Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jupi jaj jej szubi dubi dens

Czy powinnam się jakoś odwdzięczyć policjantowi?

Polecane posty

Gość jupi jaj jej szubi dubi dens

Ponad 3 miesiące temu przeżyłam poważny wypadek samochodowy, duże obrażenia ciała pasażerów. Wypadek był ewidentnie z mojej winy. Z mojego Leona podobno mogę sobie zrobić najwyżej breloczek, bo nie da się go naprawić. Sprawa trafiła na komendę, przedstawiono mi zarzuty. Zajmował się nią młody policjant, który był dla mnie bardzo niemiły - chciał mnie skierować na jazdy doszkalające, krzyczał na mnie, przekręcał moje zeznania. Jednak kiedy pojechałam 2 i 3 raz na komendę to zrobiło się inaczej, byl miły, pytał o szkołę i powiedział mi, że ze sprawy da się zrobić winę obupólną, bo tamten facet przekroczył dopuszczalną prędkość o jakieś 100% i sprawa trafiła do biegłego. On na bieżąco informował mnie o postępach, zadzwonił nawet żebym poszła ubiegać się o ubezp. Sprawa się zakończyla bardzo dla mnie pomyślnie, bo nie dość że odzyskałam jakieś 80% wartości mojego samochodu to jeszcze warunkowo umorzono mi postępowanie. Myślicie, że powinnam się jakoś odwdzięczyć za to? Jeśli tak to w jaki sposób? Kupić mu coś? Dać kopertkę? Pani w firmie ubezpieczeniowej powiedziała mi, że musiałam mieć bardzo dobre plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Przecież to jego praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
No tak, to jego praca, ale nie ma co się oszukiwać. Ta współwina była naciągana. Pani w firmie ubezpieczeniowej powiedziała, że w takich przypadkach zazwyczaj nikt nie ciągnie sprawy - osobie która popełni taki czyn jak ja odrazu przedstawiają zarzuty, mandat i kropka... A ten pan mi ewidentnie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdff
Umów się z nim :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
zaprosic go na kolację czy jak ? A rano odprasować mu mundur ? :) Wystarczy ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghgfd
a ja bym z nim pogadala i prostu z mostu zapytala czemu mi pomogl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia zza kółka
Słuchaj a na badanie lekarskie do gina :P czy możesz nadal kierować pojazdami tez cię ten przystojny pan skierował ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggsg
Jak dla mnie to po prostu mu wpadłaś w oko. Młody, do rzeczy jakiś? Jak jesteś wolna, to czemu nie :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Proszę się nie naigrywać. Po prostu uważam, że nietaktem byłoby nie odwdzięczenie się za tak ogromną pomoc... Nie chce mu się odwdzięczyć jako mężczyźnie, ale jako człowiekowi. Koperta byłaby może źle przyjęta, nie wiem co to za człowiek. On ma mój prywatny numer i vice versa. Dzwonił po sprawie i pytał o to jak się to skończyło... Może powinnam zadzwonić i dajmy na to wręczyć mu jakiś mały prezent? Czuje się zobowiązana do czegoś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdff
Każdy policjant ma przecież pałkę, więc czmu nie spróbować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnjm
ja bym mu zaproponowala spotkanie, moze jakis obiad , oczywiscie ja bym zaplacila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfddf
Jak dla mnie to on cię na 100% rwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Nie chcę zapraszać go na obiad bo to mogloby być odebrane jako rozpoczęcie flirtu. Myślałam raczej o takim upominku jak jakiś dobry zegarek. Tylko nawet nie wiem jak miałabym to wręczyć. Czy może dać sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślij mu kwiaty pocztą kiatową z liścikiem (w którym mu w kilku słowach podziękujesz za pomoc) i tyle. Jeśli będzie chciał kontynuować znajomośc - odezwie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trerttte
Z upominkiem daj se spokój. Jak się z nim nie umówisz to nie rob facetowi fałszywych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Nie posiadam jego adresu ani żadnych innych danych kontaktowych oprócz telefonu komórkowego, a przecież nie wyślę bukietu na adres komendy. Może mogłabym zostawić ten zegarek czy coś w recepcji z krótkim liścikiem i podziękowaniem? Czułabym się lepiej wtedy. A co do tego, że mnie "rwie" to jest to wydumana opinia. Wydaje mi się, że to po prostu dobry człowiek i zauważył jak bardzo jestem tym zrozpaczona i że oprócz samochodu nie posiadam nic. Poza tym w przelocie zauważyłam na jego palcu krążek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Podnoszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgdfhgfhf
kup mu jakis alkohol dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek to beznadziejny
pomysł, kup mu duże opakowanie czekoladek Merci - mówi samo za siebie, będzie wiedział, że to podziękowanie, a nie początek flirtu. Kupisz mu zegarek, a jego będą potem ciągać za czerpanie korzyści majątkowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapros na obiad
do jakiejs fajnej knajpki,podczas takich spotkan mozna cos wywnioskowac o danej osobie,jezeli bedzie liczyl na jakis dowod wdziecznosci po za obiadem to z pewnoscia delikatnie da ci to do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Pomysł z alkoholem również mi się podoba:) Nie pomyślałam o tym bo jestem abstynentką, ale myślę, że to godny upominek. Tylko jaki ten alkohol? Jakieś whiskey? Jeszcze raz powtarzam, że żadne obiady, kolacje nie wchodzą w grę, gdyż to jest rozpoczęcie flirtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
Nie chcę go poznawać bliżej:) On ma kółko na palcu a to skuteczny odstraszacz:) Zrobił dla mnie dużo więcej niż powinien był zrobić i glupio mi się nie odwdzięczyć... To tak jak z opieką zdrowotną - niby nie powiedzą, że oczekują czegoś w zamian, a jak przyjdzie do wręczenia łapówki to mówią "nie, nie, nie trzeba było" i biorą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty jestes jakas nienormalna
zeby nie umiec sie zachowac asertywnie w sytuacji gdyby ci cos nie pasowalo podczas zwyklego obiadu? coz ty masz za mniemanie o sobie,ze z gory zakladasz,ze zwykly obiad bedzie poczatkiem flirtu? facet moze nie byc toba zainteresowany,wzielas to moze pod uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z alkoholem to niezyt dobry pomysł, może on też nie pije? A może jest AA? A może upiecz jakieś dobre ciasto, ładnie zapakuj i zostaw w recepcji z krótkim liścikiem? Z reguły faceci to łasuchy, a taki kawałek ciasta to nic dwuznacznego, tym bardziej, że jak piszesz jest żonaty. Ważne żebyś z siebie i niego nie zrobiła pośmiewiska. Jeśeli nie umiesz piec to już ktoś wcześniej pisał - dobrym rozwiązaniem sa czekoladki merci. Mi kiedyś w podziękowniu pewien pan wysłał z Francji opakowanie Rafaello na adres zakładu pracy. To było bardzo miłe i bez podtekstów. Nikt tego opacznie nie zrozumiał, a mi było niesamowicie miło, bo zadał sobie taki trud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy powinnam się jakoś odwdzię
"facet moze nie byc toba zainteresowany,wzielas to moze pod uwage?" Haha:) Właśnie do tego dążę - jestem niemal pewna, że nie jest mną zainteresowany o czym wcześniej pisałam, gdyż po pierwsze nie dał mi tego odczuć, a po drugie jest prawdopodobnie żonaty! Po prostu chodzi mi o to, że zaproszenie na obiad mógłby odebrać jako propozycję flirtu, a nie chciałabym wyjśc na desperatkę podrywającą policjanta, który jej pomógł:) Nawet jeśli nie pije alkoholu lub jest AA to alkohol moim zdaniem jest dobrym prezentem. Ja też często dostaje i mam czym poczestować gości:) A ciasto? Uhh, ja mam 21 lat dopiero i taka ze mnie kucharka jak z Otylii baletnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jaj jej szubi dubi dens
to był oczywiście mój post - wkleilam nie to co potrzeba w polu "pseudonim".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfadafasf
pomysl z ciastem jest the best:):)haha:)nosz ludzie czy Wy mozgow nie macie?:) bez obrazy,ale mam kolege lekarza...wdzieczni pacjenci przynosza mu samogon,jakas wóde ktora nie wiadomo skad pochodzi i co?on ma to pic???no coz...glosno by tego nie powiedzial,ale...wylewa od razu te "trunki"do zlewu... do alkoholu nic nie mam,zawsze i wszedzie sie sprawdza.wiec dalabym!tylko takim PRAWDZIWYM,ZE SKLEPU,Z BANDEROLA;););)) i wsio:).co to za argument ze "moze jest abstynentem"? zrobi impreze i poleje innym:). ja bym sie odwdzieczyla..chociaz mysle ze serio mozesz mu sie podobac...cos za bardzo sie zaangazowal w te sprawe;).a ze obraczka?policjanci to babiarze,wiec to dla nich nie ma znaczenia;). a poza tym..moze Ci sie jeszcze kiedys do czegos przyda?;)warto pielegnowac takie znajomosci..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze zwyczajnie
w swiecie pojawil sie choc jeden porzadny policjant:)choc znam paru naprawde w porzadku:)Pozdro..A co do alkoholu to najlepszy prezent:)Jak nie ebdzie chcial sam wypic to przygotuje romantyczny wieczor dla malzonki i wspolnie wypija:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×