Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hrthrth

Było o częstotliwości prania to teraz o zmienianiu ubranek

Polecane posty

Gość hrthrth

Przydał mi się czyjś temat o tym jak często prać ubranka. Część odpowiedzi na moje pytania już tam jest. Jednak prosiłabym o jaśniejsze wskazówki. Jak często mianowicie należałoby zmieniać ubanka dziecku. Czy np śpioszki noworodka do spania nadają się następnej nocy do noszenia czy należy je prać po każdym założeniu? Jak to jest z innymi ciuszkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciągu dnia zmieniam ubranka wedle potrzeby, jak się ubrudzi. Piżamki zmieniam codziennie lub co drugi dzień. Jak synek był maleńki to zdarzało się, że przebierałam go równie często jak teraz.. a bo się ulało, bo pampers przeciekł. Teraz go przebieram bo ubrudził się sokiem, wymazał obiadkiem, piachem, ciastkiem itp :) Średnio 2 razy dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniasz jak widzisz ze jest taka potrzeba, tzn jak przemoczy, uleje itd. Ja mialam mnostwo malenkich ubranek, wiec chcialam je "wykorzystac". Wszystko zalezy od ciebie i tego ile masz ubran. Im wiecej tym czesciej zmieniasz, rzadziej pierzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrthrth
A jak te w nocy nie pobrudzą się to i tak codziennie prać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnniam
A jak często dajesz swoje ubrania do prania? To samo z dzieckiem. Jak jest potrzeba, np: - brudne (ale nie można też przesadzac, bo np. roczniakowi biegającemu po podwórku ktoś mógłby chciec zmieniac spodenki co 15 minut bo klęknie na ziemi) - przepocone - śmierdzące np. po kupie Ja zmieniam "domowe" ciuszki raz na dobę + jeśli ubrudzą się mokrym jedzeniem bądź po kupie, a "wyjściowe" praktycznie raz na kilka spacerów, bo większośc i tak jest w wózku i ciuszki śmiało nadają się do dalszego używania. Czasem zdarza się i 5 zmian body na dobę, różnie to bywa, grunt to kierowac się zwykłym rozsądkiem a nie żadnym grafikiem zmieniania ciuszków bo możnaby zwariowac od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly gdzies od 3 miesiaca ma ubranka konkretnie "na noc" i "na dzien", wczesniej bylo na okraglo przebieranie-a to sie ulal, a to zmoczyl gdzies i wlasciwie caly czas bawelniane pajacyki albo mieciutkie pizamko-dresiki. Od jakiegos czasu ma pajacyki tylko do spania a na dzien bardziej "dorosle" ubranka. Jak pajacyk, body i skarpetki z nocy sa czyste to co drugi dzien zmieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czasami bywa, ze na swiezo ubranym pajacyku ktos sie nagle uleje to wiadomo...calosc do zmiany natychmiast :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam chyba jakieś zboczenie, bo nie lubię wkładać raz noszonych ubrań z powrotem do szafy :) Tak samo mam jeśli chodzi o ciuchy małego.. ale to ponoć zboczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnniam
Wg mnie to nie zboczenie. U mnie w domu zawsze takie ubrania wieszało się na oparciu krzesła, które stało w kącie i nikt go nie używał do siadania. Mimo iż ubranka są czyste i nie śmierdzą, to na pewno jest na nich mikro ślad jakiegoś syfu i szkoda by przeszedł na rzeczy całkiem czyste w szafie. Obecnie krzesło odpada bo mały zrzuca z niego wszystko, ale wymyślam coraz to wyżej miejsce na te używane ciuchy i nie ma problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co jak są czyste nawet
Wiesz co, jak są czyste nawet te po dniu czy po nocy to nie ma potrzeby ich zmieniać zaraz na nowe. Zmieniaj dopiero jak się zabrudzą pokarmem albo od pieluszki. To wszystko. Przy większym dziecku podobnie, plus dochodzą jeszcze zabrudzenia związane z zabawą, piaskownicą i samodzielnym jedzeniem, więc wtedy musisz raczej robić to częściej niż wówczas gdy bobas był maleńki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawwws
a wg mnie zboczeniem są takie głupie pytania , autorko masz juz dziecko czy narazie sie przygotowujesz do tej roli? wierz mi wszystko to przyjdzie samo, sa rzeczy które trzeba się dowiedziec z książek ale na litość boską mi nawet do głowy nie przyszło żeby się kogokolwiek pytać jak często zmieniać ubranka. Zmienia się wedle potzreby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dwie_kreseczki
to nie zboczenie :) większość ludzi na świecie nie wkłada noszonych, ale jeszcze czystych ciuchów do szaf, komód ze świeżymi rzeczami, bo jest na nich dezodorant itd z dziecięcymi i niemowlęcymi jest podobnie, chociaż takie np czapeczki i drobiazgi to można spokojnie wkładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam o tym zboczeniu dlatego, że kiedyś ktoś tak podsumował moje praktyki. Ale skoro większość z Was jest podobnie "zboczonych" to stwierdzam, że z moją pedanterią jest jeszcze nie najgorzej :) Znaczy się.. że jednak zdrowa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny tata
Niektórzy tutaj troszkę przesadzają. Pani to się odpowiada albo milczy. Nie pyta o pranie siebie i swoich ciuchów tylko noworodka. Bo pytanie brzmi - czy jak są czyste to trzeba zmieniać bo jakieś bakterie i inne syfy łapie. Wydaje się zatem , że co drugi dzień można by "jeszcze czyste" zmienić na "nowe". Jakikolwiek brud, eliminuje ciuch do założenia ponownie. W wieku niemowlęcym to ma już mniejsze znaczenie. Ja tak robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak odgrzebać temat sprzed 7 lat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki dziecko siusia w pieluchę body i śpiochy obowiązkowo zmienia się codziennie. Lub częściej, jeśli są brudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciuchy "spodnie" jak podkoszulki, T-shirty, bieliznę używam tylko raz, spodnie, marynarki itp. czasem kilka razy, przy dziecku tak samo, ale śpiochy, koszulki zawsze na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieciaczki tak samo jak ja nie chodzą drugi raz w ciuszku z wczoraj, nie ma u mnie czegoś takiego jak odwieszenie odzieży na później. Standardem jest u nas w domu po kąpieli założenie czystej pizamki, dzieci są kompane codziennie i codziennie mają zakładane czyste rzeczy. Tak samo w dzień jak jest potrzeba to i 5 razy dziennie przebieram maluchy, a mam 10m i 3 latka. Pralke włączam 2 razy dziennie rano i wieczorem, ot taki standard z domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.27---wspaniale, że masz taki nawyk utrzymania czystości ale wiesz, jak bardzo obciążasz tym naszą planetę? Pralka włączana 2 razy dziennie i tak każdego dnia??? Pomyślałaś o zużyciu wody, energii??? Wiesz co to jest ekologia? Jesteśmy odpowiedzialni za naszą planetę, nie możemy beztrosko marnotrawić jej zasobów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piorę co dwa dni, ustawiam panasonica na tryb dziecięcych ubranek i już. Jak się dziecko ubrudzi, coś kapnie , czymś się zachlapie nie zmieniam od razu. Pamiętajce że dziecko ubrudzone, to dziecko szczęśliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaa123
Czy body+pajac założone w dzień mogą zostać na dziecku na noc?? zmienić dopiero rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×