Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieUmiemKlamac

jak dac jej do zrozumienia, ze nie dam sie wykorzystywac?

Polecane posty

Gość ale masz problem zwyczajnie
powiedz że w ubiegłym roku się zgodziłaś, bo sądziłaś że to będzie najwyżej kilka razy. a teraz zwyczajnie nie widzisz takiej możliwości u koniec. zwyczajnie i grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_facet_ci_powie_tak
popros faceta, by zalatwil to za Ciebie jeśli on nic do niej nie czuje, to nie będzie to żaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
wiem, ze wam moze sie wydac trywialny moj problem. ale uwierzcie mi, gryzie mnie to juz od jakiegos tygodnia:O nie, ze non stop o tym mysle, ze meczy mnie to po prostu. wiem, ze jak jej odmowie to wyjde na egoistke, ktora sie przeprowadzila i ma gdzies starych znajomych. a tak nie jest, gdyby to nadal byla taka przyjazn jak kiedys to moglabym ja nocowac nawet w 10metrowym pokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
okej z innej strony a ona sie odezwala w ogole do ciebie przez wakacje? jesli nie to mas argument- co dopiero jak trzeba przenocowac to sobie przypomniala? albo chlopaka popros skoro nie umiesz wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz jej poprostu
albo napisz sms: Z powodow osobistych chcialabym Cie prosic, zebys postarala sie zorganizowac dla siebie inne noclegi. Nie chce byc tobie jednak obojetna i daje ci j mozliwosc, nocowania u mnie pzrez nastepne dwa tygodnie.(podaj konkretny termin) Mam nadzieje, ze cos znajdziesz i zycze wszystkiego dobrego,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz jej poprostu
Ty nie musisz jej sie tlumaczyc co i dlaczego? czyj to jest problem? czyje mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
moj facet tego nie zrobi. on jest za malo asertywny i nie umie tak odmawiac, no a poza tym to jest moja "przyjaciolka" i glupio wyslugiwac sie facetem. poza tym moj chlopak ma troche inne podejscie do przyjazni i troche nie rozumie tego problemu. u niego to jest taka typowa meska przyjazn, on ma przyjaciol, ktorych nie widuje miesiacami, z raz na m-c do siebie dzwonia, ale jak cos potrzebuja to zawsze sobie pomagaja zarowno w 1 jak i 2 strone. opcja, zeby posluzyc sie facetem odpada, sama musze to jakos zrobic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
przez wakacje - ANI RAZU! pare dni temu napisala smsa z pyt co slychac, pierwszego od jakich 3,5 miesiaca. mysle, ze napisala go teraz, zeby nie bylo glupio jej walnac w pazdzierniku od razu o nocleg. a mieszkanie jest wynajmowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiec do dziela powwtorze sie- powiedz mi czy ona sie raczyla do ciebie odezwac przez cale wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz jej poprostu
ale z czym masz problem bo nie rozumiem? powiedz jej, zeby sobie znalazla inne lokum i tyle. Prawdziwa przyjaciolka by nie szukala u ciebie tlumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
ja zamierzam jej to powiedziec, tylko nie wiem jak! chodzi mi bardziej o forme, zeby to bylo w miare delikatnie.... problem tez polega na tym, ze ona zazwyczaj dzwoni/pisze smsa z pytaniem czy moze nocowac. nie zrobie przeciez tak, ze powiem ze moze a potem "nara"... a przez tel czy w smsie glupio tak. raczej nie bedziemy sie widziec w najblizszej przyszlosci, ja sie nie wybieram do rodzicow (ewentualnie wtedy tez bylaby okazja), bo na razie nie mam czasu. a specjalnie po to, zeby z nia pogadac nie bede jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napisz jej maila albo sms
i daj jej termin, tydzien, trzy- miesiac? w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
bazienka - nie, nie odezwala sie do mnie przez wakacje. patrz moj post z 23.31 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
puk, puk, jest tam ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
podnosze temat :) uwazacie, ze nie bedzie glupio jak jej to napisze w smsie? albo powiem przez tel? wiem, ze takie sprawy sie zalatwia bezposrednio, ale pisalam juz wczesniej, ze nie bardzo mam taka mozliwosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio przez sms ale nie przez telefon, zwłaszcza ze przez wakacje byłas jej obojętna, jak sie odezwie to powiedz ze chciałabys pomóc ale niestety nie możesz. Ze ewentualnie mozesz pomóc znaleźć jej stancje albo akademik. Możesz powiedzieć że własciciel ma pretensje ze inne osoby nocujecie bądź podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
tym bardziej mi jest glupio, ze za jakis miesiac przeprowadzamy sie do wiekszego mieszkania i niezrecznie jest powiedziec, ze nie ma warunkow (albo ze wlasciciel), skoro przyjezdzala i spala nawet jak mieszkalismy w kawalerce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam twój temat
pisałaś o tym jakiś czas temu (odpisałam wtedy, że dziewczyna cię 'wykorzystuje'). Na twoim miejscu na razie dałabym spokój... Dopiero gdy napisze smsa, czy zadzwoni z pytaniem o możliwość noclegu - napisz, że bardzo przepraszasz, ale w ten weekend wyjeżdżacie/macie gości/idziecie na imprezę. Poza tym napisałaś, że niedllugo się przeprowadzacie. To też jest dobra wymówka - taka przeprowadzka trwa. Urządzanie, drobne remonty itd. w mieszkaniu jest zamieszanie, bałagan itd. Przecież nie będzie wiedziała, czy już się przeprowadziliście i czy już się urządziliście. Albo po takim smsie/telefonie odpisz, że nie będzie was po prostu w dany weekend w domu. Bez tłumaczenia dlaczego was nie będzie (czy ona się tłumaczy co robi każdego dnia?). Każdy ma swoje życie, swoje plany itd. Odmów dwa razy pod rząd, może zrozumie, że docelowo (na zjazdy) musi sobie szukać innego, pewnego lokum. Jeśli ona ma w nosie waszą znajomość i odzywa się jedynie wtedy, gdy potrzebuje noclegu, nie miej wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
dzieki, milo ze ktos czytal te moje poprzednie wypociny :) skoro to czytalas to wiesz, ile dla mnie kiedys znaczyla ta osoba i dlaczego tak sie tym przejmuje.. powiem szczerze, ze trudno mi bedzie napisac jej w smsie czy powiedziec przez telefon dlaczego nie chce juz jej nocowac. chyba zrobie tak jak mi radzisz - jezeli zapyta o nocleg to napisze jej jakas wymowke raz i drugi to moze zrozumie. niezaleznie od tego i tak powiem jej to osobiscie jak sie zobaczymy, chocby to bylo dopiero za kilka m-cy. chce zeby to bylo osobiscie, bo moze ona cos na to odpowie, chcialabym uslyszec czy ma cos do powiedzenia w tym temacie, a przez tel. to jednak nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
a co do wymowek.... pisalam juz, ze nocowanie jej czasem nie bylo mi na reke i pisalam jej to (to nie byly wymyslone wymowki, tylko prawdziwe). np. byla taka sytuacja, ze ani mnie ani mojego faceta nie bylo w domu, bo do pozna pracowalismy (najwczesniej 23 w domu) i napisalam jej, ze nie bardzo bo nie bedzie miala jak sie dostac do domu to ona odp, ze jakos sobie poradzi do tej 23ej... albo impreza - na moje info, ze wychodzimy na impreze ona powiedziala (isc z nami nie chciala), ze przeciez spoko, posiedzi sobie w chacie i na nas poczeka, zebysmy sie nia nie przejmowali:O nie bylo mi to na reke...bynajmniej nie chodzi o to, ze balabym sie ja zostawic sama w mieszkaniu, tylko o to, ze po prostu bylo mi glupio wyjsc sobie w momencie, gdy gosc jest w mieszkaniu i jeszcze wracajac w nocy chodzic na paluszkach, zeby jej nie obudzic.. na moj argument o przeprowadzce i zamieszaniu ona pewnie odpowie, zebysmy sie nia nie przejmowali, ona nie bedzie nam przeszkadzac, moze spac nawet na podlodze itp... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh diewczyno
ludzie podrzucili ci tyle fajnych pomysłów.. każdy ci nie pasuje. wniosek z tego taki, że ty po prostu chcesz nadal pomagac tej koleżance, ze nie chcesz jej stracic i obawiasz się ze gdy odmówisz jej noclegu wasz kontakt urwie się na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
do przedmowcy - chyba nie przeczytales/las dokladnie moich wypowiedzi... ta osoba kiedys b. duzo dla mnie znaczyla i nie jest mi latwo przejsc do porzadku dziennego nad tym, ze ona nie chce juz tej przyjazni, ze tak sie zachowuje.. przyjaznilysmy sie od szkoly podst do jakiegos 22 r.z., wiec nie dziw sie, ze mam opory. jest mi przykro, ze tak sie stalo :( i powiem szczerze, ze gdyby nasze relacje byly chociaz w pewnym stopniu takie jak kiedys to bez zadnego wahania bym jej pomagala i jeszcze bym sie cieszyla, ze mam taka mozliwosc i ze sie spotkamy. ale decyzje, ze nie chce jej pomagac juz podjelam, napisalam o tym w 1szym poscie. aha - i wcale nie jest tak, ze mi nie pasuje to co podpowiedzialy inne osoby. jestem bardzo wdzieczna za wszystkie wypowiedzi. staram sie tylko odniesc je do tej konkretnej sytuacji, do zachowania tej kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
dziewczyno a czy ona wogóle juz pytała o możliwość nocowania u Ciebie? Bo jak nie to czym się przejmujesz? Napisałaś, że się przeprowadzacie i to jest świetny powód by odmówić, bałagan, spakowane rzeczy, siedzicie na kartonach, remont w chacie, bałagan itd. Czemu się przejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
bo jestem pewna, ze ona zapyta o nocleg jak tylko bedzie miala zjazd, a pazdziernik za pasem. robila tak przez caly poprzedni rok i wiem, ze teraz tez tak zamierza. tak jest jej wygodnie, bo za to nie placi, nie musi nic zalatwiac. nie znalazla sobie w tym miescie zadnego innego lokum, bo jest pewna ze bedzie spac u mnie, w zeszlym roku tez nie szukala. nawet raz powiedziala "dobrze ze moge spac u ciebie, bo zalatwic akademik albo jakis pokoj to taki problem..." a dlaczego sie przejmuje to juz napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
dokladnie to cos takeigo powiedziala: "dobrze, ze moge u ciebie spac, bo zalatwic akademik to jest taki problem a pokoje sa takie drogie..." juz nie pamietam co na to odp, bo to bylo dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
Jak dać do zrozumienia? Jak nie rozumie delikatnie trzeba powiedzieć wprost, że nie ma takiej możliwości i już. Jak nie potrafisz od razu, odmawiaj co któryś raz, 1-wy wychodzicie na imprezę a chatę zostawiacie znajomemu z dziewczyną :) no wiadomo o co chodzi - tutaj wymówki nie ma, chyba, że chce się przyłączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
"dobrze ze moge spac u ciebie, bo zalatwic akademik albo jakis pokoj to taki problem..." wtedy trzeba odpowiedzieć, że dla mnie twoje problemy stanowią pewien problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
a Wy wynajmujecie to mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieUmiemKlamac
tak, wynajmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×