Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ene due raby

co myślicie o aseksualistach? - poczytajcie

Polecane posty

Gość ene due raby

Z ciekawości weszłam na ich forum i czytałam to z otwartą buzią ze zdumienia i niedowierzania, z drugiej strony byłam zła na siebie że jestem tak niewyrozumiała. Oni też poniekąd cierpią. Jest ich ok. 1,5% populacji - czyli całkiem sporo. Dodam że aseksualizm nie jest związany z molestowaniem w dzieciństwie, przykrymi doświadczeniami itd. Oni się tacy rodzą. Kilka przypadkowych cytatów: "W wieku około 15 lat stwierdziłam nagle, że nigdy nie będę uprawiać seksu, nie wyjdę za mąż i nie zostanę matką. Wtedy to wprawiało mnie w bezgraniczną rozpacz, kompletnie tego nie rozumiałam, nie wiedziałam dlaczego. Wiedziałam, że nie chcę tak żyć, ale jednocześnie nie jestem w stanie tego zmienić." "Seks mi się NIE PODOBA. Względy czysto estetyczne: nie znoszę widoku narządów płciowych, obojga płci. Obrzydzenie bierze mnie na samą myśl, że dwoje ludzi może czerpać przyjemność (czy nawet wznioślejsze uczucia) z tego, że ich bardzo brzydkie organy znajdują się w bliskim kontakcie." "obrzydzenie nie bierze mnie na widok seksu "czyjegoś", ale na myśl, ze ja miałabym w czymś takim uczetniczyć, że mi miałby ktoś coś wkładać, wyjmować...i jeszcze czerpać z tego przyjemność... fujjjjj bleeee" "W moim przypadku jeśli jakaś dziewczyna przejawia seksualne zainteresowanie moją osobą, wtedy mam ochotę włożyć głowę w piasek lub uciec gdzie pieprz rośnie Zazwyczaj więcej się już nie spotykamy" "CAŁOWANIE SIĘ TO GRANICA OSTATECZNA - TO JESZCZE SPRAWIA MI PRZYJEMNOŚĆ ALE ŻADNE PIESZCZOTY, ŻADEN SEKS - NIE - TO DLA MNIE JEST NIEPRZYJEMNE, TAKIE ZWIERZĘCE, OKROPNE, NIE CHCĘ TEGO MIMO NAWET JAK KOCHAM KOGOŚ UCZUCIOWO" "Toleruje wszytko oprócz uprawiania seksu, bo dla mnie jest to poniżenie. Kolesie myślą ***, a nie mózgiem, a dziewczyny dają ***. Nie wyobrażam sobie tego że mogłabym sie komuś oddać. Dla mnie to jest chore" "Ja czuję do seksu obrzydzenie. Nawet pocałunki są dla mnie wstrętne. Nie mogę zrozumieć, jak można czerpać przyjemność z obśliniania się nawzajem. Mężczyźni podobają mi się do czasu, gdy sobie pomyślę o tym, co mają w spodniach i jak mogą tego użyć." "Nie robiłam tego co prawda jeszcze, ale na samą myśl o seksie robi mi się niedobrze. Wiem, że nie byłabym w stanie tego zrobić. Ktoś mi kiedyś powiedział, że być może nie zakochałam się jeszcze. Ale ja wiem, że to nie tak. Owszem, chciałabym mieć kogoś bliskiego, z kim mogłabym pogadać, wypłakać się komuś, pojechać na wakacje. Ale nie byłabym w stanie dopuścić do cielesnego zbliżenia. " "dziewczyny mi się podobają, są miękkie i pachnące, ale obściskiwać się z nimi lub coś takiego - odpada" "Ja zastanawiałam się nad tym dlaczego Bóg oczekuje od ludzi, żeby uprawiali seks skoro sam tego nie robi i z jakiego powodu On i te inne osoby tego nie robią, bo może jest to coś złego, niskiego, nieatrakcyjnego, obrzydliwego. Może, więc aseksualni są przez to lepsi od seksualnych." Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLKA11POLKA
Dla mnie to jakas abstrakcja...nie wiem , nie rozumiem takich ludzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie - baaardzo dziwne. Ale jestem tolerancyjna, więc jeśli poznałabym takiego aseksualistę, to napewno nie dyskryminowałabym go tylko ze względu na jego "inność".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ene due raby
Jest tam oczywiście kilka mądrych osób, ale jest też kilka których podejście mi się nie podoba, mianowicie uważają ludzi seksualnych za gorszych, a siebie za lepszych. Np "robiciele dzieci, którzy po założeniu rodzin poświęcają cały czas rodzinie i już do końca nie robią nic aby się rozwinąć (wegetacja) ". Siebie samych uważają za ludzi z pasjami, zainteresowaniami innymi niż "głupi seks", uważają że są ciekwsi, bogatsi wewnętrznie itd. Cała resztę mają za głupie zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, w czym widzicie problem. Bez seksu da sie zyc, sa chwile, ze doskonale ich rozumiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam jednego Asa. Żyje, ma nawet swoją kobietę - taką samą jak on - aseksualną, z wieloma pasjami. Żyją ze sobą jak dwójka przyjaciół - czasami dadzą sobie buziaka w policzek. Ale emocjonalnie i życiowo są ze sobą dopasowani na 100% i ich związek jest bardzo silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam pewnie sami rzna sie az
huczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ene due raby
Kilka innych cytatów: "brzydzę się widokiem męskich i żeńskich organów płciowych, brzydzę się samego aktu seksualnego, który moim zdaniem jest i nieestetyczny i niehigieniczny i niepotrzebny " "Dla mnie: 1. (Aseksualizm) jest to orientacja seksualna, 2. Nie czuję pociągu do żadnej z płci. Miałem niegdyś partnerkę, nawet gdy byliśmy nadzy nie ruszało mnie to, że była atrakcyjna, i całe szczęście, dalej jestem `czysty` i cieszę się z tego" "Jeszcze kilka lat temu uważałam, ze jest niedompuszczalnym i skrajnie obrzydliwym, aby dopuszczać się kopulacji. Jednak po długotrwałych przemyśleniach doszłam do wniosku, że zwyczajny seks może być czasem pożyteczny, np. gdy ma miejsce w związku sakramentalnym a jego celem jest poczecie dziecka." "Moja aseksualność polega na tym że nie mam potrzeby bycia z drugą osobą w związku a tym bardziej nie mam potrzeby uprawiania seksu.A zakochałem się niejeden raz i czasami w wartych tego dziewczynach ale nie miałem potrzeby bycia z nimi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ene due raby
Nie, nie rżną się. Wielka częśc z tych ludzi to dziewice / prawiczki - którzy wiedzą na pewno że NIGDY nie będą chcieli uprawiać seksu. Niektórzy z nich mają nawet 40 lat. Są tez ludzie którzy seks uprawiali, ale robili to niechętnie, nawet z obrzydzeniem i wstrętem i dziś wiedzą że tego nie chcą. Uderza mnie postawa niektórych, typu "jestem ASem, mój partner jest S, męczy mnie już to że wciąż chce seksu, on chce żebym poszła do jakiegoś lekarza a ja nie mam zamiaru bo tak mi dobrze. Seksu nie uprawiamy". Pojawiały się odpowiedzi typu "nie idź do lekarza, jesteś 100% normalna, Twój partner musi to zrozumieć". Ale co ma zrozumieć? Że do końca życia nie będzie seksu? Większość tych ludzi pragnie być w związku, tzn. chce bliskości, miłości ale nie chce kontaktów fizycznych. Nie do przyjęcia dla mnie jest to, że nie powiadamiają o tym człowieka z którym zaczynają się spotykać. Mówią mu o tym dopiero po dłuuuugim czasie, gdy ten jest już zakochany. Albo nie mówią wcale i oczekują że nie będzie żadnych pytań. To dla mnie straszne - oszukiwanie kogoś i igranie z jego uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsdafasdfsad
Zgadzam się. Jacy są tacy niech będą ale dopisywanie do tego ideologii (o byciu lepszym czlowiekiem, o tym że Bóg też jest aseksualny) to bajka i oszukiwanie samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to zatrzymali sie na poziomie podstawowki - nie obrazajac nikogo - bo z tego co pamietam, sama bylam w podstawowce przekonana, ze calowanie sie i - nie daj Boze - sex jest oblesny, ble, fuj i w ogole - jak mozna to robic.. ene due madrze pisze - o takich rzeczach powinno sie mowic partnerowi od razu, nie zwlekac, i problemu nie ma ;) a tacy ludzie mi nie przeszkadzaja (chyba ze bym sie z takim zwiazala - bo wtedy bylby konflikt w tym temacie) pozdrawiam wszystkich, bez wzgledu na orientacje ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dla mnie to zakrawa na jakąś chorobę psychiczną.. nie jestem w stanie tego pojąć ale szczerze im współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewresgdgfdhthtr
mam to samo co oni prosze o linka do tego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcnufdh
nikogo nie krzywdza wiec niech se zyja ze swoja choroba :P tylko wlasnie zeby dobrali sie w pary aseksualne a nie ze ejdna osoba sie meczy bo jej sie seksu odmawia jakbym poznala takiego faceta to gdybysmy nawet sie spotykali na randkach to z chwila gdyby wyznal ze jest aseksualny bylby od razu koniec, bo ja seks uwielbiam i nie wybrazam sobie zycia bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie pary aseksualne to już tylko na adopcję mogą liczyć... własnego potomstwa sie raczej nie doczekają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni-aseksualni
jcnufdh: "tylko wlasnie zeby dobrali sie w pary aseksualne a nie ze ejdna osoba sie meczy bo jej sie seksu odmawia" Męczy to się bardziej ta osoba co się musi zmuszać, bo osoba seksualna zawsze może sobie sama dobrze zrobić :P "jakbym poznala takiego faceta to gdybysmy nawet sie spotykali na randkach to z chwila gdyby wyznal ze jest aseksualny bylby od razu koniec, bo ja seks uwielbiam i nie wybrazam sobie zycia bez seksu" Gdybyś go kochała to też byłby koniec??? I tu jest najlepszy dowód że większość osób seksualnych (nie wszyscy!) tak naprawdę kochają tylko seks a nie tą drugą osobę :O. To co większość seksualnych nazywa miłością to jest miłość do samego siebie poprzez drugą osobę, dopóki spełnia zachcianki jest cacy i go kocham ale jak ich nie spełni (mogą być różne powody) to zawsze może je spełnić ktoś inny... :O ania1311, aseksualizm nie oznacza bezpłodności! jeżeli ktoś chce mieć dzieci to można znieść stosunek dla prokreacji są też inne metody np in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddasd
"Gdybyś go kochała to też byłby koniec???" Wypowiem się za siebie - tak. Dla mnie to byłby koniec. Nie do wyobrażenia jest dla mnie związek bez seksu do końca zycia. Nieważne jaką ideologię do tego dorobisz - blisko 100% osób zgodzi się ze mną a nie z Tobą (gwoli wyjasnień - wg statystyk seksualnych jest ok.99 % ludzi). A wiadomo że normę stanowi większość. Więc nawet jeśli uwazasz że aseksualni sa normlani, tylko oni potrafią kochac, a seksualni kochają tylko siebie - to nadal nie zmienia faktu że PRZYTŁACZAJĄCA, GIGANTYCZNA większośc ludzkości zakończy związek jesli dowie się że nigdy nie będzie w nim seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immanuel Kant
Miłość fizyczna? Nieee, nie interesuje mnie to. Jako rodzaj uczucia zbyt niskie, jako rodzaj ruchu zbyt śmieszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdybyś go kochała to też byłby koniec???" Ja tez sie wypowiem. I odpowiedz jest podobna jak u kogoś wyżej. TAK. o tym czy ktoś jest aseksulany czy nie dowiadujemy sie niemal na poczatku znajomosci, takie osoby raczej nie udaja, zreszta byłoby to widac gdybym sie na takiego faceta rzuciła. Tak wiec cięzko po miesiącu kogoś pokchac. Gdybym sie dowiedziała, ze nici z seksu to po prostu zostalibysmy kumplami. Nie musze byc z kimś 3 lata, zeby go pokochac i dopiero potem zapytac o to czy jest aseksulany czy nie. To widac i czuć juz na samym poczatku wiec łatwiej jest sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni-aseksualni
do sddasd: "Wypowiem się za siebie - tak. Dla mnie to byłby koniec. Nie do wyobrażenia jest dla mnie związek bez seksu do końca zycia. " Dla kogoś kto naprawdę kocha drugą osobę (a nie tylko siebie) nie do wyobrażenia byłoby ją zostawić z jakiegokolwiek powodu. Bo dla osoby która kocha kogoś największym szczęściem jest być z tą osobą niezależnie od wszystkiego. Więcej szczęścia daje życie z tą osobą bez seksu, niż bycie z kimś innym dla chwili orgazmu. Nie mam tu na myśli tylko aseksualizmu, mogą być też inne powody że ktoś nie może współżyć choćby np. choroba, oziębłość czy najzwyklejsze przemęczenie/przepracowanie i nie do wyobrażenia jest dla mnie zostawić/zdradzić w takiej sytuacji bo to niezaprzeczalnie równałoby się z brakiem miłości do tej osoby. "Więc nawet jeśli uwazasz że aseksualni sa normlani, tylko oni potrafią kochac, a seksualni kochają tylko siebie - to nadal nie zmienia faktu że PRZYTŁACZAJĄCA, GIGANTYCZNA większośc ludzkości zakończy związek jesli dowie się że nigdy nie będzie w nim seksu." Ja nie twierdzę że tylko aseksualni potrafią kochać, bo zdarzają się też osoby seksualne które są zdolne do uczuć wyższych, jednak jest ich niezmiernie mało a PRZYTŁACZAJĄCA, GIGANTYCZNA większość ludzkości jest egoistyczna, zakłamana i patrzy tylko własnych korzyści. do verdine20: To pytanie dotyczyło sytuacji kiedy byś już kochała. Często zdarza się przecież że nie znamy kogoś od strony seksualnej, mimo iż znamy tą osobę długo i ją kochamy. Większość osób seksualnych kocha "za coś". Musi poznać czy opłaca się daną osobę pokochać, czy da mi to czego chcę, czego oczekuję, czy będę z nim/nią szczęśliwa/wy ale powtórzę jeszcze raz - to nie jest miłość do drugiego człowieka tylko własna! Miłość do drugiego człowieka jest bezwarunkowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ich życie ich sprawa ich orientacja 🖐️ jak nie oczekują że np.: wiążąc siez kimś hetero będą mogli sobie odpuścić a związek i tak się uda to nei ma problemu. czyli wiążą sięze "swoimi" :P "ja o nich nic nie mysle moglbym byc z aseksualną dziewczyną jakby była ładna " tylko po co miała by być wtedy ładna? żeby się kumplom pochwalić? ty cream to jednak jesteś beznadziejny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dla kogoś kto naprawdę kocha drugą osobę (a nie tylko siebie) nie do wyobrażenia byłoby ją zostawić z jakiegokolwiek powodu. Bo dla osoby która kocha kogoś największym szczęściem jest być z tą osobą niezależnie od wszystkiego." taaaaaaaa trochę przecholowałeś/aś z romantyzmem 🖐️ kocha siękogoś za coś a nie dlatego że nam np.: niszczy życie oczywiśce są zaburzenie którzy kochają kogoś kto ich unieszczęśliwia ale to się kwalifikuje na terpaię nie zakochasz się w brzydkim, brudnym, głupim menelu z dworca którego życiową ambicją jest picie denaturatu jakie to puste. odrzucasz go z powodu tak powierzchownych rzeczy zamiast kocvhac go czystą miłością 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aseksualistki strzeżcie się
Oto wynalazłem panaceum na wasze problemy- wielki, pulsujący fiut w waszym odbycie, a potem gorący spust na twarz i będziecie całkowicie normalne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×