Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie widzę w tym

ostra kłotnia - o nie! to moje ciało

Polecane posty

Gość nie widzę w tym
ach ci mężczyźni - nic dodać nic ująć i kto tu jest egoistą... ja poprostu mam już tego wszytskiego doysć tylko jeżeli teraz ulegne to jak będzie dziewczynka to mogę tak w nieskończność może nie pisany nam synek... więc stwierdziłam że NIE, myśle czasami nad adopcją ale nie potrafiłabym równo traktować córeczki adoptowanego dziecka zawsze tamto by byłó gorsze więc odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie czuje sie
100% mezczyzną bo nie spłodził syna wiec nalega...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
1) akurat w moim przypadku to było 8 miesięcy :) 2) Przez piersze dwa byłam na samych serkach bo wszytsko zwracałam już nie wsponę o tym jak zapach chociażby mięsa mnie drąznił nie wspomnę już o innych gotowanych potrawach.... 3) Poród trwał 8 godzin, nszczęście dali przeciwbólowe bo zaczełam płakać że już nie wytrzymam 4) Wtedy to myślałam dopiero że nie chce mi się żyć gorsze od porodu 5) to chyba najgorsze ze wszytskie najgorszy ból dopiero po porodzie ale naszczęście nie ejstem luźna czego się bałam najbardziej 6) Komplikacji naszczęście nie było z wyjątkiem wczesnego porodu 7) spuchnięte były tylko nogi w siódmym miesiącu 8) Naszczęscie nie 9) Też naszczęscie nie mam i nie miała, 10) Wrócił no normy 11) Była ale już zrzuciłam :) 12) Nie karmie więc są ok 13) Naszczęscie jest pogonym dzieckiem 14) właśnie od stycznia wracam do pracy bo w domu już nie wytzymam dłużej wole iść do ludzi 15) naszczęście jeszcze nie jest taka świnią i czasami w nocy to On wstawał do małej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
no chyba tak, najgorsze jest to że ma dwóch najlepszych kumpli którzy mają synów. Jeden ma coś ok. 3 lat a drugi 7 miesięcy więc jak im przyjdzie wyjść razem na spacer to sobie z niego żartują że prawdziwym ojcem nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to wrrrrrrrrrrrrrrrr..
urodzilam ponad 2 lata temu coreczke, moj maz zawsze marzyl o synku, owszem kocha nasza corke ale mowi, ze kiedys chcialby tez miec syna (narazie nie pozwalilaby nam na to nasza sytuacja finansowa) a co ja na to? absolutnie nie chce przechodzic tego jeszcze raz, kocham swoje dziecko ale im jest starsze tym nasze zycie jest wspanialsze i latwiej jest mi ja wychowywac.... a cycki to ja juz mam jak dwa male worki wiec dziekuje.-.. kolejna ciaza zrujnowalaby moje cialo i psychike dlatego nie chce miec wiecej dzieci (chyba ze za kilka lat sama zmienie zdanie, na dzien dzisiejszy mowie nie) i nie obchodza mnie inne komentarze, to moje cialooo a nie meza!!! a on nigdy nie zrozumie co kobieta musi przejsc!! wkurza mnie to ze faceci chca miec dzieci i kobieta ich nie obchodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwesowana
O boże... od czego są kobiety? od prowadzenia domu i wychowywania dzieci, kiedyś na polu z brzuchem sie pracowało i się żyło a teraz to co? ksiezniczki sie znalazly ja mam 4 dzieci i jakos sobie ze wszytskim radze trzech synow i jedna core w wieku 11, 8, 4 i 9 miesiecy i zyje (ja mam 35) zrob tego dzieciaka i bedzie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
czyli ważniejsza dla niego jest opinia kumpli niż szczęście żony? czy on aby nie ma 17 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
zbulwersowana - przykro mi że masz tak niskie samopoczucie z jedenj strony żal mi męża cała ciąże mnie wspierał nie nalegał nigdy na seks jak źle się czułam dla małej jest dobrym tatusiem a ja jestem taka nieugięta, mamo dwulatki wnioskuje że karmiłaś piersia? przez jaki czas? ja też nie zamierzał koljenego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzie w tym
ja mam 25 lat a On ma 28, jak kumple mu tak mówią zawsze podkreśla że to jego mała księżniczka wszytskim tak mówi i widzę że szczerze mała kocha ale jednak gdzieś w głebi serca chce tego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
zbulwersowana jak jestes taka chetna to moze sama urodz nastepne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wszystko jasneee
widac jaki ten twoj mąż jest dojrzały skoro kieruje sie opinia kumpli. Jakis niepewny wlasnej wartosci skoro tak sobie wział do serca to co gadają koledzy.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do EwelinaEWA
Zal mi Cie! i to strasznie! skoro uwazasz ze tabletki sa dobre bo zapobiebaga ciazy i popierasz ten idiotyzm to gratuluje GLUPOTY! Prawdziwe malzenstwo jest na fundamencie BOGA a Bog nie wymyslil antykoncepcji jak tabletki czy gumki! BOG DAL NATURALNE METODY PLANOWANIA RODZINY aby moc cieszyc sie soba w dni nieplone ,w wstrzymywac sie w plodne -PROSTE I BEZSTRESOWE! bEZ uszczerbku na zdrowie.NIE MASZ POJECIA JAKI SYF JEST W TABLETKACH ,zryjcie je na potege tylko potem ni9e placznie ze zdrowie wam sie sypie,ze dzieic miec nie mozecie ze rak itd.!! MASAKRA! :O a TY KOBIETO LEPIEJ SIE NIE WYPOWIADAJ!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaMonika87
Porozmawiaj z nim szczerze i powiedz mu jak Ty to wdzisz. Decyzja o dziecku powinnabyć wspólna bo czasem jest tak że facet tylko płodzi a potem wszystkie obowiązki spadają na kobietę i jeszcze czasem taki mężczyzna nie docenia trudu kobiety, tego że trzeba dziecko nakarmić przewinąć wstawać w noc... TO CIĘŻKA PRACA Ale z drugiej strony trochę go rozumiem, może nie chcę aby wasza córeczka wyrosła na rozkapryszonego jedynaka, zawsze gdy rodziców zabraknie to dziecko ma tą siostrę czy brata, nie jest samo na świecie... mOŻE ZA JAKIŚ CZAS SAMA ZAPRAGNIESZ DRUGIEGO POTOMKa, wydaje mi się ze teraz jeszcze na to za wcześnie Znajdźcię jakis kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zbulwersowaaanaa
pani zbulwersowana~!! to ja jestem zbulwersowana po przeczytaniu pani komentarza.... co za bzdura? kobiety sa po to zeby rodzic dzieci? a niektore kobiety nigdy nie maja dzieci bo nie chca i tyle ................ ja mam dziecko i wiem ze to ciezka praca, ale niestety sama sie na nie nie zdecydowalam i zeby nie przypadek do tej pory napewno bym nie miala ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
do do EwelinaEWA - widzisz, moja babcia tabletek nie brała, a zmarła na raka, z kolei siostra mojej mamy brała tabletki od zawsze i to te starej generacji, z potężną dawką hormonów, teraz ma prawie 50 lat, dwoje dzieci i świetnie jej się żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
z tym pomaganiem to napisałam że bardzo mi pomaga, chętnie bym miała drugie dziecko ale najgorsza rzecz w życiu to połóg, poród z zbędne kilogramy to jest dla mnie cierpieniem bo jak już pisałam córeczkę kocham ponad wszytsko to moja mała kopia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
tabletni biorę bo nie wyobrażam sobie żcyia z kalendarzykiem jak kiedyś to robilły kobiety, i też gumek sobie nie wyobrałam bo jest to niezbyt wygodne dla faceta i dla kobiety zresztą chyba też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Autorko,z twoich wypowiedzi wnioskuję,że z twoim mężem nie jest tak najgorzej; przynajmniej w jakiś sposób pomaga ci w wychowywaniu córeczki i nie jest ostatnim chamem. Natomiast jego postawa jest rzeczywiście egoistyczna,ale myślę,że gdybyście omówili całą sprawę na spokojnie,rezultat byłby o wiele lepszy.:) A co do kretynskich komentarzy...co ma znaczyć stwierdzenie "od czego jest kobieta"?? Żyjemy w średniowieczu?? Kobieta jest od poświęcania się innym i jej życiowym priorytetem ma być NIE ZAZNANIE SZCZĘŚCIA?? A mężczyzna jest od czego? Od traktowania swojej kobiety/żony jak krowy rozpłodowej i od pieprzenia innych panienek na boku??!! Przepraszam za słownictwo,ale krew mnie zalewa jak dzisiaj (w XXI wieku!!) spotykam się nadal z opiniami,że kobieta ma swoje miejsce...Z reguły są to opinie wygłaszane przez mężczyzn,ale faktem jest,że wiele z tych kobiet robi z siebie męczennice na swoje własne życzenie,udając,że jest to ich powołanie i są najszczęśliwszymi istotami na świecie. Jeżeli komuś odpowiada takie życie,taki podział ról,to w porządku,ale niech nie krytykuje kogoś,kto ma ochotę żyć w inny sposób i ma odwagę o tym głośno mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci to potrafią być marni. Urodź mi syna, bo koledzy się śmiej :o W małżeństwie decyzja o dziecku powinna być kompromisem, ale niestety - czy stety - to kobieta to dziecko rodzi, i do niej należy ostateczna decyzja. Może motywowanie tej decyzji kwestiami wyglądu jest nieco płytkie, ale ogólnie autorka ma rację - akurat w tym temacie, jeśli nie mogą się dogadać, to ona decyduje. [Podoba mi się podejście panów - męża autorki i tego co się tu jeszcze wypowiadał: jest synek, teraz czas na córkę, bądź na odwrót. Jakby to była reguła: kobieta raz rodzi chłopca, raz dziewczynkę :D]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
no to droga autorko pozostaje Ci tylko jedno, jak już mąż przyjdzie Cię przeprosić, lub po prostu zacznie z Tobą rozmawiać, to powiedz mu, że jest Ci bardzo przykro, że on nie szanuje Ciebie jako kobiety, że (tak jak ktoś napisał) widzi w Tobie tylko macicę, że nic nie robi sobie z tego jak Ci było ciężko i, że jest strasznym egoistą, bo ON chce mieć syna i Ty masz się podporządkować, bo w przeciwnym razie ON Cię ukarze i nie będzie z Tobą rozmawiał, uwierz mi, powinno go to zawstydzić i da Ci trochę spokoju, a doraźnie radzę rozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z twoim mężem nie jest tak najgorzej; przynajmniej w jakiś sposób pomaga ci w wychowywaniu córeczki i nie jest ostatnim chamem" Błąd. Mężczyzna nie ma pomagać, to jego dziecko, i on ma się nim zajmować. To nie powinna być żadna pomoc. "co ma znaczyć stwierdzenie "od czego jest kobieta"?? Żyjemy w średniowieczu?" Więc gdybyśmy żyli w średniowieczu, już byłoby ok, i mąż autorki miałby rację? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
"Więc gdybyśmy żyli w średniowieczu, już byłoby ok, i mąż autorki miałby rację? " - no w średniowieczu to za takie herezje jak sprzeciwienie się woli Pana I Władcy to by ją na stosie spalili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
chyba tak zrobię w końcu mam prawo nie chcieć drugiego dziecka, nie wiem dlaczego ale zawsze mężczyźni w związku grali główna rolę co uważam za głupie... Kocham Go bardzo dlatego nie będziemy się kłócić tylko po raz SETNY porozmawiały o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chłopak - z przymrużeniem oka to piszę, ale to nie jest dobry argument 'nie żyjemy w średniowieczu'. Rozsądniejsze byłoby np. że kobieta jest pełnowartościowym człowiekiem i ma decydować o sobie ;) Również truizm, oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak bedzie druga cora to co
moze usuniecie jak w Chinach :O Gdyby maz chcial po prostu wiecej dzieci, to rozumiem. Ale on chce nastepne tylko dlatego ze chce SYNA. Chore !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
te verde -> oczywiście masz rację; chodziło mi o to,że w średniowieczu (umownym średniowieczu- w końcu w nie tak dawnej jeszcze przeszłości taki system był..normalny) rola kobiety sprowadzała się do rodzenia dzieci i zajmowania się domem,oczywiście uogólniając,i nikt wtedy tego nie kwestionował,bo dla wszystkich było to naturalne. Miałam na myśli to,że sposób myślenia niektórych ludzi w dzisiejszych "nowoczesnych" czasach niczym nie różni się od sposoby myślenia w tym umownym średniowieczu; absolutnie nie uważam,że gdybyśmy żyli w tamtych czasach,to byłoby ok. Po prostu denerwuje mnie takie podejście...Z jednej strony kobieta niech idzie do pracy,dlaczego ma żerować na swoim mężu/facecie,niech się kształci,niech kandyduje na prezydenta,niech robi karierę,a z drugiej nie,jak to? A kto się dziećmi zajmie,kto wypierze,ugotuje,wyprasuje,posprząta?? Zadziwia mnie hm sprzeczność poglądów,jeśli tak to można nazwać. Jedno wyklucza drugie. A co do opieki nad dzieckiem...też źle się wyraziłam...oczywiście to jego dziecko i ma się nim zajmować na równi z kobietą; napisałam tak być może dlatego,że jak patrzę na niektórych,to za dobry omen uważam fakt,jeśli mężczyzna coś w ogóle robi, COKOLWIEK ,żeby tej kobiecie pomóc czy ją odciążyć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedere
Dlaczego w polskim spoleczenstwie panuje przekonanie, ze jak kobieta nie chce miec dzieci, lub chce pozostac przy jednym, to jest egoistyczna?? Co za bzdury! Czyli co, jak urodzi 5 dzieci, ale nie bedzie sie nimi zajmowac, to juz nie bedzie egoistyczna, bo przeciez wydala na swiat 5 osobnikow, tak? :O A facet jest troche niepowazny i jego podejscie jest szczeniacke. A co jak sie syn nie urodzi, bedzie naciskal na kolejne ciaze do skutku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
"Dlaczego w polskim spoleczenstwie panuje przekonanie, ze jak kobieta nie chce miec dzieci, lub chce pozostac przy jednym, to jest egoistyczna?? Co za bzdury! Czyli co, jak urodzi 5 dzieci, ale nie bedzie sie nimi zajmowac, to juz nie bedzie egoistyczna, bo przeciez wydala na swiat 5 osobnikow, tak? " wtedy też będzie egoistyczna, a do tego nie odpowiedzialna i jeszcze znajdą się inne epitety, no bo jak to, narobiła dzieci a teraz się nimi nie zajmuje? i wiele innych. Dziewczyny zapamiętajcie: wszystkim nie dogodzicie, dlatego starajcie się chociaż dogodzić sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×