Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata69

krępująca sytuacja

Polecane posty

Gość Agata69

Witam.Mam taki problem:moją córeczką która poszła do pierwszej klasy opiekuje się starsza pani-odbiera ją ze szkoły i dziecko przebywa u niej dopóki jej nie pdbiorę.W tym samym czasie u tejże pani przebywają jej dwie wnuczki-6-latka i 10-miesięczna.Płacę tejże pani 10 zł na godzinę i denerwuje mnie ta sytuacja-szczególnie odnośnie 10-cio miesięcznej bo jej jest poświęcane 90% uwagi w czasie za który ja płacę chyba nienajgorsze pieniądze.Sytuacja jest o tyle krępująca że są to moi znajomi-matka i ojciec dzieci-którzy wykorzystują to bez żadnego skrępowania.Co zrobić ,jak porozmawiać-pewnie się obrażą.Ale uważam że to nie jest w porządku więc taka rozmowa musi się odbyć szczególnie w związku z 10-ciomiesięczną .Proszę o radę-może już komuś coś takiego się przytrafiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja to powiem
Chyba sobie żartujesz, że za 10 zł jesteś jeszcze niezadowolona, trudno żeby zaniedbała niemowlę, 7-letnia pannica już tyle opieki nie potrzebuje. Jak ci nie pasuje to zmień opiekunkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata69
ale to nie jest moje niemowlę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata69
z ego co się zorientowałam to nie jest mała stawka.Tyle samo płacę dziewczynie po pedagogice która zajmuje się tylko moją córką ,organizuje jej fajnie czas.Lubię tą starszą panią ale zaczynzm się zastanawiać czy to ma sens-inaczej wobrażałam sobie to wszystko.Mam wrażenie że moje dziecko jest tam po prostu na doczepkę ale chciałabym znależć jakiś złoty środek bo coreczka też ich lubi.Chciałabym jakąś podpowiedź jak porozmawiać z taką osobą a nie nerwowe komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem,jesli naprawde Cie ta sytuacja denerwuje(moim zdaniem slusznie) to nie masz innego wyjscia jak zmienic nianie lub...pogodzic sie z nia. Jakkolwiek nie rozpoczniesz tematu, opiekunka Cie chyba nie zrozumie,uzna,ze nie masz racji i 'czepiasz sie'. Tak mi sie wydaje. Nie zazdroszcze, faktycznie krepujaca sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa_pomaraczka
A zanim się z omówiłaś z nianią, nie wiedziałaś, ze takie będą warunki? Może nie zapytałaś? To ważne dla obu stron, by przed podjęciem współpracy wszystko szczegółowo omówić. Co do ceny. 10 zł to nie jest przeciętna kwota, oczywiście, zależy od miasta, w którym mieszkasz. I jeszcze jedno. JAk w tym towarzystwie czuje się Twoja córeczka? Bo jeśli dobrze, to może warto przede wszystkim na to zwrócić uwage. I inne opieki wymaga 7 latka, inne kilkomiesięczne niemowlę. W wypadku 7 latki wazna jest jakość kontaktu z nianią. Moze ważne jest tez to, ze twoja córka jest w towarzystwie innych dzieci? Ze uczy sie troski o kogoś mniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z dzieckiem. Jeśli dobrze sie w tym domu czuje, toja nie zmieniałabym niani. Moja córa ma 2 latka. Od roku mamy nianię, któa ma 3 własnych dzieci (przedział wiekowy 12-18 lat). Niania zabiera moje dziecko do siebie. Do południa idą na spacer, później mała idzie spać, niania w tym czasie robi obiad, po południu jak przychodzą dzieci to juz wiadomo:) Jak w rodzinie - niania nie poswięca czasu tylko mojemu dziecku. Ale mnie to odpowiada. Mała funkcjonuje w pełnej rodzinie, uczy sie dzielić, nie siedzi w domu jak sobek. Jest dopilnowana i bezpieczna, ale nie musi mieć niani w 100% dla siebie - ma inne towarzystwo. Moze dla Twojego dziecka też jest ważne, ze jako jedynaczka spedza czas z innymi dziećmi, a nie tylko ze starszą nianią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nejpierw porozmawiaj ze swoim dzieckiem,jeśli jest jej tam dobrze to nie zmieniaj niani.Zapytaj jej jedynie dlaczego nie poinformowała Ciebie że oprócz Twojego dziecka pod jej opieką w tym czasie będą róznież jej wnuki.To tak na przyszłośc powinno ją uczulić na pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabierz dziecko
10 zl za godzine tylko aby twoja corka mogla tam orzebywac to ie jest dobry interes! znajdz kogos, kto za te pieniadze chociaz poczyta alboi z nia pobawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddaj dziecko do domu dziecka! nic nie zapłacisz a będziesz miała z głowy... no i ktoś jej miło czas zorganizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toffiffii
Ja jestem też nianią, także mam 10zł/h i zajmuję się w dni nieparzyste do 13.00 jednym chłopcem, a po 13.00 i w parzyste dwójeczką, jestem cała ich i nie wyobrażam sobie, jak można mieć taki tupet, żeby brać dychę za godzinę, w swoim domu, gdzie nie musi przecież tłuc się autobusami i nie poświęcać dziecku 100% uwagi. Dodam, że pracuję w Warszawie. Ja nawet nie mam czasu kiedy iść siku, bo mi serce pęka, że dzieciaki zostaną samą, a nie daj Boże coś sobie zrobią, więc czekam, aż ich mama wróci i na chwilę przejmie kontrolę. Karmię maluchy, zmywam po nich razem z nimi i robię z tego zabawę, bo nie chcę ich spuszczać z oka, a muszę ich jakoś zatrzymać w kuchni, co przy 18-miesięcznym i trzylatku nie jest takie proste... Naprawdę, siedzę niby po drugiej stronie barykady, ale nie wyobrażam sobie, jak można, pracując przecież dla kogoś, tak zaniedbywać swoje obowiązki. Wyobrażacie sobie nauczycielkę, która ciąga na lekcje swoje dzieci? Rozumiem, że to może dobrze wpłynąć na dziecko, bo socjalizacja, rówieśnicy, itd., ale skoro mama płaci za nianię i za uwagę niani, a nie za tzw. "domowy żłobek/przedszkole" i ponadto na początku nie było na to zgody, to w głowie mi się taka sytuacja nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiollina
Masz rację, że się denerwujesz... No i dycha za godzinę to nie jest mało.. Pozrozmawiaj z tą Pania i delikatnie lecz stanowczo powiedz co ci leży na sercu.. Tak chyba będzie najuczciwiej... Nie daj sie kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×