Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najbliższa przyjaciółka

Ile dać najbliższej przyjaciółce do koperty?

Polecane posty

Gość najbliższa przyjaciółka

Moja przyjaciółka wychodzi za mąż, znamy się od dziecka i oczywiście muszę być na jej weselu. Mam jednak problem z tym, że nie wiem ile dac jej do koperty. Kolejnym problemem jest to, że nie mam za dużo pieniędzy, mam powazne problemy finansowe no i nie pracuję (jestem studentką dzienną). Wiem, że niby pieniądze nie są najważniejsze, ale przyjaciółka liczy na to, że trochę dostanie bo potrzebują pieniędzy. A ja nie wiem co robić, ile dać. Obecnie dla mnie 100zł to ogromny wydatek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caresiatko
Daj tyle ile masz. Jeśli obecie Ci nie stac daj np te 100 lub 200 zł jak sie odbijesz mozesz zasponsorowac poem przyjaciółce np pobyt w spa na weekend:) A zreszta to Twoja przyjaciołka wiec Twoje problemy finansowe powinny byc jej znane i nie pwinna wymagac zbyt wiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
to nie takie łatwe, bo wydaje mi się że jako taka naprawdę przyjaciółka od dziecka powinnam chyba dać więcej niż zwykłe koleżanki. Co do problemów finansowych to przyjaciółka wie, że mi się nie przelewa, ale nie wie że jest fatalnie i ledwo sobie radzę. Nie chciałabym jej zawracać tym głowy tym bardziej że już nie mieszkamy w jednej miejscowości a ona jest pochłonięta przygotowaniami do ślubu i wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj tyle ile możesz. Jeśli to na prawdę bliska przyjaciółka, to zrozumie :) Jak będzie Ci się lepiej powodziło, możesz jej wtedy coś zasponsorować, tak jak napisał już ktoś wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
łatwo powiedzieć daj ile możesz, ale czy to nie obciach będzie jak dam jej 50zł lub 100zł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym w ogóle nie chciała, aby Przyjaciółka w takiej sytuacji dawała mi jakąkolwiek kopertę. Przed moim ślubem wszystkie koleżanki - współstudentki zostały poinformowane, że ne życzę sobie od nich żadnych prezentów :) kupiły mi śmieszną ksiazkę pt. "Skąd się biorą dzieci' i tyle :) jedna zrobiła prezent własnoręcznie. A najbliższa Przyjaciółka - świadkowa kupiła mi plakat teatralny i oprawiła go w ram - w sumie ot mogło trochę kosztować. Ale na nic się od niej nie nastaiwałam. Byłoby mi skrajnie głupio przyjmować koperty od koleżanek :o wystarczającym prezentem było to, że przyjechały, jedna z drugiego końca Polski... musisz wiedzieć, jakiego rodzaju relacja was łączy. Może przyjaciółka te nie życzy sobie od Ciebie koperty? może wolałaby coś ewentualni ręcznie przez Ciebie zrobionego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj tyle, na ile Cie stac. i tak nie ebdzie wiedziala ile od kogo dostala jesli nie wsadzisz kartki z zyczeniami mozesz dac koperte ale moze daj jakis prezent. nie musi byc drogi tylko cos na pamiatke, od serca, jakas podkowa na szczescie czy cos w tym stylu z karta z zyczeniami od serca - takie prezenty sa bardziej wartosciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
powiem tak, moja przyjaciółka oczekuje ode mnie koperty, a raczej gdy delikatnie zaczęłam rozmowę na ten temat to przemilczała to uciekając wzrokiem. Więc wiem, że życzy sobie ode mnie pieniędzy. Miałam byc właśnie świadkową ale byłam zmuszona odmówić, bo nie stać by mnie było na wyprawienie wieczoru panieńskiego i nie mogłabym aż tak jej pomóc w przygotowaniach ze wzgledu na inne miejsce zamieszkania. Nie chce tu oczerniać mojej przyjaciółki, ale myślę, że jakbym włożyła jej 100zł to nic by nie powiedziała ale na pewno by się krzywiła i swoje wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że przyjaciółka zrozumie, daj ile możesz podejrzewam, że nic ci nie powie bo od razu po kwocie zrozumie, że musi ci być bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
dodam jeszcze, że będę jechać właśnie z drugiego końca polski więc na bilet też się wykosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to taka 'przyjaciolka' - daj jej tyle na ile Cie stac, nie podpisuj koperty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
nie ma co jej oceniać, a czy zrozumie? Wątpie, bo były rozmowy o kwotach w kopertach i sama stwierdziła, że mozna odkładać co miesiąc drobną sumkę by potem do koperty wstydu nie włożyć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ciekawe ile ona daje do kopert?? jest chyba jaks dziwna jak mialam wesele (calkiem niedawno) to najwikeszym prezentem byla sama obecnosc gosci i ch dobra zabawa, a w kopertach byly rozne kwoty, przewaznie po 500 zl (czyli od pary), ale byly tez po 100 zl - wesela nie robi sie poo to zeby sie zwrocilo albo po to zeby zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
ano właśnie czy jeśli przyjadę na wesele z osobą towarzyszącą to powinnam dać więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytuje ten temat i nietsty mam dziwne myśli. Skoro jest Twoją przyjaciólką, powinna zrozumieć, ze nie stac CIe an to, by odkładac co miesiać nawet "małą (dla niej) sume"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To smutne kurcze do takiej pazernej przyjaciółki bym nie pojechała. Zresztą swoja drogą nie każdy ma szanse choćby odłożyć 20zł. Ja cię rozumiem też studiowalam dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jest tak, ze to wtedy prezent od 2 osob wiec niby wiecej ale nie mozna wymagac zeby osoba towarzyszac, ktora czesto nie zna panstwa mlodych dawala koperte chyba za bardzo sie tym przyjmujesz - daj na ile Cie stac i nie podpisuj koperty. ta znajoma na pewno nie zapyta ile dalas, a jesli tak to powiedz inna sume. skoro ona tak podchodzi to Ty tez wyluzuj i daj sobie spokoj - nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o odkladanie sumy co meisiac, to np ja mam taka sytuacje, ze mam w tym roku 5 wesel od czerwca do pazdziernika i niby kiedy mialam odkladac te kwoty - po miesiac na kazde - oj glupie myslenie ma ta Twoja kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z reszta nei jest pepkime swiata - ludzie maja wieksze i wazniejsze wydatki i na to musza odkladac, a nie ma czyis slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale po stwierdzeniu "jestem studentką dzienną" odechciało mi się i czytać dalej i tym bardziej odpowiadać. czemu to ma służyć? podwyższeniu własnej wartości? usprawiedliwieniu sie? nie pracujesz i tyle, po co sie tłumaczyć z jakiego powodu tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym jej kupila prezent. Taki, zeby patrzac na niego za 20 lat, przypominal jej te chwile i Ciebie. Pieniadze wydadza na pierdoly. Ja sama dostalam tylko kase i poszla jak lod. Tylko od siostry dostalam prezent i ciesze sie z niego najbardziej, bo jet jedyna moja pamiatka ze slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
nie przesadzajmy, nie sądzę by mnie zapytała ile dałam:) Zastanawiam się czy jechac z osobą towarzyszącą, ale na pewno nie bedę od niej wymagać by się dokładała do koperty bo nie znam pary młodej. Mam jeszcze pytanie odnośnie wieczoru panieńskiego. Czy jego koszta sa w całości pokrywane przez świadkową czy może wszytskie dziewczyny jakoś się zrucają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbliższa przyjaciółka
"wybacz ale po stwierdzeniu "jestem studentką dzienną" odechciało mi się i czytać dalej i tym bardziej odpowiadać. czemu to ma służyć? podwyższeniu własnej wartości? usprawiedliwieniu sie? nie pracujesz i tyle, po co sie tłumaczyć z jakiego powodu tak jest??" Temu miało to służyć, bo wiem jacy niektórzy tutaj są i chciałam oszczędzić sobie komentarzy typu "to idź do roboty" lub pytan dlaczego nie pracuję. I nie wiem co tu podwyższanie wartości ma do rzeczy:O Dzis każdy może studiować niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz autorko topicu mysle ze kiedys to byla twoja przyjaciolka ale pozniej wasze drogi sie rozeszly, i to juz nie jest to samo.Mysle ze ze nie musisz isc wcale na wesele jak ona liczy tylko na pieniadze, mna twoim miejscu powiedzialabym jej ze jest ci bardzo przykro ale masz powazne problemy finansowe i niestety nie bedzie cie na slubie, a jak jej zalezy na twojej obecnosci to ci powie zebys sie nie martwila o prezent byle bys tylko byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli am byc szczera, to moim zdaniem jej nie zalezy an Twojej obecnosci an weselu, tylko na kopercie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złotaradaciocikloci
Daj jej 1 grosik - taki symboliczny i podpisz tak GROSZ DO GROSZA A BĘDZIE KOKOSZA. I bądź bardzo wesoła. To wsyzstko co możesz zrobić w TWOJEJ syuacji. Ja nawet tego nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×