Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani mężatka

płaczę...

Polecane posty

Gość pani mężatka

polozylam sie ale nie moge zasnac. Placze bo przerasta mnie to... poklucilam sie z mezem. Chcialabym poznac wasza opinie, czy kto wogole jest zainteresowany?? chlip...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
a czemu pokłociłaś się z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliaPyszna
CZEMU SIE POKLOCILAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty pierwsza i nie
ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
dziekuje za zainteresowanie, juz pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani mężatka
Pokłóciłam się bo wyjad wszystką kiełbase z lodówki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani mężatka
Prosze się nie podszywać. Tak naprawde płaczę bo oglada taniec z gwiazdami a miał wynieść śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani mężatka
głupie podszywy, pokłuciłam sie bo mnie uderzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
a ci co maja to w doopie niech nie czytaja... moze to pierdola ale jednak.... ja siedze w domu z dziecmi, pracuje tylko maz. I ok, odpowiada mi to, choc za rok planuje isc do pracy ale teraz nie mam takiej mozliwosci. No i tak caly tydzien ja sama z nimi, procz weekendu. Przyszedl weekend, w sobote bylismy oboje zajeci i w koncu niedzela. Caly dzien dla nas... A tu okazuje sie ze maz nagle musi jechac do swojej mamy, ale tylko na chwilke. Niechetnie ale pojechal. Wstapil tez do moich rodzicow, sama go o to prosilam zeby cos od nich wziasc. No i nie ma go i niema, w koncu pisze smsa, odpisuje ze juz wychodzi za 5 min. To mija poltorej godziny a jego nadal niema, dzwonie wiec, nie odbiera, nie odpisuje na smsy. To dzwonie do mamy i pytam sie czy on jeszcze u nich jest. Jest, wiec wola go do telefonu, a ten mi mowi ze nie slyszal ze dzwonie, ze pisze. I mowi ze juz wychodzi. Po pol godziny pisze czy juz wyszedl, a on dalej e JUZ WYCHODZI. To mu napisalam smsem co o tym mysle(...) W koncu wchodzi do domu po 4 godzinach pobytu u moich(15 min drogi autobusem). I wiedze ze wypity, nawet dosyc. I kazalam mu usiasc i mowie mu co o tym mysle, ble ble ble (choc chyba niewiele zrozumial tak byl wypity) A chodzilo mi o to ze nie dosc ze caly czas prawie sama z dziecmi siedze, a jak przychodzi niedziele to on wybywa z domu(ok, musial) ale siedzi jeszcze tyle czasu i sobie wodeczke pije z moim ojcem.I wraca jak dzieci juz nakarmione, umyte, i juz spia w lozeczkach.Na gotowe, A dzis rano jeszcze sie mnie pytal jak ja se daje rade z nimi na codzien, kiedy to po pol godzinie zamowania sie mniejszym mial juz dosc!!!W dupie mial to ze sie martwie, nie ma go juz tyle czasu, nie odbiera telefonu, przeciez wystarczylo napisac jaka jest sytuacja i juz. I powiedzial ze skoro nie odbiera tzn ze nie zyje i powinnam sie cieszyc. Na te slowa wstalam i wyszlam, i mialam ochote wyjsc z domu ale dzieci mnie "trzymaly".Polozylam sie na nieposcielonym lozku, on to zobaczyl, powiedzial dzieki i poszedl do drugiego pokoju. Pierwszy raz od 6 lat malzenstwa spimy dzis osobno. Dodam ze to nie pierwszy raz taki numer mi odstawil kiedy nie pisal, nie dal znaku a siedzial se gdzies i pil. A potem pretensje ze ja jeszcze dzwonie. Ogolnie jestesmy bardzo dobrym malzenstwem, bardzo sie kochamy i mowimy to sobie codziennie. Teraz niewiem co mam zrobic. Czy jutro zanim wyjdzie do pracy porozmawiac z nim, czy nie odpuszczac i np kiedy wroci zostawic mudzieci i samej gdzies wyjsc i nie odbierac tel?? Czuje sie zle bo nie lubie sie z nim klucic, czy przesadzam??Prosze szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta 30 Wałbrzych
idx na policje, jak cie pobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
spiepszajcie z podszywami gdzies indziej debile!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
faceci tak mają chyba, pewnie nawet nie pomyslał że możesz się martwić. Powinnaś z nim porozmawiać, szczera i spokojna rozmowa, ale bez robienia wyrzutów, i powinnaś być konkretna - tylko konkrety docierają do męskich głów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
nie chce jutro spedzic dzien i sie martwic tym ze jestesmy poklucenie, tym ze niewiem czy wruci do domu normalnie, ale nie chce tez zeby uszlo mu to i chcialabym mu dac jakas nauczke, np isc gdzies i nieodbierac tel a potem powiedziec : jesli nie odbieram tzn ze nie zyje, powinienies sie cieszyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
może warto mu uzmysłowić jak ty się czujesz w takiej sytuacji, może gdy sam to odczuje to zrozumie. Na pewno warto rozmawiać, ale rozmowa to nie wylewanie żali i pretensji. Ciche dni to też zły pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diin
mój jak mnie uderzył to go pogoniłam z domu. wiem że jak zrobił to raz zrobiłby kolejny, a potem jeszcze może i na dziecko rękę by podnosił. nie żałuję.. minęło 3 lata od tego momentu i jestem bardziej niż pewna że rozstanie nam wszystkim (mnie, dziecku i jemu) wyszło na dobre. I nie wyobrażam sobie być dalej z kimś kto rękę by na mnie podniósł - szczególnie w trosce o własne dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
my rozawiamy, zawsze jak sie poklucimy to rozmawiamy potem co i jak. Ale teraz mial mnie gdzies, co ja takiego zrobilam>??? Dzwonila potem do mnie mama, nie odebralam i nie mam zamiaru z nia gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Bin Laden-
Ale histeryczką jesteś jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
Złość i rozgoryczenie to są źli doradcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do niego
do łóżka....to po pierwsze....po drugie dzisiaj nie poruszaj tego tematu zaczekaj az wytrzezwieje i najlepiej to pogadaj o tym z nim jutro po pracy....szczerze pogadaj powiedz mu to co napisałas.... ja z twojego postu wyczytalam ze ty tez jestes zmeczona opieką nad dziecmi (to normalne) i ze TESKNISZ ZA MEZEM .. uswiadom go ze za nim tesknisz i tez potrzebujesz z nim spedzic troche czasu... a swojemu ojcu powiedz ze ma wiecej twojego meza nie przetrzymywac na wodeczce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typ Zaorany
Wiesz pogadaj z nim,może nawet przeproś,że tak na nim usiadłaś.Nie ma co się w związku unosić honorem;)Związek to dwie osoby,wspólne dobro.Pogadaj z nim,powiedz,że się martwiłaś.Najlepiej pogadaj z nim rano,bo teraz nie sądzę,by miało to sens;)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typ Zaorany
Pogadaj z nim rano:)Im szybciej znika zła atmosfera tym lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
i to jest konkretna i życiowa rada. Swoją drogą tobie też by się przydało wyjście z domu bez dzieci. Może idźcie gdzieś razem z mężem a dzieci podrzućcie babci, albo idź sama a dzieci też podrzuć babci. Masz prawo odpocząć i od dzieci i od męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz troche
dla mnie to dziwne że przyszedł pijany od twoich rodziców , ja bym sie tylko o to wkurzyła na niego i na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
chodziło mi o radę - "idż do niego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani mężatka
jestem histeryczka??? powiedzcie tylko czy waszym zdaniem mialam racje???Zabolaly mnie jego ostatnie slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suśnia
jeśli nawet jesteś histeryczką - to masz do tego pełne prawo .Ktoś kto non stop opiekuje sie malymi dziecmi czesto jest wykończony jak ......nawet nie mam porównania .Zmęczenie ,ktore w Tobie narasta powoduje taka a nie inną rekcję .A co do odbierania telefonów - tylko gówniarze tak mowią - a nie męzowie i ojcowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×