Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieUmiemKlamac

jak dac jej do zrozumienia, ze nie dam sie wykorzystywac?

Polecane posty

Gość kejsi
po prostu z nią pomów. tak jak mówisz to nam tu na kafeterii. szczerze, spokojnie. Masz prawo nie zapewniać jej noclegu. Martwisz się o nią, to dobrze o tobie świadczy, jesteś dobrym człowiekiem, pomagałaś jej. Nie robisz nic złego, mówiąc jej że już nie będziesz zapewniać jej noclegu. Na napadaj na nią, nie rób wyrzutów, nie doprowadź do kłótni i żali, ale spokojnie z nią pomów. Zamknij ten etap Waszej znajomości. Jeśli nadal będzie się z Tobą kolegować - super, jeśli byłaś tylko wygodnym noclegiem - to po prostu przestaniecie się spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
Popieram, spokojnie porozmawiać, potrafisz być asertywna, nie tak jak Twój chłopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
dzieki:) oczywiscie chce z nia porozmawiac, ale na zywo nie przez telefon. a rozmowa na zywo bedzie mozliwa moze dopiero za kilka m-cy :O a w pazdzierniku cos wymysle, moze ta przeprowadzka...to bedzie zgodne z prawda zreszta. jak sie z nia zobacze to postaram sie pogadac. boje sie tylko, ze ona nie zrozumie i odbierze to jako jakies moje egoistyczne wydziwianie.. no ale coz, to bedzie chyba o niej zle swiadczyc, a nie o mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
no i napisala do mnie, czy moze sie pojawic w weekend.... zgodnie z wasza rada odpisalam jej, ze nie bardzo podajac jakas wymowke... na co ona zapytala, czy jak ta sytuacja (moja wymowka) sie unormuje to czy dalej bedzie mogla nocowac! :o nosz kurde, mialam nadzieje, ze zrozumie aluzje, przeciez przez tel. nie bede jej wyjasniac co i jak... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz kurczę co za niedomyślna
dziewczyna :O już teraz nie wiem co Ci radzić, bo napisałaś, że nie chcesz rozmawiać o tym przez telefon (logiczne, bo lepiej takie sprawy załatwiać face to face). może napisz jej na razie (chociaż sama nie wiem, czy to dobre rozwiązanie), że nie jesteś pewna ile to potrwa (Twoja wymówka), że nie chcesz nic obiecywać i że w związku z tym dobrze by było, gdyby się 'zabezpieczyła' lokalowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
kurcze, napisalam jej ze mam przeprowadzke (co jest zgodne z prawda) i nie wiem ile to potrwa, wiec w najblizszy weekend odpada. a ona potem "o to fajnie, pewnie do lepszego mieszkania (..), a czy jak sie juz przeprowadzicie to bede mogla dalej u was nocowac...?" no a mi glupio bylo napisac, ze przeprowadzka bedzie trwac przez miesiac, wiec napisalam, ze "jesli bedzie nam pasowac to ok". wiem, glupia jestem, powinnam napisac cos innego. ale zaskoczyla mnie tym pytaniem i kompletnie nie mialam pomyslu co odp:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
moze nastepny razem powiem, ze idziemy na impreze albo cos :O kurde, jestem zla na siebie ze tak napisalam, cos innego powinnam jej wyslac 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproś dobrego kolegę
i na dobranoc powiedz, że bedzie musiała z nim spać w jednym łózku...hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
tak, to ja ;) chcialam tylko napisac wam, ze moje przewidywania sie sprawdzily (bo duzo osob pisalo, ze sie martwie na zapas i ze moze ona wcale sie nie odezwie..) no i zrobilam glupote odpisujac jej potem, ze jak bedzie nam pasowac to ok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno
musisz jej kategorycznie napisać lub powiedziedz ,że jednak nie mozesz jej dłuzej nocować. Nie jest wam to na rekę itp. Teraz jest najlepszy moment. Inaczej nigdy się nie odczepi. Ja równiez uwazam ,ze powinno sie pomagać, ale jezeli ktos cały czas tylko bierze, a nic nie daje to nie ma sensu. Moze ona nie chciała zrozumieć aluzji i udaje głupia, bo jest jej to na ręke? Jezeli meczy cię ta cała sytuacja to po prostu jej powiedz ,ze nie mozesz jej dłuzej goscić. Co innego przenocowac kogos raz , a co innego nocować przez cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupia, glupia, glupia! nie pamietam czy nie chcesz jej w domu, czy moze moglaby ci placic za te noclegi ale zamaist jej uslugiwac powiedz stanowczo ze albo bedzie sie dokladac odpwoiednio do tego ile u was spim albo znajdzie sobie inne lokum... ianczej wszyscy beda cie tak wykorzystywac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
ja zamierzam jej jakos to delikatnie powiedziec, ale na zywo, nie przez tel., uwazam ze takie sprawy powinno sie jednak omawiac face to face. a okazja do spotkania bedzie moze nawet za kilka m-cy dopiero;O dlatego teraz napisalam jej, ze nie bardzo, ale zaskoczyla mnie pytaniem czy bedzie mogla potem... glupia ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
po prostu zrobie tak, ze nastepnym razem tez napisze ze nie bo costam...:O nie lubie tego, ale kurcze nie dam rady przez telefon jej powiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno
badz twarda i nie owijaj w bawełnę. Przeciez nie mozesz sie jej tłumaczyć i czuc się winna. Napisz jej ,ze nie mozecie jej juz goscic i się nie tłumacz, po prostu nie mozesz i tyle. A swoja droge to było trochę bezczelne z jej strony ,ze szykuje się do nowego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
ellinka - to dluzsza historia, nie chodzi mi o to zeby ona placila za noclegi czy cos. chodzi mi o to, ze kiedys sie przyjaznilysmy, a teraz ona sobie przypomina o moim istnieniu jak potrzebuje nocelgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina003
Jejku po prostu jej to powiedz, że czujesz się niekomfortowo jak ona przyjeżdża i wolałabyś,żeby u ciebie nie nocowała to nie takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno
jesli trudno ci będzie powiedziec jej to wprost, to mozesz tak jak piszesz za kazdym razem coś wymyslaj. Moze w koncu sama się kapnie. Nastaw się psychicznie , na odpowiedz odmowna,zeby nastepnym razem cię nie zaskoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
tak zrobie, po prostu nastepnym razem znow cos wymysle :O a dlaczego jest mi glupio i trudno mi odmowic to juz pisalam.. po prostu to nie jest dla mnie latwa sytuacja ze wz na to co miedzy nami kiedys bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
ale po dzieiejszym smsowaniu utwierdzilam sie tylko w moim przekonaniu, ze nie chce jej dalej nocowac. bo napisalam jej cos w stylu: "nie gniewaj sie, ale nie...", a ona odp: "nie gniewam sie, tylko teraz bede musiala kombinowac.." i troche mnie to wkurzylo, bo w koncu nie jest moim obowiazkiem zapewnic jej nocleg a tak troche to zabrzmialo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Sama nakręcasz się i kombinujesz jak koń pod gorę.to nie zaproszenie na wesele ,Mieszkacie daleko od siebie i normalne,że pewne sprawy załatwia się przez telefon lub maila.Ona też sms-uje do ciebie.Napisz jej ,że w tym roku nie będziesz mogła jaj nocować z przyczyn osobistych i tyle.Nie tłumacz się więcej .Ty już jej pomagałas cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oO.
robisz z siebie męczennicę. napisz jej stanowczo, że Ci nie na rękę żeby ją dalej nocować albo nie odpisuj wcale. ona Cię ewidentnie wykorzystuje, a Ty się dajesz wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyruchaj ja i po klópocie
poiwedz ze za kazdy nocleg ma ci dupy dac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdryydhasdjfhu
rany! jaka ty sierote z siebie robisz.. byla przyjazn miedzy wami i co z tego? skonczyla sie a ona cie olewa, wykorzystujac wtedy gdy jestes jej potrzebna.. a ty glupia dalej masz wobec niej jakis sentyment.. ok jak\ tez mialam przyjaciolke przez iles lat i nasza przyjazn sie skonczyla i nie dam sie dluzej wykorzystywac a ty dalej badz pipą i zgadzaj sie jak ci zagra. matko juz dawno takiej cipy nie czytalam.. nie moge bo kiedys mnie laczyly z nia przyjacielskei stosunkii.. bleeeeeeeee zal jak sie czyta!@!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
zrobilas sie wyrachowana,napewno chcesz aby płacila. Przecież dwa razy w miesiacu i tylko przycvhodzi spac bo reszte dnia jest na wykladach.Takie sa prawdziwe przyjaciólki nic dodac nic ujac .Weż odwrotna sytuacje gdybyś u niej nocowała i Ty prosiła o łaskę. Rozważ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno
ja to widze inaczej. Autorka juz okazała swoją przyjazn przez cały poprzedni roki chyba wystarczy. Jezeli jej to przeszkadza i nie ma ochoty jej nocowac to powinna odmówic. Dziewczyna ją ewidentnie wykorzystuje ,a ty piszesz ze ona ( autorka) nie jest prawdziwa przyjaciółka. Jeszcze to pisanie " bede musiała pokombinowac" - chce ,zeby czuła się winna i zobowiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
liliano, byla kiedys taka sytuacja, ze ja potrzebowalam jej pomocy. i jak myslisz, co sie stalo? mimo mojej prosby wykrecila sie, pomogly mi inne osoby. nie chce zeby mi placila. czy przyjaciolka jest osoba, ktora nawet sie nie zainteresuje czy ja zyje, ale jak chce noclegu to nagle sobie o mnie przypomina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
hej, to znow ja ! nie wiem, czy jeszcze pamietacie moj temat... w kazdym razie "problem" sie skonczyl i chcialam wam tylko napisac co i jak. otóz moja "przyjaciolka" po raz kolejny wystosowala smsa z zapytaniem o nocleg.. zebralam sie w koncu i napisalam jej prawde: ze jest mi przykro, ze sie odzywa tylko jak chce noclegu, a poza tym wcale, ze czuje ze gdyby nie to, to nie byloby z jej strony kontaktu wcale, ze nie chce jej urazic, ale po prostu musze napisac co czuje... ogolnie to bylo bardzo lagodnie i spokojnie napisane, zadnych wrzutow czy zlosliwosci. wiem, ze nie powinnam pisac jej smsa, tylko powiedziec osobiscie, ale naprawde nie wiem kiedy bedzie okazja do spotkania, moze za kilka dlugich miesiecy, a sprawa nie mogla czekac. mialam nadzieje, ze przeczyta, pomysli i sie odezwie, moze dojdziemy do porozumienia, moze ona tez chcialaby zmienic cos w naszych relacjach, moze pogadamy..... no i nie doczekalam sie :( wiadomosc dostala (mam raport, poza tym ona zawsze ma tel. przy sobie i odpisuje od razu) i nic. kompletnie nic, glucha cisza, zero jakiejkolwiek reakcji :( jest mi z tego powodu cholernie smutno, chociaz w sumie nie powinno, bo to ona okazala sie nie fair, ja zrobilam az za duzo. mimo wszystko dobija mnie, ze osoba, ktora znalam tyle lat i byla dla mnie tak bliska, totalnie mnie olala i nie chce nawet porozmawiac :( dziekuje Wam za wszystkie wypowiedzi, pomogly mi bardzo 🌼 a jesli ktos chcialby jeszcze pogadac to zapraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×