matura 2010--studia.... ZAPRASZAM roczniki 90 i 91

no baaa, bo ja mądra jestem to prawię hmm, jak dla mnie może być coś z ludzi bezdomnych :D:D

No ba :D O nieee, to ja w takim razie chcę Przedwiośnie, albo Wertera! :D

Ok, to po maturze okaże się, która z nas lepiej opanowała tę technikę! :D

No :D. Mam nadzieję, że te tematy nie są jeszcze ułożone. A zresztą - będą w takim razie musieli zmienić :D. I wiesz, tematy są dwa, jeden może być z bezdomnych, a drugi z Wertera

o własnie, to jest dobre rozwiąznie, dzięki niemu możemy osiągnąć konsensus i obie zdamy maturę i pamiętaj, że ja naprawdę podziwiam Cię za to, że przeczytałaś Wertera... przecież to jest straszne! a tak poza tym extinct, czemu Ty nie śpisz w sobotę o 8.25 rano? :D

Dokładnie . I to zdamy na 100% :D. Dziękuję za podziw, ale to naprawdę mi się podobało! xD Nie śpię, bikoz byłam sama w domu i musiałam wyjść z psem i babci zastrzyk zrobić :P

czesć, tu Leja :)

ja tyle razy piłam za maturę i na dodek tańczyłam poloneza w rynku z maturzystami wrocławskimi, więc poniżej 101% nie schodzę jaki zastrzyk robiłaś babci? :P

Ejjj, ja nie piłam za maturę! :( Ale studniówka przede mną , więc nic straconego . Zastrzyk z insuliną, bikoz babcia ma cukrzycę ;). Dwa razy dziennie dostaje. Mam już praktykę, teraz mogę zostać pielęgniarką i strajkować! :D

ja głównie na studniówce oblewałam maturę :P no ba, ja nie wiem na co jeszcze czekasz! :D a jak już będziesz strajkować to ja mogę Ci pomóc, będę robić hałaś butelką dla lepszego efektu.

Czyli jeszcze wszystko przede mną Haha, dobra! I zrobimy strajk głodowy, okupując biedronkę! :D

a to konieczne, żeby to był strajk głodowy? bo moge nie wytrzymać tyle czasu bez jedzenia i wstyd będzie. :P

Dlatego mówię, że w biedronce, będziemy miały jedzonko pod nosem . Kto się tam zorientuje, że brakuje paru produktów! :D

ja sie dzis ucze i bylam przerazona, bo tyle do uczenia. nagle mi sie przypomnialo, ze jeszcze praca na korki z niemca- zawal. nagle mi sie przypomnialo- sprawdzian z gegry- zawal (nie mam podrecznika nawet). ucze sie dzis caly dzien a jeszcze hen hen przede mna no wiec Beatka jutro nie idzie na matme i gegre rano tylko czekac az bede miala problemy z frekwencja, ale korki z niemca sa dla mnie wazniejsze niz siedzenie na matmie i patrzenie jak babka sie meczy z zadaniem na tablicy. Wertera czytalam, mi sie podobal :P swietne cytaty tam byly niektore. ale ogolnie bylabym zadowolona z jakichs utworow 20-lecia lub literatury wojny i okupacji- inny swiat, opow Borowskiego itp kurde na studniowce pilam, ale bez myslenia za co- moglam wypic za mature no kurde

pierdole za przeproszeniem. nie ide wcale jutro. mielismy do jutra oddac bibliografie prezentacji maturalnej, ale ja mam tylko wybrane "mistrza i M..." i "trans-atlantyk" do mojej groteski i nie wiem co jeszcze! teraz czytalam w necie sobie rozne prace nt. groteski i znalazlam fragment jakichs relacji po przeczytaniu "ferdydurke" : "Książka ta wyglądała na opowieść o trzydziestoletnim dewiancie seksualnym, czy używając popularnego dziś słowa pedofilu, któremu całe otoczenie kojarzy się tylko z pupami i łydkami." hahahahaha no po prostu padłam ze smiechu!! :D :D :D :D :D

Haha, normalnie jakbym słyszała siebie, najpierw nie idę na dwie lekcje, a potem wcale. :P a o tej Ferdydurke to pomysłowe hahaha :D ja dziś ryłam biologię i już mam dośc, teraz nalezy mi się troche odmóżdżania przy kompie. :P ok, extnct, skoro tak to wchodze w to!

jak przygotowujecie sie do matury pisemnej z polaka?????????????/

do pisemnje z polaka? przeczytam streszczenia lektur i tyle... jak się nie nauczyłam czegoś przez trzy l;ata to i teraz ise nie nauczę. :P

Haha, beattraax, też kiedyś miałam taką nauczycielkę, która nie potrafiła robić wielu zadań. Jak nie umiała czegoś rozwiązać, to zadawała nam to do domu -.-' . A ten Borowski był dla mnie straszny, jesli Inny świat też jest tak napisany, to się załamię :O. A co do Ferdydurke to prawda :D ATP, ale koniecznie musimy okupować moją biedronkę, bo tam jest mój ochroniarz :D. A jak nie nauczyłaś się czegoś przez 3 lata, to biologii też sie nie ucz! xD

wypraszam sobie takie insynuacje, biologii akurat trochę się nauczyłam przez te trzy lata to nie polski :P:P:P ok, niech to będzie Twoja biedronka. A drugiego fajnego ochroniarza tam nie ma?

Eee, myślałam, że o tak w odniesieniu do wszystkich przedmiotów... :D Powiem Ci, że nie wiem, bo zawsze wyglądam tylko za tym jednym. Jak jest - to inni mnie nie interesują, a jak nie ma - to mam ich wszystkich gdzieś xD. Ale myślę, że znajdziesz kogoś dla siebie

to nie myśl tyle Bejbe :D ;) to może ja powinnam się rozejrzeć co daja w mojej biedronie? w końcy bliżej mam! :D

Fakt, nie najlepiej mi to wychodzi... :D Rozejrzyj się, jak kogoś znajdziesz, to w końcu zawsze można ich jakoś skumać w jednej biedronie (jeszcze nei wiem, jak, ale to się wymyśli :D)

Jakoś to się wymyśli! :D a wtedy to dopiera będą mieć zajefajny skład w tej biedronie nie odpędzą się od klientów! :D

Nie odpędzą się, ale jak już skończymy nasz strajk! A ochroniarze będą nasi (czemu ja nie mam z 5 lat więcej :P)

A po co Ci pięc lat więcej? Pokaż, że jesteś inteligentna i dojrzała to jeszcze bardziej zwrócisz na siebie jego uwagę!

Tobym musiała mu nieźle nakłamać xD. Chociaż może lubi młodsze

Hehe, no właśnie, może lubi młodsze. zapytaj! :D

Z góry przepraszam za reklamę :) Sprzedam prace maturaną z języka polskiego. Temat : Motyw i funkcje tańca w literaturze. Do pracy mogę dołączyć: - plan prezentacji (literatura przedmiotu, podmiotu, wnioski), - bibliografię, - materiały, które zostały wykorzystane do pisania pracy oraz kserówki rozdziałów poszczególnych ksiązek z literatury przedmiotu, - zestaw pytań, które otrzymałam od komisji oraz inne pytania + odpowiedzi. Chętnych proszę o kontakt: numer gg 3678095 Cena do uzgodnienia :)

mialam do prezentacji "mistrza i malgorzate", "trans-atlantyk" oraz opowiadanie 'ptaki" schulza. wczoraj bylam w bibliotece miejskiej i nie ma za bardzo nic o tym tranatlantyku....chyba zmienie na ferdydurke, chociaz to jest lektura, banał. ale z drugiej strony i tak juz sama musze te dwie pozostale opracowac bo nie omawialismy tego w szkole. nie wiem co zrobic. [przypomnienie-temat "groteska w literaturze jako sposob kreowania rzeczywistosci....blablabla"] w piatek nie mam wogole lekcji :D matma przepada bo nie ma babki, religia przepada bo nie ma ksiedza, jedynie 2 wf mialy byc, ale mamy jakies targi edukacyjne 2 godziny. a potem jedziemy klasowo na kulig na wies do kolegi, jego tatus nas traktorkiem pociagnie i feeeeeerie od poniedzialku! :D ale kurwa z czego ja sie ciesze, tyle do uczenia ze naprawde...