Osmieszylam sie i ponizylam przed moim facetem.

Moj tez tak robi tak to sam sie nieodezwie ale jak ja puszcze mu strzalke too czasami odzwoni pyta sie co jest a ja ze tylko tak puscilam strzalke albo cos chcialam od niego. Jutro oczyswiscie jesli sie odezwie przeprowadze z nim powazna rozmowe i wtedy podejme decyzje co dalej.Ale zapewne jutro bedzie chcial u mnie spac bo cos wczesniej wspominal.Ale musze byc tawrda.Zostala sama w ciazy, sama wychowuje dziecko to musze dac rade.

wydaje mi sie, ze jestes jeszcze bardzo mloda. Taka z ciebie troche kobieta bluszcz, ktorej brakuje bliskosci i chce miec faceta non stop przy sobie. I fakt jestes niestabilna emocjonalnie skoro juz trzy razy mowilas facetowi, ze miedzy wami koniec i to w ciagu zaledwie trzech m-cy :O To co on ma sobie myslec w takiej sytuacji?? Nie traktuje twoich slow powaznie. A ty potrzebujesz czuc sie bezpieczna. Jestes taka mala dziewczynka :( Powinnas isc do psychologa, moze jakas terapia. A facet?? Nie doklada sie do jedzenia, przyjedzie po pracy, kimnie sie u ciebie.. gdzei tu jakas dojrzalosc i odpowiedzialnosc. I tym chcesz mieszkac razem.. jak ty sobie to wyobrazasz?? On jest przyzwyczajony do mieszkania z rodzicami, wszystko podane na tacy, o nic sie nie musi martwic.

Oboje mamy 25 lat.Moze i nie przejmuje sie co mowie bo zrywalam z nim juz 3 razy ale zawsze chcialam zeby wrocil.Ale teraz jestem pewna ze niecche byc z nim.Nie cche miec go przy sobie non stop tylko cche zeby wiecej okazywal mi czulosci, wiecej przytulal.Wtedy czuje sie bezpiecznie gdy jest przy mnie a jak go niema czuje ze trace grunt pod nogami tak jagbym sie topila bo nieumie plywac.Tak to czuje.

mlody,mieszka z rodzicami,na tacy podane,uprane itd nikt go nie uczy odpowiedzialnosci i zycia,faceci pozniej dojrzewaja psychicznie a to co wynosza z domu tez ksztaltuje ich,Ty musialas szybko dorosnac,bo masz dzidziusia,a dlaczego sama mieszkasz i rodzina Cie nie wspiera? Idz do psychologa dla wlasnego dobra a przede wszystkim dla dziecka,na pewno Ci to pomoze duzo w zyciu i dzidziusi.A do niego powinnas podejsc stanowczo,nieraz lepiej wczesniej zakonczyc niz sie meczyc cale zycie,jestes mloda,znajdziesz niejednego dobrego faceta,tylko UWIERZ W SIEBIE! I NIE DAJ SOBA POMIATAC!

Jestem twarda.Wiedzialam ze rano sie odezwie napisal sms' czesc kochanie" to z jego strony znaczy ze wszystko jest ok.Ze do niego nie dociera ze to koniec.

odpisalas mu cos?

Ni mu nie odpisalam.Nie odzywam sie do nigo.To nie ma sensu.

nie łudź się, on ma inną :p jestem o tym przekonana

Nie odpisuj niech widzi ze nie jest dobrze jeszcze chwile i zacznie sie zastanawiac co jest nie tak

jak go znam to sobie pomysli ze jestem zajeta bardzo z dzieckiem.i odezwie sie dopiero po pracy o 16.

To poczekaj do tego czasu i wtedy tez sie nie odzywaj. Nawet nie odbieraj jak będzie dzwonił. Dopiero wtedy zobaczy że jesteś zła.

Faktycznie dziwnie sie zachwuje..... Niby mu zależy za chwile już nie. Sama nie wiem co o tym można myśleć. Ludzie Ci tu piszą zostaw go ale to nie takie proste. Wiem bo też mam dzidzie

bylam kiedys w podobnej sytuacji,tyle ze w ciazy z tym facetem i b ez dzieci z poprzedniego zwiazku. Zachowywał sie tak samo jak Twoj facet,miał tez 25 lat.Zostawił mnie w 2 m-cu ciazy...Odszedł do innej. Daj sobie spokój Dziewczyno!On Cie zwodzi,wie ze duuuzo dla Ciebie znaczy i dlatego tak traktuje.Obyś nie została sama z drugim dzieckiem...

niedawno powiedzial mi ze gdybysmy sie rozstali on nie latal by za mna, nie wydzwanial nie prosil o powrot ale czuje ze by to przezyl bo juz sie troszke zaangazowal w ten zwiazek.TEraz jest w pracy napewno ma duzo pracy. Ja mam wrazenie ze on jest ze mna tylko dla zabicia czasu, bo niema co robic.J sama mieszkam, pelna swoboda.A nie gniezdzic sie w malym pokoju z bratem.no i ciagle pozycza odemnie pieniadze, ja zawsze pozycze- wtym miesiacu pozyczylam mu az 400zł.W zeszlym miesiacu 300zł i ciagle pozycza.Ale oddaje.

Spojrz prawdzie w oczy-on Cie nie traktuje powaznie.Im szybciej skonczysz tą farse tym lepiej dla Ciebie i dla Twojego dziecka.Przyjrzyj sie normalnym zwiazkom i sama odpowiedz sobie na pytanie:czy chciałabys zeby Twoj zwiazek tez tak wygladał,czy chcesz tkwic w tej patologii...?

Na pocieszenie powiem Ci jeszcze,ze teraz jestem szczęśliwą mężatką i mam kochanego męża i małego synka :-) Uwierz,ze na Twoim obecnym facecie świat się nie kończy!

Tylkoze moj obecny partner nie jest ojcem biologicznym mojego dziecka.Im dluzje jestesmy ze soba to coraz bardziej zaczynaja mnie denerwowac te rzeczy w nim.To ze taki jest.

Autorko czy ty naprawdę jesteś ślepa? Nie widzisz, że on ciebie wykorzystuje? Byłam kiedyś w identycznej sytuacji. W sumie wytrzymałam z tym facetem rok. Było fajnie kiedy nie było w pobliżu mojego dziecka. A jak sie pojawiało to on się zmywał. Robił laskę, że był i pozwalał się adorować. Robiłaś test ciążowy. A jesteś pewna, że warto ryzykować z kimś takim jak on wpadkę? To gówniarz, który nie nadaje sie na ojca. Jeżeli masz siłę to skończ ten związek. Na świecie jest naprawdę wielu fajnych i wartych zachodu facetów. Nie warto tracić czasu na kogoś takiego.

tak robilam test ciazowy jest negatywny,Ale jak tak sobie wkrecilam ze moge byc w ciazy.5dni temu dostalam okres, taki sam jak zwykle i wczoraj mi sie skonczyl ale zle sie czuje i zrobilam teest jest negatywny.Aja dalej mam schiza ze moge byc w ciazy.

Sama sprawiasz, że facet Cię tak traktuje. Może trochę godności? Nie zależy mu na Tobie. Myk z rodzicami, to nawet nie chamstwo, ale totalna olewka, lub wstyd. Facet, który myśli poważnie nie traktuje kobiety w ten sposób. Gdy by było inaczej nie miał by oporów przed przedstawieniem Cię. Wygodnie mu po prostu. Ma wikt, od czasu do czasu seks. Choć mam wrażenie, że przed nim ucieka. Przy dziecku wiadomo z seksu nici, ale czemu ucieka gdy mała zasypia? Facetowi, który Cię kocha nie sposób utrzymać rąk przy sobie. Generalnie od razu mogę Ci dać radę najlepsza - jeśli facet mówi, że Cie kocha a czyny temu przeczą to znaczy, że mu nie zależy i należy zwiewać.

To co powinnam zrobic?Daczego sadzisz ze sama daje sie tak traktowac????Jak mam wyczuc czy jemu zalezy na mnie czy na seksie.Ja czuje sama ze cos jest nie tak.Bo gdyby tak bylo to tak o tym bym nie myslala

Powinnaś być stanowcza. Sama widzisz, że nie traktuje Cię poważnie. Sama nie wiesz czego chcesz. Sama sobie przeczysz. Raz go chcesz raz nie. Jednym razem piszesz, że koniec bo brak czułości, bo to bo siamto i zrywasz. Drugim, że wesele, że siostra, że kasa pożyczona. Kasy jeśli nie będzie chciał oddać, nie odda bez względu na to czy z nim będziesz czy nie. A siostry wesele z jego braku nie ucierpi. Wiesz co chwytasz się lipnych argumentów jak tonący brzytwy. Co Cie obchodzi co powie siostra. To Twoje życie. Ty masz być szczęśliwa. A na siłę szczęścia nie zbudujesz. Zadręczysz się niewłaściwszym facetem. I w imię czego? Co zaś się tyczy odpowiedzi na czym mu zależy, to myślę że ani na Tobie ani na seksie z Tobą. Gdy macie na to czas ucieka, a i sam nie garnie się do inicjowania jak sama wyżej pisałaś.

to dlaczego codziennie chce sie spotykac.codziennie o 17 do nas przjezdza i jedzie ok.20.TO po przyjezdza jak mu na mnie nie zalezy.w takim razie o co mu chodzi???????????

Może mu wygodnie. Może przyzwyczajenie. Może do życia potrzebny mu jest fakt, że ktoś go kocha i czeka. Co nie oznacza, ze to uczucie odwzajemnia. Tacy ludzie to coś na kształt wampira emocjonalnego. Biorą, oczekują, sami nie dając nic w zamian. Poza jesteście 3 miesiące, a zachowujecie się jak zramolałe małżeństwo. Czy wy wychodzicie gdzieś razem? Bawicie? Bo z tego co piszesz to ty robisz za matkę polkę opiekunkę domowego ogniska, co to ugotuje pod nosek podstawi i czeka na pochwałę, a on zje i leży na kanapie z pilotem w łapie. No sory, znam 50 latków z 25 letnim stażem, których życie tak nie wygląda.

My nigdzie nie chodzimy sie bawic bo ja mam male dziecko i niestety niemam z kim malej zsotawic.Bo niemam ani rodzicow ani dziadkow.Moje zycie to tylko dziecko i nic wiecej.Jedynie chodzimy na spacery i w weekendy np. nad morze czy jeziorko czy inna wycieczka.A tak to ciagle siedzimy w domu.

witam ponownie! To fakt, sama nie wiesz, czego chcesz!!! Ja myślę, że lepiej nie będzie między wami. Napisałaś, że on się ucieszył, że nie jesteś w ciąży. A jakbyś była w ciąży to co wtedy???? Przestraszyłby się i uciekł i byś została sama z dwójką dzieci. Jak już ktoś zauważył, zresztą sama już o tym pisałam, z twoich opowieści wynika, ze on boi się seksu z tobą. jak ma chwilę, kiedy mała idzie spać, on ucieka. NIE GRA TU COŚ!!!!!!!!

Ostatno taki dziwny sie zrobil.Taki jais nieobecny.Ja niewiem juz sama.Normalnie w tym miesiacu dostalam okres wczoraj mi sie skonczyl a ja zle sie czuje.Od soboty jest mi niedobrze, cos mi jest na zolodku.Niewiem zrobilam test wynik negatywny.Mam takie schizy ze jestem w ciazy.Ale my sie zabezpieczamy.Wiec jak moglabym zajsc w ciaze.Sama bije sie z tymi myslami i o tego juz wariuje.

Bawić możecie się razem. Kolacja, muzyka, taniec. Poza tym możesz małą z koleżanką zostawić na przykład. Pocieszające jest, że w ogóle gdzieś wychodzicie. Teraz rozumiem, po tym co napisałaś, dlaczego tak toksycznie pragniesz tego związku. Miotasz się. Powiem Ci jedno - żeby umieć żyć z kimś, trzeba najpierw nauczyć się żyć samemu. Facet to nie pępek świata. I do życia nie jest niezbędny. Przynajmniej nie taki, który lekceważy Twoje uczucia. Masz córkę, nigdy tak na prawdę nie będziesz sama. Szanuj to. Twoja córka nie będzie szczęśliwym dzieckiem przy nieszczęśliwej matce. I jak myślisz od kogo będzie się uczyć jak żyć z mężczyzną? I co jej zaoferujesz?

Facet z korym bylam zostwail mnie w ciazy w 2 miesiacu.Przezylam to strasznie.POtem pojawil sie T. I TERAZ boje sie byc sam i dlatego sie jego trzymam.Samotnosc to cos strasznego.

Wiadomo wychodze tez bez niego z dzieckiem . np. do parku zawsze spotkam jakas znajoma z dzieckiem i wtedy spavcerujemy razem.Czy pojde do siostry jak w zeszlym tyg. umowilam sie z siostra na 17 on przyjechal ok.16.30 mowie ze wychodze i bede poznym wieczorem ize juz sie nie zobaczymy dzis.Ion nawet tego dnia juz sie nieodezwal.