Powiada się, że Luśka spodziewa się trojaczków.

Czort swoje a baba swoje... Iftar! Powiadam Ci kolejny raz, że się całkowicie mylisz. Nie myśl sobie, że uda Ci się wmówić we mnie te oczywiste bzdety...

Wreszcie, Osram. Myślałem, że nie przyleziesz. A to przecież od Ciebie pochodzi informacja, że Luśka jest potrójnie zaciążona.

Im gorliwiej zaprzeczasz tym jestem bardziej przekonana o swojej racji :D :D :D

W czym znajdujemy oczywisty dowód babskiej przewrotności, Iftar. Ty lepiej uważaj. Zamiast rozpowszechniać banialuki pilnuj się dobrze, bo kiedy mi się namotasz na wąsa, dostaniesz za swoje.

serdeczne gratulacje dla Lusi Psełdo,czyżby dopadł Cię syndrom ogrodnika?

Sami :D :D :D nie dobijaj go :P

Gdyby szczerość intencji była podszyta troską o szczęście Lusi, to założone zostałyby trzy topiki, Drogi Psełdo - po jednym dla każdego mikro-członka Lusinej społeczności rodzinnej. Jak szaleć to szaleć.! :p Trzy topiki zamiast trzyczęściowego łóżeczka... A, i najważniejsze: Proszę z wyprzedzeniem okołotrzytrymestrowym zaprzestać procederu bajerowania Luśki w imię otaczania szczególną atencją kobiety obdarzonej radosnym brzemieniem matczynych przypadłości, której to uleganie należy do najściślejszego kanonu wyznawcy tradycyjnych Psełdo-wartości. Wszak potrójna Luśka to rzecz święta:p

Psełdonimku drogi. Ja nie zielona, ja się Ciebie nie boję ;)

Oooooooooooooooo no własnie. Wszak Luska to rzecz święta.

Czyście oszalały jedna z drugą? Czy może nie potraficie czytać ze zrozumieniem? Samiczko, przecież piszę wprost, że o żadnej zazdrości mowy nie ma. Zwróć także łaskawie Twoją uwagę, że nie jedna Luśka na świecie. A ja z bajerowaniem płci pięknej nigdy nie miałem większego problemu.

Z bajerowanie to może i nie małes, ale ze znalezieniem chetnej do zbajerowania to i owszem :D :D :D

Być może rzeczywiście byłoby lepiej założyć aż trzy "topiki" dla każdego z trojaczków oddzielnie. Ale ja nie mam w takich sprawach wielkiego doświadczenia. Poza tym mam nadzieję, że sama zainteresowana okaże większą niż Wy wszyscy wielkoduszność mojej idei.

Taaaaaaaaaa, Iftar? Wskaż mi choć jedną kobietę, która nie lubi być bajerowana... Proszę bardzo!

Opowiedział dzięcioł sowie, informatorów się nie wydaje Psedłonimie!

Bajerowana, a bajerowana przez psełdonima to róznica...

Poinformowałaś, Osram, w świetle reflektorów. Bardziej publicznie się już nie da. Oddalam Twoją pretensję o brak dyskrecji.

nie wierzę Ci.przecież widać ze dopadł Cię syndrom ogrodnika,a także nieszczęśliwa wirtualna love:( pozostało zaśpiewać Ci Luśce to--- http://www.youtube.com/watch?v=sBVEkjhVMwc :P

Istotnie, Iftar, kto się teraz zna na porządnym bajerowaniu? Kto potrafi? Wystarczy wypasiona fura i tłuste konto w banku...

Osram, cóś dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=gI04aNjJp3M&feature=related

Samiczko, w tej dziedzinie transcendencję odłóż na bok. Liczy się nie wiara a fakty. A te są nieubłagane.

Zbytek skromności. Zakładanie tamatów idzie Ci równie dobrze co bajerowanie, z czego wnoszę, iż potencjalne...ofiary :p tylko czyhają by się rzucić w ramiona dyskusji. Zważ też ma argument w postaci liczby cichych wielbicielek, które pośrednio dają dowody sympatii. O tych, które czekają w zupełnej skrytości pojękując z cicha do Spisu Tematów wspominać nawet nie wypada.

Psełdo,wiem dlatego fakty przedstawiłam w swoich 2 postach

(Słusznie nadmieniasz, Kolego, nie wypada.)

Gdyby szczerość intencji była podszyta troską o szczęście Lusi, to założone zostałyby trzy topiki, Drogi Psełdo - po jednym dla każdego mikro-członka Lusinej społeczności rodzinnej. A ja zawsze myślalam, że liczy się jakość a nie ilość

Tyle tylko, że te Twoje "fakty", Samiczko, są takimi faktami jak z koziej dupy rajzetasze...

a gdzie jest w ogóle lusia?? może już rodzi???

o tak Psełdo,zaprzeczaj dalej ,być może ktoś Ci uwierzy,ja na pewno NIE:P;)

Liczy się jedno i drugie, moje drogie Osram. Ładny wiersz potrafię i ja napisać. Ale nie potrafię napisać tysiąc ciekawych wierszy. Rozejrzyj się wokół dobrze. Prawdziwa wielkość geniuszu objawia się i poprzez jakość, i poprzez wielkość. Zechciej się np. zadumać na chwilkę nad twórczością Jana Sebastiana...

Wyszło na to, że psełdo pała skrywaną love do Luski.

Gadaj sobie zdrowa, Samiczko. Do doktora Goebelsa i tak Ci sporo brakuje...