Jaki seks jest lepszy w zwiazku czy przygodny?

Ostatnio doszedlem do wniosku, ze takich przygodnych lasek to ja sie boje dotykac i ze w sumie seks jest mocno ograniczony. Moze zamiast tego typu znajomosci lepiej miec serie zwiazkow? Seks w zwiazku tez moze byc super, byle partnerka byla chetna (a nie ciagle mowiaca NIE to, NIE tamto, NIE na twarz, NIE na brzuch, grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...). Jak uwazacie?

Ja wolę przygodny.

tak pieprz sie z kim popadnie a potem aids, kiła, czy hpv

zdecydowanie seks w zwiazku. tego poczucia bliskosci nic nie zastapi. natomiast po jakims czasie cialo partnerki mi sie nudzi i chcialoby sie podotykac innych piersi i przeczyscic inny komin :) jesli chodzi o seks przygodny to sam akt seksualny moze byc ok, dla mnie najgorsze jest co potem. czesto mi sie zdarza, ze okazuje sie, ze partnerce sie wydawalo, iz po seksie nastapi dalszy rozwoj znajomosci. no i zostaje takie poczucie emocjonalnej pustki. nie ma to jednak jak sie przytulic po seksie do ukochanej i jeszcze troche sie popiescic

up

pierdol sie, jesli jeszcze potrafisz ;) to cytat z jednej z moich ulubionych ksiazek :D

no wlasnie, po jakims czasie stala partnerka, badz partner sie nudzi. wtedy trzeba zajrzec na jakis seksportal (np. http://www.sexpartnerklub.pl ) i sobie troche (po)zycie urozmaicic ;))

http://3dwhite.pl/?click=101139a273b7362132e0b74765533852

@bubacza: co to za portal (z roboty nie wchodze)? Bo prostytutki to k* odpadaja -- najgorszy seks na swiecie. Jezeli juz umilac, to sobie i partnerce, poprzez jakies inne zadbane parki. No nie?