Chodzi za wami papieros i błaga o zapalenie ... ?

Od ilu lat palicie ... ? I kiedy zaczeliście ? Bo już nie moge się bez niego obejść ... :/

rzuciłem

zadroszcze ...

no ale 7 dni temu:D:D

Cygaret jest twym wrogiem

nie jestem głupia :-P nic za mną nie chodzi

ladaco dobre i to ... xD Majsterek myślisz, ze nie wiem Ja palenie rzucam od 5 lat i jakoś końca nie widać ...

wróg,a wróg ale swój:D trzeba mi szukać nowego wroga jak tu pod bokiem znalazł sie stary:D

Wiem jakie to trudne

i to na własnych płucach wychodowany:D:D

Ladaco jest wrogiem narodu.:D co sie tyczy fajurek to rzeczywiscie, z czasem czlowiek staje sie niewolnikiem tego gowna

Hahaha ... Wychodowany na własnych płucach i ja się ma go teraz pozbyć on jest prawie jak dziecko ... xD Pozatym trzeba na coś umrzeć ... I po co kończyć coś co się zaczło i to będzie chyba jedyna rzecz, którą doprowadze do końca w swoim zyciu xD

Majsterek nikt nie staje sie niczyim niewolnikiem...bo wszystko jest w łepetynie:) nie chcesz nie pijesz, nie chcesz nie palisz i ect:)

ladaco, żeby to było takie prosto jak mówisz a raczej piszesz ... xD

Ladaco nalog polega min. na tym ze nie chcesz, ale musisz, to niewola, faje, alkohol, itp.

Charlize a czy nie mam racji:) przecież od tego goowna może być rak płuc , no to sami go sobie na własne zyczenie hodujemy na własnych piersiach:D

bo to jest proste tylko trzeba chcieć

Ocho Ladaco chyba nigdy nie byles UZALEZNIONy..

trzeba sobie kazdego dnia wmawiać ...ze ja ..moge ze ja potrafie ze ja nie potrzebuje, a nie za kazdym dniem jest to samo:P

ja nie byłem uzależniony tak:D:D:D:D:D

No tu sie z toba zgodze..

no masz racje ... a czy ja mówie, ze nie ... Ostatnio jakiś rok temu udało mi się nie palić około 90 dni w ogóle jakaś masakra myślałam, ze mnie z pracy z wolnią ... :/ Wkurwiona taka chodziłam ... Al i tak cud, ze nie jestem jak moja rodzicielka, ona wstaje o 3 w nocy i idzie na fajke ...

tylko ja z niejednego GOOWNA w zyciu potrafiłem sie wygrzebać drodzy państwo...bo nie sztuką jest wejść w bagno i osiąść na ciepłym dnie i tam pozostać:d jeszcze piekniejszą i trudniejszą sztuką jest z tego bagienka wyjść i zyć pełnią zycia:D:):):):):):)

To się nazywa silna wola ... a ja jej nie mam jesli chodzi o fajki ... Wszystko inne se odmówie tylko nie fajki :/

Mowia ze chodzenie po bagnach wciaga, i cos w tym jest. wielu ludzi ktorych znam dobrowolnie siedzi w gownie po uszy, czasem ludzie wrecz chca i pracuja sobie na ciulate zycie

fajki to pikuś:D

a sex , narkotyki, alkohol , sutenerstwo, paka:D

Majsterek ja tez takich ludzi znam, a najgorsze jest to że oni sadzą, z ich zycie jst wspaniałe ...

kurwa czemu ja nie mogłam być sexocholiczką a ni palaczka i nawet na zdrowie by mi to wyszło xD

Masz rację że trudno się wychodzi z nałogu, ale można.ja po 30 latach palenia nie palę 201dni.Rzucajcie!