czy ma sens iść do ginekologa?

Jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa, a za niedługo niestety wybije mi już dwudziestka na karku Na 9 września, mam wizytę. Jestem dziewica i nie wyobrażam sobie badania przez odbyt. Nie i kropka! A mam bardzo bolesne miesiączki(omdlenia, wymioty, trzęsienie się nóg, ) długie (7 czasami 8 dni!) i nieregularne (ostatni cykl 29 dni, przed ostatni 35) Miesiączkuje równe 5 lat i nie zdarzyło mi się żebym miała chociaż 3 miesiące pod rząd regularne cykle. Chociaż ma niesłabnące pryszcze i nadmierne owłosienie (bardzo) to tabletek anty raczej nie chcę. I pytanie czy ma sens iść do gina, dlatego, że ma w planach rozpocząć współżycie. Więc może lepiej jednak dopiero po udać się do lekarza? Tyle że nie wiem kiedy "to" :) nastąpi. Może za miesiąc może za pól roku? I do tego czasu musiałbym się męczyć z tymi moimi okresami. Ale mogłabym mieć normalne badanie. Bo obawiam się ze lekarz nie zapyta się czy jako że jestem dziewica to czy chce być badana przez odbyt, tylko to zrobi. A nie powiem, chciałam iść przed żeby też np. dowiedzieć jaka jest moja błona? (Czy nie potrzebnie widzę całe łóżko w krwi. Bo ciąży się nie boje, od czego są prezerwatywy, ból - no jakoś przeżyje jak będzie. Ale ta krew :/) Żeby mi potłumaczył jak to jest tymi dniami nie płodnymi, bo wszędzie pełno różnych wersji, a na pierwszy raz (partnera również) wolałabym dzień niepłodny, gdy jakiś wypadek z gumka się wydarzył ;)) Więc iść tego 9 i protestować w razie czego i domagać się tylko badania piersi czy dopiero po rozdziewiczeniu? :P Co radzicie?

Uważam że w tym okresie powinnaś się jednak wybrać do ginekologa przedstaw swój problem i on Ci doradzi napewno gorzej jednak jak będziesz z tym zwlekac i nabawisz się problemów hormonalnych czego nie życzę ja mam 22 lata i nie mogę zajść w ciążę ponieważ przez zwłokę i strach nie poszłam a teraz muszę się męczyć miałam moment gdzie brak misiączki był 5mcy i nie poszłam a to był duży błąd może jak bym wcześniej pomyślała to już bym była szczęśliwą mamą Do wszystkich jeżeli macie jakiekolwiek problemy obawy nie zastanawiać się nie pisac na forum tylko zapisać się do lekarza i on doradzi najlepiej

a i jeszczej edno żaden lekarz nie wykona Ci nic bez twej zgody najlepiej jakbyś się wybrała do prywatnego bo po państwowych ja nie mam przyjemnych doświadczeń poza tym przy regularnych cyklach dni płodne jeżeli jest to 28 dni podzielić to na pół i najlepiej dwa dni w przód i w tył od tego dnia to są dni płodne są różne wersje ponieważ każdy inny ma organizm silniejszy słapszy jeden bardziej się chroni drug mniej nie polecam antykoncepcji bo ja po tabletkach większości problemów się nabawiłam lepiej uważać lub prezerwatywy

Ojej a ja kiedyś miałam przerwę w miesiączkowaniu, chyba ponad pół roku, ale głupia byłam i mi to odpowiadało miałam 15,16lat. Ale raczej dlatego że byłam bardzo chuda, wręcz za chuda, szybko rosłam. Tak sobie to bynajmniej tłumaczyłam. Dziękuje za odpowiedź, to chyba jednak się wybiorę. A na pewno tera\ jestem bardziej na tak. umówiona jestem. Już od lipca :P Ale państwowo więc kolejka :) Trzymam kciuki za twoje starania, oby się szczęśliwie zakończyły :)

Hah, ale ma nadzieje ze chociaż państwowy to dobry. Dużo naczytałam się opinii o lekarzach w moim mieście i mam nadzieje ze dobrze wybrałam. Wiem że ma też prywatny gabinet, ale ja wierze że nie traktuje gorzej pacjentek w przychodni :) Właśnie Tabletek nie chcę. Skutki uboczne, mnie przerażają i wierzę ze nie są wyssane z palca przez dziewczyny stosujace. Co z tego ze będe miała super cerę, może coś z owłosieniem się poprawi, jak przecież kiedyś będę musiała odstawić? No i wątroba, nawet plastry szkodzą w końcu wszytko przechodzi przez nią, mniej ale zawsze. Z jednej strony myślne jak powiem, że to moja pierwsza wizyta to na pewno będzie delikatny, dużo rozmawiał i raczej zrobi czegoś bez pytania ale panikara jestem :P

brak tego okresu to moze byc zwiazany z mala waga moja kolezanka jak sie kiedys odchudzala (normalnie anorektyczka byla) i zniknal jej okres na jakis czas albo miala go kilka dni ale wszystko wrocilo do normy i moja rada idz do lekarza baby taka zawsze zrozumie i pogadaj o wszystkich watpliwosciach poradzi jakies tabletki odpowiednie dla ciebie ja chodze po panstwowego gin i czasami jak skoncza mi sie plastry (ja plastry uzywam bo piguly nie sa dla mnie) to faceta wysylam po recepte he eh jako jedyny facet do gin idzie ale jak pani ginekolog i polozna lubia mojego faceta wyglupiaja sie i zartuja z nim i daly dla mnie takie fajne pudeleczko na plastry.. wszystko zalezy na jakiego ginekologa trafisz.. :)

wiesz niby plastry szkodza mi jakos nic sie nie dzieje i nie przytylam jak po pigulach i jest pelen luz wiesz ja pierwsza wizyte u gin niezbyt milo wspominam taka babcia gin byla o ja jakis mozna powiedziec moher..

już do faceta się zapisałam, z myślą lekarz to lekarz :P Ale z tym okresem mnie pocieszyłaś, bo nie dość ze zawsze byłam chuda to ja jeszcze dostawałam dołki "jaki ten świat okrutny jest" to traciłam apetyt momentalnie i na czas trwania depresjowania ;) Ale teraz jestem szczupła i do chudości już raczej się nie zbliżę :)

Może kiedyś pomyślę nad plastrami, za parę lat, jak wierzę że medycyna pójdzie na przód :P Na razie to nawet przeziębiania, anginy staram się leczyć naturalnymi sposobami :) Wolę nawet czosnek od antybiotyków :P

podnoszę