Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PanienkaMakowa

CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!

Polecane posty

Filip bardzo zwraca uwagę jak jest włączony telewizor i chętnie by sobie coś pooglądał, ale nie pozwalamy mu. Ponoć dzieci do 3 lat nie powinny oglądać telewizji. Mam takich znajomych z 2-letnią córką, której prawie od urodzenia włączali mini mini. Teraz mała niczego nie zrobi bez mini mini, tzn. nie zje, nie pozwala się ubrać, uczesać i generalnie pokazuje swoje humory jak telewizor jest wyłączony. Czy Wasze dzieci też są takie ruchliwe? Filip od kilku dni zasuwa po całym domu jak mały samochodzik i ze wszystkich kątów wyciąga co się da - spod szaf śmieci, z pudełek klocki i zabawki brata, próbuje wszystkiego co leży na podłodze i bardzo interesują go wszelkie kable :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż tak daleko to mu nie pozwalam chodzic, ale po kocach i dywanie w salonie -owszem... i ruchliwy jest bardzo :) i też uwielbia wszelkiego rodzaju kable i sznurki, paski :) co do tv to staramy się żeby oglądał jak najmniej, na razie tak jak Alusia od Agulli - uwielbia reklamy i piosenkę z "Niani" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala póki co przemieszcza sie do tyłu albo w kółko :) Na czworaka uda jej sie stanać, ale kroku tak jeszcze nie zrobiła. No i niestety kable kuszą najbardziej tzn. jeden kabel co mam laptopa podlączonego i niestety jest on na widoku. A powiedzcie mi po kim wasze dzieci odziedziczyły kolor oczu? I zmienił sie ich kolor od urodzenia? Bo u mnie jest tak: ja mam niebieskie oczy, mąż - brązowe, a Ala po urodzeniu miała ciemno szare.. a teraz zrobiły jej sie brązowo szare :). Zastanawiam sie do jakiego wieku może sie jeszcze kolor oczu zmienic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba ma po tacie :) brązowe, chociaż ciemniejsze niż męża :) ja mam zielone więc w ogóle nie po mnie... na początku dzieci mają zwykle granatowe i on też takie miał, gdzieś od 3 miesiąca zrobiły się brązowe i tak już zostało :) no chyba że się jeszcze zmieni... tak dla ciekawostki mój brat w wieku 1 roku miał włosy blond... później ściemniały i teraz ma kruczoczarne tak jak i ja i nasz tata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Gabrysia, na razie sama się nie przemieszcza :) a oczka ma brązowe po mamusi :) choć urodziła się z niebieskimi.... zmieniły jej się ok 4 miesiąca.. dzisiaj będę gotować obiadek, kupiłam, marchewkę, pietruszkę i indyka :) a powiedzcie to żółtko to jak się dodaje i ile?? tzn czy gotowane, czy surowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia :) Połowe ugotowanego żółtka - mozesz rozgniesc widelcem, albo z całą resztą zmiksować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ja dawałam, albo żółtko, albo mięsko... gdzieś wyczytałam, że na przemiennie sie daje. I nie wiem czy razem jak dasz to nie bedzie czegoś za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, podgrzewacie to w mikrofalówkach czy w garnku?? bo wyszło mi tego sporo i bede miała jeszcze na jutro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz jej będę dawać, ale dałam jej spróbować i nie pluła :) dobra biorę sie za karmienie i dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widziałam podobną stronke z przepisami. jak dla mnie niektóre są za bardzo wymyślate;p .. a deserki daje ze słoiczków przewaznie :) ja robie raczej tą podstawową tylko zmieniam warzywka i mięsko (indyk, kurczak), co jakis czas z żółtkiem. No i jak gotuje rosół to daje Ali ten rosółek [tak jak wczesniej pisałam] :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parę łyżeczek zjadła, zawsze coś :) może jutro lepiej jej pójdzie :) jak ktoś lubi gotować i ma chęci, to może skorzysta z tych przepisów :) a dajesz np. kalafiora, brokuły, albo koncentrat pomidorowy do tych zupek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak doprawiłas? Ja daje troche soli. kalafiora daje, brokuła jeszcze nie próbowałam, kupiłam gorszek mrożony, żeby było cos zielonego w jej jadłospisie:) tylko, ze jeszcze nie probowałam - planuje jutro:) przecieru jeszcze nie dawalam, ale jak jedlismy pomidorową to dałam jej skosztować :) dziwną minkę zrobiła, ale może temu, że za mocna jak dla niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie przyprawiałam, ale jak dla mnie bardzo dobre w smaku :) dla niej to w sumie nowość, to pewnie też musi się przyzwyczaić... następnym razem też spróbuje z kalafiorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w porównaniu do słoiczków to na pewno dobre :) A to lepiej, ze nie doprawiałas - zdrowiej :) ja niestety zaczełam i teraz musze, bo smak Ala wyczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszynka173 fajniutkie te przepisy :) ja napewno bede czesto odwiedzac te stronke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Filip ma brązowe oczka. Po mnie :) Mąż ma niebieskie. A co do gotowania to z warzyw dodawałam już do mięska marchewkę, pietruszkę, selera, kalafiora i ziemniaczki. W weekend spróbuję brokułów. No i chcę kupić zupkę pomidorową Hippa i zobaczyć czy będzie to Filipowi smakować. A żółtko spokojnie można dodawać do mięsa, tzn. chodzi mi o to, że nie powinno się rezygnować z mięsa na rzecz żółtka. Szczególnie, że w 10 miesiącu dziecko powinno już dostawać pół żółtka każdego dnia. Filip kończy dziś 8 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba jadł już tą pomidorówkę z Hippa, zjadł co prawda prawie całą chociaż entuzjazmu nie było :) zresztą jak wszystko co je... niejadek mały :) ale ostatnio polubił chrupki kukurydziane :) jak pierwszy raz mu dałam to się oderwac nie mógł :):):) jakoś sobie z nimi radzi i nie dławi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej.. jak ten czas strasznie szybko leci:) Ledwo nadążam za Tymi naszymi dzieciaczkami.. Jeszcze trochę i będziemy roczki świętować :)):) No ja musze sie pochwalić.. Ala dzisiaj zaczęła raczkować :) jeszcze tak nieporadnie i trochę smiesznie to wygląda, i sie ślizga, bo póki co nie mam dywanów jeszcze:D ale nawet jej to idzie.. śmiga mały cwaniak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe my tez właśnie nie mamy dywanów, więc Gabrysia siedzi na kocach i taka jest cwana że jak jej zabawka dalej odleci to zamiast po nią pójść to przysuwa ją sobie kocem!! a jak wyleci za koc to albo sobie ją daruje, albo zaczyna płakać i ja muszę jej podawać :) wczoraj zjadła ze smakiem obiadek zrobiony przezemnie :) ale zauważyłam że brzydsze kupki robi niż po słoiczkach i częściej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba siedzi dzisiaj z tatą w domu :) a ja odpoczywam w pracy... ciekawe jak sobie poradzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj ledwo żyję. Filip pomimo zrobienia wielkich barykad na łóżku kolejny raz zleciał mi wczoraj z łóżka więc dziś usypiałam go w dzień na podłodze. Na dywanie rozłożyłam gruby koc i kołdrę, ale moje dziecko uznało chyba, że nie jest tak wygodnie jak w łóżku i zamiast 3 godzin przespał tylko 20 min. Potem zasnął raz jeszcze i normalnie przespałby 1-1,5 godziny, a dziś tylko 40 min. Przez to cały czas jest marudny :( Ostatnio cały czas dawałam małemu tylko swoje obiadki, dziś przez jego humory nie zdążyłam nic ugotować i dałam mu gotowy obiadek, który wcześniej zjadał z wielkim smakiem. A dziś co łyżeczka to odruch wymiotny :( Wygląda na to, że się całkowicie odzwyczaił od smaków słoikowych :( Muszę go z powrotem przyzwyczaić do słoiczków, bo za 3 tygodnie wyjeżdżamy na urlop, a tam nie będę miała jak gotować. Filip zaczął się już interesować gniazdkami elektrycznymi, do których próbuje za wszelką cenę włożyć paluszki. Jak mówię (poważnym tonem), że nie wolno tego robić i grożę mu palcem, to tak się cieszy i śmieje w głos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
honka a nie mozesz filipka kłasc do łózeczka , bedziesz miałą pewnosc ze nie spadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×