Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwne ...

Czy on mnie wytresował?????

Polecane posty

Gość dziwne ...

Hej. Mam problem, tzn nie wiem czy mam, moze to normalne?! za 2-m-ce wychodze za maz, znamy sie 3,5 roku i wszystko jest pieknie ladnie tyle ze od poczatku naszego zwiazku spedzalismy czas tylko z soba, tzn jesli byly imprezy to bylismy zawsze razem. Od kiedy sie znamy ja nie bylam sama na imprezie, bo on sie o mnie boi ... (albo jest zazdrosny) w kazdym badz razie zaczyna mnie to troche przytlaczac poniewaz niedlugo bedzie sie szykowala impreza w babskim gronie ( bardzo wazna) i chcialabym isc... on sie niby na poczatku zagadza ( jak zawsze) a potem cos mu zaczyna nie posaowac i zmienia zdanie, ja w ostatecznosci mam wyrzuty sumienia ze chce isc na taka impreze jak on bedzie siedzial w domu i nie ide ;/ teraz musze isc na ta impreze, on sie niby zgodzil a teraz zaczyna krecic nosem i niby lapac dola, jest zazdrosny czy naprawde sie o mnie boi? Mam cholerne wyrzuty sumienia - on je wywoluje swoim zachowaniem. Chce mnie miec tylko dla siebie? CO robic jesli on zacznie sie foszyc, jakich argumentów uzyc? zeby isc ze spokojnym sumieniem? troche zagmatwalam ale mam pelna glowe od myslenia, dlatego tez moje moze nieskladne zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
zgadzam się z Invicta......stosuje na Tobie szantaż emocjonalny a to dobrze nie wróży na przyszłość ....pomyśl sobie że za chwile bierzesz ślub z tym człowiekiem i tak już zostanie na całe życie ...dojdzie do tego że będziesz miała zakaz wychodzenia sama z domu ....co najwyżej praca i zaraz masz się meldować w domu porozmawiaj z nim że masz prawo iść spotkać się z koleżankami tak jak i on ma prawo od czasu do czasu spotkać się z kumplami na piwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
No własnie, jak zaczelismy sie spotykac to bardzo mi na nim zalezalo, tzn dalej mi zalezy i nie widze zycia bez niego - jak rozmawialismy ze cudownie nam sie spedza czas ze soba i nie chcemy bez siebie nigdzie wychodzic, mysle ze to on naprowadzil mnie na tki tok myslenia. Ale minely juz ponad 3 lata i kurde czasem chcialabym sie spotkac z kolezankami sam na sam, spotykamy sie ze wszystkimi znajomymi, wszyscy nas razem lubia i dlatego chodzilismy wszedzie razem. Jak bylam kiedys z kolezanka na piwie to potem mial jakiegos dola, tlumaczyl sie ze jest zmeczony a ja przez to mam wyrzuty sumienia bo wiem gdzies w glebi ze chodzilo mu o to moje wyjscie. Co teraz robic? Sama zaczelam sie o siebie bac, ze moze jak wyjde to cos mi sie stanie itp, on urodzil we mnie takie myslenie ... co z tym zrobi, jak myslec, jak mu to wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szantaż emocjonalny... znam taki typ faceta... nienawidze go... beczy i łapie doła kiedy cos sie mu nie podoba bo wie, ze Ty sie nad nim zlitujesz... teraz to Ty powinnas zacząć go tresowac :) zacznij wychodzic a on niech przestanie sie mazac jak małe dziecko... jesli nic z tym nie zrobisz to bedziesz miala 3x wiekszy problem po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
wiem ze to prawdopodobnie tez moja wina, pozwolilam na to, tylko co teraz robic? nie chce tak po slubie ... nie przeszkadza mi to jakos bardzo ale wolalabym sie spotkac czasem z kims innym. On sie boi ze go zdradze czy boi sie o mnie? czy jeszcze o cos innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
porozmawiaj z nim na spokojnie że kochasz go że chcesz z nim być ale czasem potrzebujesz spotkać się z koleżankami na zwykłe ploty czy iść razem na zakupy to jest normalne a wcale nie znaczy że zaraz go zdradzisz z pierwszym lepszym napotkanym kolesiem :).....załatw tą sprawę jeszcze przed ślubem bo później będzie za późno a jego fochami się nie przejmuj ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj facet ma widocznie niskie poczucie własnej wartosci - gdyby wiedział ze jest super to wiedziałby tez ze Ty marzysz tylko o nim. On ma kompleksy to po pierwsze a po 2 zobaczysz ze zacznie Tobą rządzic po ślubie i nie skonczy sie na smutnych minkach. Raz, drugi, trzeci gdzies wyjdziesz i sie facet nauczy. Idz, zadzwon do niego z imprezy, powiedz ze tesknisz, ze sie dobrze bawisz, powiedz o ktorej wrocisz zeby sie nie martwił. Niech w koncu dorosnie, bo po slubie bedziesz sie musiała tłumaczyć z wyjscia na spacer z małym dzieckiem... wrr... ja osobiscie za takiego faceta nie chciałabym wychodzić, odłożyłabym slub do momentu jak facet dorośnie no ale moze uda Ci sie go w te 2 miesiące zmienic. Pamietaj - nie jestes jego własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
dodam, że codziennie gdy wraca z pracy przynoszę mu w zębach tygodnik nadwiślański radośnie merdając warkoczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katii27
PO PROSTU TAM IDŹ i baw się świetnie! nie dyskutuj z nim na ten temat, przyjmij to za cos zupełnie normalnego ze idziesz tam sama (tym bardziej że go wczesniej uprzedziłaś)- bo to jest coś zupełnie normalnego, nie daj mu się zmanipulować bo pewnego dnia po prostu go znienawidzisz za to że nie masz własnego życia ani odrobiny swobody. A co do ślubu to na Twoim miejscu poważnie bym się jeszcze zastanowiła czy chcesz w ten sposób spędzić resztę życia, a po ślubie nie będzie wcale lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
nie podszywaj sie palancie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
z lubością przywdziewam mu codziennie ciepłe papcie patrząc mu głęboko w oczy i delektując się tą wspaniałą chwilą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
tylko problem w tym ze chce tego slubu, chce juz z nim mieszkac, byc przy nim w nocy, przytulac sie, gotowac mu. ale wychodzic tez chce. pamietam jak pojechalalm na wyjazd 3 dniowy ( dodam ze musialam jechac) mial taki zdolowany glos jak do niego dzwonilam z knajpy gdzie bylismy na piwie ze znajomymi ze po rozmowie z nim juz nawet nie mialam ochoty na zabawe ... zle sie czulam i nie chcialam tam byc, tak wygladal pierwszy wieczor ... zjeb*** jednym slowem, cale 3 dni bawilam sie super do momentu jak do niego nie dzwonilam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet tez mial w zwyczaju takie akcje :D ale na poczatku zwiazku :) jak mowiłam ze gdzies ide to nie był zachwycony, mowił takim głosem jakbym mu conajmniej matke i ojca zabiła. Poszłam, raz, drugi, trzeci i w koncu zrozumiał ze nie ma w tym nic złego, ze wracam zawsze do niego. Naucz swojego faceta, bo bedziesz potem załowała slubu i za rok, dwa pojawi sie tu topik, ze facet jest toksyczny, ze straciłaś przez niego przyjaciół, ze wszedzie weszy zdrade itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka8d
twoj facet to egoista maxymalny :O i do tego megia ciota. nie ma wlasnych kolegow, wlasnego zycia, zainteresowan?? jak ty wychodisz to w poduszke placze?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
ma kolegow i ciota napewno nie jest ale nie ma ochoty sie z nii spotykac, znaczy ma ale nie przeszkadza mu moje towarzystwo bo oni wiedza ze mozna przy mnie gadac i robic wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka8d
:O no to nie jest normalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka8d
powinien sie cieszyc, ze na wyjezdzie sie dobrze bawisz, a nie plakc w sluchawke. Tak zachowuje sie tylko facet ciota :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz nie doczytałam widocznie... twoj facet nigdzie nie wychodzi, bo Ty jestes całym jego swiatem???!!! woli Ciebie od innych? to ja współczuję przyszłości z kims takim... zamknie Cie w złotej klatce i powoli bedzie ja zmniejszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu... widze ze ktos tu już jest uzależniony od faceta... ile masz lat autorko? 19? bo tak sie zachowujesz. Jak gówniara bez własnego zycia. A Twoj facet? ktoś dobrze napisał - ciota. Ja znam takiego faceta i uwierz mi zawsze jak go widze chce mi sie smiac. Koles wszystko wymusza fochami i płaczem jak małe dziecko. Zachowuje sie jak pizda nie majaca własnego zycia, bo woli 24 h siedziec w domu i myslec o dziewczynie niz wyjsc z domu i sie zabawić. Ty nie mozesz wychodzić, bo on nie wychodzi, on nie wychodzi bo chce wzbudzic w tobie poczucie winy. Mysli ze jak odetnie sie od przyjaciół to Ty zrobisz dokładnie to samo. Skonczysz jako samotna kobieta, bez przyjaciół, z dzieckiem na głowie a Twoj ukochany bedzie sie cieszył, bo w koncu ma Cie tylko dla siebie. Ja tez nie chciałabym takiego męża. Nie chciałabym byc ptaszkiem w jego klatce. Chcesz slubu, bo sie uzależniłaś od niego, od tego toksycznego faceta. Ale zmądrzejesz dopiero za jakis czas - jak zobaczysz ze oprócz niego (tego wrednego manipulanta) nie masz juz nikogo bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj poki mozesz
absolutnie nie bierz z nim slubu!!!! Wrobi Cie w dziecko albo kilka i bedzie dreczyl do konca zycia,albo do starosci jezeli wczesniej sie opamietasz i odejdziesz, zniszczona przedwczesnie i chora z nerwow. Jezeli masz jakies watpliwosci, idz do psychoterapeuty i powiedz co sie dzieje, zobaczysz co uslyszysz. Jestes juz wspoluzalezniona, skoro robisz jak on sobie zyczy. Ja mialam takiego faceta, szczesliwie ucieklam przed slubem i zanim wrobil mnie w dziecko (bardzo tego chcial), znam go do tej pory i bardzo sie ceisze, ze nie jestesmy razem. Ma jakies paranoje, wszystkiego sie boi i to samo wmawia swojej aktualnej kobiecie, ona tez zaczela sie bac wychodzic z domu bo tak ja nastraszyl i jest calkowicie pod jego pantoflem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zeby nie było - moja znajoma nie moze z domu wyjśc bez wczesniejszego poinformowania go z kim idzie i gdzie. Nawet rano o 7 nie moze skoczyć po bułki do sklepu bo facet od razu snuje podejrzenia, ze ona go zdradza. Dochodziło do takich sytuacji, ze on musiał ja odprowadzić do kolezanki i po nia przyjśc, bo sie bał, ze sie po drodze z kims puści... Ona meczy sie z nim juz 4 rok - koles jest coraz gorszy i tez zawsze płacze :) a dziecko to on chce miec bardzo - jak sam stwierdził "jak sie urodzi, bedziesz juz na zawsze moja" :) tak wiec powodzenia Ci zycze, dużo cierpliwości i mądrości - oby przed slubem a nie po... p.s ja wiem ze ty nie widzisz w tym nic złego i dla Ciebie on jest ideałem ale kiedys zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne ...
latwo wam pisac ... zrezygnowac ze slubu, wszystko juz przygotowane... ja chce tego slubu wierze ze on nie jest taki zly. Chce sie od was dowiedziec co zrobic zeby po slubie nie bylo gorzej. on nie placze ani nic takiego,tlumaczy ze chce byc caly czas przy mnie. ale co zrobic zeby nie bylo gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tego ze
przygotowane??? kobieto tu chodzi o Twoje zycie i szczescie, a Ty sie przejmujesz ze slub przygotowany?? Jakbys miala raka i mogla go wyleczyc tylko jadac za granice do lekarza, zostalabys w kraju bo masz pielic ogrodek, no bo wszystko - nasionka, narzedzia itd - juz przygotowalas? Sorry za taka brutalna analogie, ale chyba nie widzisz rangi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do terapeuty koniecznie
na kafe może ludziom nie uwierzysz, ale jak opowiesz o swojej sytuacji fachowcom, to ci powiedzą w jakie gówno wdepnęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×