? Macie ze sobą kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałem dlaczego, tak mamy kontakt, widuje ją prawie dziennie ponieważ mam firme wraz z jej bratem, widujemy sie i jest tylko czesc-czesc... Zależy mi na Niej okropnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widuje ją dziennie jak przyjeżdżam do pracy, Ona najwyraźniej mnie nie chce znowu pokochać, nie odbiera telefonu i nie odpisuje na sms-y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do romantyczny
Słuchaj, mój obecny chłopak przede mna był w podobnym związku do twojego. Z laska był 2 lata 7 m. zerwali w październiku a on myślał o niej gdzies tak do stycznia, lutego aż mu przeszło. Przestał za nią płakać. Bo stwierdził że to nie ma sensu. To ona była jebnięta. I dobrze że go zostawiła bo teraz nasz związek jest naprawde udany a on żałuje że tak tęsknił za nia i w ogóle. Także ogarnij się. Wyjdź do ludzi. Poznaj jakąś laskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Po 4mies. jak nie odpisuje i nie odbiera, to przykro mi ale najwidoczniej nie chce już do Ciebie wracać. Może jak się zobaczycie, to spróbuj z nią pogadać, innego sposobu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce zeby wrocil... nie umiem tego dokonac. nie zmusze Go do milosci. jedynie co mi pozostalo to nadzieja i cierpliwosc (nie wierze ze to napisalam...przeciez ja nie jestem cierpliwa;/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak mam podpowiedzieć jak skoro nie wiemy jaka jest , takie udzielanie rad to się brzydko wyraże " o Kant dupy " bez jasności co dosytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ona chce sie przyjaźnić lecz ja nie umiałbym sie z Nią przyjaźnić bo za każdym naszym spotkaniem wariowałbym przy Niej, żałował że nie jest moją dziewczyną tylko przyjaciółką, nie potrafiłbym z Nią gadać tak jak w związku itd, rozpaczałbym itp piszemy na gg raz na miesiąc i to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak bym porposił o spotkanie, kupił jakieś kwiaty, kolacja itd wyznał swoje uczucia(lecz ona dobrze wie ze ją nadal kocham) i wtedy poprosił o jeszcze 1 szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavka
masz podobną sytuacje jak ja byłem z dziewczyną 2 lata....i 2 miesiące temu sie stało...zerwałą zemna dla wtajemniczonych mam 23 lata i firme z nią.Też sie widujemy praktycznie codziennie i nie zaciekawie jest tylko cześć cześć... rozmawialiśmy o tym kiedyś co by było gdyby...ale nic nie pomogło:( poprostu niema takiej opcji żeby wrucić do siebie...też niewiem co mam robić bo ja dla niej zjechałem z zagranicy i od domu rodzinnego zrobiłem dla niej 650km.w jedną strone...przeprowadziłem sie do niej na drugi koniec polski i ku......:/ nie wyszło!!!:( czuje sie jak by mnie nie było w jednej chwili wszystko prysło marzenia, nadzieje, miłość uczucie....:( wszystko co miałem najcenniejsze:(też ją kocham ale co to zmnieni jak to jest tylko w jedną strone.....:(lipa i tyle:(najlepiej sie ogarnąć i żyć dalej tylko pytanie jak...jakoś trzeba co nas nie zabije to nas wzmocni....ponoć ale ja w to nie wieże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takazasada
jezeli jedna osoba czeka tosą spore szanse, nie ma powrotów jezeli 2 osoby postanowia sobie zycie ułozyc z kimś innym, przyczyna rozstania zawsze jest albo lepszy inny facet albo lepsza inna kobieta no chyba ze ktos niezle narozrabia płacz i jęki, cisnienie na byłego partnera tylko ponizaja was w jego/jej oczach to co nalezy zrobic to stanac na nogi zerwac kontakt przynajmniej do czasu ochłoniecia i wtedy gdy bedziecie miec 100% pewności ze przy spotkaniu emocji nie bedzie!! zadnych!! 2 zasada, bez kontaktu zawsze ta zostawiajaca część bedzie w końcu teskniła za byłym partnerem, ale szanse na odzysk maja tylko najsilniejsi przegrancy odpadną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora czlowieku
daj sobie spokoj.wiem ze to tak latwo mowic,doradzac komus innemu ale...nie twierdze ze to juz nie ma szans,bo moze i ma,ludzie wracają do siebie nawet po parunastu latach,znam przypadek,gdzie laska (moja dobra znajoma) krecila z facetem zza młodu,potem jakos sie rozstali w zgodzie (uwaga!! najwazniejsze zeby rozstac się w zgodzie bo wtedy zawsze sa jakie szanse na powrot...) potem poznala innego faceta a on tamten jej poznał tez kobiete i oboje wyszli za mąż (haha raczej się hajtneli) z tymi innymi osobami i przez parenascie lat tak bylo az tu ta moja znajoma się rozwiodla bo ten maz jej okazał się słodkim brutalem(heh) ,spotkala tamta swoją dawną milosc i okazalo się ze on tez sie rozstał,no i...uwaga tu sensacja!! "spikneli się "oni!! ona juz byla grubo po 30 .zapragnela miec dziecko,on nie mial nic przeciwko temu, i mają dzieciaka, mają slub i sa szczesliwi sorry za takie przynudzanie ale to autentyczna historia i piszę spontanicznie.tak ze najwazniejsze to pozostawic po sobie "ten dobry smak" bo nigdy nie wiadomo czy się kogos nie spotka po latach i nie zapragnie... a poki co szkoda twojego zycia na czekanie i łudzenie się...odpusc sobie autorze i zacznij zyc choc to z poczatku moze byc trudne ale próbuj...jak uczucie ma przetrwac to przetrwa nawet jesli wydawac by sie mogło ze juz nie ma szans... ale zyc trzeba dalej a moze sie okazac ze trafisz na milosc swojego zycia a z tamtego okresu bedziesz sie smiał ze taki zakochany byles w niczym szczegolnym . wiec zyj autorze i ciesz się zyciem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ona juz nic do ciebie nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys tez tesknilam za kims ale po jakims czasie mi przeszlo i nie zaluje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za piz/da wyciąga stare tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to ostatecznośc, ale ja w takiej sytuacji zdecydowałem się na urok miłosny (zamawiałem na magicznerytualy.pl) u mnie to pomogło. Odzyskałem dziewczynę i teraz jest nam lepiej niż przed rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z chłopakiem jakieś 9 miesięcy. Tak właściwie to nasz związek od początku był zupełnie inny niż wszystkie. Znamy się od zawsze, mieszkamy kawałek od siebie i jakoś tak cały czas się mijaliśmy. W końcu się spotkaliśmy. Spotykaliśmy się coraz częściej i częściej, ja się zaangażowałam, on cały czas wszystko olewał. W końcu się w nim zakochałam, wybaczałam mu wszystko, pozwalałam na wszystko, byłam na każde jego zawołanie. Minęły 2 miesiące i jego stosunek do mnie diametralnie się zmienił. powiedział mi ze mnie kocha, było cudownie. Po 2 miesiącach powiedziała mi że mnie jednak nie kocha, to co czuje nie jest takie silne jak na początku, myślałam że to koniec, ale on powiedział że chce być ze mną ,jest mu ze mną dobrze i uczucie na pewno przyjdzie. przez ten czas rzeczywiście było na prawdę cudownie, był dla mnie czuły,słodki, uroczy, byliśmy dla siebie wszystkim, zbliżały się walentynki (przeczuwałam ze to właśnie wtedy powie mi ze znów mnie pokochał bo wszystko na to wskazywało) ale jednak się przeliczyłam. 2 tygodnie po walentynkach,z dnia na dzień, bez kłótni, tak po prostu powiedział ze to koniec. że próbował, ale nic nie czuje. A ja nie mogłam patrzeć jak on odchodzi. Zamówiłam rytuał z http://urokmilosny24.pl i czekałam na to co się stanie. Po jakichś 3 miesiącach on błagał mnie o danie mu szansy!!! Jestem naprawdę szczęsliwa, odzyskałam radosć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe szanse masz na odzyskanie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rozstaniem trzeba się pogodzić i próbować żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie powinnam bo ten Pan tego nie chce ale muszę go pochwalić. Pomógł mi pan od białej magii, ma stronę http://magia-anielska.pl Jego rytuał zdziałał cuda i odzyskałam męża, chociaż rozwód był już praktycznie przesądzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo proszę pomóżcie mi dajcie jakieś namiary na kogoś kto zrobi dla mojej kobiety urok milosny rozstala się ze mną za trzy miesiące slub wszystko gotowe a jej odbiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×