poznałam prawdę i nie wiem co dalej

Ike- to jeśli chcesz w tej chwili robić z tego wielkie rzeczy to jesteś głupia A moze tak bys nie obrazala? Czy nie potrafisz kulturalnie dyskutowac? Podobno potrafisz kulturalnie sie zegnac to moze i kulturalnie rozmawiac? Autorka ma problem i ja rozumiem, ze dla niej to jest wazne. To kwesta zaufania i maz dal plame. Dobrze by bylo pogadac, ale jak znam facetow to bedzie szedl w zaparte:) A moze sie myle:)

oklamywał bo ukrywał prawdę ja nigdy nie wracałam do tego tematu, nic nie wypominałam. Stosuję zasadę, że, jak jest problem to rozwiązujemy go i nigdy nie wracamy z żadnymi wymówkami. Nie wspominałam o tyamtym wydarzeniu bo przyjęłam jego tłumaczenie i koniec a tu jak grom z jasnego nieba okazuje się, że kłamał. Chodzi o to, że skoro ukrywał prawdę przez tyle lat i nadal to robi, to w innych ważnych rzeczach też może kłamać, to może całe nasze życie jest kłamstwem. Zrozumcie, że jesteśmy ze sobą 15 lat wiele się działo w tym czasie i teraz może się okazać, że to nie było życie pełne kłamstw a ja ufałam mu jak nikomu innemu na świecie

autorko, niektorzy rozumieja inni nie rozumieja, jakie to ma dla ciebie znaczenie co tu kto rozumie z twojego zycia, podejmij decyzje, bo nikt za ciebie zyc nie bedzie i postepuj zgodnie z podjeta decyzja powodzenia raz jeszcze :-)