Powiedzieć jej o tym?

Spotykam się z super dziewczyną 3 miesiące. Czuję że to związek na dłużej, może do końca życia. 7 lata temu miałem inną dziewczyne i wpadliśmy (mieliśmy po 17 lat). Ani ja ani ona nie chcieliśmy mażeństwa. Rozstaliśmy się, potem ona się wyprowadziła i słuch o niej zaginął. Alimentów nie płace, nie mam z nimi w ogole kontaktu (ale wiem że urodziła), nie wiem gdzie są. No i to dziwnie wygląda - 24-latek który ma 6 letnie dziecko. A z tamtą dziewczynę pewnie już nigdy więcej się nie zobaczę. Więc może nie ma sensu mówić o tym? Jak myslicie?

raczej tak, bo za kilka lat zapuka dziecko do drzwi i powie ze tu mieszka jego ojciec... ale badz z nia szczery, skoro planujesz z nia juz przyszlosc. wyjasnij jej wszystko, porozmawiajcie szczerze i zobaczysz co z tego wyjdzie. sama znam taki przypadek

Nie mow. Bedzie miala kiedys fajna niespodzianke :)

Jeśli ma to byc coś poważnego to powiedz jej.

Ale ja wątpię że jakakolwiek dziewczyna będzie chciala być z takim facetem - młodym, który ma już duże dziecko a do tego nie ma z nim kontaktu.

Uwazam, ze warto powiedziec z kilku wzgledow 1. Nie bedzie nad Wami ciazyc jakas niespodzianka , ktora moze kiedys popsuc Wasze relacje 2.Poznasz reakcje a przez to prawdziwy charakter Twojej dziewczyny zanim sie z nia zwiazesz na stale 3.Zawsze bedziesz mial przed nia argument , ze jestes do konca szczery wiec ona tez powinna.

Musisz jej to powiedzieć, no....jak ty sobie to wyobrażasz. Przecież nigdy nie wiesz nawet, co będzie jutro, a co dopiero za parę lat. A z drugiej strony, czy ty byś chciał, aby dziewczyna, którą kochasz, zataiła przed tobą swoje dziecko, które przykładowo wychowuje jej babcia??????!!!!!!!! A jeszcze z innej strony, jak ci się żyje ze świadomością, że masz własne dziecko, gdzieś w świecie. Nie jesteś nim zainteresowany w ogóle, nie wiesz nawet, czy ma zapewnione podstawowe warunki życia. Pamiętaj, że twoja obecna dziewczyna też może mieć pogląd na takie sprawy. W końcu to sprawa odpowiedzialności życiowej, na jaką się być może porwie wraz z tobą.

jhklkikuyiuuyigscffdc ty chuju co zasmiecasz topik, kanalio jebana

bądz z nią szczery - przedstaw sprawe jasno - nie znasz dziecka, nie wiesz gdize jest, nie utrzymujesz kontaktu. Niech podejmie dezycje. Potem może być juz problem, panna moze poczuc sie urażona, moze pojawić sie jakis foch gigant, że ją okłamywałeś... a tak? juz po 3 miesiącach zobaczysz czy to panna na poziomie czy zacznie odwalać jakies scenki. Ja jestem za tym, zebys powiedział jej prawde. Moj facet kiedys tez musiał powiedziec mi o czyms bardzo istotnym - zrobił to po jakis 3 tygodniach. Dał mi wolną droge. Wybrałam jego. Tak wiec pozwól jej wybrac.

powiedz jej! chyba ze dla ciebie DZIECKO nic nie znaczy....

No dla mnie to dziecko nic nie znaczy, dlaczego ma znaczyć dla mnie ktoś kogo w życiu na oczy nie widziałem i nic o nim nie wiem. Przecież skłamałbym pisząc że to dziecko wiele dla mnie znaczy. :O

Koniecznie powiedz, dziecko na 100% kiedyś odnajdzie ciebie albo twoją nową rodzinę - od czego jest internet i zwykły przypadek. Tylko nie zapomnij wmówić nowej dziewczynie, że zostałeś ogłuszony i zgwałcony ze szczególnym okrucieństwem, a na dodatek wrobiony w dziecko, bo jego matka zgwałciła w ten sam sposób tego samego dnia resztę miasta, bo inaczej twoja nowa panienka może mieć jakieś wątpliwości, czy facet, który totalnie olewa swoje dziecko, będzie zajmował się nią i jej przyszłymi dziećmi z troską i poświęceniem. Czasem działa. Znam takie, co wierzą święcie w to, co im mąż o swojej przeszłości opowiada... wbrew dowodom, także tym, które żyją, chodzą po świecie i są do męża łudząco podobne :P