Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misuji

JEST TU KTOS SAMOTNY, KTOS KTO MA JUZ 29 LAT?

Polecane posty

Gość adasdashjkfgdgdgdd
Ogólnie pisząc to przegrałyście życie. 29 lat i sama ? a przedtem byli faceci i nic z tego się nie zrodziło ? Nie zrodziło bo nie chciałyście. A teraz macie 30-kę na karku i się obudziłyście. Macie przerąbane bo w tym wieku macie już swoje przyzwyczajenia i każdy związek będzie porażką. Zresztą im więcej lat tym dłużej się myśli i analizuje i tym trudniej o poznanie kogoś. Macie co chciałyście. Przez tyle lat byłyście niedostępne a teraz zdziwione, że same. haha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo dluzej przebierac
:D a teraz stekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misuji
Adsfs...- to co napisalas (es) mimo ze chamskie a prawdziwe. Czasami sie zastanawiam- dlaczego mimo ze bylam z kims nie wychodzilo? czy zawsze to bylo z mojej winy? nie wiem czy blad tkwil i tkwi we mnie czy poprostu nie spotkalam tej wlasciwej osoby. A to prawda ze z wiekiem czlowiek robi sie coraz bardziej wymagajacy, analizuje, braku mu wiary i spontanicznosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adasdashjkfgdgdgdd Ogólnie pisząc to przegrałyście życie. 29 lat i sama ? a przedtem byli faceci i nic z tego się nie zrodziło ? Nie zrodziło bo nie chciałyście. A teraz macie 30-kę na karku i się obudziłyście. Macie przerąbane bo w tym wieku macie już swoje przyzwyczajenia i każdy związek będzie porażką. Zresztą im więcej lat tym dłużej się myśli i analizuje i tym trudniej o poznanie kogoś. Macie co chciałyście. Przez tyle lat byłyście niedostępne a teraz zdziwione, że same. haha.... prosze cie... czy ja gdzies tu napisalam, ze jest mi zle, ze boje sie, ze nikogo nie znajde i takie tam? nie przypominam sobie.. :O nie stekam i nie placze z tego powodu i jeszcze raz napisze\: dobrze mi samej ze soba i nie robie problemu z tego, ze nie mam faceta na stale. wrecz przeciwnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draszzz
Ja również jestem sam w wieku 34 lat i czuję się świetnie. Nie szukam kobiety na stałe, bo nie chcę obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29i poł...
adasd.."dzięki"!...ale do przegranej...troche jeszcze brakuje,spoko, jesli ktos, kogo sie kocha zawodzi, to znak,ze to nie TO...i nie ma tu sensu kogokolwiek obwiniac, oceniac..porazka czy nie.."bcjo robno"! Zyje sie dalej byle wprzod :D... wazne zeby --"nie zapominac kim sie jest" i czego sie chce:).. Hejka..uciekam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 i 1/2
:) tez mam podobnie , z tym ze pomalu sie z ta sytuacja godze, najbardziej szkoda mi tego ze moaliwe ze nie bede miala dzieci a bardzo bym chciala :( mmo wszystko zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 2 tyg 30 lat
mam męża i dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 i 1/2
ZA DWA TYG 30 - to chyba pomylilas topiki :) i pamietaj nic nie trwa wiecznie, na dzien dzisiejszy Ci zazdroszcze ( tak pozytywnie) bo nie jestem typem wredoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie mam
z tymze bylam dlugo z kims, a teraz ciesze sie, ze jestem sama:-) za jakis czas moze kogos spotkam;-) co ma byc to bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna :-) melduję się nie jestem ani desperatką, ani pogodzoną jestem po środku była w moim życiu rewolucja, bardzo trudny związek, z kimś kto okłamał mnie bardzo, teraz jestem sama, porządkuję swoje życie, ale nie chcę być sama, raczej nie jestem do tego stworzona, przeraża mnie jedynie to, że bardzo ciężko będzie spotkać kogoś, komu zależy na życiu w harmonii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenkama
32 :) uciekła prawie sprzed ołtarza, bez presji w2ieku i tykania zegara , mam jedno zycie nie chce wyjsc za maz bo "tak nalezy" albo wypada ... nie chce byc matka samotnie wychowujaca decydujaca swiadomie ( inaczej jesli tak zycie sie ułozy) nie mowie ze jestem szczesliwa i ze mi dobrze, ale nieszczesliwa tez nie jestem:) mam rodzine, prace i najwazniejsze zdrowie i nie lubie sobie sama starzac problemow, pewnie ze było by wspaniale miec kogos (nie ochodzi mi tu o małzenstwo) ale nie zawsze mozna miec to czego sie pragnie, ja mam to szczescie ze nigdy opinia "obcych" ludzi mnie nie interesowała ,moga sobie mowic i myslec co chca i sie rozwodzic lub zyc w jakims fikkcyjnym zwiazku, ja albo poznam kogos i bede wiedziała ze to jest TO albo coz... jestem juz duza dziewczynka i nie wierze ze kazdy ma druga połówke a sa w zyciu duzo straszniejsze rzeczy niz bycie singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 i 1/2
MILENKAMA- tak fajnie sie czytalo co napisalas, dodalas mi optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misuji
mielnkama- ja tez sie nie przejmuje co powiedza inni, mam to gdzies. Przejmuje sie soba, tym ze jestem sama i nie umiem sobie z tym poradzic. Najgorzej jest kiedy wychodze ze zanjomymi , gdzies gdzie jest duzo ludzi wtedy najbardziej czuje sie samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenkama
Misuji... jestes gdzies ze znajomymi i Ci przykro ze jestes sama bo ?.... bo ktos sie oboc całuje? przytula? moze jest w tej chwili cos smutnego bo myslisz wszyscy tacy szczesliwi a ja nie.... napewno wsrod tych par sa osoby kochajace prawdziwie ale moze to ludzie jak ja pewnego dnia... był maj piekny sloneczny dzien, chodzilam z chlopakiem po parku, całowanie , przytulanie itp, 3 tyg wczesniej powiedział ze "nie wyobraza sobie ze kiedys przyjdzie do domu i mnie nie bedzie" i potem w ten piekny majowy dzien 3 tyg pozniej , juz wieczorem stwierdził ze moze mnie dłuzej oklamywac ze ma kogos i musze sie wyprowadzic... wiec moja droga nie wszystko złoto co sie swieci i nie wszystko szczescie choc wyglada. Zmien podejscie, spróbuj jesli sama nie bedziesz miała do siebie miłosci i szacunku... trudno tego wymagac od innych prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misuji
Milamenkna- czytam cie i mi sie tak cieplo zrobilo na sercu. Lepiej. Masz racje , czasami ludzie udaja, robia wiele rzeczy na pokaz ze sa strasznie szczesliwi tylko po to zeby inni im zazdroscili. Mam kolezanke, ona jest ze swoim chlopakiem juz rok i wiesz- za kazdym razem kiedy ja widze to strasznie go zachwala- Krzysiu to , krzysiu tamto- jak on umie gotowac, jaki on zdolny, jak on wszystko wie, jaki on kochany- a kiedys przyszla z placzem i raz jej sie wyrwalo ze nawet nie chcial jej podwiezc na dworzec mimo ze nie pracuje bo oni mieszkaja na wsi i biedna musiala isc w nocy pare kilometrow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo niektore dziewczyny
robia tak specjalnie- jesli widza ze jedna jest sama to jeszcze bardziej jej na zlosc, ze ona ma faceta a tamta nie, nawet jesli by sie jej w zwiazku najbardziej pieprzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak, byc w zwiazku to nie zawsze jest tak kolorowo jak sie wydaje...kiedy pojawiaja sie awantury, problemy, zazdrosc, niepewnosc..Ale byc samej tez jest zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenkama
pewnie zy byc samej jest zle...ale byc z kims nieodpowiednim znacznie gorzej:) ja nie zawsze byłam taka jak dzisiaj , wczesniej majac 24 lata czy 23 zazdrosciłam kolezankom ktore jedna po drugiej wychodziły za mąż nie wszystkie dlatego ze np "wpadły" bywały wielkie, szalone miłosci... po ktorych dzis zostało gorzkie wspomnienie i kredyt za wesele do spłacenia i zeby nie było znam tez bardzo szczesliwe pary a moi rodzice sa razem juz 32 lata i ja czuje ze jesli nie spotkam kogos kto mnie zrozumie i pokocha taka jaka jestem to bede "sama" choc pewnie nigdy nie samotna bo miec kogos , kogokolwiek jesli chcemy mozemy miec zawsze. Czasami ludzie tak bardzo boja sie samotnosci ze wplatuja sie w toksycznie trudne zwiazki, ja tego nie chce i nie rozumie," najczesciej przenywamy we własnym towarzystwie dlatego trzeba dbac by to było dobre towarzystwo" głosi powiedzenie i ja tak własnie robie:) pesymisci i smutaski nie maja akceptacji i nie sa lubiani, trzeba sie dowartosciowac :) zamiat zazdroscic kolezankom pomysl ze ktos kiedys Tobie bedzie tak zazdroscił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 i 1/2
zajrzalam i kolejny poprawilam sobie nastroj dzieki MILENKAMA :) a od rana mialam takiego dola, non stop rozmyslalam o moim ostatnim zwiazku, ktory zakonczyl sie dokladnie jak dwa poprzednie i po tych trzech zwiazkach i trzech porzuceniach nie mam juz ani jednego punktu zaczepienia ( mimo iz staram sie z calych sil myslec pozytywnie) ze moze nastepnym razem sie uda. za kazdym razem dochodze do wniosku, ze ze mna jest cos nie tak skoro zawsze oni odchodza, a najgorsze jest to ze tak naprawde nie umiem znalezc w sobie tego "czegos" zeby z tym walczyc, jak to mowia na pierwszy rzut oka wydaje sie byc jak najbardziej normalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona-lisa
Witam. Ja również mam 29 lat i jestem sama. Rozwiodłam się niedawno po 2 latach w separacji. Ciężko mi z tą samotnością, wiem że moje dziecko niedługo dorośnie i wtedy nie będę miała dla kogo się poświęcać. Problem w tym że wszyscy faceci, których spotykam są albo żonaci i szukają kochanki albo chodzi tylko o seks. A ja chcę uczucia, żeby ktoś mnie tylko kochał i szanował. Straciłam już nadzieję że znajdę takiego faceta. Niedawno był ktoś na kim mi ciągle zależy ale nie możemy być razem bo okazało się że jest żonaty. Szkoda tylko że dowiedziałam się o tym trochę za późno i teraz nie potrafię zapomnieć....A przez to trudniej zainteresować się kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie czy tu ktos jeszcze jest...? jak samopoczucie kobietkie? ja takie sobie...coraz bardziej przylapuje mnie nostalgia, sama nie wiem za czym..To chyba jesien tak na mnie wplywa, babie lato i samotne spacery po parku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesc misuji
ja tez jestem sama mam 23 lata, rozstalam sie z chlopakiem rok temu i do tej pory nikogo nie poznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×