Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Dowiedziałam się dziś od przyjaciółki że był u niej wczoraj w robocie pytał czy ma ze mną kontakt (nie wiem co to było za głupie pytanie no bo czemu miałaby nie mieć ale dobra nie istotne chyba nie wiedział jak zagadać). Powiedział że chciałby ze mną pogadać ale nie wie czy powinien że wszyscy mu to odradzają. Od niej chciał się dowiedzieć czy powinien a ona do niego że ma skończyć słuchać co inni gadają i niech zrobi to co sam czuje, że ona mu ani nie odradza ani nie zachęca do tego. Wiem że coś zaczął gadać o tych swoich urodzinach i coś tam powiedział że ona będzie i żebym szopki nie odstawiła tzn niby chodziło o to żebym nie była zaskoczona że ona jest. Nie wiem czy ma mnie za kompletną kretynkę czy co bo to jest logiczne że będzie na jego urodzinach no i że chciałby mnie o tym uprzedzić a kumpela powiedziała mu prosto z postu że jak ma ze mną o tym rozmawiać to ma sobie darować, a on dodał że to nie tylko o tym. No a poza tym pytał o moją pracę i zapytał czy specjalnie tam poszłam :/ (wiecie że to obok niego) porażka totalna. Powiedziała mu że nie że znalazłam ofertę i nie wiedziałam że to na tej ulicy a on tylko "aha". Z resztą co ja się dziwię jak sama byłam pewna że tak pomyśli. Pytał jeszcze jak się czuję. Porażka totalna załamał mnie masakrycznie. Zaczynam się zastanawiać czy iść na te urodziny. W ogóle zastanawiają mnie dwie rzeczy po 1 o czym on chce ze mną rozmawiać skoro wie jak się czuję, o pracy też więc nie wiem, zaczynam przypuszczać że chce tylko o tych urodzinach pogadać aczkolwiek mógłby kumpelom powiedzieć żeby mi to jakoś delikatnie przekazały i dla niego byłoby lepiej bo osobiście nie musiałby mi tego mówić no a po 2 to jak nigdy nawet jak byliśmy razem nikogo z nich o zdanie nie pytał co ma zrobić tak teraz on sam do nich pisze i chodzi żeby zapytać. W każdym razie tak jak napisałam na kilka miesięcy nie ma o czym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Hej! Malgora a Kobiety Koziorożce?;) Dziewczynki ja sie trzese strasznie..... :O jak go nie widze to jest o niebo latwiej. ale wystarczy ze zobacze samochod, cos jego do ubrania i wreszcie jego, to we mnie jest cos takiego niedoopisania....chce od tego uciec a to mnie lapie i wyzwala mnostwo emocji!!! rany ja juz nie chce!!!!!! tego czuc!!!! wczoraj sie tylko minelismy. czesc powiedzial...ja jakos nie moge nie chce nawet5 patrzec w jego strone!!!! dzis w pracy on pierwszy czesc (ja klucha w gardle) spytal jakos tak dziwnie to co? teraz sie gniewac bedziemy??? cos tam zazartowalam i odwrocilam sie i zaczelam robic raport. nie umilalam mu powiedziec - daj mi spokoj nie jestes w moim zyciu:O nie umiem:( wychodzilam pierwsza powiedzialam tak oschle czesc... w ogole jak idiotka sie zachowywalam w szkole, pracy z tych emocji czlowiek nie jes soba.on stal i myslal cos tylko z dziwna mina, nawet kroku nie zrobil, nie patrztyl, glowa w dol i tyle. Tak!!! Tak!!! zraniles mnie draniu!!!!!! zraniles kolejny raz!!!! po co to wszystko bylo????? i teraz musze z tym zyc!! plakac i sie meczyc!!! rozryczalam sie przy klientkach (nie widzial tego) ale wcale mi to ulgi nie dalo..... czulam sie jak idiotka, nie moglam opanowac lez..... Czuje ze trace sily. W poniedzialek mialam taki power, a dzis dno:( Wy tez tak macie wiem..... 4raz juz zostalam rzucona i za kazdym razem bol taki sam. mam dosc.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co mu chodzi dałam mu wolną rękę ma święty spokój, nie piszę, nie dzwonię, nie śledzę (no chyba że moją pracę tak odbiera) nie robię nic. Zniknęłam jak chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie łezko wydaje ze szuka punktu zaczepienia, ze moze cos go tkneło po tych urodzinach, bo jak by mial całkiem wylane to by nie chodzil i sie nie dopytywał tylko zwyczajnie dał sobie spokój no nie wiem to moje zdanie zobaczymy co dziewczyny mysla, moze on chce sie dowiedziec o twoje uczucia itp no bo jak na urodzinach byłas w miare obojętne względem do niego jak jeszcze sie pytał czy ta praca to specjalnie kolo niego to tak jakby szukal czegos zeby sie uczepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko...ocieram Ci lzy. co za hmm dupek! niech on Cie lepiej nie zaczepia! jezeli o takie rzeczy chce pytac!!! boze!!! nie wytrzymam !!! brak mi slow. Te Exy wszystkie do kupy z tej samej gliny!!!!!!! Jeszcze karmia sie tym ze nam jest zle, ze myslimy, cierpimy, tesknimy, che jeszcze o ty wiedziec czy co??? Lezko nie mysl prosze o tym, odgon te zle przeczucia. Wiem jak ciezko ale musisz. Jesli jestescie pisani to moze Wasze drogi sie zetkna ale teraz zyj po swojemu. Poznawaj przystojniakow. Jestes najwazniejsza!!!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
i jeszcze nadrabiam do BLUE - Gratuluje!!!Duzo ❤️ jestes nasza szczesciara 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz nie potrafię go rozgryźć. Nie wiem o co mu chodzi. Zaczęłam się zastanawiać czy nie jest właśnie tak że jego to męczy że wolałby żebym na niego nawrzeszczała zrobiła coś głupiego bo wtedy mógłby się wkurzyć i powiedzieć że dobrze zrobił bo dziecinna jestem i łatwiej by mu było. Jak myślicie powinnam iśc na te urodziny? Przyjaciółka mi powiedziała że ona sama nie wie ale ona chyba by nie dała rady a jest na prawdę bardzo silna i zawzięta no a ja to całkowite przeciwieństwo i sama powiedziała że ciężko mi było na jej urodzinach a co dopiero teraz. No w sumie ma chyba rację. Wiecie ja się niby zawzięłam że pójdę bo im też tak łatwo nie będzie itp ale z drugiej strony czy ja dam radę na nich spojrzeć? Może jak nie przyjdę to też go coś ruszy? Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała i Zuzia dziękuję Wam za opinię. Mam nadzieję że mi pomożecie bo nie wiem co myśleć i robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko a z tym pytaniem o prace... to tak jakby chcial wiedziec ze Tobie jeszcze zalezy, ze to moze specjalnie by byc blisko niego. Moj juz po rozstaniu zaproponowal mi obecna prace- zgodzilam sie (bo kasa) i teraz cierpie katusze, on pewnie mysli ze to dla niego sie zgodzilami. ma przewage odtracil mnie kolejny raz. tez musze to olewac.... Nie musisz sie kochana z niczego tlumaczyc. nie znam Twojego ale cos mi tu smierdzi. Chyba sie waha, moze teskni i sie zastanawiaale to dziwne wszystko:O Jak nie jest pewien to niech da spokoj i odezwie sie jak pouklada sobie!!!!! wrrrr ale jestem zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko a z tym pytaniem o prace... to tak jakby chcial wiedziec ze Tobie jeszcze zalezy, ze to moze specjalnie by byc blisko niego. Moj juz po rozstaniu zaproponowal mi obecna prace- zgodzilam sie (bo kasa) i teraz cierpie katusze, on pewnie mysli ze to dla niego sie zgodzilami. ma przewage odtracil mnie kolejny raz. tez musze to olewac.... Nie musisz sie kochana z niczego tlumaczyc. nie znam Twojego ale cos mi tu smierdzi. Chyba sie waha, moze teskni i sie zastanawiaale to dziwne wszystko:O Jak nie jest pewien to niech da spokoj i odezwie sie jak pouklada sobie!!!!! wrrrr ale jestem zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łezko jak dasz rade bedziesz silna i sie nie rozpłaczesz to idz pokazesz mu tym ze jestes silna, ja mysle ze on juz jest jest zdziwiony i sie zaczyna zastanawiac, tym ze dałas mu spokoj i na tych urodzinach byłas obojetna pewnie mu dałas do myslenia. Wiec jak teraz na jego bylabys tak silna to juz wogole ale to bedzie bolało i no nie wiem ja bym chyba nie dała rady nie wiem ale jak myslisz ze bedzie tak bolało ze sie rozpłaczesz itp to nie idz lepiej. Mysle ze on sam jest w szoku i w kropce bo nie spodziewał sie tego pewnie moze myslal ze na tych urodzinach to bedziesz sie narzucac płakac itp a tu spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
masakra mi zle:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia trzymaj sie kochana musisz byc silna, kurde masakra na codzien go widzisz ale dasz rade to ja i tak cie podziwiam ze przy nim grasz twarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
w piatek umowilam sie na randke w ciemno...taka bylam w skowronkach jak mi foto przeslal i w ogole ale po dzis juz mi sie odechcialo. bede porownywac, spinac sie i spale... chyba nie jestem gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no możliwe że jest trochę w szoku. w ogolę zastanawiam się co zrobię jeśli on jednak się zdecyduje odezwać i spotkać. Na pewno jak zaproponuje spotkanie to powiem że nie mam czasu. Jak na pisze drugą propozycję to to rozważę aczkolwiek jednak nie chciałabym tego spotkania nie potrafiłabym być z nim sam na sam i stać na przeciwko niego nie mogąc nic zrobić a poza tym nie chciałabym powiedzieć coś głupiego żeby zacząć się wkurzać lub coś bo wtedy bym znów wyszła na dzieciaka, a raczej ciężko będzie mi się opanować. Z resztą na urodzinach też celowo robiłam wszystko żeby nie mógł zagadać ale jak napisze to będzie klops...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
mala - nie wiem skad tyle sily mam w sobie, nie wiem:( i jeszcze przepowiednia wrozki..... w glowie mi to siedzi. ale juz nie wierze w to i robie wszystko zeby sie nic nie sprawdzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezko to rzeczywiscie powiedz ze nie masz czasu wymiguj sie im bardziej ty bedziesz niedostepna tym bardziej on bedzie nalegał tak mi sie wydaje... a zuzio a co ci wrózka powiedziała bo nie pamietam? a na randke idz na zraniona miłosc najlepsza jest nowa miłosc moze za wiele sobie po niej nie obiecuj ale mała rozrywka ci nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to że przewidując jego myśli to tak: Jak pójdę na urodziny to będzie źle bo nawet jeśli płakać nie będę to wiadomo tak jak na urodzinach smutna i znajomi będą raczej skupiać się na mnie Jak pójdę a wyjdę wcześniej to pójdzie ze mną część znajomych więc od razu będzie - szopka Jak nie pójdę to niby ok ale... prawdopodobnie będzie ta myśl że wszyscy są na niego źli że przez niego ja nie przyszłam. Ciekawe czy by coś dźgnęło jednak że nie pojawiłam sę na jego urodzinach? Zuzia - ja Cie podziwiam jakbym miała z nim pracować to matko moja jedyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
wiecie kochane... on w pracy to jakby sie mnie bal! tak sie zachowuje. jest taki dziwny. boi sie ze mu scene zrobie czy co? tylko tak zerka strasznie dziwnie... widze ten wzrok na sobie i mnie ogarnia taki nerw ze szok. po co to patrzec!!!!!! nie ma mnie i juz! Juz kiedys go dziewczyna zdradzila i zostawila -wie dobrze jak to boli, wiem ze jest wrazliwy, zawsze taki byl..... wiec to wszystko mi sie w glowie nie miesci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko ja mimo tej swojej hmmm "sily" to ja na Twoim miejscu bym ie poszla. Przemysl to jeszcze mocno. Mala dobrze Ci radzi i zadecyduj. Ja bym nie poszla.Ja wiem jak to boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała no będę się starała ale wiesz on jest taki że jak też za bardzo będę kombinować i okazywać że mi nie zależy to sobie odpuści a ja wiadomo jednak nie chcę zrobić nic co mogłoby skreślić szansę na przyszłość. W ogolę jest jeszcze jeden motyw bo on ma oddać mi kasę za prezent która wyłożyłam za niego więc może będzie chciał to wykorzystać na to spotkanie ale to mu się nie uda bo wtedy ma odpiszę że tą kasę niech da na prezent dla kumpla który robi z nim urodziny bo składka i tak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
jeeeeeeej sorki za stylistyke, ale placze sobie i ledwo widze klawiature:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie zuzia ja swojego eks tez nie rozumiem tez był zawsze wrazliwy kochany niczym anioł tez go była zdradzała itp a on wybaczał taaaa a mnie zostawił kuzwa i jeszcze tak sie zachowując na koniec szkoda gadac i teraz glucha cisza nie ma go nigdzie na gg na nk nic jakby zaginął ahhh moze to i dobrze, przynajmniej juz nie dzwoni do mojej rodziny pytac sie co u nich ... i ja mam spokój i wiem ze nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba jednak ku temu nie pójściu bardziej się skłaniam ale jeszcze będę myśleć trochę szkoda że go nie zobaczę i ominie mnie świetna okazja na małego buziaka ;) ale to chyba za mało żeby dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z prezentem dobry a jeszcze lepszy to mogę powiedzieć to żeby przekazał tą kasę na siebie bo w końcu na niego też się składam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, nie mialam za bardzo czasu zeby tu zagladac, ale staram sie nadrobic zaległosci. dzis z now sie z nim widzialam coraz bardziej mnie do niego ciagnie ale miewam jeszcze momenty kiedy wydaje mi sie ze to juz nie to. Łezko - ex dziwnie sie zachowuje, ale wiesz bezczelne z jego strony ze chce Ci powiedziec zebys żadnej szopki nie odstawiała. Ja uwazam ze nawet jesli odstawisz to masz zupełne prawo do tego w koncu zostałas skrzywdzona i mozesz nie wytrzymac psychicznie a jesli on tego nie rozumie to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
buziaka..... ja sie przespalam z nim.... zeby choc na chwile go miec blisko. jak moglam tak upasc:O a on dzwi sie ze jestem obrazona.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×