Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madzialenka19818181

MIESZKANIE Z TESCIAMI, ZA I PRZECIW..

Polecane posty

Gość Madzialenka19818181

Borykam sie z tym problemem, moj maz bardzo nalega abysmy zamieszkali z tesciami, ja natomiast jestem do tego nastawiona dosc sceptycznie, nie mam na to ochoty.. Dodam tylko ze dom, w ktorym mielibysmy zamieszkac, musimy wykonczyc za wlasne fundusze bo niestety jest w stanie surowym.. jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyedsjj
Wiele rzeczy na to wpływa? Czy jest odzielne wejście, czy duży dom, jakie są inne perspektywy itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyedsjj
wpływa. a nie, wpływa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzialenka19818181
No niestety wejscie jest jedno, tylko nie mam zamiaru komus konczyc domu bo jego marzeniem jest to aby w nim mieszkac.. a niestety moj maz nie chce tego zrozumiec i robi wszystko pod dyktando rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzialenka19818181
moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiii
U kochana ciężka sprawa ;). tzn. będziecie mieszkać z teściami, czy obok nich, bo to różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzialenka19818181
Heh, mamy mieszkac z tesciami i nie za bardzo mi to na reke, bo gdy mowie ze chcemy zyc osobno to tesciowie strasznie sie obrazaja, moj maz nie jest jedynakiem, ale zdanie rodzicow jest dla niego nie do podwazenia przez moja osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zdanie rodzicow jest dla niego nie do podwazenia przez moja osobe no to czas na decyzje i dzialania, bo co zrobisz jak rodzice powiedza, ze twoje dziecko ma nie isc na przyklad do przedszkola, bo tak lub cokolwiek innego co gryzie sie z twoim zdaniem a dotyczy wylacznie ciebie i meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiii
Po pierwsze jeśli tego nie chcesz, to na pewno będzie Ci tam źle, choćby Twoi teściowie byli aniołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiii
Co tu dużo mówić zawsze będzie mieszkać u nich, a nie u siebie, nawet jeśli będziecie kończyć, to mieszkanie po swojemu, bo wprowadzicie się do ich domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest przeciw! Ja miałam wspaniałych teściów! Od 4 miesięcy z nimi mieszkam. Mamy osobne wejście. My mieszkamy na parterze, oni na piętrze. I tak szczerze, to już patrzeć na nich nie mogę, a podkreślam, byli wspaniali.....dopóki tam nie zamieszkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zdanie rodzicow jest dla niego nie do podwazenia przez moja osobe to naturalne, czlowiek podobnie jak wiekszosc zwierzat juz tak jest skonstruowany, ze powinien zakladac wlasne gniazdo, gdy wkroczy w etap doroslosci z wlasnymi rodzicami raczej nie jest dobrze mieszkac bedac doroslym a co dopiero z obcymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie zly cytat :-) mialo byc: I tak szczerze, to już patrzeć na nich nie mogę, a podkreślam, byli wspaniali.....dopóki tam nie zamieszkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyedsjj
Llepiej jak młodzi mieszkają sami. Pełna swoboda, można kłócić się i godzić i nikt się nie wpierdala. My mieszkamy z moimi rodziccami (w części domu, z oddzielnym wejściem) i jest o.k. Rodzice się nie wtracają, nie przesiadują u nas itp. ALe docelowo trzeba myśleć o czymś swoim. Argument, żeby nie szykować u tesciów - włożycie kase, a dom nie jest wasz ( i być może nie będzie). Może kredyt i iść na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzialenka19818181
Dlatego ze wlasnie zaczelam wyrazac swoje zdanie i przeciwstawiac sie tesciom, sielanka w moim malzenstwie sie skonczyla, bo jak to oni mowia "nigdzie nie bedzie wam lepiej niz tam" "dla was najlepszym wyjsciem byloby tam zamieszkac" i niestety, ale ja juz nie mam ochoty tego sluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in7i7nb
dokładnie problemem jest mąż jeśli już na początku jest za mamusią i tatusiem, a nie za tobą to strach sie bać co bedzie potem! a swoja droga nie ma zadnych "za' choćby tesciowie byli najlepsiejsi to i tak beda zdarzały sie zgrzyty z czesem coraz to wieksze my mieszkamy sami, nie zawsze jest super mamy dwoje dzieci i baardzo czesto nie mamy ich z kim zostawić (np chcąc gdzieś wyskoczyć chcby na godzinke), ale nikt mi nie wylicza: ile siedze w wannie, ile zużywam pradu, dlaczego dzisiaj tylko zupka, dlaczego dzisiaj nie podkurzałam itp, itd a co najwazniejsze!!!!!!!!!! nikt mi się nie wtrąca do wychowania dzieci! jak masz taka mozliwość to wiej z dala od tesciów i rodziców, mozna jak najskromniej ale na swoim, wiem co mówie bo to przerabiałam! mozna pokłócić sie nawet o paprocha na podłodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiii
Moj teść nie żyje, teściowa mieszka sama, ma duży dom, choć zupełnie, to nie wchodzi w grę, żebyśmy z nią mieszkali, ale mimo że mam z nią dobre relacje, to i tak czuję, że mieszkać, to bym z nią nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haneczka40tka
Bardzo Ci droga Madziu współczuję bo wyszłaś za niewłaściwego człowieka, to Twój wielki bład, sprawę mieszkania należało omówić przed ślubem, żeby pote czyli "teraz" nie było watpliwości. Ty i mąż stworzyliście NOWĄ rodzinę, czyli tzw nową komórkę społeczną, i Wy decydujecie o tym co robicie, gdzie mieszkacie i jak żyjecie. Jesli dla twojego męża wazniejsza jest opinia czy pragnienia rodziców to jednym słowem wyrazy współczucia . Masz przechlapane. Albo wytłumaczysz męzowi ,że teraz Wy stanowicie związek i nikt nie ma prawa w niego ingerować albo uciekaj dziewczyno póki czas. I nie ma znaczenia czy zamieszkacie razem czy osobno: widać,że dla Twojego męzusia zawsze ważniejsze będzie zdanie mamusi. Jak się pojawia dzieci na świecie to już będziesz totalnie uziemiona. A w kwestii pytania czy mieszkać razem czy osobno odpowiem Ci tak. Tylko i wyłacznie osobno. Jestem 20 lat po slubie i od samego poczatku mieszkamy osobno, i to jest JEDYNY sposób na udane małżeńskie pozycie. NIGDY!!!nie jest inaczej. Pozdrawiam. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzialenka19818181
zapomnialabym, moj tesc swoje aspiracje zwiazane z niespelnionymi marzeniami poklada w moim mezu, tylko nikt nie chce liczyc sie z tym iz mamy dziecko, a pchac sie w kredyt na tyle lat, w dodatku na cos co nigdy nie bedzie nasze nie wchodzi w gre, ja moze nie mam az tyle sily przebicia zeby to wszystkim grzecznie wytlumaczyc, bo jakby nie bylo zawsze winna bedzie synowa, bo oni chca dobrze tylko ja mam muchy w nosie i to tamto mi nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiii
No dobrze, to nie wygląda, ale walcz i za nic nie zgadzaj się na zamieszkanie z teściami, bo to początek końca, jesli jest tak z Twoim mężem, jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery - ja się tam wprowadziłam, bo lamenty były wielkie, że synuś odchodzi i mąż bardzo chciał tam zamieszkać... Oj wkopałam się i teraz musze się jakoś łagodnie odkopać...he,he,he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tam wprowadziłam, bo lamenty były wielkie, że synuś odchodzi i mąż bardzo chciał tam zamieszkać... jak swiat swiatem tak manipulacja toksycznych osob slynie ze swej skutecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×