Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość winietkaaa

problem z winietkami

Polecane posty

Gość winietkaaa

Wczoraj zaczęłam robić winietki na wesele i pojawił się pewien problem. Rozdałam kilka zaproszeń z osobami towarzyszącymi i nie wiem jak je opisać na winietkach. Dodam, że dopytywanie się o dokładne imię i nazwisko nie wchodzi w grę, bo goście są mocno niezdecydowani ;) Osoba towarzysząca? Osoba towarzysząca Jana Kowalskiego? A może zdublować winietkę Jan Kowalski? Podpowiedzcie coś, bo nie wiem co będzie najlepiej wyglądało czy jak "się utarło" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba 2x Jan Kowalski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winietkaaa
Na razie, "tak na chłopski rozum", też stanęłam na tym 3 wariancie. Może ktoś jeszcze się wypowie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ja miałam podobny problem i po prostu zrobiłam 2 na jedna osobę,myślę że to dobre rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna młoda
ja robiłam "osoba towarzysząca" sama też tak byłam "opisywana" na kilku weselach i nie czułam się urażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można nie znać nazwisk
swoich gości? To już lepiej napisz os. tow., a nia dwa razy jan k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można. Mój brat do ostatniej chwili nie wiedział z kim przyjdzie. To co mam robic? Czekac do piątku wieczorem z drukarnia, bo mu sie zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prunia secca
też się zastanawiam jak napisać , a wogóle byłyscie gdzies na weselu z winietkami ? jak to się organizuje , czy ktoś z rodziny kieruje gości do poszczególnych stolików , czy goście sami szukają swoich miejsc , nie wychodzi zamieszanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winietkaaa
Widzę, że sprawa nie jest taka oczywista skoro jest tyle rozbieżności ;) Przyznaję, że zrobiłam winietki w trzech wariantach. Sama osoba towarzysząca wydaje mi się jakoś strasznie oschła i bezosobowa. Osoba towarzysząca Jana Kowalskiego jakoś nie bardzo komponuje się na kartce. Pozostaje tylko Jan Kowalski. Myślałam, że sprawa będzie prostsza i wszyscy wybierzecie jeden wariant ;) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winietkaaa
Aha, co do tego, że nie znam nazwisk swoich gości ;) Z rodziną czy znajomymi nie ma problemu, to jest oczywiste. Gorzej jak ktoś nie ma stałego partnera i sam jeszcze dokładnie nie wie kogo zaprosi na wesele. Wiadomo, że nie mogę zwlekać z drukowaniem całości dla powiedzmy 3 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My sami sobie drukowaliśmy
wizytówki, poza tym znaliśmy wszystkie nazwiska, widocznie nasi goście byli bardziej zdecydowani. Oczywiście okazało się dzien przed, że jednak ktoś przyjdzie z kimś innym, ale nie było problemu - dodrukowaliśmy wizytówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałam przy organizacji wesel i z doświadczenia wiem, że takie winietki to kiepski pomysł... Zawsze są problemy ale to twoje wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z żadnym weselu
na jakim byłam nie było winietek. od razu wyjaśniam- nie było też szybkiego biegu do stołu i przepychania łokciami. znajomi siadali razem, a "obcy" sąsiedzi byli szybko oswajani. szukanie nazwiska na stole- to mi wygląda na konkretny rozgardiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ostatnio byłam
w zasadzie na samych "winietkowanych" weselach i nie było nigdy problemu i zawsze super wychodziło. Młodzi znali na tyle swoich gości, że mogli im zagwarantować dobre towarzystwo...do obiadu :P Bo potem i tak każdy się gdzieś przemieszczał i towarzystwo się mieszało jeśli miało ochotę nawiązać nowe znajomości ;) Nie dawno byłam an weselu na 250 osób, tam były okrągłe stoliki numerowane, przed wejściem był duży schemat sali i ułożenia stolików a obok lista, kto przy którym stoliku ma miejsce. Organizacyjnie wyszło super, co przy takiej ilości gości nie jest oczywiste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winietkaaa
Dziewczyny, co do tego czy chcę mieć winietki czy nie... nie mam wątpliwości. Nie rozumiem, więc dlaczego próbujecie mnie na siłę uszczęśliwić ;) Jeszcze ktoś chce się wypowiedzieć... na temat? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×