Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfggfgfgfgfgf

Zerwałam kontakt z facetem z internetu

Polecane posty

Obecnie nie wiem, kiedy jest dostępny, ani on nie wie, kiedy ja. Wcześniej kiedy się do siebie nie odzywaliśmy to ja się przeważnie ukrywałam na niewidocznym, ale jak się pojawiałam to nieraz miał status SkypeMe :) W każdym razie mam go jeszcze na Facebooku, miałam skasować ale w końcu dałam sobie spokój... Nie zrobiłam tego tylko dlatego, żeby nie pomyślał, że mnie zabolało i chcę się "zemścić", zgrywam obojętną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
a czemu tak sie stało, że nie masz do kogo się odezwać? 20 lat to fajny wiek, szkoda go przesiedzieć przed kompem. Zapisz się na jakies zajęcia dodatkowe, może siłownia -tam możesz otwarcie mówić "cześć" i tym sposobem poznawać nowych ludzi?. Musisz wyjść do ludzi bo w domu nikt Cię nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
Autorko, ja może taka biegla nie jestem, ale powiedz mi, czy jak ja go skasuje na gg z listy kontktów to on to będzie wiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc, nie wiem jak to jest z gg... Ale on chyba może Cię mieć i widzieć Twój status nawet, jeśli go skasujesz. Ale głowy nie dam sobie uciąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Jestem chorobliwie niesmialy i nie potrafie poradzic z tym sobie. Kiedys probowalem zagadac do pewnej dziewczyny. Ja do niej czesc, a ona spierdalaj. Nie jestem tez przystojny. Ciezkie dziecistwo mialem. Ogolem po prostu jestem do niczego, ale jakos tam sobie zyje i godze sie z rzeczami oczywistymi mimo, ze jest mi ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Nietutejsza Tak zawsze bedzie Cie widzial chyba ze nr. zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja facetem jestem - korzystałeś kiedyś z pomocy psychologa albo psychoterapeuty? Nie spisuj się od razu na straty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Nie stac mnie na psychologa. Probuje czasem do ludzi wyjsc czasem mi sie uda zagadc i jestem albo ignorowany albo obdarzany podlymi tekstami. Nie wiem moze za bardzo potrzebuje jakies bliskosci, czulosci czegos czego przez cale zycie nie mialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, dzieciństwo ma wielki wpływ na całe życie... Masz jakiegoś przyjaciela, kolegów? Czy zupełnie się odizolowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Mam paru kolegow, ale przyjaciela bliskiego nigdy nie mialem. Nigdy wlasciwie nikomu nie zalezalo na tym co sie dzieje ze mna. Nie potrafie sie cieszyc z tego z czego sie ciesza normalni 20 latkowie i tak szczerze to zaluje, ze sie w ogole urodzilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki i chlopaki
spotykajcie sie jak najszybciej z osobami poznanymi w necie, bo pozniej moze byc tylko bol , gorycz , zal , ze przeciez mialo byc inaczej .. przyzwyczaic jest sie zajebiscie latwo, gorzej pozniej z odzwyczjeniem... ja pisalam 2,5 roku z facetem, po doslownie dokladnym (tak jakos nam sie ulozylo) 2,5 roku spotkalismy sie po raz pierwszy... to bylo BOOM, wielkie boom, cudownie, pieknie, jak w bajce.. boze tez weekend minuta po minucie pamietam do teraz.. ale niestety w realu dalismy rade byc ze soba pol roku... zabijala odleglosc.. czas :( szkoda, bo wiem ze gdybysmy zaczeli np teraz mogloby byc inaczej.. hmmm a teraz... mija prawie 1,5 roku a ja nadal pamietam o nim.. mimo ze nei mamy zadnego kontaktu.. brakuje mi caly czas, ale nie wiem czego ... czy jego jako osoby 'realnej' czy bardziej tych godzin, zajebistych godzin spedzanych razem na skype czy gg... tak czy siak, jak dla mnie - nigdy wiecej znajomosci przez neta na dluzsza mete, chyba ze szanse na szybkie spotkanie w realu sa zreszta treaz juz sama sceptycznie podchodze do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korci mnie żeby do niego napisać, nie powiem :P Ale tyle razy już wytrzymałam to i teraz wytrzymam... a nóż się "wyleczę'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
Facet, nie przejmuj się tą nieśmiałością - minie. Znałam wielu nieśmiałych i powoli z tego wyszli. Jednego Ci zabraniam - siedzenia w domu i marudzenia!!!!!!!!! Zrozumiano? Masz wychodzić do ludzi, nikt Ci się każe się im odrazu na szyję rzucać ani robić furory w towarzystwie. Najważniejsze żeby być wśród ludzi nawet jako milczek. Wted się nie uwstecznisz a nabierzesz śmiałości, nie mozesz narzekać i siebie dołować, bo to Cię właśnie blokuje, ćwicz przed lustrem. Możesz coś opowiadać, mów na głos...śmieszne? - tak ćwiczy większość prezenterów. Musisz siebie zaakceptować i wyluzować. Nawet psycholog nie pomoże jak sam się nie przełamiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Nietutejsza Probuje do ludzi wychodzic od bardzo dlugiego czasu nic mi to nie daje. Wszyssc mnie ignoruja. Niesmialosc tez nie jest najgorszym problemem. Gdybym chociaz wyglad mial dobry, ale nieszczescia chodza parami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co.. mam koleżankę, i nie ubliżając jej, daleko jej do przeciętnego (!) wyglądu :) A jednak jest pozbawiona kompleksów, chodzi na imprezy, ma chłopaka (mało urodziwego ale nie o to chodzi), w życiu nie słyszałam z jej ust samokrytyki (co u mnie jest częstym zjawiskiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Dziekuje wam dziewczyny za wsparcie. Ja probuje walczyc z kompleksami, ale nie daje rady, nie mialem nawet nigdy przyjaciela. Chyba wpadlem w jakas dziwna depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
JA CI dam depresję!!!!!! co ja mówiłam - zero marudzenia i smęcenia :) Masz 20 lat - szkoda młodości, w szkole/ na uczelni są różni ludzie, więc nie mów że wszyscy Cię olewają. Źle robisz, ze oczekujesz cudów od razu, Skoro naprawdę jesteś nieśmiały to małymi kroczkami zdobywaj sukcesy. Poznawaj ludzi pomału, a z czasem nabierzesz rozpędu na skalę światową :) i nie wmawiaj sobie tej nieśmiałości. Nikt poza Tobą o niej nie wie i jej nie wiedzi. To siedzi tylko u Ciebie w głowie, więc musisz się temu przeciwstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
JA CI dam depresję!!!!!! co ja mówiłam - zero marudzenia i smęcenia :) Masz 20 lat - szkoda młodości, w szkole/ na uczelni są różni ludzie, więc nie mów że wszyscy Cię olewają. Źle robisz, ze oczekujesz cudów od razu, Skoro naprawdę jesteś nieśmiały to małymi kroczkami zdobywaj sukcesy. Poznawaj ludzi pomału, a z czasem nabierzesz rozpędu na skalę światową :) i nie wmawiaj sobie tej nieśmiałości. Nikt poza Tobą o niej nie wie i jej nie wiedzi. To siedzi tylko u Ciebie w głowie, więc musisz się temu przeciwstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
mów Sobie JESTEM ŚMIAŁY, JESTEM ODWAŻNY, TOWARZYSKI, SEKSOWNY a zobaczysz że w to uwierzysz i taki sie staniesz uszy do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Stram sie :) naprawde poznawac nowych ludzi, ale to dla mnie jest okropnie trudne. Na studiach wszyscy sie w jakies grupki podobierali, a ja zawsze sam siedze. Jak chcialem sie do jednej dziewczyny na wykladzie przysiasc to od razu zajete i cala obrazona, a ja w koncu wyladowalem w samotnej laweczce. Chcialem zawsze zeby mi sie udalo jakis ciekawych ludzi poznac, ale na razie nigdy nie bylem w zyciu prawdziwie szczesliwy. Dziekuje Ci za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
Autorko, poszło o sprawę spotkania. Najpierw ja chciałam,a on nie, potem on chciał, a wtedy ja się zablokowałam. To był błąd bo trzeba było sie na samym początku spotkać. Wtedy zadecydowaliśmy ze jak się dogadac nie mozemy i chcemy czego innego to lepiej zakończyć bo nic z tego więcej nie będzie. Zresztą dzieli nas 250 km i zero póki co jakiejs szany na przeprowadzkę jakby co (bo o zgrozo i o tym rozmawialiśmy). Dość ładnie się pożegnaliśmy i tyle, koniec bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Dziekuje Ci jakos milo i sie zrobvilo jak z Toba sobie rozmawiam :) Obiecuje Ci, ze sie postaram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pytanie do tej
dziewczyny któa pisąła z facetem.a poetm były rozwody itd......czy mozesz cos głebiej napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pytanie do tej
23:29 [zgłoś do usunięcia] a ja mówię że a ja tak poznałam swoja miłosc...2 lata klikania na necie spotkanie,,,,,rozwody............od czterech lat nareszcie razem kochamy najmocniej na swiecie włąsnie do tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja facetem jestem
Papa dziewczyny ide juz spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×