Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filoloszka

czy konieczny jest kamerzysta????

Polecane posty

Gość filoloszka

Witam:) 3.07.2010 roku bierzemy ślub. Oboje, do tej pory, zgadzaliśmy się, że nie chcemy kamerzysty, bo nie lubimy takich rzeczy i w ogóle, chcieliśmy tylko artystyczną sesję zdjęciową. Ale kiedy rozmawiamy ze znajomymi, to wszyscy mówią, że będziemy żałować, np. za 10 lat, że zupełnie inaczej ogląda się swoje wesele itd. Dziewczyny wypowiedzcie się i doradźcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudy nudy nudy kamera
to nudy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z innej strony, bo właśnie w tym biznesie siedzę od nastu lat-bywa, że czasem młodzi nie chcą kamery i np. rodzice czy ktoś z gości zamawia-potem dziękują, że jednak ktoś o tym pomyślał i że by żałowali. Czasem aby zmniejszyć koszty chcą np. krótki film czy tylko jeden dzień- słyszymy potem opinię, że jednak żałują albo kupują sobie na pamiatkę materiał na kasetkach taki bez montażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnjjuuy
ja ani razu nawet na moment nie wlączyłam swojej kasety z wesela( wesele miałam 8 lat temu), za to często oglądam zdjecia, mam 2 albumy- jeden - zdjęcia robione przez fotografa, a drugi prezent od wujka- zdjęcia robione przez niego, z kościoła, i goście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam tez na początku nei chcialam kamerzysty wolalam zainwestowac w fotografa, ale rozmawialam ze znajomymi i duzo osób mowi mi ze wlasnie po kilku latach fajnei sobie zobaczyc, przypomniec, dzieciaki strasznie się cieszą jak oglądają slub mamy i taty :) mojego M. brat z zoną mówili ze oni praktycznie co rocznice oglądają są po slubie 9 lat ale mowią ze straszne wzruszenie jest, a nawet ze zalują ze nei wzieli lepszego kamerzysty, bo mieli wybór, drozszego i tanszego, kamerzysty tez nei chcieli, a rodzice sie uparli no i mają piekną pamiątke ale wiedzą ze jeszcze lepiej by to wyglądało gdyby byl ten drozszy kamerzysta bo przepiękne filmy robi do tej pory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laoltyz
najlepiej pożycz od kogos znajomego kamerę, albo poproś kuzyna czy kolegę o kręcenie- przeciez wystarczą fragmenty, i tak nikt nie ogląda całego wesele, bo to nudne. Tylko tak dla przypomnienia sobie czy pokazania dzieciakom jak mamusia i tatuś wyglądali. A przynajmniej wtedy nic nie zapłacicie , tylko eweentualnie flaszke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
ja juz mam 12 lat stazu malzenskiego my tez nie chcielismy filmu, i to nie ze wzgledu na koszta, ale po prostu nie lubimy tego typu pamiatek (moze i poczatek jest fajny, ale pozniej njie jest milo ogladac narabanych wujkow, czy glupie zabawy z butelka :-O ) do dzisiejszego dnia nie zalujemy gdybym miala jeszcze raz wyjsc za maz to tez nie zamawialbym kamerzysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna młoda
mi też nie zależało i pewnie bym nie miała kamerzysty ale poszłam na ustępstwo ze względu na teściową - nie wyobrażała sobie braku filmu a inne filmy z rodzinnych ślubów katuje godzinami... teraz jestem 2 tygodnie po ślubie, płyty jeszcze nie mamy a ja już wiem, że żałowałabym gdybym nie miała filmu...to jest tak specyficzny dzień że wszsytko się dzieje poza Tobą...i fajnie potem na chłodno zobaczyć jak to naprawdę wyglądało. ja już się nie mogę swojego filmu doczekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_7
u nas bedzie kolega ktory powiedzial ze wezmie kamere i nakreci nam tylko najwazniejsze momenty i mamy problem z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry kamerzysta tak zmontuje Ci filmik, że nie bedzie na nim narąbanych wujków itd a tak wogle współczuje Ci rodzinki, u mnie na szczęście ludzie są na poziomie i już wtej chwili jestem pewna ze nie bedzie narąbanych wujków, którzy robią sceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
och, elllyta sie odezwala ;-) ja nikomu niczego nie narzucam, wypowiadam swoje zdanie, a ludzie "z wyzszych sfer" od razu atakuja, niech im wyjdzie na zdrowie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli lubicie ogladać swoje filmy z I komunii, studniówki itp albo katowac swoich krewnych i znajomych takimi nagraniami to bedziecie zalować jesli nie to nie ma po co na sile robić flmu bo "wszyscy robią" teraz duzo osob ma kamery i wystarczy ze ktorys z wujków nakreci z pół godziny filmu i jak za 10lat was najdzie ochota to sobie obejrzycie, dluzsze nagrania z takich uroczystosci i tak sa nudne a jak dodatkowo zostana zmontowane przez zawodowego kamerzyste to wyjdzie kicz:o poza tym takie filmy sa wszystkie identyczne zmieniaja sie tylko głowy nagranych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boś
ja jestem 6 lat po slubie i nie mielismy kamerzysty....wogóle tego nie załuje...nie ze względu na pieniądze tylko ja nie chciałam...źle się czuję będąc nagrywana,wprost tego nienawidze i dlatego kamerzysty nie było...na szczescie nikt z też gosci nie miał kamery....mamy za to 4 albumy zdjęci które robiła moja kuzynka z zawodu fotograf....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli do mnie byl twoj ostatni post, to nie rozumiem go nie jestem żadną elytą, poprostu na slubie i weselu mam osoby które kocham, bądz bardzo lubie no i wsrod nich nei ma nikogo kto przychodzi na moje wesele tylko po to zeby się upic a co do zabaw z butelką to wystarczy uzgodnic zabawy z zespolem i zalatwione nie ma glupawych scen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
viniak---> nie masz chyba pojęcia jak wygląda porządnie zmontowany film....kiczem jest nagrywanie wesela przez wujków,znajomych itp....no chyba ze lubisz trzesący sie obraz,zgrzyty..sfilmowane buty i sciany :O:O...wesele zmontowane przez profesjonaliste wygląda jak film....no ale są ''profesjonaliści'' i profesjonaliści....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
ja jestem 4 tyg po ślubie.Jesteśmy fanami fotografii i zainwestowaliśmy w dobrego fotografa i reportaż artystyczny.Zdjęcia juz mam i są świetne. Ale ostatecznie zdecydowałam się też na kamerzystę, tańszego.I nie mogę się doczekać filmu:) już nie żałuję że go wzięłam bo było świetnie i z chęcią zobaczę to jeszcze raz.Generalnie nie przepadam za tego typu nagraniami ale to będzie inne bo moje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kręcił teść,typowo amatorsko.nie brałam kamerzysty bo nie chciałam.za to mamy mnóstwo zdjęć z własnego aparatu i album z samego ślubu-dla mnie lepszy urok od filmu mają zdjęcia-kiedy czas ma na nie wpływ a jednak uchwycona chwila na nim wydaje się wieczna i kolorowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam kamerzysty i nie zaluje. znajomi o rodzina nagrywali krotkie filmiki aparatami i uwazam ze to jest milion razy lepszy pomysl. takie krotkie filmiki nagrywane przez gosci weselnych wygladaja zupelnie inaczej niz takie krecone przez kamerzyste. super sie je oglada, kupa smiechu i nikomu sie nie nudzi filmik 1,5 czy 2 minutowy. a takie filmy 2 godzinne...masakra, chyba nie ma nikogo kto by byl w stanie obejzec film na ktorym ciocia je kotleta przez 10 minut i wszyscy durnowato sie usmiechaja. na naszych filmikach wszyscy sa wylozowania, nie stresuja sie , nie pozuja, zartuja, skladaja przesmieszne zyczenia, wyglaupiaja sie. takie filmiki krecone przez gosci weselnych oddaja prawdziwy klimat imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
dzielna z mielna -co ty za filmy oglądałaś na których ciocia je kotleta przez 10 min, trauma jakaś:) chyba przesadzacie trochę, to jak będzie wyglądał film zależy tylko i wyłącznie od was i od tego jak się dogadacie z kamerzystą.Profesjonalista powinien umieć zrobić to ciekawie i ująć najlepsze momenty.Podobnie jest z fotografem, bo widziałam wiele nudnych i bez pomysłu zdjęć ze ślubu również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussa
a na kamerzystę nie zwróciłam uwagi ani razu, tak jakby go nie było:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już tu chyba kiedyś pisałam
...jak to wyglądało u moich przyjaciół. Też nie chcieli kamerzysty, zainwestowali w parę fotografów i to był strzał w dziesiątkę. Ale innym takim strzałem był nasz pomysł - grupy najbliższych przyjaciół. Zrzuciliśmy się i kupiliśmy młodym w prezencie kamerę. Jeden z facetów filmował już w kościele, udając, że jest pożyczona. Potem w trakcie wesela kilka osób filmowało, a po północy zawiązaliśmy kamerę w czerwoną kokardę i wręczyliśmy młodym, z uwagą, że nie liczy się to, co na zewnątrz, ale to co we wnętrzu :D A we "wnętrzu" kamery był niepowtarzalny film! Niepowtarzalny, bo nasz! Spontaniczny i naturalne! Nikt nie był spięty, ani skrepowany obecnością obcego kolesia, składaliśmy życzenia i wygłupialiśmy się. Od tego czasu prawie na każdej imprezie prędzej czy później włączamy sobie fragmenty, bo są genialne! Śmiechu jest zawsze co niemiara! A młodzi twierdzą, że to najlepszy prezent, jaki dostali i że najlepszy nawet kamerzysta nie miałby szans uchwycić takich momentów, jakie my zarejestrowaliśmy :D I że właśnie taki trzęsący się niezmontowany (na razie, ale kolega z branży "szołbiznesowej" obiecał nad tym poacowac...) ma swój niepowtarzalny urok ;) ...inna sprawa,że ze względu na "cenzurę" i zawarte w nim treści film chyba nie będzie się nadawał do pokazania dzieciom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×