Co jest przyjemnego w spotykaniu się z tłustym facetem

Hmmm, niby mam tą nadwagę ale nie chcę tego zmieniać, pasuje mi ta waga, NIGDY nie chciałem być szczupły... Gram w kosza amatorsko, i masa jest mi potrzebna. Chodzę na siłkę, nie palę, piję tylko wtedy gdy nie mam cyklu z odżywkami, trzymam kondycję. Mi to pasuje ;] Możecie mnie wyzywać od grubasów itd, ale i tak wiem swoje, jeśli chodzi o dzieciaki, to nie plnuję żadnych małżeństw, oraz dzieci, bo ich nienawidzę ;] Życie....

I tak trzymaj. Ludzie z nadwagą nie powinni się rozmnażać.

że się nie rozmnożysz. Mamy nadzieję że nawet przez przypadek Ci się nie uda biorąc pod uwagę czym się faszerujesz. Szkoda że nie karmisz czasami jakąś odżywką swojego mózgu

Jestem ciekaw jak ty wyglądasz supermanie.....

Czym się faszeruję to nie twój interes, a mózg sam sobie nafaszeruj, nie wiesz co robię, to stul pysk i nie pierdol. Ja o tobie nie wiem nic i nie chcę wiedzieć, i nie wypowiadam się na twój temat.

ej załamany, pracujesz na kolejną opinię dla grubasów: że są agresywni i chamscy :P

a tak na marginesie - mnie takie koguciki śmieszą niemiłosiernie - w necie kozaczy toto że mu mało gul nie trzaśnie, a w realu pewnie waży ze 45 kilo, całe 165 cm wzrostu, zapadła klata, przemyka pod ścianą, skulone, ze wzrokiem posłusznie wbitym w glebę :D

Bo jestem chamski :) I nie wstydzę się tego. Z resztą ja nie czuję się gruby przy wadze 92 kg i 21% tkanki tłuszczowej.

Bo nie ma to jak roztrącać przechodniów wydatnym brzuszyskiem i powalić przeciwnika fetorem spod pachy. Ajron jesteś knurem knurów

podaj wzrost to ocenimy. Sama waga to małao

i cieszy Cię to, że jesteś chamski. to chyba faktycznie masz tłuszcz zamiast mózgu.

milioner--> 179/92 21% tkanki tł. wolę koty---> może zmienisz nick na walę koty? Tak jestem chamski i nie będę się tego wstydził. A co mam być kulturalny i każdemu kłaść się pod nogi?? Chyba cię pojebało :) Spójrz na siebie a potem oceniaj innych flusiu.

Siła wynikająca z samej masy może być imponująca. Niestety na dłuższą metę do dupy (brak wytrzymałości) i spowolnione reakcje. Zanim gruby się obróci dookoła własnej dupy, chudy będzie już dwie ulice dalej z jego panną i uśmiechem na chudym pysku :)

Nie lubię patyków i nie lubię facetów otyłych. Jednak jedno jest pewne:obojętne czy chudy czy gruby to moze byc z niego kawał skurwiela podobnie jak ktos piszący pod nickiem :cos kosmicznego...Chamska dyskusja,chamskie argumenty. Chyba wole juz faceta otyłego,ale normalnego na poziomie,niz szczuplego buraka...

ej każdy pieprzy że mam nadwagę, ale jak pisałem wcześniej trzymam kondycję, na treningu 3-4 km to dla mnie żaden wyczyn... Od każdej reguły śą wyjątki ;]

..Ajron, to Ty masz n e r w y? :P

dziwi mnie ze taki fajny koleś wdaje sie w dyskusje z jaimiś kretynami i to jeszcze na taki temat który ciagnąć sie może do usranej śmierci

Blisko ci już do otyłości więc nie najlepiej z tą wagą. nawet jeśli masz przewagę masy mięśniowej to jest to spore obciążenie dla serducha.

Po prostu chciałem im wytłumaczyć że nie każdy otyły jest taki jak oni sobie wyobrażają.... Ale z ich strony poleciało chamstwo, a ja lubię dyskusje więc nie będę im dłużny... ;p

Witam wszystkich Powiem krotko i niestety obraze zalozyciela topiku, BEZNADZIEJA:) Co jest przyjemnego w spotykaniu sie z tłustym facetem? Płytkie to strasznie:) No ale cóż... Jeśli dla kogoś liczy sie tylko i wyłącznie wyglad, chociaz nie... nie zaczne tak, bo zaraz wiele osob zaczbnie rzucac" sama jestes gruba dlkatego chcesz grubasa" no nic... Czasem warto sie zastanowić czy masa ciała nie jest spowodowana jakas choroba? moze osoby grubsze chca byc chudsze ale nie moga? nie pozwala im na to przemiana materii? A zresztą, jeśli dla kogoś liczy sie tylko wyglad to powodzenia... Może być koles zajebiscie przystojny ale w głowie nie mieć nic, to co, lepiej sie z takim pokazać nie?:) a jak, niech sie nie odzywa wazne ze na niego patrzą hahaha:) dodam tylko, że nie jestem gruba, oszczedze wam tych pytan:) nie mam kłopotow z przemiana materii.. to tak jakby co.

się przydarzyło Załamanemu a nie powinno się było przydarzyć to badanie lekarskie, w wyniku czego lekarze odkryli że masz od podniebienia w górę litą kość... Nie martw się tylko wykorzystaj to, możesz się zatrudnić jako młot. Zapewne nie planuje się rozmnażać bo jakiś czas temu zaczął zauważać że mu coraz gorzej staje, i na coraz krócej, i że się zmniejsza.... To się nazywa postracjonalizacja.... Wprawdzie pożytek z chamów jest coraz mniejszy (kiedyś byli używani do wyrzucania gnoju i innych podobnych prac, ale teraz nastała mechanizacja) ale jakoś dasz radę (chyba nie zechcesz się powiesić z powodu kolejnego załamania?)dociągnąć do końca...

Tak. Przemiłe wypowiedzi załamanego i ajrona są tak na poziomie, że powinnaś się przed nimi rozkraczyć gdy tylko będą przesuwać swe zwaliste cielska w pobliżu

Milioner---> Może w to nie uwierzysz, ale! 11 miesięcy temu ważyłem 116 kg ;] ciężko mi zjechać wagę, z tego względu że nie dość że mam dietę, to ćwiczę na siłowni. Biorę odżywki, ale nie żadne koksy jak to ktoś wyżej napisał, więc spalony tłuszcz zamieniam na masę mięśniową, dodatkowo gram amatorsko w kosza. Gdybym pewnie odpuścił siłownię to szybciej bym to spalił.

wolę koty---> może zmienisz nick na walę koty? } jakież to było powalające intelektualnie. jak wy to mówicie: SZACUN.

ja pitole czy tu sa normalne osoby? nic tylko kazdy potrafi obrazac no dobra prawie kazdy bo sa tu wyjatki.. wogole nie zgadzam sie z opinia ze facecia z nadwaga czy grubi sa bleee no ludzie ja pitole co to jak taki wieszak chodzi po swiecie to w czym on jest lepszy od tego grubszego pomijajac tusze baa wiekszosc ludzi z nadwaga ma super poczucioe humoru i sami potrafia smiac sie z swojej nadwagi.. Samam mam faceta z nadwaga i azzzz tak bardzo nie przeszkadza mi jego waga choc ma 1,86 to ciut widac brzuszek u niego dlatego walczymy by wg bmi mian w normie wage ot.. smiesza mnie ci co nasjkakuja na tych grubszych he he a wiadomo kto siedzi po drugiej stonie kompa.. i pewnie to ta jedna samam osoba nabija posty..

To ja dodam swoje trzy grosze. Mój mąż się spasł. Jest otyły. Sapie, śmierdzi i mu praktycznie nie staje. Żre dzień i noc. Co z tego, że jest wartościowym człowiekiem skoro podniesienie dupy z kanapy jest dla niego udręką? Mam w domu niepełnosprawnego wielkiego faceta, którym muszę się opiekować. I nie, nie jest to choroba. To lenistwo i obżarstwo. I niech mi nikt nie mówi, że wygląd to nie wszystko, ale liczy się wnętrze. Wnętrze mojego męża to stos sadła, które ogranicza go we wszystkim.

Teraz rozumiem to co-----> Jesteś głupi jak cep. Nie wiesz co się stało w moim życiu to zamknij ten zasrany niewyparzony ryj. Jesteś dla mnie pustym plejasem, z obspermionymi włosami. Takich głupków jak ty powinni rzucać murzynom na zerżnięcie. jesteś jak BMW jeśli wiesz o co chodzi. Zapewne nie wiesz więc ci wytłumacze- Barczysty Meksykański Wieśniaczek!

uzewnętrznienie problemów z układem sterowania. Topic nie jest żałosny: wprawdzie atrakcyjność fizyczna nie gwarantuje mądrości, ale nieatrakcyjność fizyczna może być poważnym sygnałem, że w głowie jednak brak równowagi. Jeśli ten topic sprawi, że choć jedna osoba się zastanowi nad swoim wyglądem i o ten wygląd zadba - jest on jak najbardziej na miejscu. Właśnie źle pojęta tolerancja powoduje coraz większą degenerację pod każdym względem. Wszystko zaczyna się w głowie. Umiar to ideał plus minus 10%. Pod każdym względem

No to chyba zapomniałeś wspomnieć (bądź ja nie doczytałem), że jesteś na diecie. Spadek wagi imponujący. Życzę dalszych sukcesów w pozbywaniu się zbędnego obciążenia i... utrzymania prawidłowej wagi. Nie spocznij chłopie na laurach. Układ krążenia i pompkę mamy tylko jedną

Ale przemiana materii też gra tutaj dużą rolę. Mam znajomego który ma 185 cm na 73 kg. Jest chudy jak kijek a wpierdziela podwójną porcję obiadu, a za godzinę mówi że chce mu się jeść. Nic nie trenuje, tylko siedzi chacie i gra w jakieś gierki. Więc nie ma zbyt ruchu. A jednak ma straszną niedowagę.