Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja_________

Dwa lata w już nieszczęśliwym związku a poznanie faceta nowego..

Polecane posty

Gość ja_________

Witam. Byłam zawsze zakochana po uszy w moim facecie. Poza tym wiadomo.. wspólne plany itd.. jednak niestety, po dwóch latach, od 3 miesięcy, już tak intensywnie zastanawiam się nad przyszłością..nad tym, jak będzie się nam razem żyło.. boję się przyszłości, bo on potrafi być naprawdę przykry w sytuacjach niektórych.. przez co boję się o dzieci, wspólną przyszłość.. o to, czy w domu nie będę przez niego zdominowana..dużo by gadać. Poznałam ostatnio faceta, który spełnia wszystkie moje pragnienia dotyczące tego, jak facet powinien się zachowywać..przy nim nie boję się o przyszłość.. tzn nie zdominuje mnie.. kocha dzieci.. nie chce za dużo mówić, ponieważ musiałabym napisać cały referat ;) W każdym razie.. nie zdradziłam mojego faceta i tego nie zrobię.. Kocham go jeszcze i chcę walczyć trochę o ten związek..tzn jeśli zobaczę, że on zachowuje się cały czas tak jak się zachowuje to już nie wytrzymam. Zostawię go, bo będę się bała wspólnego życia..tego co będzie za 5 lat, za 10 itd. Jednak.. czy powinnam myśleć o tym drugim..utrzymywać z nim kontakt.. Niedawno jeszcze stworzyłam taki temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4215676&start=0 Opisuje on np część tego, co mi przeszkadza. Proszę o komentarze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica i juz
odejdz....dobrze ze teraz ppojawil sie ktos jeszcze to przynajmniej bedzie ci prosciej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata w związku było ci ok, nagle gdy pojawił się inny facet twój obecny strasznie zaczął ci przeszkadzać. Nie czytałam twojego 2 wątku ale sprawy opisywane tylko przez jedną osobę są zawsze zafałszowane trochę. Chwytając drugą gałązkę w postaci nowego faceta ten pierwszy jest już skazany na "odstrzał" i to chyba tylko kwestia czasu...... a teraz do sedna- nie jesteście małżeństwem, ie macie dzieci nic nie stoi na przeszkodzie by zakończyć ten związek i spróbować z tym drugim :) a może to miłość twojego życia hehe. To normalne, że każdy z nas chce być w życiu szczęśliwym, po co się unieszczęśliwiać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_________
Nie, nie jest jak mówisz.. od kilku miesięcy mam dość swojego faceta.. próbowałam z nim znaleźć jakiś kompromis, porozumienie.. jednak charakteru nie zmienisz.. szczególnie, gdy ktoś ma taką dumę i jest tak uparty. Zaczęłam nawet pytać brata i innych facetów co myślą o jego zachowaniu.. choć jest to nie w porządku. Jednak zaczęłam pytać, bo zależy mi na tym związku i nie chcę nagle utracić faceta, z którym przeżyłam tyle pięknych chwil. Wierz mi - związek ten miał być tym najwspanialszym, a co się okazało? że mimo wielu zalet, trwałam w tym związku zaślepiona z miłości i pozwalałam sobie na brak szacunku.. Dużo by gadać. A tego drugiego poznałam bardzo niedawno i odkąd się zobaczyliśmy gadamy jak starzy znajomi. Rozmawiamy o wszystkim, jednak pozostanie to na takiej przyjacielskiej stopie dopóki sama nie uporządkuje swojego życia - tzn tak, on mnie podrywa, flirtuje ze mną, jednak ja nie pozwolę na zdradę itp. I to nie jest tak, że nagle pojawił się ktoś inny. Nie szaleję w skowronkach, bo poznałam fantastycznego faceta. Jestem załamana tym, że widzę, że zbliża się koniec mojego związku. Jednak chyba i tak minie z pół roku zanim podejmę decyzję. Nie wierzę w przemianę mojego faceta, bo niektórych rzeczy nie da się zmienić.. Ale spróbuję. A i .. Przeczytaj drugi wątek, to zobaczysz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już rozumiem :) chętnie bym poczytała ale nie mam czasu..... w każdym bądź razie życzę powodzenia i zdecydowania , żeby jak najszybciej zakończyć ten związek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shell25
Moim zdaniem tu nie ma o co walczyc. Walczyc tylko po to, aby miec poczucie, ze sie probowalo, skoro juz teraz wiesz, ze nie chcesz z nim byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juz nei dorabiaj ideologii
znalazlas nowa galaz, stara mozesz puscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuuuuuuuuuuuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×