Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minimalityczna panna mloda

minimalistyczne wesele

Polecane posty

Gość minimalityczna panna mloda

hej mam wesele bez oczepin, bez zabaw, bez kamerzysty, bez limuzyny, w ogole bez ustrojonego samochodu, bez druchen, bez podziekowan rodzicom, bez prezentow dla gosci, bez welonu, bez podwiazki, bez poprawin... co wy na to? czy takie minimalistyczne wesela sie zdarzaja? czy jestem odosobniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy sie zdarzają i czy jesteś odosobniona, ale mogę napisać, co ja na to. Jeśli to nie prowo, to uważam, ze dobrze robisz. Sama nierzadko żałowałam, ze tak nie zrobiłam w ferworze przed weselnych przygotowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też takie planujemy :) nie wiem jak będzie z ustrojeniem samochodu i jakimiś zabawami, ale nawet jeśli to w baaaaaardzo ograniczonym zakresie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli takie wesele chcesz mieć
to takie mieć powinnaś. Ja nie widzę nic złego w odchodzeniu od tradycji hucznych wesel. Moje też było bez wielu rzeczy uznanych za "obowiązkowe" i tradycyjne i była świetna zabawa. No bo jednak wesele robisz, czyli zakładam że jakieś tańce będą? Wystarczy tak naprawdę, że zapewnisz gościom dobre jedzenie i dobrą muzykę i będzie dobrze. Skoro Tobie ta cała otoczka nie jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalityczna panna mloda
nie, to nie prowokacja :) nie mam w zwyczaju takowych robic, tak wlasnie bedzie, jak napisalam - juz za poltora tygodnia, mam nadzieje, ze goscie nie zejda na zawal i beda sie dobrze bawic pomimo braku powyzszych atrakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalityczna panna mloda
tance oczywiscie beda i dobra muzyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja gratuluję, ze już niedługo będziesz mieć to z głowy :) Ja bardzo kocham swojego męża i bardzo chciałam za niego wyjść, ale im bliżej było tego dnia, tym bardziej myślałam w ten sposób: "żeby już było po wszystkim" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cahluah
a ja planuję zaprosić rodziców nas obojga, rodzeństwo i my Po kościele obiad i deser :) tyle :) prosta biała sukienka, bez grajków, bez gości, bez zaproszeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli takie wesele chcesz mieć
Jeśli będą się dobrze bawić, to nawet jeśli zauważą brak np. oczepin, to tylko będą z tego zadowoleni... Byłam ostatnio na weselu, na którym oczepiny i związane z nimi zabawy trwały... godzinę i czterdzieści minut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli takie wesele chcesz mieć
Chciałam jeszcze napisać Wszystkiego najlepszego i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalityczna panna mloda
dzieki! ja ostatnio bylam na weselu gdzie podczas oczepin osoby niezamezne chowaly sie po katach i toaletach, zeby nie byc wyciaganym do glupich zabaw, a rzucany obiekt (byla nim podwiazka!!! typowe dla oczepin... ;) ) spadla na ziemie i trzeba bylo rzucac dwa razy zeby ktos wreszcie chcial to zlapac, wiec oszczedze moim gosciom tego typu atrakcji... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej popieram takie minimalistyczne wesela. Sama mialam miec takie, ale bedzie jednak sam obiad z tortem dla najblizszej rodziny. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy tylko obiad a moja kiecka kosztowała mniej jak 100zł ;p Też nie bawimy się w te ceregiele ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli właśnie takie chcesz-zrób takie bez względu na narzekania i niezadowolenie rodziny.skoro wy takie chcecie to takie miejcie.ja też nie miałam fotografa-tylko aparat i zdjęcia robione przez kogoś z rodziny,nie wynajmowałam auta,kamerzysty,nie miałam druchen,nie robiłam podziękowań dla nikogo,nie dawałam prezentów gościom,welonu ni chciałam.były tylko skromne oczepiny,i tańce na sali.i żyję,mam się całkiem dobrze.nasze małżeństwo również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam skromny ślub
i skromne przyjęcie. Był Pan Młody ;) była piękna Msza św. w zabytkowym kościele prowadzona przez zaprzyjaźnionego księdza, był welon i skromniutka biała sukienka. Po ceremonii - obiad w gronie najbliższych (kilkanaście osób). Tańców nie było. Nie było podziękowań dla rodziców (sztucznych i obłudnych IMHO w 9 przypadkach na 10), witania chlebem i solą, tłuczenia kieliszków, oczepin, limuzyny, przybrania samochodu i bukietu Panny Młodej wielkiego jak koło od Audi ;) Ostatnio byłam na weselu "z hukiem i przytupem" - wszystko byłoby extra, tyle że sala brzydactwo, jedzenie paskudne, tort jak katafalk + niezjadliwy, zespół do bani (discopolo non stop), wymuszone podziękowania dla rodziców (solidarnie nie znoszących połówki dziecięcia), a pod koniec imprezy pijani wujkowie zaczęli się rwać do bitki... Ogólnie lipa po całości. I pomyślec, że Młodzi sympatyczni i na poziomie, tyle że ulegli rodzicom którzy oznajmili "jak się dokładamy do imprezy, to ma byc PO NASZEMU, TRADYCYJNIE". No i wyszło jak wyszło, a Młodzi robili za parę tresowanych małpów :( Wygląda na to, że asertywność może być najlepszym wyjściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często tak jest, że właściwie młodzi chcą skromny ślub, ale ulegaj naciskom rodziców by nie robić im przykrości a potem wychodzi jak wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym chciala miec takie minimalistyczne wesele...jak ktos tu pisal,zawsze jak sa oczepiny,to sie chowam,bo nie mam ochoty brac udzialu w tych glupich zabawach,nie dla mnie to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja mam właśnie problem Tzn biorę tylko ślub cywilny z rożnych względów Ja byłam za tym żeby zrobić tylko obiad w knajpce dla najbliższych ( w sumie to i tak 25 osób) ale bez orkiestry i tańców Sami nam najbliżsi Moi rodzice a zwłaszcza moja mama nie wyobraża sobie mojego ślubu bez wesela na 150 osób (!) A ja porostu nie chce robic takiej imprezy Moja mama stwierdziła ze taki obiad to będzie wyglądał jak stypa (!!) :( Na razie stanęło na tym ze moja mama zajęła stanowisko ze jak ja zaproszę to będzie a jak jej nie zaproszę to jej nie będzie - wszystko jej jedno A ja tylko cholera jasna chciałam spędzić ten dzień w gronie moich najbliższych i świadków Teraz najchętniej bym poprostu wzięła świadków i w 4 osoby poszlibyśmy do urzędu i byłoby po wszystkim Mama stwierdziła ze w ten sposób to ja chce wziąść ślub po kryjomu Cokolwiek bym nie zrobiła i tak zawsze ktoś będzie niezadowolony Jestem aktualnie w takiej sytuacji ze jak się nie obrócę t mam d*pe z tyłu :( :( :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możecie iść na kompromis na przykład taki, ze mama zgodzi się tylko na te 25 osób najbliższych, a Ty się zgodzisz na tańce i trochę tak bardziej "weselną" atmosferę? Nie twierdze, ze bez tego nie byłaby weselna, ale wiesz o co mi chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaisha 83
widzisz ja mam problem z tzw. wieczorem panienskim. Uzgodnilismy, ze z moim przyszlym mezem i z zaproszonymi na nasze wesele znajomymi ( zaprosilismy 3 osoby z osobami towarzyszacymi, 2 z nich sama nawet nie znam!) wybierzemy sie do baru aby posiedziec, pozartowac, odstresowac sie a przy okazji po to aby nasi gosci sie poznali i czuli sie pewniej na slubie! za to spadla na mnie fala krytyki ze strony dalszych i blizszych znajomych, ze przeciez taki wieczor to podstawa a najlepiej jakbym na nim sie schlala jak swinia i przespala z obcym facetem :O nie wiem co dzieje sie z tymi ludzmi!! koszmar jakis!! a wracajac do tematu to sama nie bede miec kamerzysty tylko fotografa w kosciele! samochodu nie wynajmuje tylko podwiezie mnie przyjaciel mojego taty- bardzo bliska mi osoba! welon mam bo mi sie bardzo podoba :) kwiaty skromne tak samo jak i suknie- dodam, ze suknia z wypozyczalni aby taniej bylo! Maz zainwestowal w garnitur ale on bedzie w nim jeszcze dlugo chodzil ;) witanie chlebem i sola ma dla mnie wymiar symboliczny tak samo jak stluczenie kieliszkow ale oczepiny beda minimalistyczne bardzo! I mam nadzieje, ze wesele bedzie udane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HaPo Oczywiście ja jestem jak najbardziej za jakimś kompromisem Ale moja mama stanęła okoniem i aktualnie nie mam z nią kontaktu bo jest na mnie obrażona ze ja chce tylko takie małe przyjecie zrobić Wiesz sytuacji materialnej nie mamy za wesołej bo spłacamy kredyt za mieszkanie a rodzice Nam nie pomogą bo... bo nie i koniec Nawet takie przyjecie na te 25 osób jak sobie podliczyłam wstępne koszty to i tak kolo 7 tys nas będzie kosztowało Staram się minimalizować koszty jak się da ale pewnych rzeczy obejść po prostu nie sposób Sama nie wiem co mam zrobić Nie uśmiecha mi się kolejny kredyt :( Eche... żeby to było takie proste jak myślałam :( Jedyną pocieszającą wiadomością jest to ze moj K. stoi za mna murem a zreszta to i tak nasza wspolna decyzja A jutro idziemy kupić obrączki :):):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze. Po co "zastaw się a postaw się"? ważne aby dla Was było to niezapomniane przeżycie i byście się dobrze czuli. Ślub ślub i po ślubie... a długi zostają.Łatwo się kasę wydaje, gorzej ma ona z przypływaniem do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirrcia
Ja też jestem po takim małym minimalistycznym weselu . Był tylko śłub i obiad dla najbliższych tj. 18 osób zjedliśmy w knajpie i do domu:) a My z mężem na weekend miodowy. Uważaliśmy wspólnie, że wydanie tak ogromnje kasy na wiellkie weselicho na 70 osób -bo tyle by było nie ma sensu , po pierwsze nie lubimy takich imprez, a po drugie woleliśmy zamiast robić wesele kupić sobie duuuże wygodne autko dla naszej ....przyszłej fasolki..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belcia 81----> przecież to Twój ślub a nie mamy. Jesteście młodzi, na dorobku, po jakie licho pakować się w kredyty, długi aby ktoś był zadowolony? to TY masz być zadowolona, a nie płakać potem i spłacać. Dziwne podejście jest twojej mamy. bardzo dziwne. jakies niespełnione swoje ambicje. Czy każde przyjęcie na mniej niż 150 osób wygląda jak stypa? bez przesady. to jest tworzenie sobie samemu problemów na siłę. Belcia asertywnie i głowa do góry! moja mama powiedziała by wręcz przeciwnie do twojej. wasza sprawa, wasz ślub, wasze wesele i wasza kasa no i WASI goście. :D proste? proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cenka
belcia81 Ja czegoś nie rozumiem (Wiesz sytuacji materialnej nie mamy za wesołej bo spłacamy kredyt za mieszkanie a rodzice Nam nie pomogą bo... bo nie i koniec )mama chce wielkie wesele, ale nie ma zamiaru wam pomóc. No kurcze chyba coś nie tak, skoro chce wesele to niech je sponsoruje wy nie macie kasy i nie chcecie wielkiej biby, dlaczego macie płacić za zachcianki mamy. A propos my robimy dwudaniowy obiad z deserem na ok 30 osób wyszło nam 35 do 40zł. za osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia 81---> jeszcze jedno. Doczytałam że macie kredyt za mieszkanie. No Boże drogi po jakiego wała kolejny kredyt? i tak to nie jest impreza tania (ślub, obiad) i wydatków powinno wystarczyć, zwłaszcza że jeden pociąga za sobą drugi. Rodzice nie wyłożą, ale chcą mieć 150 osób. Ręce i cycki opadają. Nie mam słów. Krzywdę chcą wam celowo zrobić??? wyrzuty sumienia że nie miałam tak jak koleżanka x, y, z? patrzcie na siebie z K. i bądzcie szczęśliwi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirrcia
Belcia 81 zrób tak jak uważasz to twój dzień i to jest czas żeby zacząć podejmować ,,własne '''decyzje wiem ,że jest to nieraz trudne bo np. moja mam również jest osobą która bardzo narzuca swoje zdanie , też uważała że sam obiad to stypa , ale ja powiedziałam że tak z narzeczonym postanowiliśmy i koniec i to jest nasza decyzja. Wszystko wyglądało poprawnie zjedliśmy pogadaliśy przy obiadku , wypiliśy kawę i potem goście zaczęli się zbierać do domu:):)tak miało być i tak było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirrcia
Belcia 81 .......przyjęcia na 25 osób 7 tysięcy?matko kochana gdzie ty mieszkasz takie ceny u was?:) My robliśmy obiad na 18 osób -cena około 1.700 +ciasta 300zł(kupiłam sama) +obrączki 1.300+garnitur 1.000+sukienka 300zł. no i to by było na tyle........ale to 7 tysięcy to chyba nie za samo żarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×