Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chce dzidzie

co kupic co jest niezbedne a co tylko zachcianka

Polecane posty

z butelek antykolkowych polecam dr. brown kolezanka porownywala je z butelkami aventu i niestety nie okazaly sie rewelacyjne. ja uzywalam dla synka rowniez browna i bylo super. moja siostra obecnie podaje mleczko i picie z tych buteleczek synkowi i nie ma zadnych kolek. u nas niestety uzywalismy na poczatku butelek chicco i byly kolki dopiero po zastosowaniu dr. browna bylo wszystko oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w firmie chicco placi sie tylko za nazwe. produktow nie polecam!! butelki nadaja sie do ***** i wozek tez nie jest rewelacja. poluznily sie nam kola i lataja jak zyd po miedzy, ale w serwisie nie zauwazyli tego problemu. gondola tez byla za ciasna!! jednak bylo to nasze pierwsze dziecko i nikt nam nic nie poradzil. moge tylko napisac ze spacerowka chicco fajnie sie sklada i zajmuje malo miejsca w bagazniku auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejś
ja dwa miesiące temu też szukałam takiej pomocy na forum a z perspektywy czasu mogę powiedzieć że nie warto kupować dużo rzeczy na zapas i jeszcze to, że każdy ma inne potrzeby to zależy od stylu życia, warunków mieszkania i tego jakie będzie dziecko to wszystko wyjdzie "w praniu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wozka mam quinni nie wiem czy bedzie dobry- mam nadzieje ze tak a co do firm to wokol mnie kroluje avent i nivea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak się okaże
że twoje maleństwo ma alergie na nivea to królestwo szlak trafi i po co było kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzik Mały
po pierwsze to gratuluje brzusia:) fajna sprawa być w ciąży i móc spać, albo przynajmniej nie byc na kazde steknięcie hihi:) moja Zosia ma 5mies i 2tyg. Po urodzeniu zeszła z niej cała skóra-serio-dopiero położna poradziła Oliatum do kąpieli. Dopiero później się kapnęłam że mogłam wydać 30zł za coś podobnego z nie 60 za nazwę płynu.. no cóż, człowiek się uczy. -pojemnik na pieluchyTomme Tippe dostałam w prezencie i gdyby nie to pewnie bym go nie kupiła. Ale jest i się sprawdza świetnie. Tanie wkłady można dostać jak masz kogoś znajomego np UK. -z kremami i lekarstwami powiem szczerze-zrób listę i znajdź tania aptekę, kupisz wszystko za jednym zamachem i kilka grosików zostanie w portfelu. Mi zakupy przywiozła mama która mieszka w innym mieście i wyszło 40% taniej:):) Sudocrem-bomba maść ale Zosia się uodporniła bo nie reaguje na to i wszedł Bepanten-też polecam na poranione brodawki przy karmieniu i nie trzeba zmywać,to duuuży plus. -Oliwka tylko Bambino bo jako jedna z niewielu nie uczuliła, jest płynna, bezzapachowa, i super się wchłania -niezbędna okazała się wyprawka do łóżeczka, baldachim,niby fanaberia a dzięki niemu śpi o godzinę dłużej bo zasłania światło tam gdzie roleta w oknie nie daje rady. ja kupiłam zestaw na Allegro z firmy Darland za ok 240zł -jest w nim przybornik do powieszenia na brzegu łóżeczka(teraz extra sprawa bo wyciąga sobie łapkami zabawkę po zabawce), baldachim kołderka i podusia, obleczki na kołderkę i podusię, taka fajna falbanka na spód żeby nie było widać dna łóżeczka no i rożek -bez rożka nie dałabym rady podnieść tego małego smoka:) ważyła tylko3,2kg a ja po cc ale lubiła się wyginać więc rożków mam 3 i teraz służą za matę do zabawy,każdy w innym pokoju leży a mała po nim pełza -zamiast bujaczka używaliśmy fotelika samoch bo miał okrągłe dno i się kiwał ale już wyrosła:) -z wyprawką to może pogadaj ze znajomymi bo bez sensu jest kupować 10kaftaników na 56 bo nigdy nie wiesz jak szybko bobasek urośnie. (moja podwoiła wagę urodzeniową w 12 tyg, nikt nie wierzył, ale rosła równomiernie i wygląda jak 8mies i tak też sie zachowuje hihi) a mamy mają wyprawki i chętnie się wymieniają. ja dostałam ubranka po mojej siostrze(sprzed 10lat:) ) i swietnie się spisały. dopiero jak Zosia zaczęła 3mies wiedziałam w jakm tempie rośnie i co bardziej lubię. np kocham półśpiochy i bodziaki! moja mama uwielbiała kaftaniki na tasiemki i pełne śpiochy:):) co kraj to obyczaj:) -pępusia chciałam przemywać tymi chsteczkami ze spirytusem sprzedawane w aptece ale połóżna na mnie 'wsiadła' i kazała używać zwyłego spirytku:) na patyczek do uszu i delikatnie wkładać między kikut a pępunio-podobno ta część nie jest unerwiona i nie można zrobić krzywdy, tylko uważać żeby nie rozlać.. oj milion tych rzeczy... jeżeli Cię nie przynudziłam:):) to chętnie podzielę się 'doświdczeniami' bo 5 mies temu też desperacko szukałam takich pomysłów i porad:) moje GG768225, pisz śmiało, odpiszę w miarę możliwości:):) dobrego samopoczucia w ciąży życzę:) i zdrowego bobaska!! PS nie wyrzucaj Nivei, bo nawet jak trafi się alergia to teraz pediatrzy zalecają powolne wprowadzanie alergenu do otoczenia dziecka, nie od razu,ale po jakimś czasie i wtedy alergia mija. podobno to sie sprawdza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzik Mały
przepraszam że zaśmieciłam temat, mała śpi to szaleję po necie... dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdej mamie co innego sie przydaje - tzn. jedna uzywa niani u innej lezy nieuzywane itd. ja mialam duzo rzeczy bez ktorych tak naprawde moglam sie obejsc chociaz raz czy dwa sie przydaly z takich rzeczy ktore byly ale i bez nich by bylo dobrze to: - hustawka - uzylam kilka razy i maly ja lubil ale naprawde bez tego tez bym sie spoko obyla. - podgrzewacz do butelek - zaczelam uzywac jak maly mial z 9-10 miesiecy i to tylko przez kilka tygodni - kolderka dla dziecka - mam cieplo w domu i uzywalam i uzywam tylko kocykow - torebka na butelki ta co trzyma temperature - wylecialo mi z glowy jak sie nazywa - uzywalam kilka razy ale tez nie bylo potrzebne - nosidelko na brzuch - dwa razy uzylam ale tak naprawde bylo mi zbedne - szelki dla dziecka - maz sie uparl ze latwiej jak zacznie chodzic zamiast za rece prowadzac ale raz zalozylismy malemu, nie lubil i juz wiecej mu nie zakladalam - kosz na pieluchy - dostalam i oddalam zanim zaczelam uzywac bo slyszalam opinie ze wcale wlasnie nie neutralizuje zapachu i w dodatku trzeba czekac az sie zapelni i wtedy te pieluchy cuchna. bardziej mi sie przydaly zapachowe male torebki. wrzucalam te z kupa do nich i do kosza ale to tez tam lezalo raptem pare godzin. - pozycjoner do lozeczka - moje dziecko nie lubilo byc ograniczone. oddalam nowe. - poduszka do karmienia - fajny dodatek ale mozna normalna poduszke podlozyc. w sumie wiecej teraz uzywam bo maly sie kladzie rano jak pije mleko na niej, a i ja sobie na niej leze wieczorami :D - niania elektroniczna uzywalismy troche (w sumie nadal mam podlaczona ale wylaczona) ale i tak slyszalam malego, mieszkamy w mieszkaniu i nie jest tak daleko by nie uslyszec - karuzela nad lozeczko - maly srednia uwage na nia zwracal, ale moze dlatego ze wzielismy taka w pastelowych kolorach :O tak ze szybko byla odmontowana wiecj nie pamietam teraz z tych co byly mi niezbedne: - laktator elektryczny - karmilam piersia pol roku ale nie karmilam w miejscach publicznych wiec zawsze mialam zapas mleka dla malego - sterylizator butelek do mikrofalowki - bardzo mi sie przydal, zamiast wrzucac w gotowana wode mylam i wszystko w pojemnik i do mikrofalowki - lezaczek bujaczek - ciagalam w nim malego po calym domu, pierwsze karmienia jabluszkiem itd. w nim zaczynalam - mata edukacyjna - maly lubil w niej lezec i tracac zabawki - ale to jest dobre na krotko bo jak zacznie siadac i raczkowac to juz nie chce w macie siedziec. - krzeselko do karmienia - to na pozniej ale jak sie dziecko juz zaczyna samo uczyc jesc to idealne, zreszta do karmienia tez super bo Ci nigdzie dziecko nie ucieknie ;) - taki kocyk co krepuje ruchy dziecka - moj lubil byc dosc mocno owiniety. uzywalam kocykow ale sie odwijaly. ten specjalny byl z rzepami wiec trzymal sie zawiniety :) - spiworek do nosidelka - byl idealny bo ubieralam malego normalnie i w spiworek ktory na stale mialam w nosidelku wiecej nie pamietam teraz :) ale tak jak pisze jednej sie cos przyda a inna tego nawet nie uzywa z rzeczy ktore uwazam za calkowicie zbedne: termometry do ucha, czola, w smoczku - nie mierza precyzyjnie temperatury, zawsze trzeba do tej temperatury cos dodac. najlepszy z elastyczna koncowka i do pupy - dozownik mleka modyfikowanego - zawsze wsypywalam do butelki wczesniej tyle ile trzeba niezle sie rozpisalam ale nudzi mi sie bo maz dluzej w pracy dzisiaj zostal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kochane za wszystkie rady- dla mnie opinie wasze sa cenne. w sumie po jakims czasie dopiero sie odkrywa co bylo potrzebne a co nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi podgrzewacz
bardzo sie przydal mialam go przy lozku w sypialni i tam mialam ciepla wode nie chcialo by mi sie w nocy biegac na dol do mikrofalowki :O wszystko zalezy , czy masz duzy dom czy male mieszkanie , z niania to samo , ja polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Madzik
Ta skóra która schodzi z dziecka po porodzie to nie jest oznaka żadnego AZS ani niczego co kwalifikowałoby dziecko do aptecznych kosmetyków dla atopowców, w tym emolientów!!! Cóż za brak doinformowania i kompetencji położnych!!! TO JEST MARTWY NASKÓREK (po oczyszczeniu z VERNIX-u, czyli serowatej substancji składająca się z sebum którą pokryta jest skóra i meszek płodowy dziecka, umożliwiającej prześlizgnięcie jego ciała przez kanał rodny kobiety i zapewniającej nawilżenie i ochronę skóry dziecka), KTÓRY MUSI Z DZIECKA ZEJŚĆ I JUŻ. JEST TO ZUPEŁNIE NORMALNE ZJAWISKO I NIE ŚWIADCZY O ŻADNEJ ALERGII ANI WRAŻLIWOŚCI SKÓRNEJ DZIECKA. NIJAK MU ONO NIE PRZESZKADZA W ŻYCIU, ANI NIE JEST DLA NIEGO ŻADNYM DYSKOMFORTEM. JEDYNYM CO MUSISZ ROBIĆ TO POSMAROWAĆ JEGO CIAŁO PO KĄPIELI ZWYKŁYM TANIM LOTIONEM ALBO KREMEM (nawet takim z rossmanna za parę złoty, albo jakimś polskim) ALBO DODAĆ TROCHĘ OLIWKI DO KAPIELI. NA NIEWIEDZY ROBI SIĘ KOKOSY :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepotrzebne graty wg mnie: - oliwka, - sterylizator, - laktator, - podgrzewacz, -termos ze styropianu, -baldachim, Z reszty rzeczy które miałam to korzystałam a dokupiłabym jeszcze: +poduszkę do karmienia, +wanienkę ale z odpływem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×