KOCHAM SWOJEGO BRATA...

o kurde, ale klops, straszne to.. ale i ciezko to zrozumiec, jak mozna pokochac swojego rodzonego brata!!!! (nie chce cie nrgowac lub nie pomysl ze chce cie potepic) tylko ja bym nie mogla.. tzn moje relacje z brayem, nie to by nigdy nie wchodzilo w gre, jestescie ''od tych samych rodziców'''???? nie wiem czy dobrze to ujelam, mam nadzieje..

i jak to wyglada, kochacie sie, a za sciana rodzice? jakies dziwkei przeciez sa, Boze, gdyby Was nakryli, to bylaby masakra, i dla Was i dla rodzicow. zrob wszystkich przysluge i Ty to zakoncz. ale nie moge sobie wyobrazic Waszego seksu, nie wiem dlaczego, ale nie moge.

ja może nie to że pochwalam, domyślam się zresztą że to prowokacja, co nie zmienia faktu że uważam że żadnej miłości nie należy przerywac tylko ze względu na obowiązujące kanony, moralność, obyczaje czy religię to tylko miłość - czego się tak boicie, ludzie? krzywda wam się dzieje od tego że ktoś się kocha? przypomnij to sobie jak jakis stary gosc "pokocha" twoje dajmy na to, 7 czy 10 letnie dziecko :O nie wolno przerywac milosci, to tylko milosc, pamietaj!

przeciez nie kochamy sie codziennie!!! mamy nawet osobne sypialnie! Czasem tylko razem spimy i tylko czasem robimy to w domu, przede wszytskim rodzice spia na dole, my na gorze, kochamy sie gdy oni na pewno spia lub gdy ich nie ma, a przewaznie to w samochodzie lub wynajmujemy hotel daleko od domu gdzie nikt nas nie zna. Nie zdarzyło sie jeszcze by nas ktos nakrył... To trudne do zrozumienia bo sama siebie nie rozumiem jak moglam do czegos takiego dopuscic... Sama płacze nad swoim losem i to nie jest żadna prowokacja z mojej strony ;( Miłość ma rózne oblicza, sadze ze moja "milosc" jest jedna z tych najgorszych jakie moga spotkac człowieka... Brzydze sie sama soba, nie potrafie isc do kosciola, a tak brakuje mi spowiedzi, jak mam to wyznac? Wstyd mi przed ksiedzem, przed Bogiem. Nie moge patrzec na siebie... Ja doskonale wiem, ze to co robie zasługuje na najwieksze potepienie i na najgorsza kare... Jak ja kiedys przed Bogiem stane? Tak bardzo bym chciala zyc normalnie... Nie piszcie mi juz nic przykrego typu "jestescie obrzydliwi, sram na was" mi jest wystarczajaco z tym zle... Wiem ze na pochwaly na pewno nie zasluguje, wiem, ze tego nie rozumiecie bo ja sama nie rozumiem... To nie jest zalezne ode mnie i tego jestem pewna... Prawdopodobnie musze wyjechac i nigdy tu nie wrocic... Tak czy inaczej i tak bede cierpiec...

trzymam kciuki za was, nie powinno byc to piętnowane. Uważam to za piękną rzecz która wam się przytrafiła. Chyba trzeba wyjechac. Nikomu tak sięnie ufa jak rodzeństwu. Sam chciałbym mieć siostrę która by ze mną chciała ale niestety jes tem jedynakiem.

-500/10;] takich prowo bylo masa

dlaczego prowo? takie rzeczy się zdarzają...niestety. Autorko! nie będę Ci ubliżać, bynajmniej. To co robicie jest chore, ale Ty doskonale o tym wiesz. Moja rada? wyjazd, tylko wyjazd. Nic innego Ci nie pozostało. Nie możesz w tym trwać bo w końcu się wyda a Twoich rodziców to odkrycie mogłoby zabić...pakuj się i wyjeżdżaj. Do końca życia będziesz z tym zyła, ale z tym musisz się pogodzić. przydałaby Ci się wizyta u psychologa, ale nie wiem czy mogłabyś to wyznać bo w Polsce kazirodztwo jest przestępstwem! Tak czy tak ratuje Cie tylko wyjazd i odcięcie się od brata!

A mnie ani to ziębi, ani grzeje. Wprawdzie nie za bardzo potrafię "wczuć" się w sytuacje autorki (głównie dlatego, ze jestem jedynakiem), ale nie zamierzam prawic jej kazań. Nie moja sprawa z kim kto sypia

Ja tam jestem tolerancyjna. Niech sobie będą razem, skoro się kochają. Gorzej by było, gdyby zrobili sobie dziecko :o. Wtedy byłaby tragedia. Też mam brata i w ogóle sobie nie wyobrażam takich rzeczy z nim. To jest wręcz obrzydliwe. Jednak, gdybym się dowiedziała, że ktoś z moich znajomych żyje w takim związku, nie przeraziłabym się. Co z tego, że to kazirodztwo?? jak obie strony tego chcą... ciekawe czemu ludziom to tak przeszkadza ? Ludzie są śmieszni..te wszystkie zasady, wierzenia, zabobony..śmiać się tylko z tego można. A Ty autorko olej te głupią religie, spowiedzi, olej to...będzie Ci się lepiej żyło. Może ta religia Cię ogranicza i poszukujesz wolności i dlatego wdepnęłaś w związek z bratem, żeby sobie odbić te chore ograniczenia.

jak możesz pisać, ze to nic takiego, w gruncie rzeczy okey:O to jest chore! gdyby sypiała z ojcem albo syn z matką to też byś napisała, ze nie ma w tym nic złego i zastanawiałabyś się dlaczego to ludzi tak oburza?:O

Jesli to nie prowokacja, to radzilabym Ci wyjechac i zapomniec o nim. Nie widywac sie z nim wcale przez jakis dluzysz czas. Wyjedz, zmien otoczenie. Poznasz przyjaciol, zakochasz sie, bedzie okay. Po prostu nie trafilas na tego jedynego. Nie chce mi sie wierzyc, ze choc Twoj brat jest starszy od Ciebie, to tak Cie krzywdzi. To pozostawi uraz na zawsze w Twojej glowie. Bedziesz miala problemy natury milosnej i seksualnej w przyszlosci w zwiazkach. Gdyby brat Cie kochal, nie dopuscilby do takiego czegos nigdy. Jest samolubnym egoista, ktory zaspokaja tylko swoje zwierzece popedy. Wybacz, ale takie to budzi we mnie uczucia. Mam nadzieje jednak, ze to prowokacja. Mieszkalam kiedys w malym miasteczku w wojewodztwie lubuskim, gdzie mieszkala para - brat z siostra. Mieli nawet dziecko. Byli na jezykach calego miasta, ale sie nie wyprowadzili. Boze, patologia... :(

Popieram powyższa wypowiedz....

Dziewczyno wspolczuje ci naprawde bo to do czego sie dopusciliscie jest nieprawdopodobnie odrazajace.Uciekaj jak najdalej od brata czas goi rany i moze jeszcze kiedys stworzycie normalna rodzine siostra-brat.Mam nadzieje ze kazde znajdzie sobie druga polowe i bedzie szczesliwy.Nie marnuj sobie zycia takie zwiazki sa nie zdrowe,obrzydzajace a czytajac niektore wypowiedzi chce mi sie poprostu plakac jak mozna przytakiwac milosci siostrzano-braterskiej.???Ludzie co wy wypisujecie???tak poprostu nie mozna. Ja cie rozumiem ze jest ci bardzo ciezko i czujesz sie pogubiona w tym wszystkim ale autorko,musisz to skonczyc dla dobra twoich rodzicow.Oni zyja w ogromnej nie wiedzy ale moze to i dobrze bo co by bylo gdyby wiedzieli????zastanow sie jak zareaguja sasiedzi na wiesci ze maja takie dzieci??????te pogardy,wytykanie palcami jestesmy spoleczenstwem nie wyrozumialym i nie akceptujemy takich zwiazkow.ZAstanow sie ja poprostu pisze co ja bym zrobila a decyzje zostawiam tylko dla ciebie.

nie chce sie wierzyc... ze swoim bratem??? a jakbys sie czula pieprzyc wlasnego ojca? toz to samo.

Wyjechalam - mieszkam w Irlandii :( jest ciezko... tesknie :(

baja bongo baja bongo baja bongo bongo baja ALE ŚCIEMA A WY DAJECIE SIE NA TO NABRAĆ

Czuję się samotna bez niego, tęsknie... Poznałam nie jednego faceta, nie wyszło... Moj brat chce przyjechać do mnie... Nie wiem co robic :(

:(

tak jest czaseam moja kumpela spala z bratem wyznala mi to popijaku

:)

MASAKRA Diabeł Cię opętał. Co Wy cobie myślicie, że co jahhhh nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Skoro tak Ci jest z tym źle to pora to skończyć, coż to jest chore.

Jak kiedyś Twoje życie stanieś kompletbnie jednym wielkim gównem... to nie pytaj Boga za co. Wole masz w życiu wolną od Ciebie zależy w którą strone pujdziesz.

JHYGTFR

kiepskie prowo a jezeli nawet to prawda, to oboje jesteście chorzy psychicznie .. i nie przez sam fakt tego, ze ze soba sypiacie, ale przez fakt , ze znajac sie, wychowujac razem odczywacie do siebie pociąg fizyczny.. tak to natura zaprogramowała ( a ludzie usankcjonowali normami moralnymi jak i prawnymi) ze spokrewnione ze soba jednostki ( zwlaszcza tak blisko spokrewnione), ktore razem sie chowały nie sa dla siebie atrakcyjne fizycznie .. więc jesteście niezłymi patolami , lepiej sie nie rozmnazajcie