Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem totalna idiotka

Osmieszylam sie i ponizylam przed moim facetem.

Polecane posty

Gość Jestem totalna idiotka

Mam okropny okres w soim zyciu.Nie mieszkam z moim facetem.Byl u mnie.Pjechal do domu wieczorem.A ja niedawno zadzwonilam do niego i poprosilam zeby do mnie przyjechal.Powiedzial ze nie.Zaczelam go prosic zeby przyjechal ze boje sie dzis byc sama ze bardzo go potrzebuje.Zaczelam go blagac zeby przyjechal.Nie przyjedzie.I wylaczyl telefon.A ja siedze sama w domu i placze.Ma wylaczony telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madry polakkkkkkkkkkkkk
jabym przyjechal to cozniego zakoles jak niepodal konkretnego powodu topewni ecie zdradza wlasnie z inna zuc go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratuj choc cien honoru
i nie wydzwaniaj juz do niego i czekaj az sam sie do Ciebie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za milosc
skoro nie chce byc przy tobie gdy go potrzebujesz? i wylaczyl telefon. on jest gowno wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Moiwl ze wypil piwo i po piwie nie pojedzie.Tak dzisiaj go potrzebuje a on wylaczyl telefon.Nawet jak rozmawialismy ze jutro bedzie i juz mnie samej nie zostawi.Ale ja niecche z nim byc.Wiele razy zostawil mnie kiedy go potrzebowalam.Uwaza ze moje problemy sa smieszne a ja naprawde nie mam juz sil.Mam nerwice i poglebiajaca sie depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hht
nie ma sensu byc z facetem na ktorego nie mozesz liczyc nie dzwon do niego -wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Nasz wspolny problem bo myslalam ze jestem w ciazy.Wieczorem zrobilam test przy nim okazalo sie ze nie jestem w ciazy.Ucieszyl sie ze niejestem ja sie poplakalam on mnie mocno przytulil.I powiedzial ze jedzie.A ja tak chcialam zeby dzis ze mna zostal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwice i depresje sie leczy i nie wymagadaj od faceta ze bedzie na kade Twoje zawołanie. Swiat nie kreci sie wokół Ciebie i najwyższy czas nauczyc sie radzic ze swoimi problemami samotnie. To Ci na dobre wyjdzie a nie ze zawsze i wszedzie bedziesz oczekiwała pomocy faceta - uwierz mi - w koncu mu sie to znudzi. On tez ma swoje zycie i nie chce byc nianka. Ja przynajmniej nie dalabym sobie wejsc na głowe facetowi ktory ma takie problemy. Im szybciej nauczyłby sie z nimi sam na sam radzic tym lepiej. Nikt nie bedzie Cie wiecznie trzymał za rączke. I wiem co mówie, sama miałam kiedys depresje i nie wyobrazałam sobie zwalac odpowiedzialnosci za siebie na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ladnie a potem wylaczyl
telefon ,a ty go jeszcze blagasz pfffffffffffffffffffffffffffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Chyba z tego wszystkiego wypiję nalewkę, którą mam na łóżkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Nie wymagam od niego zeby byl na kazde moje zawolanie.Dlaczego on zawsze moze na mnie liczyc, dlaczego ja zawsze mu pomoge kiedy tego potrzebuje.Gdyby on do mnie zadzwonil i powiedzial ze mnie potrzebuje i cche zebym do niego przyszla,I byla by to nawet 12 w nocy .Nie wachalabym sie chwili i zaraz bym u niego byla.Taka glupia jestem. Wiem ze jutro przyjedzie jak zwykle i zapewne bedzie chcial u mnie nocowac bo zawsze we wtorki u mnie zostaje na noc i w wekendy.Mam dosc tego zwiazku i tego faceta.Nie jestem z nim sczesliwa. Wkurza mnie np. to jest wieczor tego dnia on u mnie nie spi.lEzymy sobie jest fajnie, przytulamy sie, calujemy jest mi wtedy dobrze a on dobra ja juz jade.Ubiera buty i wychodzi. Albo jak przyjezdza nawet sie nie przywita tylko odrazu rozwala sie na kanapie.I nic niemowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie jestes szczesliwa to raczej nie powinnas tego zwiazku podtrzymywac.na sile sie nic nie da, a zycie jest dlugie i chyba wartocdac sobie szanse na poznanie kogos,przy kogo boku swoje szczescie odnajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Napisalam mu sms.Ze to jest koniec, ze niecche byc z nim, ze nie jestem z nim szczesliwa.Przeczyta dopiero jak wlaczy telefon.Przez sms koncze ta znajomosc bo my wogole ze soba prawie nie rozmawiamy.Wiec musialam to zrobic przez sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumujmy to
facet był dziś u Ciebie i dziś od Ciebie pojechał, a po jego wyjścu Tobie się zachciało zeby wrócił? Wiesz co, śmieszne to trochę... Trzeba było mu powiedzieć żeby nie jechał, a nie najpierw go puścić, a potem błagać żeby przyjechał drugi raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje Ci baardzo
jestemw podobnej sytuacji tez kocham, tez zawsze pomagam ale zawsze moje problemy są kwitowane hasłem ze będziemy mieli większe a jego zawsze śa tymi najgorszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Spytalam sie go czy zostanie powiedzial ze nie.Ale moze potara sie przyjechac.Ja juz mu napisalam wiadomosc ze koncze te znajomosc.Przeczyta jak wlaczy telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Wlasnie wlaczyl telefon bo dostalam potwierdzenie sms.Mam gdzies kogos to mnie nie rozumie i nigdy go niema gdy go potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisal ci cos
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Nie nic mi nie odpisal.Mysli sobie ze napewno zartuje.Jestem zajebiscie niestabilna emocjonalnie.Powiem tak.Mam male dziecko, ojciec dziecka zostawil mnie jak bylam w ciazy.Bardzo to przezylam jak mala miala pol roku poznalam obencego partnera.Pokochal mnie i moje dziecko, zajmuje sie mala.Sam mi mowil ze cche byc tata dla niej.A ja strasznie sie boje mimo ze zapewnia ze mnie kocha, ze ktroegos dnia pojedzie juz i do nas nie wroci.Mala go wrecz uwielbia zawsze jak przyjezdza to mala tak sie cieszy na jego widok i tak slicznie wyciaga do niego raczki,I on zawsze ja wezmie.Juz 3 raz zachowalam sie tak.Zrobilam taka scene.Ostatnio w sobote.Niewiem co sie dzieje.On nie zabardzo okazuje mi uczucie, rzadko mnie przytula i wogole.Ale ja boje sie znow byc sama.Zwlaszcza samotnych wieczorow.Odrazu z nerwow brzuch mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvjhfhbufbh
dopiero wyjdziesz na idiotke jak on jutro do ciebie zadzwoni a ty znowu z nim bedziesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Nie.Bede udawac twarda.Ale jesli powie ze nas kocha i cche byc z nami i bedzie chcial pogadac i sie zmieni to moze dam szanse.Ale jak narazie nie mam zamairu od niego odbierac telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Bede udawac twarda.Ale jesli powie ze nas kocha i cche byc z nami i >bedzie chcial pogadac i sie zmieni to moze dam szanse hmmm czyli tak naprawde wcale nie chcesz sie rozstać tylko chcesz na nim wymusic zmiane. Nie lubie takich gierek, ja bym cie zostawił tak jak sobie zyczysz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem totalna idiotka
Bo niecche z nim sie rozstawac.Ale cche zeby sie zmienil.Zeby okazaywal mi ze mnie kocha, czesciej sie przytulal i wogole.Brakuje mi tego.Kocham go i chce byc z nim.Ale jesli dalej tak bedzie to sie wykoncze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro robisz te sceny juz trzeci raz, to nie dziwne jak ci juz nie uwierzy. nie łudź sie ,ze sie zmieni. tez kiedys tak myslalam; wrocilabym jakby sie zmienil; kolezanka mi wtedy powiedziala; ze nie mozna tak myslec, bo to ten sam czlowiek i albo sie zaakceptuje takim jaki on jest albo nie ma do czego wracac. no i ja nie moglam go zaakceptowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×