byłam dziś świadkiem pewnej nieprzyjemnej sytuacji

Pewnie po awanturze ojciec wkurwił się jeszcze bardziej i jutro będą gadać jak ojciec skatował swoją córkę ; | Straszne to ! Dobrze , że interweniowałaś .

taaaa najlepiej nie bic dzieci,wychowywac je bezstresowo :O:O:O...a potem rosną z nich takie gnoje i sadysci ze sie włos na głowie jeży....nie mówie zeby bic dziecko po twarzy czy w sklepie....ale jak zasluzy to jeszcze klaps nikomu nie zaszkodził...

czy po prostu innego czlowieka, szczegolnie gdy jest to w obecnosci innych bo jest to upokarzajace dla dziecka! jesli ktos - a zwlaszcza rodzic - nie panuje nad nerwami to nie powinien dziecka wychowywac! Poza tym to w jaki sposob ten "ojciec" odniosl sie wobec autorki topiku daje swiadectwo jakim jest czlowiekiem nie tylko wobec swojego dziecka ale takze wobec innych... nie przeszkadzalo mu zwyzywac od ku...w itd tej pani mimo ze corka byla obok niego. swoja zone tez tak pewnie wyzywa w domu przy dzieciach

nikt tu nie pisze o bezstresowym wychowywaniu!!!mylisz pojecia!!

jezu wielkie mi cos, ja niezaz po gebie dostlam od rozdzicow a parawd ajest taka ze zaslugiwalam,tez mieszkam we francjii emigrantko i jakos nic tkaieog nie widzilam, jak cos to dja klapsy, chyba w jakoims patlogicznym srodowisku sie obrtacasz ze ciagle widzisz tylko lanie po mordach... ale prawda jest tka ze dobre lanie po dupie lub danie w pape dziecku raz na jakis czas dziala cuda, ja po dupie dostawlam jak nabroilam porzadnie a jak cos mega przeskrobalam to po gebie tez obrwalam... a moi rodzice sa najkochanszymi rodzicami na swiecie i wcale nie agresywnymi... sama uwazam ze lanie ra zna jakis czas jest dobre... a bezstresowe wychowanie tylko przynosi szkody, jak smarkula pyskowala w sklepie ok powinien wyprowadzic nie kupowac nic i wlac jej w domu za fochy ale nie w sklepie, ponioslo go, a jak poniaoslo to muszila mu strasznie odpyskowac

80% pochodzi z patologicznych rodzin i co gorsze ma zamiar te patologie przenosić do własnych domów jak można bić dziecko i to jeszcze w twarz ? jaka to jest metoda wychowawcza ? co to znaczy że ojca poniosło ? ponieść może dziecko bo jego charakter się dopiero kształtuje a nie dorosłego faceta !!! Ludzie! gdzie wy się wychowywaliście ??????????

a zmasakrowane cialo np dwulatka to tez dobrze?!!zasluzylo dziecko bo za glosno plakalo?!!!!ja pierdole co ty tu wypisujesz!!!!(aluzja do rggvt)

jasne juz dopisujcie dalszy ciąg ze przyszedł do domu ja powiesił na kaloryferze :-o straszne plotkary jestescie. uwielbiacie tu siedziec i dopisywac ciag dalszy do sytuacji wyrwanych z kontekstu.

pogadamy jak twoje dziecko bedzie mialo 13-14 lat. Wtedy zobaczysz ze stracenie panowania nad sobą nie ma nic wspólnego z patologią

mam 16 - letniego syna i nigdy go nie uderzyłam

a kto powiedzial ze gowniara z glosnio plakala? czy zer skatowla dziecko? dostala w pape bo peniw eniezle odpyskowala, a w wieku 10 lat dzieci potrafia super pyskowac... male lanie nikomu nie zaszkodzilo... nikt nie mowi z epatolowi i lanie i katowanie dzieic 24/24 jest dobre bo nie jest, zadna patologia fdobra nie jest, ale danie w papae albo dobre lanie jak cos przeskorbie raz na jais czas nie zaszkodzi taka jest prawda, zadna skrajnosc nie jest dobra! patologiczne znaecnie sie jest cote, bezstresowe wychowanie jest chore bo ywrastja potem takie morony ktorym wszytko sie nalezy a sami nic nie potrafia zrobic i tylko trzeba przyniec podac pozamiatac i kazda zachcianke spelniac. lanie od czasu do czasu jest bardzo dobre

tylko ulomny,ograniczony,slaby czlowiek uzywa sily wobec slabszego!!!!

to gratuluje Ci syna. widocznie ejst wspanialym chłopcem, ale dzieci bywają różne i uwierz mi ze do niektórych nie mozna w zaden sposób dotrzec i czasem czlowiek moze poczuc bezsilnosc i dac w łeb- bo uwazaqm ze danie w łeb to poprostu wyraz bezsilnosci i poddania się rodzica. Nie porównywalabym tego z patologią. a to ze gość brzydko sie wyraził- był już dostatecznie zdenerwowany bo wląsnie przegrał walke ze swoja 10 letnia córką, a tu jeszcze ktoś obcy sie w to wszystko miesza. Ja mu sie nie dziwie.

Ja pie*** Jak mozna uderzyc dziecko w twarz i to w sklepie???? i WY TO TOLERUJECIE????? W GLOWIE MI SIE NIE MIESCI!!! sama mam 4 dzieci i NIGDY nie mialam potrzeby zadnego uderzyc.!!!!

tak jest. Jak sie pracuje np w szkole, to ogolnie wiadomo, ile dzieci jest bitych lub molestowanych w domach. Bardzo wiele. I tych sk..synow nikt z tego nie rozlicza, sa bezkarni dopoki nie zabija dzieciaka. A i wtedy nie zawsze wychodzi na jaw. Zyjemy w dzikim i chorym kraju.

gowniary musza dostac w pysk:) pracuje w szkole i nieraz mam ochote sama przywalic, dzieci sa nieco... hmm... rozhulane. i czy sie popiera czy nie- jesli by ja zaczal kopac w sklepie,ok-mozna zadzialac. ale za jednego plaskacza robic afere? kim Ty jestes zeby cudze dziecko wychowywac?

Kobieta najpierw jest katowana przez wlasnych rodzicow, potem przez meza, a w koncu sama robi to samo dzieciom i stara sie to jakos przed soba i innymi usprawiedliwic, mowiac ze bicie nikomu nie zaszkodzilo, ze ona sama byla bita i wyrosla na 'madrego czlowieka" itd. Niestety nie pamieta lub nie chce pamietac wlasnego bolu i upokorzenia, gdy sprzedaje te wzorce swoim dzieciom - woli sobie idealizowac rodzicow i partnera, bo przede wszystkim wstydzi sie faktu, ze jej bliscy to psychopaci.

Najprawdopodobniej to wina klechów bo podejrzewam ze bez ich"pomocy" ten typek by nie miał córki.

a czy wy nie przesadzacie?? z jednego spoliczkowania juz zrobiliscie maltretowanie??? cholera ludzie wezcie sie opamietajcie... jego dziecko i jesli ma ochote je tak wychowywac to NIC wam do tego- niektorzy wychowuja bezstresowo i maja pozniej 20 letniego pasozyta na glowie, ktoremu nie wolno zwrocic uwagi, a niektorzy wybijaja pewne rzeczy ze lba za mlodu i slusznie:) nie popieram bicia, zeby bylo jasne, ale pewne zachowania dzieci sa nie do przyjecia i jeden policzek , jesli mialby je ukrocic, jest do zaakceptowania- mowie o szczegolnych sytuacjach a nie o "nie wyjde z psem". od ustalania tego, czy dziecko jest bite to sa nauczyciele, rodzina i pedagog, a nie kobita widzaca jeden incydent! po dzieciach maltretowanych widac ze sa bite , mozecie mi wierzyc.

dzieci niestety lapia slownictwo takie a nie inne wszedzie, w szkole, na podworku, z netu (!) i jak syn mojej kolezanki mowi do niej- i tak jestes pojebana, to sama mam ochote go walnac. na niektore dzieci nie ma innego sposobu niestety.

a na wszelki wypadek: nie jestem z patologicznej rodziny, nikt mnie nigdy nie uderzyl i ja nikogo nie bije:) (bo sie zaraz posypia debilne teksty)

Sposoby na wychowanie sa. Takiemu ojcu autorko, nalezy sie porzadny wpier... zbey sie nauczyl podstaw cywilizowanego zachowania. To nie jest normalny czlowiek, tylko chory psychicznie, takich powinno sie leczyc.

Ludzie, którzy piszą, że "dobrze Ci tak", "masz nauczkę" są żałośni. Nie powinniśmy być obojętni na przemoc w stosunku do dzieci (nawet jesli to tylko - lub aż policzek). Jest teraz nawet taka reklama, w której bierze udział Ania Przybylska. Ja również zwróciłabym uwagę, nie można być obojętnym. Nieważne, co dziecko powiedziało - to TYLKO 9-letnie dziecko, a on nie miał prawa jej uderzyc. Tyle ode mnie.

jest § paragraf?

Ludzie BICIE to naruszenie nietykalności cielesnej! Obojętne czy bije się dziecko czy dorosłego. Gdyby ktoś was uderzył nadal były by głosy ze to było spowodowane sytuacją? Jeśli tak to zastanówcie się nad szacunkiem do siebie samych. Dzieci tym bardziej powinno się chronić! AUTORKO topicu gratuluję! Prośba na przyszłość dopilnujcie, żeby o sprawie wiedziała policja (w celu uniknięcia skatowania dziecka)

czasami to jest : az 10 letnie dziecko. i mial prawo bo jest jej ojcem. gdyby powiedziala do niego na przyklad dajmy na to: wypierdalaj? albo cos rownie "cywilizowanego"?? to co, mialaby prawo? nie wiecie dlaczego ja uderzyl:) nie wiecie do czego sa zdolne dzieci w tym wiekU:/

ja pitole, kobiety - co wygadacie??? co to w ogole za reakcja, drzec sie na pol sklepu "JAK PAN SMIE" i wzywac ochrone? pierwsze okreslenie, jaki mi przychodzi do glowy, to 'durne babska, niemyslace'. jesli nie wiecie jak sie takie sprawy zalatwia, to faktycznie lepiej sie nie wpieprzajcie, bo dam sobie glowe uciac, ze przez taka interwencje "usluznej" matki polki, dzieciak w domu mial pieklo po przyjsciu z zakupow. pewnie, najlepiej pozonglowac haselkami "kocham - nie bije" i robic z siebie wrazliwego na krzywde czlowieka.... a moze by tak czasami uzyc mozgu i pomyslec chwile, zanim sie zareaguje, hm? owszem, reakcja jest potrzebna, ale na pewno nie w takim wydaniu. noz sie w kieszeni otwiera, naprawde...

a odnośnie paragrafów: przeczytajcie co to jest "bicie"/

tremendo bez wzgledu na to jakich slow uzyla, nikt wobec tej 10 czy ilebytamniemiala-latki nie mial prawa uzycia sily fizycznej. To ze byl to jej ojciec, nie daje mu takiego prawa, wrecz przeciwnie. Gdybym byl tam na miejscu, osobiscie podszedl bym , i tak mu zaje... zeby sie nauczyl jak to dziala. I Tobie widze tez sie nalezy, skoro nie rozumiesz oco chodzi. Ja nie wolal bym ochrony, tylko policje z paragrafu naruszenia cielesnosci. A juz w areszcie koledyz by mu pokazali jak to jest.

a jak ty bys zareagowala?odwrocila sie na piecie i poszla dalej kupywac konserwy?!!