Jutro rodze!

I nie moge przestac myslec o bolu,jaki mnie czeka...Jestem 2 tyg.po terminie,wiec wywoluja mi porod. Poszlam dzis na porodowke, robili mi ktg kontrolne, krzyki kobiet z sal porodowych obok obudzily we mnie strach, nad ktorym nie moge zapanowac!!!To moja druga ciaza,wiec tym razem wiem,czego sie spodziewac,ale do dzis jakos o tym nie myslalam, dopiero po tej porannej wizycie w szpiralu strach mnie doslownie paralizuje!!! Probuje myslec pozytywnie,ze to inny rodzaj bolu,ze kazdy skurcz przybliza mnie do mojej coreczki,ze zwienczeniem bedzie piekna mala istotka...To jednak nie zmienia faktu,ze boje sie jak cholera!!!

ja tez sie balam i napewno bardziej niz przed 1 porodem-bo juz wiedzialam co mnie czeka niepotrzebnie, u mnie sprawdzilo sie ze 2 porod jest o wiele lzejszy niz 1 bedzie dobrze :)

Pierwszy porod tez byl wywolywany, tym razem mialam nadzieje,ze mnie'zlapie'z zaskoczenia,zebym nie miala czasu rozmyslac, bac sie. Po prostu, zaczynaja sie skurcze, jedziesz do szpitala i tam rodzisz... Drugi raz jednak bede musiala przechodzic przez te wszystkie kroplowki, oksytocyny,itd. Nie zasne chyba dzis w nocy.

mnie wlasnie tak zaskoczyl 2 porod :) 1 dziecko tez w sumie urodzilam przed czasem teraz napewno bedzie inaczej :) a dom posprzatany? :) moze meza wykorzystaj? :)

Wszystko gotowe!Kolyske musze chyba jutro odswiezyc,bo stoi gotowa od m-ca,az sie zakurzyla:) Zamowilam sobie tez na rano kosmetyczke,jeszcze sobie przed porodem pedicure zrobie:) Staram sie spedzic te ostatnie chwile tak,zeby nie myslec...

aania - pomyśl ile kobiet by teraz chciało być na twoim miejscu i nawet przeżyć ten ból podczas porodu. Ja to zrozumiałam jak byłam w pierwszej ciąży już na końcówce w szpitalu i się zaczęłam użalać jednej dziewczynie że mnie już wszysko boli i boję się porodu, to ona z łzami w oczach właśnie powiedziała mi że straciłą kolejną ciąże i już więcej dzieci nie może mieć. Głowa do góry za chwilkę będziesz trzymać swoje maleństwo w ramionach, a ból się przeżyje.

Lena29- tego mi bylo trzeba!!! Tak sobie rozmyslam, przezylam raz,przezyje tez drugi raz! A za kilkadziesiat godz.moja coreczka bedzie juz ze mna!

Aaniu trzymaj sie ! To zupelnie naturalne ze sie boisz, a tym bardziej ze to drugi raz i wiesz ze masz czego. Takie czekanie to okropnosc, ja tak mialam w 1 ciazy, wody odeszly w czwartek a syn urodzil sie dopiero w poniedzialek rano :O na pewno lepiej jest z "zaskoczenia" Trzymam kciuki za szybki porod !

A ja ci zazdroszczę! Ja jestem "dopiero" 9 dni po terminie, jutro idę tylko na ktg a poród jak nie chce się zacząc tak nie chce. Poprzednio urodziłam w 13 dniu po, czekając z dnia na dzień, "a może to jest skurcz?", teraz lekarz przewidywał poród w terminie lub nawet przed, narobił nadziei a tu pewnie będzie tak jak ostatnio. I nie przejmuj się o ból drugi poród będzie lżejszy, a w razie czego przecież zawsze mogą dac znieczulenie. Trzymaj się!

Wlasciwie chcialam uniknac zewnatrzoponowego,ale jak juz bedzie kiepsko-bede prosic!Dzieki dziewczyny za cieple slowa!